Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ***mama***

Adopcja

Polecane posty

Gość Chce byc mama
"MAMA" dziekuje Ci bardzo za odpowiedz,masz racje i bede sie starac o to dzieciatko, ktore ma nadejsc niebawem.Mam jeszcze takie pytanie-czy jest jakas specjalna klinika w Polsce gdzie mama oddaje dziecko rodzinie zastepczej,gdzie latwiej jest mamie przejsc to rozstanie? Czy jest mozliwe zalatwienie formalnosci jeszcze w szpitalu? Tak bardzo bym chciala zeby nam sie udalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce byc mama
Mysle jak ma sie odbyc porod,wiem ze to trudne pytanie do "MAMA" ale bardzo prosze o pomoc w tej trudnej sytuacji,podczas porodu chcialabym przeciac pepowine dzieciatku,nastepnie nie wiem jak mam sie zachowac,czy polozna kladzie dziecko zawsze na mamy brzuchu?Jak to sie odbywa i co powinnam zrobic w takiej sytuacji?Jak bedzie lepiej i dla mnie i dla mamy,czy nie lepiej by bylo jakos tego uniknac,sama nie wiem juz ,mam tyle mysli w glowie ze nie wiem jak postepowac w takiej chwili.Prosze o opinie w tej sprawie -bede niesamowicie wdzieczna,dziekuje. Dla "MAMA" dziekuje i dla KATYNKA rowniez dziekuje i zycze spelnienia marzen.pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***mama***
wiem ze to nie jest łatwe wszystko zależy od tego jak wiele moze przejsc kobieta która decyduje się na oddanie dziecka...ja przy porodzie byłam sama rodzilam w normalnym szpitalu i starałam się zachowywać zupełnie normalnie...po porodzie dziecko bylo 2 doby ze mną nawet je karmiłam odczuwałam ból i smutek najgorszy był ostatni dzien razem...ciągle patrzyłam na tą maleńką buziunię i słotkie rączki...dotykałam je i czasem płakałam...dzieki temu ze byłam w sali 2 osobowej miałam mozliwość bycia sam na sam z dzidziunią...nigdy nie zapomnę tych mysli, ani tego widoku z okna choc najprawdopodobniej nie trafię juz do tego szpitala. Urodziłam w miescie rodziców adopcyjnych to ponad 200 km od mojego rodzinnego miasta, ale dało mi to komfort anonimowości. Do dzis z rodzicami adopcyjnymi mamy kontakt, ale nie widziałam dziecka i nigdy o zdjęcie nie poprosiłam...jeszcze nie wszystko się wygoiło. Jesli chodzi o towarzystwo wczasie porodu to ja nie miałam nic przeciwko temu aby mama adopcyjna w nim uczestniczyła ale ona nie miała odwagi:) jej zachowanie wobec mnie było bardzo piękne te dwie doby w szpitalu ciągle mi towarzyszyła, ale dawała mi ten czas...to był tylko mój i dziecka czas....czas na bycie ze sobą i cieszenie się kazdą chwilą...i stała się pełnoprawną mamą jak odjężdżając oddałam jej dziecko na ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***tina***
***mama*** podziwiam takie kobiety jak Ty, mam nadzieje, ze jezeli my zdecydujemy sie na adopcje trafimy na inna taka wspaniala mame jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce byc mama
oh "MAMA" lzy zakrecily mi sie w oku gdy to przeczytalam...i boli mnie az serce,wiedzialam ze nie jest to takie proste gdy sie kocha.Zastanawiam sie nad moja decyzja,nie chce nikogo skrzywdzic...Przepraszam Cie "MAMA"ze przywrocilam Ci te chwile,wybacz. Jestes bardzo wspaniala Kobieta,madra i dojrzala w tym co robisz,podziwiam Cie. Pozdrawiam Cie mocniutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***mama***
wierzcie mi dziewczyny miałam okazję juz pisac z kobietami które oddały dziecko większość z nich to naprawdę wspaniałe osoby...dlatego choc to dla wielu to nowa sytuacja w zyciu to jednak takie chwile kazdego uszlachetniają i matkę biologiczną i rodzinę adopcyjną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana***21
szukam rodzicow adopcyjnych dla mojego dziecka,ktore przyjdzie na swiat w czerwcu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo, ja też mam nadzieję, że na taką kobietę jak Ty trafię:)🌼 Załamana, czytałam na innym topiku jaki masz problem:). Nic się nie martw, to nie jest tak, że tego dzieciatka nikt nie zechce:). Ale z uwagi na sytuacje myślę, że łatwiej mu bedzie znaleźć dom przez ośrodek adopcyjny, bo oni mają dane wieeeeeelju osób, które chcą adoptowac dzieciątko i uwierz mi, że nie kazdy robi zastrzeżenie, że dziecko ma być rasy białej:). Zobacz tutaj masz liste osrodków: http://www.adoptuj.pl/osrodki.xml?group=po_adopcji Zadzwoń do najbliższego Ci osrodka i powiedz jaka jest sytuacja:). Możesz też, jeśli chcesz, podzwonic po kilku i wprost zapytac, czy mają rodzine, która powiedziała, że kolor skóry dziecka nie stanowi problemu:) Na pewno się wszystko ułozy;). Trzymam kciuki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja
załamana-sorry ale nie rozumie chcesz oddac dziecko tylko dlatego ze ma byc innego koloru? przedtem nic o tym nie pisałas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co wiem, to nie jest u załamanej powód oddania dziecka, a przynajmniej nie główny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oakannj
kobietki pomozcie mi... jestem w ciazy i chcialabym oddac dziecko.tzn musze... zostawiajac dziecko w szpitalu robie mu chyba wielka krzywde?a adopcja ze wskazaniem?troche sie tego obawiam bo w naszym kraju jest taka mentalnosc ludzi ze jak wiedza ze oddaje dziecko rodzinie ktora sama wybralam to mysla ze to "handel" i ze napewno dobrze na tym skorzystalam.a to nie o to chodzi tylko o dobro dziecka.powiedzcie mi czy przed dokonaniem takiej adopcji idzie sie do sadu i znajmia ze ma sie taki zamiar?kogos sie o tym informuje?zastanawia mnie to poniewaz czytalam ze dziewczyny normalnie po porodzie wychopdza z dzieckiem do "domu" po czym oddaja je rodzinie adopcyjnej?kogo o tym informuja?przeciez po porodzie z tego co wiem pojawia sie wiele formalnosci,a takze do matki przychodzi pielegniarka srodowiskowa na wywiad itp?co sie wtedy dzieje?na czym to polega?czy po wyjsciu ze szpitala podpisuje jakies dokumenty i przez to odpowiednie urzedy zostaja powiadomione o tym ze zrzeklam praw rodzicielskich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olus811
Witaj ja i mój mąż czekamy na adopcje od wielu lat. Niestety w naszym regionie czeka się na maleńkie dzieciątko bardzo długo:-( Szukamy mamy biologicznej, która jest zdecydowana na adopcje ze wskazaniem. Jeśli jesteś zainteresowana większą ilością informacji, czyli odpowiedzi na te wszystkie pytania które zadajesz, napisz do mnie na maila olus811@gazeta.pl, lub gg 6644693.Albo skontaktuj sie z kalina1@gazeta.pl - to osoba, która udzieli Ci wielu informacji na temat adopcji ze wskazaniem a nawet znajdzie rodziców dla Twojego dzieciątka. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***mama***
Witam dziewczyny ostatnio miałam naprawde wiele spraw na głowie rzadko zaglądałam ale dzis postanowiłam podniesc topick bo widze ze zaczynają dołączac kobiety które takiej pomocy potrzebują...czyli topick spełnia rolę którą chciałam aby spełnił Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja
myslę ze topik nie wygaśnie.byłoby szkoda.piszcie fajnie się czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki5
katynko akurat wysłałam ci maila.sprawdz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olus811
Witajcie...coś mi nie idzie to szukanie dzidziuni:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***mama***
olus nie mozesz się poddawac czasem kiedy się najmniej spodziewmy pojawia się to czego najbardziej pragniemy...wierze ze i ciebie to szczescie spotka Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczerniłam swój nick podaje równiez mój adres mailowy na którym prywatnie mogę odpowaidac na Wasze pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja
ja tylko podnosze bo cisza tu ostatnio a było tak ciekawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic się nie dzieje, bo wszystkie (większość) czekamy na maluchy;). Spokojnie, dyskusja na pewno na nowo się rozkręci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikogo nie ma, to ja podniosę:) W przyszły wtorek mamy już pierwsze spotkanie w osrodku:). Myslę, że do końca roku uda nam się skończyc szkolenie i potem tylko...czekanie na potomstwo:D:D:D! Kurcze wiecie co, mam juz taki plan, żeby do końca roku skompletowac całą wyprawkę, co by mnie dziecię z nienacka nie zaskoczyło:p:D, na koniec tylko jak już bedziemy wiedziec, kiedy dzidziuch konkretnie będzie, kupimy wózek, fotelik i łóżeczko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Panie :) Ja postanowiłam wreszcie obejrzec fotki dzidziusia....ostanio poprosiłam o to mamę adopcyjną...chyba pomału oswajam się z myslą...i pomalutku goi się wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super Mamo!:) A powiedz, tak z ciekawości pytam:)** Czy jak patrzysz na te zdjecia, to czujesz smutek i żal czy radość, że mały ma się dobrze?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryla
niedawno w pewnym szpitalu zostało dziecko ,wiec pojechałam do jego mamy , chciałam jej pomoc myslałam o adopcji ze wskazaniem , kiedy już w jej domu zaczełam rozmowe o co mi chodzi , ta kobieta powiedziała że ona nigdy w życiu dziecka nie oddda ,ona dzieci kocha . W czasie krotkiej rozmowy dowiedziałam się że w szpitalu jest jej 10 dziecko i że go nie zostawiła tylko nie ma za co jechac do szpitala , i że 5 dzieci jest w DD , bo "oni raz sobie wypili" i przyjechała policja i dzieci zabrała , nie chce się wypowiadac na ten temat ale z wyglądu tej pani raczej wynika że to nie był ten jeden raz, kiedy stamtąd wyszłam zaczełam mysleć jak to jest z tą miłością do dziecka ..........i z nami matkami to jest własnie ta rożnica jedna kocha i chce dla dziecka jak najlepiej nawet kosztem swojego cierpienia .I O TE MATKI MI CHODZI ŻEBY NIE MUSIAŁY CIERPIEĆ I MOGŁY ODDDAWAĆ DZIECI WŁASNIE DO ADOPCJI ZE WSKAZANIEM druga kocha i nie oddda niech nawet dziecko bedzie w DD .... pozdrawiam rodzicow biologicznych i adopcyjnych Maryla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze Maryla...ale historia... A my dzisiaj po kolejnej wizycie w OAO, jestem zażenowana i wkurzona, a mąz wściekły...:o Teraz już rozumiem te tłumay narzekające na pracowników ośrodka:(. Kurcze dziewczyny, byle wytzrymac jakos jeszcze kilka tych spotkań, no! Chcę już mieć tą kwalifikację w kieszeni i sama szukać bobaska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma
witam, moge zadac wam pytanie?wiem,ze niektore z was oddaly dziecko do adopcji wiec moze bedzoiecie mogly mi pomoc. ja niedawno oddalam dziecko do adopcji przez OAO i dzis odebralam list z sadu w ktorym napisane jest ,ze zostalo wniesione postepowanie o ograniczenie praw rodzicielskich.czy to normalne,ze dostalam taki list?bo gdy bylam na rozmowie w OAO i pytalam pan czy dostane jakies zawiadomienie z sadu to one stwierdzily,ze nie,ze zawiadomia mnie telefonicznie o terminie sprawy o zrzeczenie sie praw.a dzis ten list?czy to normalne.jesli cos wiecie na ten temat to prosze was o pomoc.i z gory dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryla
Witaj ja odddałam dziecko , zapraszam Cię na moje gg 6199174 ew napisz do mnie na majla , tez miałam takie rożne niespodzianki ... pozdrawiam maryla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×