Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

jedynie kasza gryczana nie zakwasza organizmu bede musiala sie w nia zaopatrzyc a jaglana od czasu do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka jest tak mega marudna i placzliwa ze nie wiem czy to zeby czy moze skok albo jeszcze niewiadomo co juz nie mam sily sama nie wie czego chce rece mi juz odpadaja bo tylko gramoli sie na recea jak czegos nie dam albo cos sie nie zrobi po jej mysli jest mega krzyk i placz ze az sie zanosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edyta - dzieciom można podawać kaszę gryczaną niepaloną tzw.białą. Ja taką daję a jaglaną też, podobno jest b.zdrowa. Dziś Szymek zjadł na obiad jęczmienną Dzieci marudzą i też zawsze myśle - dlaczego :) SZymek od wczoraj jak coś chce to bierze mnie za rękę i prowadzi albo bierze moją rękę i kładzie np.na książkę albo klocki żeby mu budować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dulka, też 5 (bo u nas nie ma podwieczorków), jest śniadanie (8.00), 2. śniadanie (11.00), zupa (13.30), 2 danie (16.00) i kolacja (18.30). Jak słabo zje 2. danie (czyli b. często) dopycha się sucharkami albo biszkoptami (i to ewentualnie ten 6. posiłek). kurcze, Edyta, tą jaglaną mnie zmartwiłaś. Miśka je ją przynajmniej raz w tyg. rzeczywiście spróbuję dawać rzadziej.... choć do zup typu dyniowa, czy kalafiorowa smakuje, bo ona jest słodkawa. a o amarantusie coś wyczytałaś? bo się zaraz okaże, ze większość kasz z menu Michaliny ją zakwaszają. Miejmy nadzieję, ze to marudztwo to to co piszesz. Michalina zaczęła być równolegle z Lilką taka ospało-blada i też nadal to trwa i nie mija. Jakaś taka zmarniała na buzi jest. Często po drzemce też marudzi, po 16.00 jest juz ciężka w obyciu, a niecierpliwa i terrorystka jest od zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grykę koniecznie niepaloną, a ryż najlepiej podobno brązowy. Jęczmiennej jeszcze nie próbowałam. To prowadzenie za rękę też przerabiamy, traktuje nas "przedmiotowo" i jeszcze wypowiada przy tym słowo "tań" (czyli tam) i "narzędzie" ma iść we wskazanym kierunku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga o amarantusie czytalam same dobre rzeczy a najgorzej ze tu gdzie mieszkam to go nie kupie niewiem czy kasze gryczana niepalona dostane :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, a Szymek jeszcze nie jadł amarantusa i orkiszowej. Ciągle zapominam kupić... Niepaloną gryczaną kupuję w Realu, ale Ty edyta zdaje się jesteś zagranicą. daga - a owoce jecie przy II śniadaniu? Szymek dziś nie dostał, bo nie było kiedy wcisnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, że my z owoców to albo gotowane z kompotu (lub kompot do popicia), albo banan albo kisiel na soku malinowym. monotonia więc na 2. śniadanie: kanapka (pasztet, parówki, wędlina, pasta z jaja lub ryby) i do tego coś z w/w "owoców". Możliwości fatalne. Póki co boję się powrócić do surowych owoców, a dawałam już i kilka plasterków gruszki i kiwi i było dobrze... poczytałam Edyta o tym zakwaszaniu, to jest w ogóle wielka teoria, ze są potrawy, które zakwaszają organizm (np. owsianka, jaglana, jaja, dorsz, słodycze, mięso, mąka i pieczywo) i alkazlizują (np. zupy, ziemniaki, burak, brązowy ryz, o dziwo (!) - owoce - jabłko, truskawki, cytryna, no i gryka) i większość Polaków jest zakwaszona. Dobra dieta to bilans miedzy jednym a drugim. Maniacy pilnują, ze jak zjedzą coś z gr. kwaśnej, to neutralizują to np.jabłkiem albo marchewką. Ale myślę, że akurat nasze dzieci dobrze jedzą. Bo kto inny zjada codziennie zupy, których rodzice pilnują, żeby mięsa nie za dużo itp. Ja tylko ubolewam, ze Miśka nie je juz kiszonych ogórków i kapusty (bo uwielbia),choć to wg zwolenników tej teorii nie zakwasza, a wręcz skarbnica dobroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dulka, jak w sklepie sobie przypomnisz o amarantusie, to fajne są płatki z niego, a nie surowe ziarno, bo takie większe i mniej papkowate to wychodzi. Wg zwolenników w/w teorii powinno się go dodawać do owsianki, żeby zneutralizować:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina03
dziekuje za strone srednio biorac to jestesmy na polowi czyli srednia mi wystarczy jak sie ciesze ze znalazlam was zawsze to jakas nauka. o takich kaszach jak amarantus i orkiszowa w zyciu nie słyszałam. fajnie ze wasze pociechy jedzą bo mojemu coś sie stało i nie chce jesc tylko kielbasa na spacerze i prazynki w domu nawet deserku nie chcial o dziwo robicie deserki z surowych owocow bo ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina03
nie mielismy napiecia miesniowego pod tym wzgledem Maks rozwijał sie troszke nawet za szybko według mnie mial skonczone 3 miesiace obracal sie na boki 5 miesiecy siadal 7 jak raczkowal z popa w gorze 9 mieciecy jak zaczal chodzic a teraz tylko biega i jest bardzo krzykliwy uparty i jak cos nie po jego mysli kladzie sie na podloge i wogole. a ja kiedys mowilam ze moje dziecko nigdy nie bedzie rozpieszczone ale ja glupia bylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZesc dziewczyny,a wiec jestem po wizytach u gastrologa i neurologa...z wizytu u neurologa wyszlam załamana bo stwierdzial,ze moja Oliwia motorycznie jest na poziomie dziecka 2 miesiecznego...z czym sie nie zgadzam,bo dzieki rehabilitacji ja widze ogromna poprawe...ona wczesniej jak sie urodziła miala normalnie brak szyi taka spieta była....co sie okazało...pani doktor skrytykowała wszytskich lekarzy do których jezdzimy,ze sa be....ze powinnismy zmienic wszytskich z czym sie nie zgadzam....okazuje sie ze o9na ma konflikt z moja rechabilitantka,wczesniej wszystkich pacjentów do niej odsylala,ale jak moja rechabilitantka poprosiła ja o stwierdzenie diagnozy bo zauwazyla u dziecka porazenie mozgowe,ona tego nie potwierdzila i rodzice tego dziecka pojechali do innego neurologa i jednak okazalo sie ze tak jest...takze Pani doktor tego chyba nie koze zniesc...ogólnie spoko babka,ale nie lubie jak ktos podwaza innych opinie tym bardziej wszytskich....wiem ,ze ciezka praca z moja Oliwia jest i wiem,ze refluks opóznia ten proces wyjscia z asymetrii...to samo mi p-owiedzial gastrolog wczoraj,ze jakby nas ciagle cos piekło tez bysmy sie nie rozwijali itd,zebym nie słuchała głupoot ze Oliwia dogoni rówiesników jka uspokoi sie refluks!!!!Pan dr. Stawarski wspaniały człowiek...bylismy ponad godzine w gabinecie....wyjasnił mi wszystko...nie owijał w bawełne nie mówił,ze jest na to złoty srodek,dał leki,gasprod i gasec dla Oliwii,siemie lniane do melaczka troche dodawac,probiotyk i karmic czesciej,ale mniej!Wiem,ze dawałyscie tez te leki....takze zobaczymy....Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katrina - to faktycznie b.szybko Twój synek zdobywa nowe umiejętności chica - my słyszeliśmy o asymetrii (która jest normalna do ok.3 m-ca życia dziecka). O zwiększonym i zmniejszonym napięciu... woje córeczki są wczdeśniakami a to robi swoje. Nadrobią wszystko ale nie w ciągu 1 czy 2 m-cy. Synek znajomych ur.ok35.t.c.jest w wieku SZymka, ur.się 2 dni wcześniej czyli ma 16 m-cy i jeszcze nie chodzi. Wszystko robi ciut później niż SZymek a i Szymek raczej później chociaż w normie np.zaczął chodzić jak miał prawie 14 m-cy. Rehabilitacja pomoże na pewno. My jeździliśmy prawie 8 m-cy i to sami z siebie bo neurolog mówił że nie ma potrzeby. A jak lekarz krytykuje innych lekarzy i to bezczelnie, no cóż to nie świadczy dobrze o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Chica, a dr nadal kazał Ci zagęszczać, czy tylko tym siemieniem? a wprowadzanie nowych rzeczy do jedzenia? a na temat tej krwi w kale? a obie dziewczynki widział, czy tylko Oliwkę? zdradź jeszcze, co usłyszałaś na temat refluksu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga widział dwie dziewczyny,robił usg Poli ,bo Oliwki miałam...kazał zageszczac nutritonem i dwóm dawac siemie lniane...ale moje małpy dzis jak poczuły to w mleku to nie chciały pic;)Kazał dawac czesciej jedzenie ,ale mniej!Mowi,ze refluks sie uspokoi po pionizacji,ale nie ma na to leku cudownego!Kazał dawac nowe produkty po 10 dni kazdy i absolutnie jabłek nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chica - chyba lekarz podniósł Cię na duchu. To świetnie, bo będzie coraz lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to trzymamy kciuki, najważniejsze, ze trafiłyście pod dobrą opiekę, a reszta to czas, czas.... ja mam fazę, że zaczynam chrzanić kupy, refluks, czkawki. Trzymam moje dziecko na diecie katorżniczej miesiąc czasu, a tu od wczoraj rzadki niestrawiony kwas z pupy, czkawki, albo dla odmiany kupy w kolorze wściekłego pomarańczu. Na wiosnę zrobię te badania alergiczne z krwi, ale póki co przestaję widzieć zależność miedzy dietą, a nawrotami. bo ona nie je nic nowego, a tu kilka dni ekstra i znowu polka galopka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - dlatego nie ma co "żałować" dziecku np.owoców, kaszy, jogurtu... Jeśli od razu nie reaguje źle a dopiero po jakimś czasie to pewnie wcale nie od tego co zjada U nas przebił się czubek górnej prawej "3". daga - czy najgorsze jeszcze przed nami? Najbardziej dokuczały Michalinie trójki zanim się pokazały na dziąśle czy w trakcie wybijania się całego zęba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, ze jak czubek już widać, to już z górki (przynajmniej z jedną)...u nas to b. pomału idzie z tymi 3. górne dziąsła mają takie małe czubki i jakby są już blade, a dolne nadal wulkany i to chyba dokucza! i tak od 1,5 miesiąca..kilka dni jakby spokój (nawet jakby się te dolne chowają), potem dziąsła aż buraczane się robią, już je prawie widzę, ale nie przebijają się i jazda przez kilka dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dziewczyny najlepiej juz olac to...niestety dzieci nasze takie sa i juz nic tego nie zmieni...musze sobie to wmawiac i koniec...a u Was widze ząbki idą ...fajnie juz moje tez mogłyby miec hehheh;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziuewczyny a powiedzcie mi te dzieci które brały gasec i gasprid....jakie maja skutki uboczne takie co na pewno beda???bo powiem wam pisałyscie zapewne o tym ale małe mi dzisiaj nie daja dac poczytac cholerka!!!!!Cos widziałam o zatwardzeniu po gaspridzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina03
chica nie wiem czy to ci pomoze ale choc moj maly dobrze sobie radzil chodzilam z nim na gimnastyki choc wszyscy lekarze twierdzili ze bez sensu ale według mnie to zawsze daje rezultat a w przyszlośći na pewno bedzie dobrze. dziewczyny mi jedna pani doktor powiedzial ze /i teraz jak czytam wasze rosterki zgadzam sie znia/ ze wszystkie dzieci maja alergie a zwlaszcza te z refluksem i zbytnio nie należy sie tym przejmowac a dawac wszystko po troszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Ci nie pomogę w tym temacie.... Chica, tak się nie spiesz do zębów, bo Ci dojdzie nowy obowiązek - mycie tych myszek i smarowanie żelami na ból i sięganie po czopki przeciwbólowe:-) a komentował jakoś lek. tę krew? to kwas to zrobił? o tę osteopatię nie pytałaś? a u nas chyba naprawdę rozpoczyna się bunt 2-latka: od dzisiaj moje szczęście opanowało nowy sposób terroru - rzuca się na ziemię, jak coś nie po jej myśli. Skąd dzieci to biorą? ani nie ma wzorców rówieśników, ani my tak nie robimy...chyba że tatuś jak są sami;-) a tak przekorna się w gadce zrobiła: powie coś mimochodem np. żaba, albo wujek i nie ma szans, żeby to znowu powtórzyła. i już tak kilkanaście trudnych słów - wypowiedziała raz i koniec, choć prosimy i namawiamy, nie uda się z niej tego wydobyć po raz drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina03
jak sie ciesze ze nam 3 tygodnie temu wyszly wszystkie zeby. i kazdy zab dal nam popalic mialam wrarzenie ze nurofen nie dziala wogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katrina, ale z drugiej strony wszędzie bombardują, żeby odstawiać alergen...tylko jak go rozpoznać, jak reakcja nie jest natychmiastowa, a po 2-4 tyg... zwariować idzie... w każdym razie jestem już tak tym nowo rocznym nawrotem refluksu umęczona, tymi kupami, octem z buzi i marudzeniem męża (ze dziecko zdrowe i radosne,a ja wymyślam) itp., ze postanowiłam troszkę rozszerzyć jej menu o np. 1-2 łyżeczki owocu ze słoiczka do kaszy, czy sporadycznie surowizny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie juz też piątki? nie strasz, ze one tak szybko mogą wyjść, miałam nadzieję, ze to po 2 rż!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina03
daga maksowi szy ta zeby i wyjs nie mogl a jka wyszly 3 tak reszta w ciagu poltora tygodnia wyszla. nie wiem jak wam ale pierwsze u gory wyszly 1jak mial 10 miesiecy jak mial 12miesiecy wyszly na dole jedynki mial 16 miesiecy wyszly 2 w ciagu tygodnia na dole i na gorze a teraz przed przyjazdem taty reszta zebow. i wychodzily po kolei 3,4,5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina03
przepraszam za literowke. ucze Maksa spac w łóżeczku i troche cieżko a zwłaszcza w takie refluksowe dni. od dzis znów podaje bioprazol bo cieszko. moj maż jak przyjerzdza to tez narzeka ze panikuje i ze nie powinnam po kazdym posilku dawac malemu lekow ale on jedzie a ja zostaje tu sama z tygrysem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga powiedzial,ze to stan zapalny w organizmie ta krew utajona...ze tak jest,o tę osteopatię nie pytałam....kurcze wylecialo mi... I co mamusie dawałyscie gasprid i gasec???czytałamm o jakis strasznych skutkach ubocznych,a lekarz mi powiedzial ze nie ma co sie martwic ze jest barzdiej oczyszczony od polprazolu gasprid...nie wiem chyba zaparcia moga miec...a ze spaniem???Moja Olkiwcia ma przestawione łózeczko zeby na druga strone układala główke i za nic nie chce spac...takze noc nie była lekka ,ale niestety musze sie meczyc zeby wyszła z tej asymetrii choc dzis na rehabilitacji Pani mnie pocieszyła,ze wcale nie jest jak dziecko póltora miesieczne,tym bardziej ze neurolog jje nie widziała pop urodzeniu...a ja widze straszna poprawe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×