powiedziałam co czuje... załuje...

juz za pozno. Ja juz nie mam twarzy... :( tak mi zle. Ale wiecie jak to jest. Paryż, wspólne noce, nawet całą jego rodzine znam :(. Znowu mu odpisałam. Jejku co mam zrobic???? Jak zachowac twarz??? Poradzcie!!! Prosze :(((

jak chcesz zachowac resztki godnosci to nie spotykaj sie z nim juz nigdy. Prawdopodobnie jka mu sie zachce seksu sam sie do ciebie odezwie, moze nawet kwiatki kupi, bo co jak co, ale lodzika sam sobie nie zrobi. nie daj sie takim gierom mała. Wiem co mówię

Ale to tak boli... :( Boje sie ze ulegnę kiedy tylko zadzwoni. jestem słaba... :((

nie mozesz ulec. z tego nic nie bedzie... wiem cos o tym. Mam przyjaciółke która tkwi w czyms takim , wiec znam historie. Prosze, nie odezwij sie juz. słuzyłas mu za materac, seksem nie zdobedziesz miłosci bo jej nie ma u niego. Bedize z tobą dopóki sie nie zakocha. a wierz mi nawet nie drgnie mu powieka by cie olać wtedy. I jeszcze bedize sie wypierał ze miał z toba cokolwiek do czynienia. Uwierz. bądź silna. znajdziesz takiego co bedzie cie na rekach nosił. utnij to póki nie stracisz resztek godnosci

bezdie z tobą póki sie nie zakocha w innej oczywiscie

dziekuje, ja potrzebuje kogos kto bedzie mi to powtarzał za kazdym razem jak wezme telefon do reki zeby napisac. Ale on kiedys był inny, dzwonił, pisał, przychodził. W momencie kiedy mi zaczeło zalezec - odsunął sie. Zobaczył ze mnie zdobył i koniec staran :(.

tak to juz jest z facetami (niektorymi). Sprawa jest prosta: NEXT ONE! Pozdrawiam, trzymaj sie i nie slabnij!!!!! emocje opadna i zobaczysz go we wlasciwym swietle.