Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cywilna

nie umniejszajcie znaczenia ślubów cywilnych!

Polecane posty

Gość cywilna

czytam tematy na forum i wkurza mnie strasznie traktowanie ślubu cywilnego jako ślubu gorszej kategorii. ludzie czy wszyscy musza brać ślub w kościele?! czy ci, którzy go w kościele nie biorą nie mogą świetować hucznie? zakładać białych sukien, robić przyjęć weselnych do rana?! takie mam wkurzające wrażenie jak czytam wypowiedzi na forum. nie wszyscy jesteśmy jeszcze w tym kraju katolikami! nie wszyscy chcemy sobie przysięgać miłość w kościele! uszanujcie to! ja nie-katolik nie umniejszam znaczenia waszych ceremoni w kościele choć sama pójdę do pałacu ślubów! odrobinę szacunku dla innych życiowych wyborów!! ufff - trochę mi lepiej gdy to w końcu wykrzyczałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest na odwrót
A mnie się wydaje że jest na odwrót. Że to osoby niewierzące częściej krytykują niby to kościelne "szopki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cywilna
jakoś na forum tego nie zauważyłam... za to ciągle czytam na różnych topikach wkurzające mnie uwagi umiejszające ślub cywilny... nie stać was na wesele? idzcie do urzędu... wkurzają cie rodzice wtrącający się w organizacje wesela? weź ślub cywilny.... biała sukienka do cywilnego? SKANDAL! tylko garsonka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cywilna
i jeszcze jedno - nie rozumiem dlaczego katolicy biorą podwójne śluby - najpierw cywilne potem kościelne. chyba w oczach kościoła taki ślub nic nie znaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest na odwrót
ja akurat wzięłam najpierw cywilny (grudzień 06) a wrzesień 07 mam kościelny i jestem katoliczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest na odwrót
ale cywilny wzięłam tylko i wyłącznie dlatego że z męża pracy mieliśmy dostać mieszkanie. Dlatego też w grudniu wzięliśmy cywilny, w lutym dostaliśmy mieszkanie (bo akurat w lutym przydzielali mieszkania) a teraz oczekujemy na kościelny. Gdyby nie psrawa mieszkania wzięlibyśmy tylko kościelny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest na odwrót
to znaczy konkordatowy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cywilna
widzisz - twój przykład pokazuje najlepiej jak się traktuje takie śluby w naszym kraju. ciekawa jestem jak poczuliby się katolicy gdybym powiedziała, że wziałam slub kościelny po to by dostać mieszkanie... przepraszam, ale to mnie oburza. ja sprawę ślubu cywielnego traktuje bardzo poważnie. i chciałabym by inni traktowali go z taką powagą na jaki zasługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest na odwrót
nie moja droga. Ja sprawę tego śłubu traktowałam jak najbardziej poważnie. Weż pod uwagę jednak to że gdy dowiedzieliśmy się o mieszkaniu musieliśy pozałatwiać wszystko jak najszybciej by wziąć ślub. Z kościelnym byłby problem ponieważ mieliśmy załatwioną już na wrzesień salę z zadatkiem (2 tys), orkiestrę, sprawy weselne, kursów brak itd itd. A sama wiesz że na cywilny czeka się 5 tyg i nic nie trzeba załatwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest na odwrót
to jajszybszy ślub jaki można wziąć. Z kośielnym mogłoby być oczywiśce to samo. ALe nie wtedy jak się zamierza robić wesele. Wtedy nie da się wszystkiego nagle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest na odwrót
a poza tym nie wiem czemu się rzucasz. Jak sama nazwa ślubu -> CYWILNY. Bierze się go między innymi (pomijając sprawy miłości itd) by załatwić sobie sprawy cywilne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cywilna
przepraszam, ale... potraktowałaś ten ślub jak urzędową konieczność, która pozwoli ci zrealizować jakiś cel. nie chcę się kłucić, nie chce krytykować... tylko boli mnie to czym dla większości ludzi jest cywilna uroczystość - formalnością, pójściem na łatwiznę, substytutem do czasu aż się odbędzie ten "prawdziwy" ślub. dla mnie to będzie ten prawdziwy, wyczekiwany ślub podczas którego w obecności najbliższych powiem, że spędze całe życie w tym człowiekiem a państwo swoim autorytetem (hmmmm, wolę nie myśleć o tym co przedstawiciele tego państwa robią ostatnimi czasy...) potwierdzi nasze słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cywilna
a kościelny ślub jest po to by załatwić sprawy kościelne??!! bez przesady!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest na odwrót
aczy ja gdzieś napisałam że nie wyczekiwałam tego ślubu? Nie!!! WIęc o co ci chodzi. Tak wzięłam cywilny bo był najszybszym ślubem do zrealizowania i tyle. A co może przez honor dla PAŃSTWA miałam go nie brać, nie dostać mieszkania, gdyż uraziłabym dobre imię ślubu cywilnego? Bez przesady. Każdy przeżywa swój ślub. Ja tez przeżywałam i cieszyłam się na myśl. A ty zmień przepisy to i się zmieni podejście do tego ślubu czy ślubu kościelnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cywilna
ja tylko uważam, że obu tym rodzajom przysięgi należy się szacunek - i kościelnej i urzędowej !! i na tym kończę tą dyskusję. a wam życzę wymarzonego, bajkowego ślubu i wesela!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie. Ślub kośielny bierzę się po to by zrealizować sprawy kościelne: czyli żeby względem Boga być rodziną. Ślub cywilny pozwala nam być rodziną względem państwa. Teraz powstał ślub konkordatowy by nie latać w kółko tylko mieć jeden ślub. Ułatwiony ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś tam taki sobie
tylko jeszcze państwo mogłoby szanować obywateli, bo jak narazie to tak nie jest. Kiedyś był rząd w Londynie a naród w Polsce. Teraz jest naród w Londynie a rząd w Polsce:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co wezmie cywilny
ja jesli wezme slub koscielny- to tylko po to, zeby dostac od rodzicow mieszkanie( bo mi obiecali) koscielny nie ma zadnego dla mnie znaczenia, znaczenie ma tylko cywilny, bo prawnie bedziemy rodzina, a koscielny to moze dla naiwnych co wierza w bozie ma znaczenie, ale nie dla mnie:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest na odwrót
no i właśnie: pierwszy przykład: "tylko naiwni wierzą w bozię",i pod tym wzgkędem są właśnie często obrażane śluby kośielne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co wezmie cywilny
jesli bierzesz slub, dla boga, to jestes naiwna.takie jest moje zdanie. slub, to po prostu zalegalizowany zwiazek, a czy to bedzie przed ksiedzem, urzednikiem czy przed sprzataczka, to dla zwiazku nie ma zadnego znaczenia. piszac o naiwnosci mialam na myli to, ze tym, ktore biora koscielny wydaje sie, ze to umocni ich zwiazek, ze przez to ze przed ksiedzem to jest on lepszy i mocniejszy.a to zwykla naiwnosc, nci wiecej, jaki jest zwiazek to zalezy od pary i od sily ich uczuc, a nie od ksiedza czy urzednika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od księdza na pewno nie
ale od Boga TAK. Ślub kościelny bierzesz nie przed księdzem ale przed Bogiem!!!!!!! Zrozum tą różnicę. Ksiądz to tylko pośrednik, żywa istota, grzeszna jak my wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co wezmie cywilny
no to przed bogiem. to czemu osoby ktore przed bogiem slubowaly potem zdradzaja, bija, pija? przeciez przed bogiem? i co to dalo? nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo Bóg dał człowiekowi
wolną wolę. Człowiek robi co chce. Ci co się szczerze modlą, wierzą i mają prawdziwą miłość nie rozstają się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co wezmie cywilny
ja sie nie modle, a mam prawdziwa i szczesliwa milosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to pozwól mi się modlić
i nie kpij sobe z mojej wiary. Dla mnie modlitwa jedynie umacnia miłość więc będę tak robić. Nie mówię że nie szanuję ślubów cywilnych bo tak nie jest. Jedni wierzą drudzy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co wezmie cywilny
przeciez ja nikomu nie zabraniam sie modlic czy wierzyc.to jest osobista sprawa kazdego. chce tylko pokazac, ze bez boga i modlitwy tez mozna miec szczesliwy zwiazek,moja milosc nie potrzebuje umocniej z zadnej modliwtie. i tez jestem szczesliwa i kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ele mele
To zależy od podejścia - dla kogoś wierzącego albo zakochanego w samej ceremonii w kościele, ślub w starych murach USC nie jest spełnieniem marzeń i dlatego umniejsza jego rolę. Ale im dalej, tym więcej możliwości urządzenia pięknego ślubu cywilnego, w jakimś pałacyku czy w kompleksie parkowym. Oprawa cudna, choć nie w kościele. W sam raz dla tych, którym akurat mniej zależy na sakramencie, a chcą przeżyć to w sposób wyjątkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ele-mele - w końcu jakiś rozsądny głos. :) Ja też miałam ślub cywilny - wcale nie w USC, tylko w pałacyku w parku, była biała suknia, cała rodzina, mnóstwo znajomych, marsz mendelssona zagrany na fortepianie, masa kwiatów i życzeń... Było uroczyście. Bardzo miło to wspominam i wcale nie żałuję, że nie było tej kościelnej szopki, cieszę się, że tak to się wszystko odbyło, bo udało nam sie postawić na swoim i zorganizować tak, jak chcieliśmy. Ślub kościelny - jestem jak najbardziej za, ale tylko wtedy, kiedy to wynika z wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam slub cywilny i koscielny- obydwa bardzo uroczyste, w pieknej scenerii, z wielkimi przyjeciami dla gosci. Ale dla mnie ten slub koscielny byl tym \"prawdziwym\". Slub cywilny jest dla mnie formalnoscia. Takie mam zdanie i mam prawo tak myslec. Jesli dla kogos wazniejszy jest slub cywilny, to tez jego sprawa. Jestesmy w wolnym kraju- kazdy ma prawo myslec, jak mu sie podoba i swietowac, jak chce. Jesli ktos ma kompleksy powodowane tym, ze ma \"tylko\" slub cywilny, to juz nie wina forumowiczek, ale jego wlasnej psychiki i samooceny. Mieszkam w kraju, w ktorym sluby koscielne sa coraz mniej popularne. I szczerze mowiac wisi mi to, co ludzie maja na ten temat do powiedzenia, ze 1) w ogole zdecydowalam sie na slub, 2) oprocz cywilnego wzielam jeszcze koscielny. Zyje jak mi sie podoba, a innym nic do tego. Droga cywilna- nie rozumiem, czym sie tu emocjonowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie cywilny to formalnosc
jak bym mogla to bym go nie brala, ale nie chce miec w papierach" konkubina" no i slub zlatwia sporo spraw: np jak sie ma dzieci, ma sie tez ulgi podatkowe, ubepieczenie wspolne i takie tam. poza tym w kraju w ktorym mieszkam ksiadz nie udzieli slubu jesli nie ma sie cywilnego. Po cywilnym zrobimy uroczytosc: niewielkie przyjecie z toastem i kolacje dla najblizszych a po koscielnym wesele: jestem wierzca wiec wychodze z zalozenia: "Bogu co boskie a cesarzowi co cesarskie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×