Jestem swiecie przekonana ze niektorzy sa skazani na samotnosc!

leonardo, życie Ci nie miłe????? Nie nadaję się do związku niestety: a dobra i za wrażliwa jestem. To się nigdy nie kończy dobrze. A do tego złośliwa bywam;)

22 lata, piękny wiek, no ale cóż, lata mijają......i potem człowiek tylko żałuje że tak je marnował.....ale jak ktoś chce, niech sobie marnuje...

deska -ty niestety jesteś prymitywna i nie dziwota że sama albo jeszcze baaardzo młoda i myśląca "nowocześnie "ale to tylko ci sie tak wydaje no i pozbawiona uczuć niestety a to właśnie odróznia ludzi od zwierząt

osoba "mam 22 lata" to osoba nie będąca osobą "ja mam 22 lata" tak zaznaczam dla jasności, snop światła na moją ignorancję i niewyszukanie przy wyborze NAZWY dla mojego kafeteryjnego alter ego

Tak, jestem pozbawiona uczuć, zepsuta i zła. Wiem o tym. Juz może spuszczę na to zasłonę milczenia.

Nie wydaje mi się, aby tak było, iż niektórzy są skazani na samotność... ( Skazany jest jedynie Wentworth Miller, ale na co innego ) Jeśli ktoś bardzo chce przerwać samotność to prędzej czy później dokona tego, tak tak... Już widzę oburzone miny wszystkich "życiowych przegrańców", którzy pewnie czytając te słowa pomyślą sobie: "co za pieprzenie! ja przecież robię wszystko by nie być samotnym!" albo "mnie i tak nikt nie zechce...";)

i w sumie doszlam do tego samego, ale ja nie jestem noramlna jestem wybitnie szalchętną jednostką...i przez to cierpię

jasssne soufly...ktos na pewno zechce 27 letnia deske...tylko ktoo??? I czy on mi sie bedzie podobal ??

po prostu kobiety wystepują w dwóch odmianach jedne żyją dla siebie a inne bez penetracji waginy i rozszarpywania serca dostają klasycznego zajoba w większości w przyrodzie wystepuje typ nr 2

..ja jestem hybrydą - ....

Tak, ale tutaj chyba nie chodzi o akt desperacji. Bo wyrwać faceta można w każdej chwili, nawet jakoś go usidlić. Ale po co?:o Co innego poznać kogoś, kogo się kocha, szanuje, z kim się można dogadać, kto na nas magicznie działa, a co innego poderwać kogokolwiek, żeby nie być samotnym... To drugie jest dość proste. I dość żałosne:(

deska, taka mała pseudopsychologia... jesli znikniesz z topiku czyli bierzesz zabawki i wychodzisz z piaskownicy to znak, że Cię zabolało. Kiedyś z tego samego powodu zamknęłaś swój topik. Pomyśl sobie kiedyś czym są Twoje wrażliwe miejsca i dlaczego boli Cię to co Cię boli, to może być dla Ciebie szansa, która wszystko zmieni na lepsze. I nie będzie jużtej nowoczesności, nie będziesz bała się siebie, swoich pragnień, mężczyzn i staroświeckiego życia.

do ja mam 22 lata--> dziecko co ty piszesz....tylko dwa rodzaje kobiet??? w nudnym swiecie zyjesz albo probujesz dorobic teorie do swoich przekonan :P

laser>>> nie ważne że jesteś deską, jak to określasz, ważne, że jesteś kobietą, a każda (no może prawie każda...:P ) babka ma w sobie duży potencjał... jeśli tylko będzie chciała, tak oczaruje faceta, że będzie jej jadł z ręki;)

to powiedzmy, że kobiety dzielimy tak : ja i reszta :P

amant co masz do mojej teorii?:P

ja mam 22 lata--> jassne kochanie, nikt cie po glowce nie chce poglaskac, to sama sie glaszczesz tak ?:P soufly--> najgorsze jest to ze teoria jest zawsze najprostrza, ale dziekuje za mile slowa :)

Ja tez zamierzam juz byc sama. Nawet mam plan na dalsze zycie, wszystko z wykluczeniem facetow!

laser>>> teoria jest dużo prostsza, ale wiem z praktyki, że jest tak, jak piszę;)

kochanie ptysiu waniliowy ty mój o moją głowkę się nie martw, pod moim oknem stoja własnie w kolejce i śpiweają mi "dumke na dwa serca' i każdy dałby się zabić za mozliwość takiego obłapiania sama się głaszcze, przyznaję, ale na pewno nie po głowce

a ja mam plan - byc z kims ale cos mi realizacja nie wychodzi... stwierdzam, ze normalnych facetow juz nie ma! Albo sie dobrze kamufluja...

No. Ja się też tam sama głaszczę Poza tym to nie jest teoria, bo jakoś jeszcze nikogo sobie nie \"przgruchałyśmy\" a gdybyśmy chciały, to każdy młodociany prawiczek byłby nasz:p

:)

oj nie ma normalnych facetow:(

ja mam 22 lata--> ciesze sie Twoim szczesciem :) :P PS. uwielbiam SF ;)

Są. Tylko tak samo trudno ich znaleźć jak normalne kobiety;)

no sa jeden na 10 milionow

normalnych facetów jest nawet więcej niż normalnych kobiet;)

to o czym mówimy? o niemożności czy o niechęci?

do autorki: Twoje \"święte przekonanie\", jest niestety TYLKO TWOJE. Według mnie nikt nie jest skazany na samotność, chyba, że SAM sobie na to przyzwala. I to by było na tyle ...