Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawka Jola

Dziewczyny mieszkacie same czy z rodzicami?

Polecane posty

okokokoko to pwoiedz na czym sie małzeństwo opiera? na mieszkaniu z mamusia i tatusiem? uwazam, ze taki sposobem to rozwodu mozna sie dorobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja w krainie czarów2222
bardzo zabawne doprawdy, raczej nie ma chyba co porównywac kosztów wesela z kosztami mieszkania no chyba ze ktos robi wezele za 100 000 zł. nie bede jednak ukrywac, ze wesele w wiekszosci sponsoruja nam nasi rodzic my sami ok 1/3, i uwqazam ze nie ma w tym nic złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ma kto ma
do[prawdy zabawne niezaradna zyciowo panienko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ma kto ma
pal szesc czy huczne czy nie, tylko czy sa w stani sami, czy wyciagna lapke do mamusi :D zal mi was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z punktu widzenia mamy
na razie moje dziecko chodzi do przedszkola..... ale na pewno bede mu chciała zapewnić w przyszłości mieszaknie, na pewno dam mu pieniądze na start w dorosłe zycie i zrobie wesele jjesli będzie chciało.... moi rodzice tez mi na poczetku pomagali...... nie widze w tym nic zdrożnego.... jak tylko jest taka finansowa możliwość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BO nie na huczności wesela małżeństwo się opiera :) I naprawdę mimo ściem które większośc kobiet puszcza tutaj na kafeterii, większości, niezależnie od wieku, wesele sponsorują w całości, lub w części rodzice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja w krainie czarów2222
do Ardnaskela: ten sie smieje, kto sie smieje ostatni! żebys sie sama rozwodu nie dorobiła, taka pewna jestes swego a tak wogóle to powiedz, najpierw sie dorobiliscie, potem był slub, a gdyby jednak cos nie wyszło i byście sie nie dorobili to co wtedy?? ... ślubu by nie było?? to jest prawdziwa miłośc cholera jak nie wiem co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja w krainie czarów2222
i zapomniałam dodac dojrzałośc i odpowiedzialnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parwdziwa milosc cholera
polega na odpowiedzilanosc, takze finansowej a nie na zerowaniu na rodzicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja w krainie czarów2222
jest duzo par małzenskich czy nie które mieszkaja z rodzicami którejs ze stron i nie biora od nich ani grosza, a sa tez takie przypadki ze para mieszka sama i rodzice za wszystko płaca, nie moja sprawa powiem tyle ze w naszym przypadku to ze nie mamy mieszkania i bedziemy mieszkac z moimi rodzicami nie jest jednoznaczne z tym ze oni nas beda utrzymywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dojrzałość nie miłość. A teraz takie pytanie całkowicie teoretyczne. Co byście zrobiły gdyby w trakcie trwania małżenstwa starcilibyście wszystkie pieniądze, nie macie za co żyć i gdzie. Co robicie: rozwodzicie się czy radzicie sobie razem, żyjecie u rodziców znajomych rodzeństwa wynajmujeci itd, i radzicie sobie i probujecie piąć w górę? Także te pieniądze są bardzo ważne, ale one są a może ich nagle nie być, tak samo nie ma i nagle są. Chyba ważniejsze jest to co tworzycie razem jak radzicie sobie z problwemami i przeciwnościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja w krainie czarów2222
do okokokokokokoko: w 100% zgadzam sie z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ma kto ma
no wlasnie, radzenie sobie, a nie zerowanie na starszych :) radzenie sobie przed :) ja cos mam, ty cos mam, poskladamy i bedzie git. a nie: moja mamusia ma rente a moja mieszkanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodzice sa od tego zeby pomagac w trudnych chwilach, ale na litość boską, dlaczego u nas w kraju przyjeło się ze rodzice winni nam pomagac przez cały czas?? narepuje taki moment w zyciu człwowieka, ze należy odciac pępowinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale żeby nauczyć się czegoś trzeba zaczynać od zera. Nie tak? Chodzić nie umiałaś od razu mówić też. Fajnie jak ludzie mają coś ty cos dasz ja coś dam, ale nie zawsze wszystko jest białe albo czarne. Nikt nie odpowiedział na moje pytanie. Skoro to co się ma jest tak ważne to co rozwodzicie się czy wyście drugie? Bo idąc tokiem waszego rozumowania, nie ma pieniędzy rzeczy materialnych typu dom auto itd nie powinno byc ślubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja w krainie czarów2222
do Ardnaskela, nie odpowiedziałas na moje pytanie, przypominam do Ardnaskela: ten sie smieje, kto sie smieje ostatni! żebys sie sama rozwodu nie dorobiła, taka pewna jestes swego a tak wogóle to powiedz, najpierw sie dorobiliscie, potem był slub, a gdyby jednak cos nie wyszło i byście sie nie dorobili to co wtedy?? ... ślubu by nie było?? to jest prawdziwa miłośc cholera jak nie wiem co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie oczywiście. I ja nie uważam, że dobrym czymś jest uważanie, że mi się należy. Ale są momenty kiedy rodzice chcą dołożyć lub zapłacić za wesele, mają duży dom i chcą się nim podzielić, chcą pomóc w trudnych chwilach. I chyab każdy powie, że poczxątki wspólnego życia są bardzo trudne. Pomagają jak mogą. Kiedyś zajmą się dziećmi lub zrobią jeszcze coś innego. I zafuajcie mi, że wy w przyszlości też będziecie chciały dzieciom ieba przychylić tak jak będziecie potrafić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje każdy chce dla swoich dzieci jak najlepiej. Zreszta jak wam dobrze mieskzac z rodzicami to mieszkajcie:) Zycze powodzenia i wszystkoiego najlepszego na nowej drodze zycia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe ja nie mieszkam z rodzicami już i nie zamierzam :) (chociaż życie płata figle) i Tak samo życzę dziewczynom szczęscia i niech robią jak chcą:) Każdy wie czego chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ardnaskela tak gada
bo rodziców ma może nie tego no wiecie. Nie każda teściowa lubi synową i vice versa:-D A tak poważnie to: wszystkie na kafee tu takie bogate, błyskotliwe, zdolne, każda sama sobie robi wesele chociaz jest dopiero co po studiach. Każda tu ma swietną pracę, dobrze zarabia itd itd. Oj znam to bo nie pierwszy raz tu jestem i wciąż się to czyta: te wychwalanki niesamowicie usamodzielnionych pannic wyzywających od razu te co to prawdę napiszą.I powiem wam komu bardziej wierzę w to co piszą: oczywiście tym co się przyznają że wesele robią im rodzice, że na zakup mieszkania im dokładają. Z reszty to po prostu się można poziać bo dobrze wiem że wyobraźnia tu działa i w tym co piszą pannice typu Ardnaskela to jest gówno prawdy:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ardnaskela tak gada
mam wiele koleżanek. Jedne pracują już inne jeszcze studiują i powiem wam prawdę że na tyle znajomych mi osób to jedynie jedna para sama wyprawia sobie wesele bo ich stać. Oni sami kupują też sobie mieszkanie. Reszcie moich znajomych wyprawiają wesele rodzice albo po prostu pary robią jedynie skromne przyjęcie jeśli i rodziców nie stać. To samo jest z mieszkaniem. Nam się udało bo dostaliśmy mieszaknie wojskowe więc tylko je urządzamy i wiem ile to kasy pochłania. Moje inne koleżanki czy koledzy męża to albo wynajmują, albo wzięli olbrzymi kredyt i będą spłacać dobre 10 czy 15 lat, albo zajmują górę a dół domku rodzice, albo dostali mieszkanie po rodzicach bo ci wybudowali się np. Nie znam takiej pary która od razu po studiach czy nawet 3, 4 lata kupiła mieszkanie, kupiła samochód a wesele sobie wcześniej sami wyprawili. NIE ZNAM. Poza tym tak niektóre mówicie jakbyście nie znały naszej sytuacji w kraju.Człowiek jest po studiach a ile uda mu się zarobić. Weźmy przykład nauczycielki. Ile zarobi? 1400 zł? I co? Za to ma odłożyć na zakup mieszkania? Śmieszni tu są niektórzy, chyba że tu wszyscy z tej kafee zarabiają od 5 tys w górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z rodzicami nie zamierzam mieszkać. Ale moi rodzice, którzy są 23 lata po ślubie, cały ten czas mieszkają z rodzicami mojej mamy (teraz już tylko z babcią, bo dziadek od kilkunastu lat nie żyje). I rozwodzić się nie zamierzają. Ba, chyba są nadal ze sobą bardzo szczęśliwi. Owszem, na pewno nie jest to łatwe, tym bardziej teraz, kiedy babcia ma 82 lata i jest schorowana a poza tym ma problemy z pamięcią. Ale miało to też swoje dobre strony. Kiedy byłam mała ja, czy moja siostra, mama nie miała problemu z powrotem do pracy - z dziećmi zostawała babcia. A mi wesele też rodzice będą wyprawiać - wg. mnie to naturalne. Tym bardziej, że ich na to stać. Tak po prawdzie, to się nawet boję trochę, że mama to zbyt hucznie to będzie chciała rozegrać... A czekać aż się po studiach dorobimy z weselem? Dorabiać się można razem, po ślubie... Ślub to dopiero początek na prawdę dorosłego, odpowiedzialnego życia, a nie jego zwienczenie... A wyrazem dojrzałości nie jest liczba zer na koncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odziedziczyłam mieszkanie po babci i to w nim mieszkamy. Gdyby nie to mieszkanie, to siłą rzeczy musielibyśmy praktycznie do końca życia mieszkać z moimi albo narzeczonego rodzicami. Wynajęcie najtańszej kawalerki, to koszt około 1000 zł, do tego opłaty i musielibyśmy jeść tynk ze ściany. Jeśli chodzi o kupno mieszkania, to odpada, bo musielibyśmy pożyczyć całą kwotę, czyli jakieś 300 tys. a tyle, to nam żaden bank nie pożyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalala
czesc. Ja powiem tak: ja z moim narzeczonym po ślubie będziemy mieszkać z moja mama. a to dlatego że obecnie mieszkam w duzym 3 pietrowym domu. Po slubie przeniesiemy sie na pietro (na ktorym jest osobna lazienka i kuchnia). Jedynie wspolna jest kltaka schodowa. Zdecydowalismsy sie na to, ponieważ wlasnie kupilismy dzialke, i nie oplaca nam sie wynajmowac mieszkania. Uwazamy ze lepiej jest odlozyc te pieniadze na budowe. I to nie jest tak ze skoro chcemy mieszkac z moja mama nie powinnismy wziasc slubu. Wprost przeciwnie oboje dobrze zarabiamy, wesele organizujemy sami, mamy dobry samochod etc. Nie widzimy poprostu sensu aby wydawac niepotrzebnie pieniadze na wynajem, ktore mozna lepiej odlozyc je na budowe mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×