Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grugru

chyba pójdę w dżinsach..

Polecane posty

Gość grugru

Mam pytanko,czy któraś z was kupiła sukienkę na ostatnią chwilę, czyli jakiś miesiąc przed ślubem? ja mam ślub za 3 miesiące, muszę koniecznie schudnąć jeszcze, zanim sie wbiję w jakąś kiecę, jak to u was wyglądało dziewczyny?Zdołujcie mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiądz_Rydzyk_I
Ważne byś żyła w zgodzie ze swoim sumieniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grugru
jeśl chodzi o sumienie, to spoko, uczęszczałam na kurs przedmałżeński, wyspowiadałam się, wszystko zgodnie z prawem kanonicznym, pytam serio i opinie księży mnie nie interesują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kupilam ubranie
w zeszlym tygodniu a slub mam za niecaly miesiac;) Nie doluj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy gdzie bedziesz suknię kupowała . Jeżeli w salonie , to nie ma problemu , bo suknia przy końcowej przymiarce jest dopasowywana i przerabiana przez krawcową . Jeżeli sobie upatrzyłaś jakąś np. z allegro lub komisu to sprawdź czy można ją ewentualnie poszerzyć w szwach - na wypadek gdy nie schudniesz tyle ile zaplanowałaś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko na salonową musisz sie zdecydować teraz , o ile nie jest juz za późno. Z Allegro tak napawde to możesz kupić i miesiąc wczesniej , zwłaszcza że dziewczyny ze ślubów majowych i czerwcowych będą pewnie od razu wystawiały aukcje , zeby sprzedać suknie jeszcze w tym sezonie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grugru
dzięki dziewczyny..trochę się uspokoiłam, z drugiej strony, nie wiem, co zrobić,bo jak teraz kobieta z salonu weźmie miarę, to za 3 miesiące moz e się okazać,że suknie nie pasuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W salonach są krawcowe , które potem odpowiednio dopasują za dużą suknię . W salonie w którym zamawiałamswoją suknię Pani zdjęła ze mnie miarę jakbyłamw swetrze i jeansach . potem jak w domu się zmierzyłam to miałam po 3 cm mniej w każdym obwodzie . Zadzwoniłam i spytałam czyto majakieś znaczenie - ale Panie zapewniły mnie że potem suknię można dopasować i zmiejszyć nawet o 2 rozmiary i że nagminnie dziewczyny do końcowej przymiarki przychodzą chudsze o 5 kg - ponoć stres przedślubny tak na nas wpływa :) Pewnie zależy też jaki fason ma suknia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grugru
A to spoko..dzięki,uspokoiłaś mnie..chyba się w końcu na coś zdecyduję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grugru
hej, mężatki młode ciałem i duchem, napiszcie jeszcze coś o swoich doświadczeniach z kieckami, może też kupowałyscie na ostatnią chwilę?Mój przyszły mąż mnie dołuje z tego powodu, bardziej się martwi ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iadymakbet
Hej Ja jestem dokladnie tydzien po slubie. Kiecke kupilam sobie na niecaly miesiac przed. Po prostu poszlam do komisu, przymierzylam kilkanascie i wybralam te, w ktorej najlepiej sie czulam. Wszyscy bardzo ja i mnie komplementowali. Nie rozumiem tej paniki, ktora niektorzy tu odstawiaja... no chyba, ze ktos od przedszkola przeglada katalogi i marzy aby zwalic rodzine i znajomych z nog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grugru
ja nie jestem panikarą, która od miesiecy myśli o sukni, wrecz przeciwnie, do tej pory w ogóle się tym nie zajmowałam, ale koleżanki,które też wychodzą w tym czasie za mąż dawno już mają suknie i mnie stresuję, podobnie narzeczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kieckę trzeba zamówić ok 1,5 miesiąca przed ślubem - żeby krawcowe zarezerwowały czas na uszycie/przeszycie Twojej kreacji, co zwykle robią tydzień przed przymiarką - czyli właściwie na ostatnią chwilę :) Jak chodziłam za kiecką spotkałam się z 2 postawami babek w salonach - jedne robią panikę, że na 3 miechy wcześniej koniecznie trzeba i w ogóle to już jest tak późno, że nie wie czy w ogóle uda się cokolwiek zrobić (po czym zestresowana panna młoda zamawia kieckę, kiedy ta sama kobieta wyciąga kalendarz i z łaską stwierdza, że \"ewentualnie za dodatkowa opłatą może mnie wcisnąć w kalendarium\"). Inne babki po prostu informują, że na 1,5 -2 miesiące wcześniej trzeba zamówić żeby zarezerwować czas krawcowej i tyle. Wizyta w takim salonie jest o wiele przyjemniejsza! :) Wbrew pozorom najgorzej jest w małych salonikach (które teoretycznie powinny być bardziej elastyczne) - te większe jakoś z większym dystansem do wszystkiego podchodzą, a i sprzedawczynie są często bardziej uprzejme :) Z jakiego jesteś miasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grugru
Niestety, z małej miściny, ale pojeżdżę po okolicy, zajrzę do Poznania może.. wiem, że te baby w salonach bywają nieprzyjemne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluminia
ja kupiłam swoją wymarzoną kieckę pół roku przed ślubem, dodam, że była na mnie za mała. schudłam do niej 12 kg, ale bez męczarni. poza tym miałam nie lada motywację do zrzucenia tych paru kilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluminia
spróbuj poszukać sukienki na allegro. ja właśnie taką kupiłam. wygląda jak nowa, pomimo tego, że pół roku wisiała w szafie. poza tym nie wydawałam na moją wymarzoną 4 tys zł, tylko połowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka
a ja kupilam suknie za duza ( tak gdzies dwa rozmiary), wisiala w szafie gotowa do przerobki, ale zaszlam w ciaze, przytylam tu i tam ..hehehe i juz nic nie trzeba bylo przerabiac :) Lezala jak ulal :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grugru
dzieki dziewczyny, pocieszyłyście mnie, jakoś to będzie, przecież na pewno coś znajdę..prędzej czy później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×