nikt mnie nie lubi, nie wiem czemu - zawsze tak bylo...

a w ten weekend bylam u siostry ciotecznej i nawet dobrze sie bawilam ;D a jak u was leci ??? co porabialiscie???

Ja choruje..ubaw po pachy :/ Jak pech to pech..

to zdrowiej szybko....

dziękuje bardzo

i jak tam u was leci ??ja mam dzis na maksa kiepski dzien ;(odechcialo mi sie juz wszystkiego !

Mam 13 lat. Jestem strasznie chuda blada wysoka i brzydka. Przyjaciółkę spotkałam w 1 klasie podstawówki i do tego pierwszego dnia na pierwszej przerwie. To ona do mnie podeszła i się że mną zaprzyjaźniła. Ja zawsze nieśmiała cicha, a ona taka wesoła otwarta i szczera, aż do bólu. Przez 6 lat chodziliśmy do tej samej klasy. Teraz chodzimy do tej samej szkoły, ale do innych klas. Kiedy jestem sama, to trudno mi się uśmiechać i chodzę przymulona, chłopacy z klasy wymyślili mi przezwisko. Niby wszystko okey, ale... No właśnie... Te "ale"... Te przezwisko to coś dla mnie najbardziej znienawidzone słowo... Nie powiem go bo, oni mogą kiedyś to zobaczyć i skojarzyć to że mną. Jestem sama... Mam koleżanki, ale tylko w jednej innej klasie i to tylko przez tą moją koleżankę o której pisałam na początku. Wszyscy z mojej klasy mnie nie lubią. Już bym wolała, aby mnie ignorowali. No cóż dużo bym mogła napisać... Mam nadzieję że u was będzie wszystko okey. A nie jak u mnie kurde. Kiedy o tym myślę chce mi sie płakać, ale sie opanuje... Co by powiedzieli rodzice i rodzeństwo. Dobranoc.

Kurcze nie wiem po co to pisałam... Po co opowiadałam o swoim życiu? Chyba musiałam sie wyżalić. Przepraszam za zaśmiecanie tego tematu swoją osobą. No i cieszę się, że jest tu kilka osób które mnie rozumieją... Przynajmniej tak myślę. Dobranoc ^^ (nie wiem po co piszę te minki chociaż nie odzwierciedlają tego co czuje, zwykle przyzwyczajenie).

A ja mam uraz do społeczeństwa przez to i niech mi nikt nie wmawia, że nie mam prawa go mieć. To społeczeństwo nie ma prawa być wrogo nastawione, jeszcze bez prawdziwego powodu. :o

do porzedniczki: Przez mobbing też nieraz przechodziłam. Dla mnie w sumie (po latach) nie ma dużej różnicy, ponieważ zarówno jedno, jak i drugie jest dla mnie piekłem. No chyba, że w pracy... tam akurat mobbing byłby dla mnie gorszy, bo nawet jeśli się jest w niej samemu, to tego się nie odczuwa w takim stopniu jak w szkole. Brr.

autorka tematu miała przynajmniej koleżanki, a ja od początku zero znajomych, zerówka, podstawówka, gimnazjum, technikum no i teraz trwające studia, odczuwam bardzo silny lęk przed próbą zaprzyjaźnienia się z kimś, może mam jakąś chorobę psychiczną, albo genetyczną

Może masz osobowość unikającą? Poczytaj o tym na tej stronie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5%9B%C4%87_unikaj%C4%85ca

Kurde! Ale co zrobić aby wszyscy w mojej klasy przestali na mnie zwracać uwagę!?

Wychodzi na to, że mam osobość unikającą! Dokładnie jest tak jak pisało na wikipedii. Okey jest u mnie tylko przy przyjaciółce i półowie innej klasy, a z resztą to czuję i zachowuję się tak jak na wikipedii! Nie wiedziałam, że coś takiego istnieje O.o

Xwoman odezwij sie do mniejak masz ochote popisac, mamy podobny problem gg 36998395

osobowość unikającą, mam ją prawie od urodzenia (odkąd pamiętam, to ją mam) nigdy nie leczona, obecnie mam 21 lat :)

Smtasek, w tej chwili nie mam gg, ale podaję mój mail: chce_nowego_zycia@gazeta.pl Chcesz, to napisz. Pozdrawiam serdecznie :)

do mnie też ludzie nie lgną nie wiadomo jak bardzo... zresztą mnie życie nieco nauczyło, przez to jestem co do ludzi ostrożny i nie tak otwarty jak by inni chcieli ;) ale zaleta jest tego taka, że mam mniejsze grono znajomych, ale za to takich, którzy mnie faktycznie akceptują, a nie tłumy fałszywych, zakłamanych bestii, które przy pierwszej lepszej okazji podstawią mi nogę zamiast pomóc :) zakłamańce odpadają już w przedbiegach, bo nawet nie mogą znieść faktu, że mam swoje zasady i ich się trzymam, nie obchodzi mnie czyjeś tam burczenie że jestem taki i owaki :D

witam, pozwolę sobie się tu trochę udzielić.. chodzę teraz do 1 klasy liceum i powiem że miałam wielkie nadzieje związane z nową szkołą. w podstawówce i gimnazjum miała po jednej koleżance, w w gim to właściwie tą koleżankę miałam przez 2 lata , w 3 klasie totalnie osamotniałam. jest mi źle, bo ludzie nie lubią ze mną przebywać, i jak tylko mogą gadają z kimś innym. to naprawdę boli gdy widzisz jak osoba z którą się rozmawia się nudzi.. straszne jest też to że przez brak znajomych rodzice totalnie mnie cisną. i chyba to jest najgorsze. bo samotność sama w sobie jest nawet okej. powiem że gdy na początku roku, na każdej przerwie sie rozmawiało, na lekcjach trochę też... to po 8 lekcjach miałam dość. chciałam szybko założyć słuchawki i ruszyć do domu. bo tyle kontaktów to dla mnie za dużo. chyba już sie przywyczaiłam do tej pustki. poruszę jeszcze kwestię mojego wyglądu. styl mam całkowiecie nieadekwatny do charalteru. czerń, piseszchochy, czaski itp. a ja jestem miła spokojna... no i dośc krótkie rude włosy. tylko mój ryj nie pasuje do tych ładnych ubrań..

reserved - jestem z Toba;)

a skad jesteście ???

według dziewczyn z mojej klasy jestem, jak to otwarcie stwierdzili, głupia. Heh... Ale czy to, że ktoś się nie odzywa i ma brzydkie ciuchy i wogule jest brzydka (+ ma wadę wymowy) oznacza, że jest głupia, nie umię się bronić (umiem, ale nie chcę podpaść nauczycielą i innym ucznią) i wogulę? Jak czytałam regulamin szkolny, to powinni już mieć chyba z dziesięć uwag w tym tygodniu (a jest poniedziałek) z powodu znęcania się. Widziałam kilka razy jak uciekały ze szkoły lecz ja nic nie mówiłam i patrzałam jak te niby ich przyjaciółki się wygadują nauczycielą. No cóż głupio by mi było się przenaszać do innej klasy gdzie mam dwie koleżanki zwłaszcza, że tam bym sobię nie poradziła. Więc czekają mnie 3 lata męczarni przy tej patologicznej klasię. Chyba, że wcześniej wyląduje w szpitalu, bo boję się, że będę miała operację na kręgosłup, albo wzroku nie stracę przez pogłębiającą się wade wzroku. Pozdrówka

ja z trojmiasta, ktos moze jest stad?

ja też z trujmiasta

podobno chłopak się we mnie zakochał, ale nie wiem czy to nie jakiś żart z ich strony.

jak umrę to po mnie będzię (być może) tęsknić moja npp i moja rodzina, nikt więcej (może będą się wkurzać czytelnicy mojego bloga).

może jest ktoś z Krakowa:)??

Ja to chyba jestem niewidzialna........

bądź miła życzliwa itd ja tak zrobiłam i teraz jestem lubiana! najpierw znalazłam sobie takiego chłpoaka na początku też nie znał nikogo ja dosiadłam się do niego i się skumplowaliśmy później poszło jak z płatka !

eweks słonko nie jestes niewidzialna :* Co do bycia miłym to tez tak myslałam ale..u mnie to nie wychodzi..Chyba jestem tak beznadziejna ze ludzie tego nie kupuja odemnie :P Znaczy ja mam dobre intencje to albo i tak oleja albo wykorzystaja i ..oleją :D Eh losie ..

u mnie też nie działa bycie miłą - dokładnie jest wręcz przeciwnie, albo olewka, albo to wykorzystują, albo nie szanują, ludzie szanują tych, których się boją, czym głośniej ktoś "ryczy" tym bardziej jest szanowany; trzeba też mieć na ludzi taką totalną olewkę i nie próbować się nikomu przypodobać