Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monoa

Dzidki, bejbusie,bejbiki- denerwują mnie takie nazwy!!!!!!!

Polecane posty

Gość Monoa

Nie wiem co się porobiło, ostatnio wszyscy tak beznadziejnie zdrabniają. To, że koleżanka z pracy swoje przyszłe dziecko nazywa 'dzidek' ledwo znoszę ! Ale jak pani w urzędzie, wydawołoby sie poważna osoba, stwierdziła, ze jakąs tam sprawą sie nie zajmie, bo na zwolnieniu od jutra będzie, bo się "BEJBUSIA" spodziewa, to mnie wmurowało!!! Co jest? ? Trudno powiedzieć: dziecko? córeczkę? synka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co Cię tak bardzo w tym denrwuję? jak bedziesz sama w ciązy to jak bedziesz chciała bedziesz mówić \" O!płod mnie kopnął\" a innym daj decydować o sobie ...ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak nie mowie ale mi nie
przeszkadza. Zyj i daj zyc innym. I obys wiekszych problemów z ludzmi nie miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monoa
He, he, a skąd wiecie,że w ciązy nie jestem??? W końcu mnie akurat TO forum zainteresowało, no nie? A argument "obyś większych problemów nie miała' uwielbiam !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monoa
W domu,prywatnie, nazywajcie sobie dziecko jak chcecie- każda z nas ma przeciez własny intymny język! Ale denerwuje mnie taka INFANTYLNOŚĆ na forum publicznym, w pracy, szczególnie w kontaktach z obcymi osobami, niekiedy nawet nieswiadomymi, ze jest się w ciąży. I potem sie kobiety dziwią, jak ludzie im mówią, ze w czasie ciąży kobieta inteligencją nie grzeszy! Same na to pracujemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgtjhka
Mnie do szału doprowadza "dzidzia". Koszmar. A w ogóle miana zdrobnienień jest w każdej sferze deberwująca. Nawet na dietach: na śniadanko zjadłam jogurcik z jabłszukiem i popiłam kawusią. Wrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;) nie jestes sama- mnie tez denerwuje:) tez nie lubie takiego zdrabniania czesc Acha🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monoa
Dzięki Dziewczyny:) NIe jestem sama! Już myślałam,ze to mnie coś na mózg padło i taka czepialska jestem! Wiecie, nic mnie tak nie irytuje jak te zdrobnienia. Kobieta w ciązy to nie dziecko, nagle sie tez nie zmienia w zwierzaka domowego, do którego ( albo o którym) sie inaczej mówi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu nie chodzi tylko o kobiety w ciąży. W urzędach mają papierki, pieniążki. Policja prosi o dokumenciki do kontroli. Na każdym kroku spotyka się takie przypadki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
**Balbinka** jak widze wszelkie zdrobnienia to szlag mnie trafia Łahahahaha :classic_cool: To czemuś się nie nazwała Balbina? Po co zdrabniasz skoro od zdrobnień szlag cię trafia? Hipokryzja. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama się na to złapałam. Pomyślałam sobie, że też mnie to wnerwia i nie przesadzam ze zdrobnieniami. A w nicku mama trójeczki, zamiast np trójki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzajmy, przeciez nie mówimy \"płód mnie kopie\", tylko po prostu \"dziecko\" i tyle, żaden \"bejbuś\", \"dzidziolek\" itp. Tez nie znosze zdrobnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Niemcy mają przysłowie nawet o zdrobnieniach \"chen und lein machen die Sachen klein\". I tu jest pies pogrzebany-język ma swoje prawa i czasem wracam do domku,a czasem mam w chacie burdel:D Ale po co zaraz topik o takich bzdetach zakładac? :D Przyjmijcie wszystkie pozdrowionka (sic! ) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta nie błądzi ___
A ja lubie zdrobnienia-mam załozyc o tym topik? :D:D:D Wolę dołeczki w policzkach od dołków w polikach oraz ciasteczka ,do których uwielbiam gorace mleczko....bez cukru już za to :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta nie błądzi ___
mnie tez odpycha,bo coraz wiecej zgorzkniałych i smutnych PAŃ na forum.Ale cóż, jak ktoś marzy o gwieździe z nieba,bo o gwiazdce to infantylizm,to wszystko jasne szanowne INTERNAUTKI-FORUMOWICZKI.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam zgorzkniała ani smutna nie jestem, wręcz przeciwnie, a jednak nie uzywam zdrobnień. Co ma piernik do wiatraka? Zauważyłam, ze na innych forach ten zwyczaj nie jest kultywowany, no, może nie w takim stopniu. Jednak fakt, że zdrobnienia draznia mnie niemiłosiernie, nie oznacza, że ktoś inny może ich nie lubić. Ja po prostu nie włączam się wtedy do rozmowy i już. Lubię podczytywać to forum raczej, niż produkować się zbytnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monoa
To nie jest topic o tylko moich upodobaniach, ale raczej o kulturze języka polskiego i tym, co się z nim dzieje. Dlatego zaprosiłam Was do dyskusji, jesli to bzdety, to po co się niektórzy w ogóle tu wypowiadają?? :) Nie chodzi mi również o samo forum internetowe, bo wiadomo, internet rządzi się swoimi prawami i tego nie zmienimy. Przeraża mnie cukierkowowść niektórych zasłyszanych osobiście wypowiedzi, a do tego fakt, że były one zupełnie nie na miejscu. P.S nie jestem ani zgorzkniała, ani smutna! To raczej kwestia wyczucia sytuacji, której pewnym osobom jak widac brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pal diabli bejbusie
niech sobie bedą. Mnie natomiast do szalu doprowadza fakt,ze powazni ludzie , takze politycy, ekonomisci w oficjalnych wystapieniach mowia "pieniazki".W radio, w TV. O ile rozne piesusie , beibiki itd dadza sie jakos wytlumaczyc, to do tych od pieniazkow chce mi sie strzelac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta moda zapanowała już nawet na allegro. Spotkalam się z butami \"dla niuni\". A buty miały rozmiar od 34 w górę, więc ta niunia już musi sobie liczyć minimum 6 lat. Ostatnio dzwoniłam do naszego kontrahenta i facet powiedział mi \"Proszę o telefonik za 5 minutek\". Wiem, że to nie jest wielki problem, ale po to jest forum, aby podyskutowac na różne tematy. Również te błahe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monoa
Skoro założylam ten topic, postanowiłam sama dziś zwracać uwagę, jak mówię.I co??? Cholera, już sie to 'dziadostwo' rozpleniło :) Ugryzłam się w język prosząć dziś o : dwa POMIDORKI i CEBULKĘ ! Jedyne co mam na swoje usprawiedliwienie, to fakt, że obydwa warzywa były na prawdę małe, nawet malutkie ;) Wydaje mi się, że takie formy zdrobniałe w sklepach, zakładach usługowych są uważane za bardziej uprzejme. 'Przymierzy pani tę bluzeczkę? Jak tam buciki?' Stąd pewnie tez: 'proszę o telefonik za minutkę' hehehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meine bauch
Może taki zwyczaj mamy od dawna w polskim języku. W końcu należy do grupy słowiańskiej, a tutaj dużo zdrobnień. Nie martwcie się - w ukraińskim sa prawie same zdrobnienia ;-) PS. Mnie tez to wkurza, i nie cierpie "pieniążków, bejbików" i tym podobnych ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyłączam się
Mnie najbardziej z równowangi "niunia" wyprowadza, szczególnie jak ktoś tak mówi do jednej z moich córek (3 lata i 8 miesiecy). Ostatnio nie zdzierżyłam i jednej matce na placu zabaw zwróciłam uwagę, ze to nie niunia, tylko swoje imię ma (znała zresztą te imiona). oprócz tego nie mogę zdzierżyć nazywania dziecka "juniorem" a w pracy mam kobietę, która właśnie kawusię z mleczkiem na śniadanko pije, do tego dwie łyżeczki cukru i drożdżóweczka albo kanapeczka i unikam jej jak ognia, bo apopleksję u mnie wywołuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko wszystkim ,zdrobnienia jakos znosze ale jak ostatnio przeczytalam w ktoryms z topikow o mwzusia witaminkach co malo znaczyc plemnikialbo sperme to juz mnie to powalilo z nog.to jest dopiero przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srututuruturu
a niunia to mi sie kojarzyc ma z dzieckiem czy z plastikową blacharą bo one o sobie tez tak mowią:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaa
Od Dzidka sie odpierdol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogactwo jezyka polega m.in.
na uzywaniu zdrobnień. Zdrobnienia akurat w stosunku do dziecka jak najbardziej pasuja, nawet te z pozoru najgłupsze. Nie nalezy tylko z nimi przesadzac w miejscu publicznym, w pracy, przy nieznajomych ( jak zreszta zauwazyla autorka). Ale poza tym zdrobnienia swiadcza o naszej fantazji i swobody posługiwania sie językiem. Od "dzidki "stokroc bardziej nie na miejscu jest, gdy dorosli ludzie, urzednicy, politycy mówia publicznie: "pieniążki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie lubie
zdrobnien, ale Dzidek i Dzidka, to Zdzisław i Zdzisława, może dziecko będzie miało tak na imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×