Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oczyma*duszy

WIDZE JAK MNIE ZDRADZA...

Polecane posty

Gość Oczyma*duszy
e-mail ciesze sie,ze jestes :) nadzieje to ja mam...ale co z tego bedzie ? przede wszystkim to musze przestac myslec o nim jak o swietym...bo to kawal drania zaczne cos ze soba robic...bo nie moge tkwic w takim martwym punkcie.. a co myslicie o tym-chce dzisiaj spotkac sie z jego mama.bardzo ja szanuje,naprawde.chce z nia na spokojnie porozmawiac i wytlumaczyc na czym rzecz polega.ona sie strasznie denerwuje ta sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Nie wiem co Ci poradzić, czy to spotkanie jest dobre, czy niekoniecznie, ale dobrze by było gdybyś nauczyła się oddzielać rzeczy i osoby od niego. Na początku nawet sobie wmawiając. Chodzi o to, żeby z nim nie kojarzyć z nim np. jego mamy, traktować ją jak oddzielną osobę, lubić ją za to, jaka jest, nie spotykać się z nią by mieć nadzieję, że się go zobaczy. To będzie szczególnie ważne gdy zacznie się ból, gdy wspólne sprawy, miejsca, osoby będą wywoływały wspomnienia. Musisz oswoić ten świat na nowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczyma*duszy
DIRI nie wiem,czy pamietasz jak pisalam ze nie mam bliskich w kreku wlasnej rodziny,jedyna bliska mi osoba,jest jego mama,ktora traktuje jak swoje...a pojade tam w godzinach jego pracy.sama nie chce na niego "wpadac" niby przypadkiem.bo to by wygladalo tak,ze jezdze tam tylko po to,zeby sie z nim spotkac i probowac cos naprawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-mail
ale przeciez mamusia mu powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam, wiesz... nie znam Ciebie, jego, Waszych relacji, dlatego piszę co mi do głowy przychodzi i wg mnie może, choć nie musi się przydać. Widzisz, nie piszę też z teorii... W tej sytuacji może lepiej spotkać się na mieście? Przecież on tam będize mieszkał. A, i jeszcze jedno. Nie obrzucaj go błotem. To jednak matka, on będize dla niej najważniejszy, bo to jej dziecko. Jeśli chcesz przyjaźni z jej strony nie oczerniaj go, nie pozwalaj sobie na zbyt wiele. Podejrzewam, że to moż być b. wartościowa osoba i kontakt z nią może być dla Ciebie zbawienny o ile oczywiście on nie będzie pomiędzy Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczyma*duszy
czytam,czytam ... musze ja sobie wydrukowac,bo juz oczy mi bola od monitora ;) zbawienna lektura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczyma*duszy
e-mail nawet jak powie,to da mu do myslenia ze bylam wtedy,jak go nie bylo...a to juz dziwne. to tak,jakbym nie chciala sie z nim widziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-mail
ja sie zgadzam z dirisha - zdecydowanie masz racje a trzeba wziasc jeszcze pod uwage to , ze nawet matka go nie zmusi do bycia z toba a moze go to jeszcze bardziej zniechecic! jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-mail
e tam facet zawsze odwrotnie bedzie to postrzegał na 99% pomysli, ze byłas aby mam wpłyneła na jego decyzje! a tak apropo to czy on wie, ze on ma inna kobiete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczyma, kobieto zmień tok myślenia. NIE WAżNE jest czy COKOLWIEK da mu do myślenia. Nie kieruj się w postępowaniu JEGO odczuciami. Przed tym Cię przestrzegałam. Sama przed sobą przyznaj PO CO idizesz do jego mamy? Jeśli po to, by wpłynąć na niego - to źle (tak podejrzewam jest), jeśli po to, by utrzymaćkontakt z bliską Ci osobą (przeiceż ona może zwyczajnie z Tobą nie utrzymaywać kontaktu, bo może myśleć, że Cię to boli itp. i nie będize się narzucać). - to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasza
> oczyma*duszy> a jak się dzisiaj czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczyma*duszy
Ale ja nie jade po to,zeby sie wyplakac i prosic o pomoc...Chce odejsc z twarza.Porozmawiac i jakos sie pozegnac... Czy kto wie ze on ma kobiete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczyma*duszy
pasza...nie jest ciekawie,chodz troche sobie poukladalam w glowie... ale jeszcze nie przyzwyczailam sie do mysli ze nie bedzie juz slowa MY ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego przemyśl dokładnie co masz do powiedzenia. Jeśli obawiasz się, że się rozkleisz to spotkajcie się wyjątkowo w domu pod jego PEWNA nieobecnosć. Później polecam kontakty na mieście, wspólna kawa, kino, spacer, cokolwiek. Zresztą z jej ptu widzenia też to może głupio wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To trudne i będzie wymagało pracy, ale nie musisz się żegnać. ONA JEST INNą OSOBą, ODRęBNą. Twój ex nie musi stać między wami o ile go tam nie postawisz. Możesz tą relację utrzymać o ile to dobrze rozegrasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasza
A byliscie szczęśliwym, udanym związkiem? Pobieżnie starałem się wszystko prześledzić. Jak myslisz, czemu Cię zdradził? Była jakaś zadra między Wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczyma*duszy
hmmmm ta kobieta jest taka a nie inna... nie wiem,czy zrozumiesz co chce napisac (bo wiekszosc uwaza to za jakis obled) ale jego byla odwiedza ich dosc czesto razem z mezem i dziecmi...i nikt nie widzi w tym nic zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasza
Jako facet, czyli druga strona konfliktu powiem Ci, ze nic go tak nie wkurwi, jak to, ze zachowasz 100% spokój i klasę. Oszczędzi to niepotrzebnych kwasów, a i sama z siebie bedziesz dumna i do Ci to kopa i pewnośći siebie na resztę życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczyma*duszy
pasza...to dluga historia...my juz bylismy jak stare dobre malzenstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasza
czyli rozstanie będzie, jakby ktoś Ci cos obciął?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uważam tego za obłęd. To normalne. To, że ludziom nie wyszło nie oznacza, że ich najbliższe otoczenie musi wybrać i zdeklarować się po 1 ze stron. To TY ształtujesz swoje realcje i wybierasz te, które są wartościowe i które chcesz konttynuować. Jednak Twoja sytuacja jest inna niż jego byłej z rodziną. Tamta dziewczyna niczego nie ugra, jej intencje sączyste, Ty możesz zostać posądzona o chęć manipulacji i wpływu. Dlatego musisz być uważna. Najlepiej po rozmowie o rozstaniu w ogóle przestaćrozmawiać o ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-mail
a ja mysle, ze wkurzył by go inny facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasza
nie sadze, żeby wpadanie teraz w inne ręce było dobrym rozwiązaniem. musisz chyba niestety sama to przepracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczyma*duszy
Tak sobie mysle,ze gdyby nawet mialo by sie cos miedzy nami naprawic,to i tak On sie nie zmieni... Tak samo postapil ze swoja byla,tak samo robi ze mna... On ma to chyba we krwi... Chce sie od niego uwolnic raz na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasza
good job!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczyma*duszy
nauka nie poszla w las... wczoraj wieczorem rozmawialam z kolega i dalam sie zaprosic na kolacje.chyba dobrze zrobilam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-mail
bardzo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×