usunela postinorem.....

moja kumpela miala faceta ...zaszla z nim w ciaze...pozniej okazalo sie ze jest ona w 2 miesiacu ciazy..zalamka bo facet ja zostawil i uciekl do hiszpani..a ona sama z rodzicami chata mala nawet kolyski by nie miala gdzie wstawic...wziela postinor i poronila...mowi,ze nie zaluje...bo teraz sama sobie wszystko pouklada,a dziecko by sie tylko meczylo...matka patrzyla na nia krzywo bo opinie by jej corka popsula..panienka z brzuchem...bez slubu.ojciec alkoholik...nie mogla donosic i urodzic i oddac do adopcji bo mowi ze mysli by ja zzarly a ona sama by zycia w tym miescie nie miala... co o tym sadzicie..?

napisac to najpierw sie doksztalc i sprawdz jak dziala postinor

a teraz że poroniła, to myśli ją nie zżerają?

Postinor dziala 72 godziny po stosunku, wiec gratuluje pomyslow :O najpierw trzeba troche wiedziec zeby wymyslac takie historyjki

bedzie płakała po latach jak ma serce . Strasze że tak łatwo można zabić człowieka .

:O

tak ciemniaki ;/ postinor to tzw. antykoncepcja \"po\" bierze sie go do 72 h po stosunku i nie jest to lek poronny

no i co, autorka nagle zniknela, glupio jej sie zrobilo?

poronila....serio mowie wziela 2 tabletki.. to jest autentyczna historia....i powiem wam tyle jeszcze ze miala miec blizniaki!!!! to jest ogromna dawka hormonow...przeciez po tym zaczynasz krwawic jak swinia...obumiera ci komorka z plodem...nikt z was tak nie zrobil to nie wie...ale na serio nie klamie was bo po co..? do 7 tygodnia mozna usunac ciaze farmakologicznie i ona wlasnie cos takiego zrobila

aganeska... doczytaj, dopiero pozniej sie wypowiadaj. byc moze usunela ciaze farmakologicznie, ale to niemozliwe, zeby uzyla w tym celu postinoru, bo postinor podany po czasie dluzszym niz 72 godziny po stosunku podtrzymuje ciaze, zamiast jausuwac. byc moze usunela innymi tabletkami, ale na pewno nie postinorem.

ja brałam postinor, łyso Ci? zero krwi, dobrze sie czułam, okres mi sie troche spoznił bo postinor przesunął mi owulacje zeby W OGOLE NIE DOSZŁO DO ZAPŁODNIENIA http://www.antykoncepcja.pl/index_pliki/postinor_duo.htm

i niby że wydaliła te dwa płody bliźniacze - tak jakby je wysikała co? daj spokój.. to lek przeciw zagnieżdzeniu się zapłodnionej komórki, nawet jeśli w ciągu tych 72godz doszło już do zagnieżdżenia komórki to postinor jej nie usunie - nie zbije zarodka, nie spowoduje jego poronienia, ile dziewczyn które zwięły postinor tak jak trzeba - w ciągu 72godz, zaszło w ciążę i urodziło zdrowe dziecko? sporo, poszukaj nawet na kafe nie ściemniaj

ja rowniez bralam Postinor, co prawda pozniej doszlam do wniosku ze nie stalo sie nic takiego strasznego (nie byla to sytuacja w ktorej moglam na pewno zajsc w ciaze) ale to bylo dawno i nie wiedzialam co robic... Tak wiec autorka troche sie pomylila, byc moze kolezanka stosowala inne preparaty ale na pewno nie Postinor

poprostu mi rece opadły!! takie brednie wypisywac!! postinor bierze sie po stosunku do 72 godzin!! i niejedną tabletkę!! Siedzę tutaj 1 dzień a naczytałam sie takich bredni ze gdybym tego nie wiedziała to dawno bym oszalała!! Gratuluje fantazji!! Ale lepiej bedzie jak gdzies indziej ją wykorzystasz!! chyba powinni dac tutaj moderatora!! najlepiej jakiegos lekarza który by takie brednie kasował!!

jeny to nie wiem ona mowi ze postinor .....a wy sie mnie czepiacie...to co sa takie tabletki na poronienie ciazy..?? wiec skad ona je miala?? ze sobie wziela i polknela i wydalila ten plod... 2 osoby ktore ja znaja wiedzialy o tym i kazda mowi dokladnie to samo ,wiec nie wiem o co chodzi..juz zdurnialam jak ona sobie poszla do tego lekarza i wziela tabletki na recepte

lekarz na pewno by nie dał jej tych tabletek gdyby była w 2 miesiącu ciązy bo to i tak nie miałoby sensu!! najwyrazniej nabiła Cię w butelkę!! a Ty zamiast poczytac w necie piszesz takie brednie!!

a moze zrobiła skrobankę i wymysliła niezła bajke aby nikt nie wiedział co zrobiła!!

moze nie byla w 2 miesiecznej ciazy,albo poprostu poronila i zrzuciala to na postinor(hmmm-nie wiem w sumie)albo sciemnia i tyle...

ej dziewczyna ma racje, sa takie tabletki ktore usuwaja ciaze do 7 tygodnia, wszak nie zwa sie postinorem, lecz obydwie maja nazwy na M i rzeczywiscie sa dwie, wiem, ze druga z nich to jakas prostaglandyna

usunęła czy pigułką czy mechanicznie? :o Z postinorem, bzdura, a płodów w drugim tygodni jesli poroniła to i tak nie zauważyła w tym wszystkim. Lekarze nie zawsze są w stanie dostrzec kilkutygodniowy zarodek w tym sluzie, krwi i złuszczonej błonie macicy :o

metotreksat i mizoprostol sie zwa te tabletki

miesiącu oczywiscie, nie tygodniu :o

metotreksat to jest lek onkologiczny A te leki to sobie na stronie woman on waves mozna sprawdzić :o

no ale tylko mowie, ze sa to leki wywolujace poronienie do 7 tygodnia ciazy

Na Boga..To są leki przepisywane na konkretne schorzenie i nie wierze, by jakikolwiek ginekolog przepisał je młodej dziewczynie. Konkretów o lekach nie będę przedstawiać bo nie będę przykładać ręki do cudzych pomysłów.Przepisanie leków zawierających wymienione przez Franię składniki - przez ginekologa - jest jednozaczne z posadzeniem za kratki. W życiunie uwierzę, by ginekolog jawnie podpisał się swoją specjalizacjią i nazwiskiem pod nazwą tego leku na recepcie.Mogło dojść do poronienia mimowolnego, co zbiegło się z wzięciem Postinoru - ale winowajcą nie był Postinor

a ja tylko mówię, że nie metotreksat tylko Mifepriston, Mifegyn, Mifeprex i czyli Ru 486 i Mizoprostol. Nie metotreksat.

"poronila....serio mowie wziela 2 tabletki.. to jest autentyczna historia....i powiem wam tyle jeszcze ze miala miec blizniaki!!!! to jest ogromna dawka hormonow...przeciez po tym zaczynasz krwawic jak swinia" Aganeska słuchaj ja zazyłam kiedys 2 postinory pod rzad, tzn była kilkugodzinna przerwa ( nie chce opisywac dlaczego itd., zreszat to nie wazne) i wcale nie krwawiłam jak swinia, okres dostałm troche wczesniej, wcale nie był jakis nadzwyczaj obfity i bolseny, własciwiue był bezbolseny. Potem przez pol roku, mialam nieregularny okres ( mialam @ co 2 tyg. ale nie byla obfita i bezbolesna). Teraz wszystko jest w normie. Chciałam tylko napisac, ze po tym nie krawi sie jak swinia....

a ja myślę, że to prowokacja po prostu.

wiesz, przeczytalam o nich na woman on waves rzeczywiscie, no i tam sa one pod haslem, ze wywoluja poronienie, no ale jesli faktycznie sa to leki , ktore nie sa legalne, czy jak, no to ok

To są składniki leków możliwych do kupienia legalnie w Polsce ale na konkretne schorzenie. Nielegalna jest wyłącznie aborcja (bez wzgędu na to w jaki sposób wykonana).