Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

xyzed

Zdradzeni,jak myślicie

Polecane posty

płatek dzięki :) Przynajmniej od Ciebie wiem co było nie tak u drugiej strony i co wpłynęło na Twoją decyzję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta.....
ja wiem co bylo nie tak u mnie ,znam powod dlaczego zaczal szukac kogos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta.....
bardzo prozaiczne ,faceci to wzrokowcy tak? mialam guza piersi,zostal wyciety,teraz juz wiesz co jest wazne dla coniektorych facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:o wiem,wiem. Ale taki nawet mnie by nie przyszedł do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jasne jak słońce...
przez 13 lat non stop potrzeba adrenalinki,udawania kogoś innego,dowartościowywanie się,motylki w brzuchu..takie uzależnienie.... i nie mylić z potrzebą sexu...to miał podobno najlepsze w domu...ja też tak myśle:D:D:D ale się wyleczył...kuracja była wstrząsowa i od czterech lat spooookój...błogi.....chyba wydoroślał....dałam radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta.....
no widzisz,a byl to dlugi zwiazek i bylam prawie pewna ,ze skoro przeszlismy przez to razem ,to juz tak zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna L
a ja jestem w czteroletnim związku małżeńskim,który traci swój blask, zaraz ktoś mi powie walcz,a jeśli, nie mam ochoty,może się wypaliłam, nie tak to miało być i tak nie tak mieliśmy żyć,myśle o zdradzie od pewnego czasu ,wiem,że to nie rozwiąże naszych problemów tylko je pogłębi, ale ja mam także swoje potrzeby,a mojego pana to zupełnie nie interesuje w zasadzie nie wiem dlaczego to pisze i nie wiem co będzie jutro ,jest mi zle ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawdę nie wiem
Tak naprawdę nie wiem, dlaczego byłam zdradzana(Jak długo?).Jak powiedział mąż.Coś się wypaliło- u niego.Dla mnie to najgorsze przeżycie jakie mnie spotkało.Zostałam obdarta ze wszystkiego.Runęły wszystkie wartości, którymi się kierowałam.Stałam się innym człowiekiem-nie lubie siebie takiej jaką jestem teraz.Optymizm równy zeru.Chociaż próbujemy odbudować nasz związek.Jest 1% , że nam się uda.Zawsze coś:) Zawsze warto być człowiekiem, chociaż łatwo zejść na psy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płatek
no właśnie bo z facetami to już nie wiadomo jak to naprawdę jest,mój otrzymywał ode mnie wszystko co najlepsze,miłość,wsparcie i miał cały czas świadomość,ze jest dla mnie najważniejszy w życiu,nawet jak siedział to mi do głowy żadna głupota nie przyszła ,ale i tak miał to w dupie jak sie okazało.może po prostu nie ma co byc takim"dobrym"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A widzisz ja niczego nie jestem pewien,a zwłaszcze siebie.Ale lepiej się mile zaskoczyć niż niemile zawieść. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze autor tez by sie
wypowiedzial na zadane przez siebie pytanie .Tylko z tej drugiej strony .Albo niech zaprosi zone ?hę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak będę na miejscu zdradzonego,to się wypowiem :) A żony nie zaproszę bo by była wtopa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sritnej
może już jesteś:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze autor
He he he .Jasne ze by byla .Przekornie to napisalam .A jak myslisz xyzed : Czy Twoja zona sie domysla czegos ? Jak sobie z tym wszystkim radzisz tak czysto technicznie? Tzn ile czasu poswiecasz kochance. Nie pisz jesli nie chcesz.Ja nie chce oceniac .Ot taka babska ciekawosc .pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sritnej ,a może i jestem :) Kto to wie? :D No jak na razie wychodzi na to ,że radzę sobie świetnie :) Jak tak czytam niektóre wypowiedzi to powiem ,że poświęcam dużo ale uważam ,że i tak za mało ale zarzutów z tego tytułu nie ma żadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sritnej
Mój facet to alkoholik.Przez caly czas bylam z nim.Bylam gdy nas niszczyl,bylam gdy walczyl z nalogiem,wspieralam go.Złego slowa ode mnie nie uslyszal.Gdy pil prosilam blagalamGdy leczyl się wspieralam.On w tym czasie mial już kochankę.Potem zaszłam w ciążę i poronilam,nie bylo go ,zeby mnie wesprzeć,potrzymać za rękę,odebrać ze szpitala.....Smutno mi,bo serio nie mam sobie nic do zarzucenia.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sritnej przepraszam ale uważam,że masz coś do zarzucenia :o a mnienowicie to,że głupia byłaś siedząc z brynolem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sritnej
wiem,ale to była ,przynajmniej z mojej strony prawdziwa milosć,ślepa,ale prawdziwa.Kobiety alkoholików są glupie i ślepe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja opowiem swoją historię. Co prawda nie na temat troszeńkę ale co tam... Zdradzilam swojego męża bo był alkoholikiem, non stop się awanturował, nie dawał wsparcia a ja? Chciałam się zemścić, spotkałam swojego byłego chłopaka sprzed lat. Jemu też sie nie układało w małżeństwie. To tak jakoś poszło wszystko. Nie mialam nawet 1% wyrzutów sumienia. Moje małżeństwo się skonczyło, jego też ale nie jesteśmy razem. Ja poznałam kogoś z kim jestem szczęśliwa. Wiem, że tego faceta nigdy bym nie zdradziła bo daje mi to czego brakowalo mi w tamtym związku - zrozumienie, szacunek, odpowiedzialność, czułość. Niczego mi nie brakuje i nie potrzebuje zdradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sritnej
no to ja powiem tak.Facetowi nie dogodzisz!za dużo dajesz źle,za mało źle.Jak chce zdradzić,to i tak zdradzi,a powód sobie wymyśli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem dlaczego
moj facet moze mnie zdradzic: jestem zolza okropna, mam wredny charakter, zawsze zrucam wine na niego, pociagaja mnie inni faceci, a poza tym jestem egositka. Ale on jakos tego nie robi i wyglada na bardzo zakochanego, jestesmy razem 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sritnej
a ja jestem dobra ,czula i kochająca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sritnej - z kobietami też tak jest. mam koleżankę która regularnie zdradza męża a mąż? Do rany przyłóż, świetny kompan, kumpel, przyjaciel. W domu sprząta, gotuje, odbiera dzieci z przedszkola. Podobno nic mu nie brakuje. Koleżanka stwierdziła że chce jej sie odmiany, tych motylków w brzuchu, tych nowych emocji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama32
Mnie mój maz raczej nie zdradzi a to z bardzo prostej przyczyny :) Ma chłop ogromne zasady choć chłopina bardzo prostolinijny jest....własnie daltego sobie takiego wybrałam na męża...prosty skromny pracowity z zasadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sritnej
Mój też wydawal się taki na początku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sritnej
chyba w mojej wyobraźni chorej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku wszystkim się wydaje,że wszystko i zawsze będzie kolorowe :) Potem wpada się w rutynę i robi się klops,a potem jest ała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×