Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytammmmmmm

jak ubieracie niemowleta jak jest tak 25 stopni?

Polecane posty

Gość pytammmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie.niemowle tez czlowiek. Czapeczka cienka jesli słonce mocne lub wiatr. Kocyk jesli spi na spacerku. Warto zawsze wziasc ze soba na zmiene cos.I jakis sweterk cieniutki gdyby pogoda nagle sie zmienila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj bylo cieplo wiec moj synek byl ubrany w cienke bode z dlugim rekawkiem i krutkie spodenki Dzisiaj juz byl upal wiec mial podkoszulek i krutkie spodenki Oczywiscie czapeczka Nawet jak spal to go niczym nie przkrywalam.Synek ma 5 miesiecy Niestety widzialam tez dzieci w grubych rajtkach i swetrach przykryte grubym kocem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co te czapeczki ? przecież wy bez czapek chodzicie :P moja Mama mi opowiadala, że jak wracala ze mna ze szpitala a byl dokladnie 9 kwiecien i bylo baardzo cieplo tak jak dzisiaj bylo to jechalam w wozku w pieluszcze i kaftaniku a nogi mialam przykryte pielucha tetrowa :P i oczywiscie gola glowa a mialam tylko 3 dni i wogole zawsze bez czapek nas na spacer zabierala i tesciowa sie na nią darła a my wogole nie chorowalismy natomiast mojej mamy szwagierka ubierala dzieciom czapki i zaspicone byly non stop :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dzisiaj wial silny chociaz bardzo cieply wiatr wiec czapeczka wedglug mnie byla potrzebna poza tym dziecko powinno miec cos na glowce Nie koniecznie musi przykrywac uszy ale glowke tak Moze byc kapelusik:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale co z tego, że wiało ? Ty nie miałaś czapeczki przeciez :P a od słonka ochrania przecież kapuza (tak sie mówi na to przy wózku ?? ;) ) hmm może dlatego się tak dziwie bo mama nam nigdy czapek nie zakładała jak było ciepło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusiaaaaaaaa
moja połozna mówiła ze do 2 roku zycia dziecko bez względu na pogode powinno mieć czapeczke-a tym bardzej jak wieje wiatr, jeśli jest naprawde upalnie to chociaz chustke cienką na główke. ja dziś sie zastanawiałam jak ubrać swoją 3 miesięczna córke na spacer. załozyłam jej cienkie body na kr rekaw, bluze, spodniczke i rajstopki, na głowke cienką bawełnianą czapeczke, nie była spocona więc za gorąco jej chyba nie było. moim zdaniem kazde dziecko jest inne np. mój bratanek strasznie sie poci...nawet w nocy podusia jest mokra od główki-taki juz typ :P a niektóre dzieci to zmarzlaki wiec trzeba sprawdzać podczas spaceru czy dziecku nie jest za zimno czy tez za gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaak25
uszka koniecznie muszą być przykryte, bo jak raz przewieje i zapalenia się nabawią to potem już ciągłe z nimi kłopoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis malego ubralam: spiochy, koszulka z krutkim,lekka czapka,skarpetki. zgadzam sie ze jesli nie wieje i nie swieci to czapki nie trzeba. nie przykrywam jak spi (przy ladnej pogodzie). starszy: spodnie 3/4, krutki rekawek, czapka- chusta,buty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teoria to jest chyba budka
?kapuza mnie dziwi i śmoieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
budka ?? no może ja własnie nie wiem jak się na to mówi bo nie mam ani dziecka ani wózka :D :D :D wiecie ja nie chcę Was oceniać ani nic takiego ale najpierw piszecie, że dziecko ubieramy tak jak siebie a potem nagle te czapeczki :D a jak jest zero wiatru i nie ma słonka to tez trzeba czapeczkę ?? dziwne trochę pozatym wiem , ze my od urodzenia bez czapek chowani bylismy i nigdy nie chorowaliśmy a mama mi opowiadała, że dzieci jej szwagierki czyli moje kuzynostwo nawet w domu w cienkich czapeczkach w łóżeczkach leżeli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teoria - jak Jakub byl maly -latem ponad 30 stopni- on w nosidle w pielusce, koszulka na ramiaczkach i czapeczka. babki mnie zaczepialy i kazaly ubrac albo zalozyc skarpeki- to dopiero przegiecie:) Jednej jak powiedzialam ze nie zaloze skarpetek bo jest za cieplo i on placze to powiedziala\"nasz tez plakal ale go rpzyzwyczailismy\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajie cdx
choroby uszy nie sa od przewiania tylko od bakteri i wirusow:-)ale jakos sie tak głupio przyjeło, ze od wiatru:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma znaczy jak jest mocne słonko a on byl w nosidełku to czapeczka była konieczna żeby jakiegoś udaru nie dostał ;) ale jak dziecko leży w wózku i na głowce ma cień od kapuzy/budki to przecież w czapeczce gorąco nie ?? ;) kurczak a pewnie nad moim dzieckiem będę sie trzepac ze strachu i też w czapke bede ubierać eheheh :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie lubie czapek- zakladam jak trzeba. moj starszy synek niegdy na sile nie ma zakladanej czapki. jesien- zimno.kuba zdejmuje czapke.ok:) po 5 min wolal czpke spowrotem. nie mam problemu z ubieraniem go. ale nic na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przy wysokiej temperaturze (od 25 stopni w zwyż) ubieram bliźniaki tylko w cieniutkie bawełniane rampersiki z krótkim rękawkiem i krótkimi nogawkami a na główki zakładam Córeczce chusteczkę, Synkowi czapeczkę z daszkiem. Oboje nie mają przykrywanych uszków nawet jeśli jest wietrznie (jak wieje bardzo silny wiatr, a ostatnimi czasy tak bywa, to kładę Je w samym body z krótkim rękawem przy otwartym balkonie i tak leżą cały dzień). Również spotkałam się z reprymendami, typu \"zwariowała - żeby tak cieniutko ubierać takie maluchy!!!\" ale mam to gdzieś. Zawsze takie uwagi komentuję zdaniem: \"Pani wybaczy, ale to moje Dzieci i w razie czego - przez własną domniemaną głupotę - to ja będę się borykała z ewentualną chorobą a nie Pani Szanowna, tak więc proszę tego typu uwagi zachować dla siebie. A za radę dziękuję i nie skorzystam\" po czym obracam się na pięcie i odchodzę. Moje Dzieci mają to do siebie, że bardzo szybko się pocą - tak więc muszę Je ubierać cieniutko bo inaczej płaczą i jest Im poprostu niekomfortowo. Acha - niczym też nie przykrywam Maluchów, bo Im za gorąco. Na spacer jako zabezpieczenie przed nagłą zmianą aury zawsze biorę skarpety, buciki i dresiki dla Obojga. Dzieci mają pół roczku (metrykalnie) a 3 m-ce wieku korygowanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też przyszła - już obecna mama --> \" Dzieci mają pół roczku (metrykalnie) a 3 m-ce wieku korygowanego\" - co to znaczy? Jakaś niedouczona chyba jestem a bardzo mnie to zaintrygowało ;-) A co do ubierania, to mojemu 10-miesięcznemu synkowi zakładam zazwyczaj jedną warstwę ubranaka więcej niż sobie, ale takie które łatwo zdjąć w razie czego. Sprawdzam mu karczek co jakiś czas i jak jest gorący albo spocony, to go powoli rozbieram. No i nie zakładam rajstopek pod spodenki, no chyba że jest naprawdę zimno. Ale wolę cieplejsze spodenki ubrać niż rjstopki. Moja koleżnaka stwierdziła ostatnio, że zimny wychów stosuję :-S Czapeczkę staram się zakładać za radą pediatry, która uważa, że do 1,5 roku czapka jest konieczna, ale wczoraj np. było gorąco i bezwietrznie i synek miał rumieńce i spocone czółko, to mu tą czapeczkę podarowałam, bo po co ma się męczyć. Tym bardziej że ma kapuzę ;-) (hi hi fajna nazwa) w wózku i parasolkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W taką pogodę jak wczoraj z niemowlakami w ogóle się nie powinno wychodzić przed 15 na dwór. A czapeczka cy kapelusik ma chronić głównie przed słońcem, a w konsekwencji przed udarem cieplnym. I nie zapominajcie o kremach z filtrami !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ognik -ja myślę,że pół roczku(metrykalnie)czyli urodziły się pół roku temu ale powinny być jeszcze w brzuchu mamy 3 miesiące dłuzej,są po prostu wcześniakami :) a co do czapek to ja to tez raczej nie nakładałam, zawsze jednak chroniłam przed mocnym słońcem albo budką albo parasolką albo spacerowałam w cieniu słońce jest bardziej niebezpieczne niz ten sławetny wiatr,który to niby uszy przewiewa ,mam pięcioro dzieci i żadnemu z nich nie przewiał :D natomiast co do wtracania się-nigdy tego nie robię ale jak widzę maluchy poprzykrywane grubym kocem jak jest ponad 20 stopni to miałabym ochote mamusię tego dziecka wpakować do wóżka i poprzykrywać po same uszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Wam powiem,że jak śpie,to zawsze jestem przykryta.Nawet kiedy jest 35st. Kiedy człowiek śpi,to ciało sie wychładza,bo temp.spada.I tym samym jest nam przyjemniej,kiedy sie przykryjemy.Oczywiście nie kocem,ale np.pieluszka flanelowa,albo ja mam taki kocyk z dziurek.Bardzo fajny na lato. Co do czapek... Ja obu moim dziewczynkom zakładam czapki od słońca.Bo one maja chronić główki przed udarem słonecznym.Po to tylko zakłada sie czapki dzieciom latem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiaterek uszkom nie zaszkodzi... chyba ze wieje jakiś taki silny, mroźny, a dziecko jest po kąpieli, to moze by zaszkodził. Ja nakładam chusteczkę, tylko wtedy, gdy dziecko jest narażone na bezpośrednie promieniowanie słońca. Zresztą Zuzanna sama sobie ściąga wszystko co ma na głowie:o I też niestety notorycznie spotykam mamy, które przy takiej pogodzie jak wczoraj nakrywają dzieciaki kocami:( Później płaczą ze dziecko ciągle choruje:o A jak ma nie chorować, jak nie ma własnej odporności?? jak miało jej nabrać:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktośka masz racje,że jak sie śpi to miło zarzucić coś na ramiona ale w upał to wystarczy pielucha -tak jak napisałas ale broń Boże nie gruby koc :) a widywałam tak opatulone dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mi się też tak wydawało z tym wiekiem, ale chciałam się upewnić. A tak przy okazji, czy mogę mojemu smykowi pozwalać w tym roku na zabawy w takim dmuchanym baseniku z wodą? Oczywiście latem :-) Teraz ma 10 miesięcy. Mnie się wydaje mi się że tak, ale mąż mówi że chyba jest za mały na takie atrakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale napisałam, \"mnie się wydaje mi się\" :-D chyba jeszcze jedną kawę sobie zafunduję, ciężką noc mieliśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ubieram..
body z krótkim rękawkiem i spodenki albo koszulkę i spodenki,,czasem i bez spodenek lub tez rampersik z krótkim rekawkiem . Jeśli mocne słońce to czapeczka cieniutka z daszkiem a jeśli bardzo wieje to taka cieniutka na uszy ale musi naprawdę mocno wiać. Jak spi nakrywam pieluszką tetrową zeby muchy albo inne żyjątka nanim nie siadały(przykrywam tylko nóżki) Czasem zakładam skarpetki ale cieniutkie.Zazwyczaj jednak bez skarpet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ubieram..
wczoraj było u mnie 30 'C a ja widziałam dzieci w rajtkach , długim rekawku albo śpiochach w wiosennych czapkach, butach.. powariowały niektóre mamy przeciez dziecku jest tak samo gorąco jak i nam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×