Zdradziłam mojego chłopaka

Eh... wypiłam za dużo i nawet nie wiem kiedy... :( Mało z tego pamiętam... i już nie wiem czy mu powiedzieć i liczyć, że może mi wybaczy, czy milczeć i męczyć się... jaka ja jestem głupia :(

nikt? :(

Fajna wymowka - alkohol :D

ja bym wolala wiedziec gdyby facet mnie zdradzil. Moze byc ciezko ale inaczej bedziesz miala wyrzuty sumienia...

No to sobie przesralas mowiac szczerze...nawet alkohol to nie wymowka...dla mnie zdrada to definitywny koniec!!! Oczywiscie mozesz to ukryc, ale wyrzuty sumienia cie zabija kiedys...zrob chlopakowi przysluge i powiedz mu o tym...nikt nie zasluguje na bycie oklamywanym/na...moze ci wybaczy, a moze nie...ale za bledy zawsze sie placi...

A ja chyba wolalabym nie wiedziec jezeli to by zalowal i wiedzial ze tego juz nigdy nie zrobi. jak bym sie dowiedziala to nawet jak by mnie to mialo zabic to nie dalabym mu juz szansy czemu? bo pomimo ze bym kochala nie moglabym mu tego wybaczyc, nie mowiac juz o zapomnieniu. ciagle bym miala przed oczami jego i ta panienke (moja wyobraznia dziala bardzo bardzo dobrze)

hmm.. podobno takie sprawy w związkach po ślubie lepiej przemilczeć, przed ślubem sam nie wiem, ale bardzo, bardzo bardzo Ci współczuję :| Niestety to już będzie miało wpływ na ciąg dalszy Twojego związku.

Autorko nie jestes sama ja mam od miesiąca kochanka,zdradzilam mojego chłopaka juz 5 razy:(:(:(:(:(:(::(:(:( widac jaka jestem:( szmataa.

Maciek, wspolczujesz jej? czego? bo ja jakos nie

jeśli kochasz przemilcz,jak powiesz i choć wybaczy zdrade zadręczy cię i siebie

alkohol to nie jest wymówka... :( jestem świadoma tego co zrobiłam ale nie byłam świadoma zdradzając go i tyle ma do tego alkohol... Pewnie mu powiem, bo ja już tak długo nie wytrzymam... tym bardziej, że ostatnio zapytał co mi jest, że taka smutna chodzę... :( najgorsze jest to, że on mi nie uwierzy i pomyśli że ja żartuję... :( Eh, trzeba za głupotę ciężko płacić :(

a autorka co? uciekla? :D

szczerze - nigdy bym tego nie wybaczyla i wolalabym wiedziec i zerwac z takim palantem :/ Ja kiedys popelnilam blad, calowalam sie z innym bedac w zwiazku i facet mi wybaczyl bo mu zalezalo i wiedzialam ze nigdy wiecej tak nie zrobie... Co prawda razem juz nie jestesmy (z innego zupelnie powodu) ale wiem ze faceci wybaczaja jesli bardzo kochaja. Powiedz mu, jesli wtedy nie bylas wobec niego w porzadku to chociaz teraz badz...

nie mam żadnych kochanków i raz to się stało :9 jeden jedyny raz ;(

nie mow.. Mnie zzeraja wyrzuty sumienia, ale nie powiem. Wiem ze to sie nie liczylo i nie zrobie tego wiecej. jesli powiesz to bedzie koniec... On tego nie przezyje

między całowaniem a seksem jest ogromna przepaść

Ale jak ja mam to powiedzieć... Kochanie wiesz zdradziłam Cie, bo za dużo wypiłam? :( Jak to brzmi w ogóle... Głupia ja :(

To ze powiesz nie zmniejszy rangi zdrady, a bedziecie sie meczyc oboje i prawdopodobnie on z Tioba zerwie

wiesz, alkohol oczywiscie przymula ale jakos mnie to nie przekonuje. dlaczego? bo jak wczesniej zdradzalam swojego bylego to mialam tego pelna swiadomosc, nawet jak bylam na bani. swojego obecnego faceta raczej nie zdradze. bo nawet jak mnie ciagnie i mam okazje to jest tam to czerwone swiatelko (za ktore jestem wdzieczna). moze Ci wcale tak na nim nie zalezy, albo nie wiem co

nie wytrzymałabym chyba gdybym milczała :(

to licz sie ze Cie zostawi. taka bedzie cena Twojej zdrady

zależy... ja sobie przypomniałam, że go zdradziłam następnego dnia po imprezie i to pod wieczór... w takim byłam stanie :(

no właśnie tego się obawiam :(

cos za cos kolezanko. Zdradzilas ale to sie nie liczy, facet tego nie zrozumie, bo zdrada to zdrada

wiem ze miedzy calowaniem a seksem jest przepasc ale uwazam ze wtedy zachowalam sie jak idiotka i dla mnie to tak samo zdrada jak i seks. Powiedzialam i nie zalowalam, na swoim przykladzie wiem ze warto byc fair chociaz wtedy. Teraz mam faceta ktorego nie zdradze i o tym wiem ale wiem ze warto powiedziec i byc w porzadku wobec partnera

nie wiem już... nic nie wiem... minął tydzień a wydaje mi sie jakbym to w sobie z 10 lat trzymała :(

wiem że to zdrada :(

glupio zapytam, a jak ty moglas sie doprowadzic do takiego stanu? jestes chyba dorosla i wiesz, ze po alkoholu czlowiek traci hamulce. i kim byl ten facet? skorzystal z okazji i zabawil sie z zalana panna? a moze byl sam nalany? jakas orgietka czy zabawy dzikich plemion lub samoobrony? :O

mimo ze kochaja moge nie wybaczyc , naprawde a za dumni...

przepraszam, ze jestem taka ostra, ale nie potrafie zrozumiec takich zachowan i nieodpowiedzialnosci. jak pomysle, ze ktos moglby sie zachowac w ten sposob wobec mnie... :O