Pomiętoś mi małego swoimi łapkami i inne męskie gafy.

obciągnij mi z połykiem :o

albo to: "chciałbym spić soki z twojej myszki" ;)

ze bedziesz pierdziec z rozkoszy:O

Zakładając temat, liczyłam, iż wypowiecie się, jak skutecznie mężczyzna zniechęcił Was do siebie. Niekoniecznie chodzi tu o sprawy związane z seksem czy zachowaniami okołoseksualnymi; nie tylko o słowa, ale tez o zachowania. Może któryś odważny Pan się przyzna do jakiejś wpadki, ;)?

To z pierdzeniem jest dobre!:)

weź go do buzi...dawno go nie całowałaś...hehe

W jaki sposób chciał mnie jeden taki zachęcić do pójścia z nim do łóżka? "Ostatnia moja baba to jak mnie widziała, że wracam do domu, to już przez okno dupę wystawiała. Tak jej było dobrze."

chciałbym poznać smak twojej kupy:o

MASSIVE ATTACK, to jeszcze nic, może lubi. Gorzej, jeśli to Ty dostajesz propozycję wylizania jego kakaowego oka.

to jest bardzo podniecające

Zraża mnie jeszcze, gdy facet mówi "ide się odpryskać". Ale gorsze są zdrobnienia, tj. piweczko, piersiątka, fryteczki lub wyrażenia typu: narka, trzym się, cze, hejka, nio. Obrzydliwe!!!

a cipeczka?

Cipeczka, tak jak i cipcia i dupcia, są raczej odbierane pozytywnie, ponieważ świadczą o niewielkich rozmiarach tychże. Przypomniała mi się - kiedyś facet powiedział do mnie "kwiatuszku" - aż mi się niedobrze zrobiło.

masz męski wygląd?

Cipeczka, tak jak i cipcia i dupcia, są raczej odbierane pozytywnie, ponieważ świadczą o niewielkich rozmiarach tychże. Przypomniała mi się - kiedyś facet powiedział do mnie "kwiatuszku" - aż mi się niedobrze zrobiło.

Co za pytanie? Raczej nie wymagające odpowiedzi, :).

razu w pysk dała. Stanowczo wolę "ty zdziro" ewentualnie "babo", szał.

mówienie "kwiatuszku" powinno być pozytywnie odbierane

wolę jak mówi do mnie "ty suko" :)

nie lubie tego slowa (chociaz dopuszczam, ale w sytuacjach intymnych i zadnych innych). moze dlatego, ze moi znajomi uzywaja raczej innego slownictwa i to kojarzy mi sie z jakimis prymitywami zlopiacymi piwo, przeklinajacymi i sypiacymi wylgarnymi tekstami. najbardziej mnie jednak dziwi, kiedy slysze cos z takiego z ust kobiet (poza A. Chylińską, w jej przypadku to mnie nie dziwi ;) ). ginekologa, ktory by mowil o 'cipce', 'cyckach' czy czyms takim, chyba bym wysmiala. a sa takie przypadki... :O po to konczyl medycyne, zeby wyrazac sie jak jakis menel albo napaleniec o ubogim slownictwie i malej kulturze osobistej? :O

Uzurpatorze - uważaj na słowa!

chłopak powinien mówić "masz ładną pochwę"? :o

A jeżeli chodzi o "kwiatuszka", to przecież tylko moje subiektywne odczucie. Inne Panie mogą to lubić. Ja nie lubię. Ale okreslenie "kochanie" mi nie przeszkadza, :).

powienien mówić: "mam bardzo pozytywne odczucia w kontekście patrzenia na twoje narządy rozrodcze"

chlopak/dziewczyna ;) niekoniecznie. jako powiedzialam dopuszczam to tylko w sytuacjach intymnych. gdyby to powiedzial/a publicznie czulabym sie urazona.

może też mówić "twoje cipsko zaje.biście śmierdzi"

Ja uwielbiam takie sophisticated vocabulary, :).