Usunęłam ciążę i teraz mam wyrzuty sumienia.

Dlaczego przy takich dyskusjach trzeba obrzucać się błotem i obrażać? Czy my musimy przypominać arenę polityczną? Nie mogę zbawić całego świata, pomóc każdemu głodnemu dziecku. Staramy się z mężem dostrzegać w otoczeniu nieszczęścia innych. Ja mam kilka kuzynek, które potrzebują pomocy, samotnie wychowujące dzieci, bez pracy i tyle ile możemy, pomagamy im. Moi znajomi nie mogli mieć dzieci, pragnęli bardzo adoptować i udało się. Mają córeczkę.Jakaś młoda kobieta przeżywała dramat oddając córkę do adopcji, a ich uczyniła najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Dużo o tym rozmawialiśmy - gdyby nie było takich sytuacji, małżeństwa nie mogące mieć dzieci skazane by były na samotność. Sama siebie wielokrotnie pytam - dlaczego tyle nieszczęścia wokół? Ale te nieszczęścia właśnie wydobywają z ludzi okruchy dobroci, współczucia, chęci działania. I jeszcze jedna dygresja - nie zaczynajmy od zmiany rządu, ale od siebie samych, od swojego wnętrza. Tego żaden system polityczny, żadne ustawy nie są w stanie zmienić... Nie oceniam tej dziewczyny, która podjęła tak drastyczny krok. Mogę tylko pomyśleć, że musiała być bardzo nieszczęśliwa i samotna.

maja lepiej tego ująć nie mogłaś:)

Dzieci najczęściej adoptują pary, które nie mogą mieć własnych dzieci. Medycyna idzie do przodu, za kilka lat par, które mają trudności z zajściem w ciążę będzie jeszcze mniej, bo takie pary szybko znajdą pomoc, zdecydują się na in-vitro i doczekają się własnego maleństwa. Nie trudno się domyśleć, że adopcji będzie mniej, a domy dziecka będą przepełnione. Żal mi dzieci w domach dziecka, bo te starsze mają małe szanse na adopcję.

Ci moi znajomi mieli też in vitro, trzy razy się nie udało. A takich par jest więcej.

a co ma aborcja czy wibratory do jedzenia zwierzat,bezsensu>>>> ]a tak poiza tym jakbys czytala uwaznie to doczytalabys sie ze jem mieso.tylko wlasnie dziwie sie kobietom przeciw aborcj ze tu sa przecw zabijaniu a tu nie maja nic przeciwko mordowaniuy ,to albo woz albo przewoz.zdecydowac sie. a tak w ogole to dlacvzego szkoda ci moich wspanialych i szczesliwych dzieci bo uzywam wibratora czy dklatego ze jestem za prrawem wuboru>>>> to jest dopiero glupie cio wy piszecie. SZKODA WAM MOICH DZIECI,oj zeby wasze choddz w polowie mialy tak slodkie zycie jak moje dzicko ma to bylo by dobrze.

Kobieto mówisz że to jest jej życie i może robić z nim co chce Ok, ale w momencie kiedy jest w ciąży to nosi w sobie nowe życie które ma podstawowe prawo do tego żeby żyć. Jeżeli by się ta dziewczyna dziś zabiła to OK bo to jest jej życie i jej odpowiedzialność za nie, ale jeżeli usuwa ciąże to już nie decyduje tylko o swoim życiu ( chociaż tak sie jej wydaje w jej egoistycznym mniemaniu) ale decyduje o życiu drugiego człowieka, który jest ISTOTĄ ŻYWĄ i to bez w względu na to czy zdążyły mu się wykształcić wszystkie organy czy nie.

http://wiadomosci.o2.pl/?s=258&t=360865#more nie uwazacie ze lepiej byloby dla tego dziecka gdyby je usunela,a nie katowala,????????

to ją trzeba by usunąć a nie dziecko....

Wiek dziecka liczony jest od dnia jego przyjścia na świat, wiek płodu liczony jest od chwili poczęcia. Gdyby płód był człowiekiem, to dziecko rodząc się automatycznie miałoby 9 m-cy, a w rzeczywistości ma tylko 1 dzień. Ktoś kiedyś napisał, że kobieta ma prawo decydować o swoim ciele, ale nie ma prawa decydować o nowym życiu, które w niej powstaje, ale przecież to nowe życie, ta zygota jest tylko zlepkiem jej i partnera komórek. Czemu kobieta nie może decydować o czymś, co do niej należy? Gdyby zygotę wyjąc z organizmu kobiety, to zygota by umarła, więc kobieta jest bezpłatnym inkubatorem. A jeśli tak naprawdę nie chce nosić w sobie tego cudzego życia, to co wtedy? Dziecko jest odrębną istotą w momencie przyjścia na świat, wcześniej jest tylko robaczkiem w macicy swojej matki. I jeszcze zdanie poseł Senyszyn: LPR chce wprowadzić do konstytucji zapis \"od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci\". Naturalna śmierć człowieka następuje wtedy, kiedy obumiera jego mózg, więc człowiek bez mózgu jest martwy, jest tylko ciałem, więc płód, który nie ma jeszcze wykształconego mózgu, nie jest człowiekiem!!

zlepek komórek damsko-meskich Antygzub http://www.aborcja.of.pl/

anita 27 pomyśl o tych wszystkich ludziach, którzy urodzili się i czegokolwiek dokonali. Nie można stwierdzić na pewno, czy dizecko, które się urodzi będzie miało zmarnowane życie. Przecież te dzieci z domów dizecka to nie znikają i nie rozpływają się w powietrzu tylko żyją w społeczeństwie, zakładają własne rodziny, czynią dobro lub zło, a najczęściej 1 i 2. Jak każdy człowiek. DD nie determinuje dalszego życia, podobnie jak luksusowe warunki przyjścia na świat i wychowania. Co do przepełnienia DD. Dla mnie to delikatnie mówiąc bzdura. Dzieci NAPRAWDĘ rodzi się mniej a bezpłodność jest coraz istotniejszym problemem i chorobą cywilizacyjną. Nie każdego jest i będize stać na in vitro, nie każdy podejmie tą próbę, w najbliższym czasie raczej nie będize czarodziejskiej pigułki płodności. Kobiecy układ rozrodczy to bardzo precyzyjna maszyna. Czy naprawdę uważasz, że w dobie antykoncepcji do DD trafi nagle takie mnóstwo dzieci? Więcej niż w czasach kalendarzyka? Tym bardziej, że jak pisałam będą coraz większe problemy z płodnością. Obawiam się, że nasze społeczeństwo za to zapłaci niestety. Ale to już inna bajka...

Antygzub - zastanów się. Najpierw piszesz z pełnym przekonaniem, że płód jest człowiekiem dopiero po porodzie, a potem że człowiek jest wtedy jak ma żywy mózg. Fale elektromagnetyczne żywego działającego mózgu można zarejestrować już w 6 tygodniu ciąży. To jest wtedy człowiek czy dopiero jak go kobieta na świad wydali?

Antygzub - jakby wszyscy byli tacy jak Ty, to rodziłyby się tylko same szczęśliwe, i bogate dzieci. Cóż to byłby za raj! 10% społeczeństwa pracujące na 90% emerytów i rencistów. Kobiety! Usuwajcie ciąże, bo tak jest wygodniej, fajniej, bo na dziecko jeszcze bedziecie mieć czas, róbcie kariery, to ważniejsze niż jakieś tam dzieci. A potem obudzicie się w Europie starców z wysokimi emeryturami na które nikt nie będzie mógł zapracować, obudzicie się jak będziecie miały czterdziestkę, pięćdzisiątkę a może nawet sześćdziesiątkę i będziecie chciały mieć dziecko (medycyna tak przeciez poszła do przodu), tylko że wtedy będzie za późno. Ludzie tacy jak Antygzub: WALCZCIE DALEJ o Wasze prawa...

Bo jak się seks uprawiało to było piękne przeżycie, a jak jest ciąża i ma być dziecko to już jest be i trzeba usunąć. Tragedia...

Będę rodzić dzieci, żebyście Wy miały emerytury.:P Dobre sobie. A nie daj Boże urodzę chore i państwo będzie musiało je utrzymywać. Kobieta, która chce usunąć ciążę raczej nie myśli o tym, że przez to 2 czy 3 osoby nie dostaną emerytury. A jak takie dziecko będzie potem żyło z kradzieży, przemytu czy handlu narkotykami? Nie dość, że nie przyczyni się do wysokich emerytur, to jeszcze odbierze życie kilku osobom. Idź przez zboże siostro, Ty i ta Twoja teoria.:( Przyrost naturalny naprawdę aż tak spada? Moja sąsiadka urodziła ósme dziecko, na ulicy widać coraz więcej jeżdżących bud dla psa, więc nie wymyślajcie, że rodzi się nas coraz mniej.

To sobie poczytaj dane statystyczne a nie wyzywaj ludzi że jeżdżą z budami dla psa. Nie rodź jak nie chcesz a innych nie obrażaj!!!

A co z Twoją teorią że człowiek jest wtedy jak mu działa mózg? Ty to dopiero przez zboże możesz iść, a nawet dalej. I nie wracaj.

Teraz mam nie rodzić? A przed chwilą wręcz próbowałaś mnie do tego zmusić twierdząc, że nie dostanę emerytury.:P

To nie moja teoria, to zdanie poseł Senyszyn- słuszne zresztą.

Antygzub --> Skoro uważasz że to słuszne zdanie to ja nie rozumiem. Przecież u płodu mózg działa i funkcjonuje a równoczesnie nie jest to człowiek. Totalnie pogubiłaś się w zeznaniach. A _Mamuska Cie nie namawiała tylko wręcz przeciwnie, napisala zebs dalej walczyla o swoje prawa. I sie osmieszała przy okazji :-)

ośmieszała przy okazji? I kto tu kogo obraża. Mózg płodu nie jest w pełni wykształcony, więc jest tak, jakby wcale go nie było.

Dalej nie rozumiem. A kiedy wg poseł Senyszyn mózg jest już w pełni wykształcony? Można podać konkretny dzień? To znaczy że niepełnosprawnych umysłowo też należałoby pozabijać?

Jak zwykle przesadzacie w obie strony. Dziewczyna usunęła ciąże bo widocznie miała taką sytuację życiową która ją do tego zmusiła. Na pewno nie jest to nic przyjemnego, ale nie można od razu takiej kobiety skazywać na wieczne potępienie bo nie wiemy jakie wybory nas w życiu czekają. Z drugiej strony teorie typu , że płód to nie człowiek bo nie ma w pełni wykształconego mózgu są mocno naciągane. Wymyślone chyba po to żeby się usprawiedliwić i nie mieć wyrzutów sumienia, że z wygody usuwa się ciążę.