Boje sie zerwania

panicznie boje sie zerwania.nie wiem czy dam sobie rade po...czyn ie bedzie mi sie nudzic,czy bede umiala wytrzymac-bez niego:/ale z drugiej strony to co sie miedzy nami dzieje jest nie do wytrzymania.co robic?

ale z drugiej strony skoro jest zle to po co tkwic w takim zwiazku? to zalezy tez od tego jakie macie normalnie relacje ze soba, ile jestescie ze soba i jak blisko:):) nie da sie tak ogolnie cos dobrego doradzic

jejku! dlaczego akurat dzisiaj ?? wchodze na to forum a tu pelno topikow na temat zerwania ;( ja wlasnie dzis rozstalam sie z moim facetem z ktorym bylam 2,5 roku ;( ale ja nie moge bez niego zyc ;( czuje sie fatalnie, serce z bolu mnie boli ;( juz tesknie, a to dopiero kilka godzin ;( miedzy nami od dluzszego czasu nie dzialo sie dobrze ;( dzis jeszcze mamy sie spotkac, pogadac... ja kocham go nadal, on podobno mnie tez :( ja nie chce zyc bez niego ;( ;( ;(

ja go kocham nad zycie!nie wyobrazam sobie zycia bez niego...jestesmy ze soba 7miesiecy i chyba przyzwyczailam sie do niego...najbardziej mnie boli ze rzadko mowimy sobie ze sie kochamy:/mu niby tez zalezy ale wciaz szuka jakichś powodow do klotni i powaznych rozmow:(zupelnie nie wiem dlaczego

antonina-fantastycznie cie rozumiem!to jest chore-zycie jest takie krotkie powinnismy czerpac z niego jak najwiecej a tymczasem non stop sie klocimy,zrywamy..:/chore!ja tak bym chciala zeby byl odobrze..staram sie...czy to znaczy ze mam zlego partnera?

to jak moge cos doradzic to jesli sie kochacie to mimo wszystko sie ulozy... trzeba odczekac zle dni, pobyc z dala od siebie az zrozumiecie ile dla siebie znaczycie:) ja jestem z moim facetem po 14 mies sie rozstalismy, byl rok przerwy i gdyby nie jego upor pewnie nie bylibysmy ze soba a tak, jestesmy ze soba juz 17 miesiecy (no wlasciwie liczac razem to nawet 31:P)

uwierz mi ze ja tez ;( dopiero dzis zdalam sobie sprawe co trace ;( ja naprawde nie mam sil juz :( jak sobie tylko pomysle od razu placze :( mam nadzieje ze jeszcze wszystko sie ulozy :( tak bardzo tego chce :( dlaczego tak sie w zyciu dzieje?? przeciez jak sie kocha to nie mozna kogos tak krzywdzic ;(

moj niestety uporu nie ma:/ja z moim zrywam non stop:/nie wiem juz ile razy:(ale po dwoch dniach znowu jestesmy ze soba bo nie umiem bez niego zyc!a wiem ze jak on sie zdenerwuje na mnie tak ostro to zerwie raz a dobrze! a wtedy nie wiem co zrobie:(