Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie-czarno tym razem

Gorzka prawda

Polecane posty

Gość Niczym ja
schudlam 7 kg, skora i kosci, z rana wyglada na zombi bo siedze do 3 i pale fajki, paznokcie juz dawno poobgryzalam a mialm sliczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-czarno tym razem
to nie facet jest problemem tylko ja staram się nie przekazywać krzywdy dalej. Ja poprostu NIE CHCE być kochana choć jednocześnie bardzo tego pragnę. Boję się powtórki, boję się chcieć. Rozstanie przechodziłam ponad 2 lata. Nadal są we mnie emocje. Ale tak naprawdę ten problem nie jest spowodowany facetem. To poprostu poczucie braku sensu życia, niechęć do życia. Jakbym mogła nieistnieć to byłabym szczęśliwa. To byłoby prawdziwe szczęście dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat jemioly
ja piernicze co tu ludzie wypisuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-czarno tym razem
kwiat jemioły bywa i tak w życiu:( jak jeste śpodatna to lepiej sięnie wczytuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niczym ja
a co wypisujemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie Twoim problemem jest właśnie samotność :) to dla innych sie staramy, chcemy wzrastać... coś dać ofiarować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STARUSZ...EK
Ty jesteś stara ??? A co ja mam powiedzieć - 50 lat ... Trumnę mam sobie zamówić ????? Grób wykopać ??? A w życiu... Na swoją starość podrywam młode laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niczym ja
ja swoje rozstanie przezywalam 3, 5 roku... juz go nie kocham , nie nie ale jestem wypalona, nie widze zadnych pozytywow. Jestem zmeczona a co najgorsze wcale ale to wcale nie przejawiam zainteresowania facetami. Wrecz mam ich gdzies:( A w srodku tesknie za miloscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat jemioly
nie -czarno tym razem ty idz moze lepiej do jakiejs fundacji i pomoz dzieciom chorymna raka. wtedy zobaczysz co to znaczy prawdziwe cierpienie a nie brednie wypisywane przez ciebie. czujesz sie staro? bo nie dbasz o siebie. jak zaczniesz o siebie dbac to wyladniejesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat jemioly
szukaja wyraz wspolczucia zamiast podniesc dupska z krzesel i zajac sie czyms bardziej pozytecznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niczym ja
ja np nie szukam wspolczucie, bardzo ze soba walcze. Np od tygodnia probuje normalnie pojsc spac, umyc sie, uprasowac ubrania wieczorem i udaje mi sie. Naprawde walcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-czarna tym razem
korniku tak, to właśnie mój problem. Choć jest osoba (nieodpowiednia jako potencjalny partner) dla której dużo robię. Jakiś czas dawało mi to poczuie celu, ale wiem, że to nie to. On ma swoje życie, ja żyję jego. Prędzej czy później może być problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyna ma depresje -- musi wyjść z domu i zobaczyć świat taki jaki jest - piekny -a wy tu lincz prowadzicie . Przyznała się ze jej zle ma prawo , czy wam też zawsze było wesoło i na prawde nie wiecie o czym ona mówi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz... ja myśle że przyjdzie taki dzień że wszystko wywróci się do góry nogami... trafimy na właściwą osobę i będzie tak jak dawniej... prawie niebo... wstaniesz złapiesz oddech i powiesz z usmiechem na twarzy - ehh życie jak ja cię kocham....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-czarna tym razem
Staruszku - ja piszę o psychice, nie o metryce kwiecie jemioły - człowiek o któym pisałam prawdopodobnie jest terminalnie chory. Nie życz mi tego. kornik - piszę, bo mogę się wygadać, bo nie chcę wpędzać najbliższych w niepokoje, bo tu mogę napisać to co piszę, im tego nie powiem, bo nie chcę. Jeśli próbujesz powiedzieć, że w ten sposób szukam faceta to muszę Cirozczarować. Nie szukam. Nie wiedziałabym co z nim zrobić. Nie iwerzę, że ktoś może mnie pokochać. I jużchyba ni chcę, boję się, że znów kogoś rozczaruję. Do reszty ZEBY MI SIETAK CHCIAłO JAK MI SIE NIE CHCE Cały w tym problem. Ja mam możliwości tylko brak chęci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie to szczęście że krew jest czerwona --- nareszcie ktoś madry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre_sobie
Ja na szczęście nie wiem, o co chodzi tej dziewczynie. A jestem starsza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niczym ja
latwo krytykowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-czarna tym razem
niczym ja - dokładnie tak się czuję koc - dzięki za obronę, choć niestety lincz mnie nie obchodzi. Nie rusza mnie, nawet to... Nie wiem czy mam depresję. Mam nadzieję, że nie, bo jeśli to jest depresja to moja trwa kilkanaście lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dlaczego marnujesz swój :potencjał\" ? i każdy towar ma swojego kupca... więc i ty kiedyś podzielisz życie z kimś szczególnym... ;) ps. innej opcji nie widzę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre_sobie
O, przeczytalam ostatni wpis Nie-czarno tym razem. Ty dziewczyno potrzebujesz pomocy. Jeśli uważasz, ze masz możliwości a nie masz chęci, to co ciępowstrzymuje przed wykorzystaniem tych mozliwości? Nie pisz, że ci sięnie chce, bo to glupia wymowka. Musi byc cos, co blokuje twoje dzialania. Wiesz co to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre_sobie
Przstancie o tym dzieleniu zycia z kims szczegolnym. Autorka wyrażnie napisala, ze nie o to jej chodzi. Nie dla kazdego zyciowym celem jest znalezienie faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-czarna tym razem
dobre-sobie i obyś nigdy się nie dowiedziała (bez złośliwości) mi już kiedyś świat się wywrócił, ale wtedy byłam młodsza i bez przeszłości. Dziś... "czekanie sprawia, że gorzknieje cała słodycz w nas" Dziś to mi się nie wydarzy. Choć chcę tego i nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - przypomnij sobie słowa piosenki Edyty Gepert , napewno pamiętasz \" uparcie i skrycie , och życie , kocham cię nad życie \" albo to \" szukaj mnie , podążaj moim śladem \" , świetne słowa i muzyka wpadająca w ucho :) powinna pomóc aby się rozprężyć i na chwilę zapomnieć o sprawach teraz ważnych :), jeżeli masz ochotę to zapraszam Ciebie na kawę i pójdźmy razem na zakupy , będziesz sobie sukienki mierzyć i buty a ja stanę za kotarą i będę komentował, że w tym ciuchu wyglądasz do twarzy albo załóż coś innego , czyli jak , stoi umowa , pozwolisz się zaprosić na kawę ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co może być innego w życiu ważniejszego niż rodzina ? Gdyby nie rodzina to by Ciebie nie było... ehh... swiat zmierza w złym kierunku... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-czarna tym razem
dobre_sobie masz rację, jest coś co mnie blokuje. Nie wiem co to jest. To tak jakbym MIAŁA być gorsza, to takie ja BĘDĘ gorsza, nie zasługuję na miłość. Uprzedzając Twoje pytanie. Byłam u psychologa. Chodziłam rok na terapię grupową. zniechęciłam się. Psycholożka (20 lat doświadczenia, b. wysokie kwalifikacje) powiedziała, że jestem mało podatna na psychologię. Nie chcę już, nie chcę się męczyć. i tak na marginesie... facet by się przydał;) już kiedyś pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamerdyner - przywracasz wiare w ludzi :) Autorko ---- idz na te zakupy :) no i kawe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-czarna tym razem
kamerdynerze bardzo Ci dziękuję, bo chyba potrzebuję czegoś takiego, odrobiny porady, zainteresowania. Jednak nie chcę brać nikogo na litość. Tym niemniej sama taka możliwosć jest bardzo miła. Co do piosenki - znam. Moja koleżanka śpiewa ją często. Czasem naprawdę mnie boli. Zwykle staram sięjej nie słuchać, albo raczej nie przyjmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×