Zdradziłam mojego chłopaka

spoko

koles wez sie odczep i ty kasia 2626 tez o ile to nie ta sama osoba...

Nie reaguj prosze

jednak pełno to debili bede później :-))

ok

ja bede moze kasi 2626 (podszywacz) nie bedzie bo dzieci pojda spac

dobra może mu sie znudzi narka pa pa od później nie mam ochoty na jakieś durne przezbywanie sie z debilem papa

ale on ma 75 lat a ja 65, jestem jeszcze gorąca laska a jemu nie staje!

dawno się tak nie uśmiałem :D :D

... co się porobiło na moim topiku? eh...

syf :( zaluje bardzo jak sie trzymasz?

no niestety wciał sie jakiś baran i dyszy do mnie nienawiścią jakbym mu coś zrobila

ciekawa... miło że pytasz... źle, bardzo źle... chwilami myślę czy dobrze zrobiłam ( a jednak?) ale nie będę już gdybać, bo stało się i się nie cofnie... muszę się jakoś pozbierać i żyć dalej... doła mam potwornego :(

to nie odpowiadaj, a jak chcesz to idź się z nij kłóć gdzie indziej... ile Ty masz lat, że dajesz się prowokować?

to mnie już wszyscy ignonorują???

mnie tez doly lapia, raz jest dobrze raz jest zle... Ale wiem ze jakbym powiedziala to by bylo jeszcze gorzej

no troche mam ale mam dzisiaj nerwa troche z innego powodu niż ten z kafeterii jak kogoś uraziłam to sobie pójde

zostan tylko olej te zlosliwe posty, nic nie wskurasz denerwujac sie.

nie mówiłam żebyś poszła, tylko z nimi się nie wygra... ignoruj

nie tylko to już przelało czare goryczy na dziś dzień i troche mnie poniosło sorry

zaluje bardzo odezwal sie chlopak?

odległość ostatnio mniej sie spotykamy z powodu pracy ale ja unikam imprez na których jest alkohol. po trosze zrobiłas dobrze bedąc z nim szczera moze zrobiło Ci się lżej bo nie musiałas nic udawać ale za to tez Twój facet cierpi.. masz jednak radę na przyszłośc unikaj alkoholu kiedy jestes sama bez partnera. poza tym jeśli chłopak odejdzie to nie walcz o niego na siłę tylko pozwol odejśc a kiedy po kilku miesiacach stwierdzisz ze chcesz wlaczyc o niego to walcz.. moze po tym czasie jego zal do Ciebie zmaleje...

żałuje czy Tobie chodzi o to że zdradziłaś swojego z innym i masz moralniaka a nikt o tym nie wie czy powiedziałaś mu

od wczorajszej rozmowy nie... i pewnie się już nie odezwie... albo za jakiś czas... to wszystko za świeże jest...

moze rozstanie na jakis czas (raczej dluzszy) pozwoli mu jakos byc z Toba i nie wypominac.

no nie mów ze sie przyznałaś??

też sobie zastrzegłam na wszelki wypadek

ja sobie ide bo mój własinie przyszedł pa

tak zaluje bardzo sie przyznala do jednorazowego wybryku