Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość donatan

Co czynić, gdy żona jest w ciąży z innym facetem?

Polecane posty

Gość donatan
moj światopogląd jak i żony nie pozwala postrzegać aborcji, jako zbrodni! a nie usunie jej nie ze względów moralnych, a jedynie dlatego, ze jak powiada, kocha tamtego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do donatana
czy jest sens na sile ciagnac ten zwiazek? ludzie sie rozstaja, bywa. masz racje, swoj honor trzeba miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
donatan kopnij ja w dupsko corka jest z Toba napewno jeszcze znajdziesz kobiete ktora pokochasz a jak twoja corka zobaczy ze sie kochacie to bedzie traktowala ta kobiete jak wlasna matke tym bardziej ze do wlasnej czuje niechec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez studentka.....
słuchaj! Twoja córka ma w nosie matkę, zona nie przejmuje się Tobą... byłes swietnym kochankiem? ok miałes depresję to znalazła nowego i nie przejmowała się Tobą! spójrz prawdzie w oczy! tę kobiete interesuje głównie seks! nie chodzi o super seks moze byc byle jaki byle był! no i wpadła i nie walczy o rodzinę tylko woli układac zycie na nowo i chwała jej za to ze daje Ci szanse na ułozenie sobie zycia bez nimfomanki która bez seksu nie moze zyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatan
do -----> do donata pragnę złożyć Ci wielkie podziękowania, iż skłoniłaś/eś się oddac mi swoj czas, dzielac się ze mną swa wiedzą i zapatrywaniami na przedstawioną sprawę. Acz niech i wszyscy inni nie czują sie niedocenieni, bowiem za każdy wpis jestem wdzięczny. Tak, dalsze nalegania przybrałyby formę racjonalnej argumentacji, na bok zupełnie oddalając uczucia, a na nich to właśnie winny być budowane związki partnerskie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas pomoc
pokaz ze droga wolna spakuj jej rzeczy i niech idzie do kochanka i złóz pozew o rozwód z JEJ winy. mam chłopaka i gdyby on zrobił mi cos podobnego to od razu bym mu powiedziała ze ma sobie iść...do kochanki. znam małżeństwa z wieloma problemami a jednak zedne z nich nie prowadziło podwójnego zycia... wspierali się a Twoje małzenstwo to jedna wielka fikcja. podziękuj jej za wolnośc jaką Ci daje. a to jak odnosi sie Twoja córka do matki pokazuje na mała kocha matkę... chyba nie kocha skoro nie chce z nią byc. nie dość ze głupia zona to jeszcze niezbyt dobra matka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez studentka
bo pewnie jestes zaslepiony "miłościa " do żony i to nie pozwala Ci spojrzec na to jaka zona jest naprawdę... moze własnie przez tyle lat Tobą manipulowała bys był jej oddany ją uwielbiał...ona to lubiła a nie odwzajemniała uczuc...była narcyzem? kochała tylko siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donacie niestety
twoj swiatopoglad iz skrobanka jest czyms dobrym moze cie wykluczyc z zycia zony. Swoja droga nie dziwie sie,ze odeszla. tez bym od kogos takiego odeszla. Gornolotny styl, przerost formy nad trescia i ta walka o zone, ale tylko wtedy jak usunie ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do donatana
nie sadze, zeby jej zachowanie bylo wynikiem zaburzen seksualnych - raczej niedojrzalosci emocjonalnej i wielu innych czynnikow. donatanie - nie ma za co. od poczatku sledze ten topik, ale dopiero dzisiaj postanowilam cos napisac, bo nie moglam juz patrzec na wypowiedzi niektorych osob. mam nadzieje, ze choc troche pomogly ci moje slowa. ze inaczej spojrzales na problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papapaja
no włąsnie ten który by mnie zmuszal do usuniecia ciązy nic nie warta a cóz ci zawinila ta mala istotka? gdybys kochał żone tak jak zapewniasz zapomniałbys o zdradzia króta tez jest wynikiem czegos ze w zwiazku czegos brakuje traktowałs bys zone i dzieciątko jak rodzine a tak to jetses samolubnym egoistą i nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uwazam ze gdy
małżenstwo się rozpada to wina jest po obu stronach.. i Ty i żona nie byliscie idealni bo Ty pewnie wyobrazałes sobie małzenstwo inaczej niż zona... Ty chciałeś ja chyba zagłaskac na smierc a zona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli do żony
tez zwracałaś się w takim stylu (tanio-wyszukanym) nic dziwnego, że cie rzuciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatan
z perspektywy opłyniętego czasu postrzegam, iz przyjęta przeze mnie postawa była drastycznie niewłaściwa. Z chwilą, kiedy zona oznajmiła mi, iz jest związana z innym mężczyzną, winienem oświadczyć jej( mimo tego, iz nie byłoby to zgodne z prawdziwym moim zapatrywaniem), ze oznacza to definitywny koniec naszego małżeństwa, żeby była świadoma, ze podejmuje duże ryzyko, bowiem jeśli z tamtym się nie ułoży, to nie będzie już do czego wrócić. A że tego nie uczyniłem, była nawet na tyle bezczelna, iz rzekła mi, iz musze byc cierpliwy i wyrozumiały, bowiem ona teraz sprawdza z ktorym z nas, było by jej lepiej, i że takie próby mogą jej zająć nawet dwa lata. Gdy teraz to sobie przypominam, uświadamiam sobie, ileż trzeba mieć tupetu i jak kogos lekceważyć by taką złożyć deklarację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli do żony
ty chyba po zawodówce jesteś, koleś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadiya26l
Wiesz, czasem to jest tak ze myslimy ze nigdy nic sie nie da uratowac, ale zycie nam nie raz plata figle i nie raz cieszymy sie z takiego obrotu sprawy bo jesli sa miłe...przeczekajtroche daj jej szanse zobaczyc jak to jest z tym kochaniek jesli go kocha to szkoda twojego czasu mysle ze jestes wspaniałaym człowiekiem zdradziła cie, ma miec z innym facetem dziecko a ty jestes gotowy na nowo z nia zyc i wybaczyc .Pozdrawiam i zycze ci szczescia ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do donatana
o shit.. to niezle przegiela. sprawdze z kim bedzie lepiej, a ty sobie poczekaj, moze tamten mi sie znudzi. z braku laku to i kit dobry... niezle sie zabezpieczyla, grajac na twoich uczuciach i jeszcze je podtrzymywla, dawala ci nadziej, ze moze jednak... P.S.jasne, ze wina lezy po obu stronach, ale zanim dojdzie do zdrady, mozna porozmawiac , a nie pchac sie innemu/ innej do lozka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatan
chciałbym tu komus powiedzieć, iz uważam, że aborcje należy ograniczyc do minimum, ale istnieja okoliczności, które nakazują rozumowo, by uciec się do takich rozwiązań. Wiesz co to jest świadome macierzyństwo?! Dodam jeszcze, że zona względem aborcji ma te same poglądy co ja. /ciąze z gwałtu usuneła by bezzwłocznie/ Ponadto nie odeszła ode mnie, dlatego ze zaproponowałem jej zabieg, lecz uczyniła to dużo znacznie wcześniej. i wiedz, i zechciej pamiętać, iz forma wypowiedzi nie niesie z sobą przesłanek o jej prawdziwości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprzednik...
kurcze!!!!!!!!!Ty chyba powinienes ja przepedzic na cztery wiatry a nie zgadzac sie na jakies testowanie!!!!!!!!gdzie Ty masz oczy????? po tym co sie stało NIC nie bedzie tak jak dawniej tym bardziej ze Twoja córka juz matki nie szanuje pewnie a i Twoja zona swoimi pomysłami tez nie szanuje sorki ale ten wasz zwiazek to jakis cyrk a ty niewolnik którego ona wymienic chce na lepszego a jak ten lepszy sie nie nada to bedzie chciała Ciebie... żałosny jest wasz zwiazek i Ty również!ze pozwalasz na takie cos! moze naiwny jestes ze da sie cos uratowac... jak mozna cokolwoek ratowac jak dla zony jestes nikim? i to małzenstwo nie ma dla niej znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatan
do ---papapaja kiedy będziesz miała wymarzonego męża, dokonaj tego by zapłodnił Cię inny facet ( i to nie in vitro) i oświadcz swemu lubemu, iż spodziewane dziecko nie jest z jego sprawstwa...nie wątpi, z Twój wybranek będzie ideałem i ucałuje Cie ze szczęścia i odrzeknie, iż dla niego liczy się tylko, by dziecko urodziło się zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do donatana
a gdyby nawet autor byl po tej zawodowce, to co z tego, czy to by zmienilo cos w tej sprawie. chociaz nie sadze, zeby skonczyl tylko te szkole. ludzie konczacy zawodowke to specyficzna grupa, ktora nawet dla zartow nie potrafilaby podrobic stylu autora. (choc pewnie sa i wyjatki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieś tańczy i śpiewa--------
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papapaja
ja mam męza i nawert gdybym zaszla w ciąze z inym wiem że no na pewno nie byłby zachwycony ale na pewno nie kazłby mi usunąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatan
do -----> poprzednik chyba trafiłeś w sedno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatan
do ----> Nadiya Dziękuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprzednik...
ochłoń parę dni i TY zacznij stawiać żonie warunki!!!!!!!!!w końcu to ona powinna błagać a nie Ty wiec spedzaj z córką wiecej czasu i postaraj sie zapomniec na kilka dni o zonie a potem powiadom o rozwodzie i podziekuj ze to ze dała Ci mądrą córkę. Niech wie ze jestes konsekwentny i nie ma mowy o jakimkolwiek powrocie:-) mój znajmomy po bardzo ciezkim rozwodzie z zoną był kilka lat sam. poznał nową partnerkę i teraz dopero jest szczesliwy.Tobie tez się moze udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do donatana
papapaja - nigdy nie badz pewna co do reakcji drugiej osoby. jak to mawiala znana poetka - 'znamy siebie tyle, na ile nas sprawdzono.'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatan
do ---papapaja może owszem, nie polecałby Ci, abyś osunęła ciąże, bowiem nie byłby już Toba zainteresowany i oświadczyłby Ci, iżbyś już pozostała ze sprawcą ciąży bądź z kimkolwiek innym, ale już nie z Nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatan
Corka jest mocno wstrząśnięta poczynaniami mamy i czuje wobec niej pewna niechęć, co przejawia sie pogorszeniem jakości relacji pomiędzy nimi. Ale wiem, iż odczucia corki są ambiwalentne, bowiem pomimo mocnego dystansowania się od mamy oraz agresywnego wręcz wulgarnego zachowania wobec niej, nie zatraciła do niej miłości i nadal ja kocha, choć niewątpliwe uwiodła w okazywaniu tych uczuć. Corka czuje głęboki dyskomfort zaistniałej sytuacji, postradała poczucie bezpieczeństwa i stabilności jaki dawała jej pełna rodzina i wspólne zamieszkiwanie. boi się rozstania z ojcem i zamieszkania w nowej rodzinie. Córka jest mocno związana ze mną emocjonalnie, gdybym był Jej obojętny nie przejawiałaby oporów przed nowymi warunkami życiowymi, tym bardziej, że byłyby bardziej dostatnie..ale dziecko moje kieruje się uczuciami, a nie dobrami materialnymi. Wiem też, iż żona chce zabrać córke do nowej rozdziny i nie ustanie w tych staraniach, a jej działania mogą byc tym bardziej skuteczne, iz z nią to własnie aktualnie zamieszkuje corka. I obawiam się,iż zabiegi żony, pomimo uczuć corki do mnie, mogą okazać sie skutecznymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatan
lecz komu zostanie powierzona opieka nad dzieckiem orzeknie sad na rozprawie rozwodowej, po zbadaniu sprawy. A w swej decyzji będzie kierował się dobrem dziecka, i mam duże wątpliwości, czy sąd uzna, iz warunki, jakie zdolna jest zapewnic córce żona, byłyby gorsze od tych, jakie moglbym zagwarantować ja, co mogłoby stanowic przesłankę przemawiającą za powierzeniem opieki nad dzieckiem ojcu. Sąd może uciec się do wyników wywiadu przeprowadzonego z dzieckiem przez biegłego psychologa sądowego i uwzględnić stanowisko dziecka przy konstruowaniu treści wyroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×