Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

katrina, bo Szymek Dulki jest twardy zawodnik, Miśce próbowałam raz dać marchewkę surową - nie wiedziałam, ze tak potrafi pluć:-) ale będę próbować, bo z dziećmi jak w kalejdoskopie... Chica, a z ciekawości, to Oliwka jest "młodsza" czy "starsza" od siostry, ciekawe, czy to może mieć znaczenie? A tak nota bene, to nasza gastroenterolog (a procuje w poradni gastroenet.) ze jest jakaś plaga refluksu i codziennie ma po kilku nowych pacjentów. sama sie zastanawia, czy kiedyś tego nie było (bo chemia, bo maluchy się bardziej niedojrzałe rodzą itp.), czy kiedyś źle diagnozowano - że alergia, że wyrośnie itp. bo same powiedzcie, czy w naszym pokoleniu ktoś miał refluks?? (a ja np.wymiotowałam po każdym posiłku do 4. rż i diagnoza była - kapryśnica)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katrina, pisałyśmy dużo o tym zespole jakos na wiosnę/lato 2011 - to jest to spanie z wyrzuconą głową, przeginanie główki, charakterystyczne machanie, kręcenie łebkiem itp.bo kwasy drażnią końcówki nerwowe, a dziecko próbuje strzepać to z przełyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - to Michalinka skłonność do wymiotów ma po mamie :) Teraz najłatwiejsza diagnoza gdy niemowlę płacze podczas jedzenia lub gorzej przybiera na wadze - refluks, jak jest wysypka lub kłopoty z trawieniem - alergia. Jednak z drugiej strony zanieczyszczenie środowiska, konserwanty, sztuczne barwniki czyli chemia, szybkość życia np.niezdrowe odżywianie nawet już w ciąży też robią swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda Dulka, ze nie możesz mi wysłać opisu zapachu z żołądka, bo ja nie wiem, jaki to, i czy to TO:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno refluks nie jest dziedziczny;-) ale zawsze mama mi mówiła, jak jej tak dawałam popalić z jedzeniem (bo to tego nie jadłam), ze historia lubi się powtarzać i wykrakała!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina03
daga to nie ja pisalam bo nie mialam jak. ale moj maly tez tak robi. u jakiego lekarza to powiedziec piediatry czy neurologa? ps. my jezdzimy do dr. wilczek wedlug mnie jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina03
moja mama tez cos w tym przypadku i podobnie mowi jak mialam 8 lat to warzylam 15kg i tez bylam nie jadkiem. co do kalafiora to taraz /ala lezac w szpitalu pol dnia/ z mezem uslyszelismy ze nie mozna dawac dziecku. owoce i warzywa tylko polskie i bez kalafiora brokula kapuscianych cebulowych cytrusowych bez sokow itd. miesa tylko kurczak i to chudy . i ztwierdzilam ze ja jestem bardzo zla mama bo az takij diety u mojego dziecka nie potrafie trzymac. bo on kocha kielbase a ja nie wyobrażam sobie zupy bez miesa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palcia27
Katrina u mojego Szymonka też czuję kwaśny zapach dosłownie jakby tyle co wymiotował- częściowo strawiony pokarm czuć. U nas Szymonek przyjmował debridat ale ja nie widziałam żadnych rezultatów- teraz go już nie dostaje. Mój Szymuś ma teraz skończone 11 m-cy. Za dnia rzadziej już ulewa, tak właściwie to wtedy jak ewidentnie mu nie podejdzie to co właśnie zjadł, np zupka pomidorowa. Za to często odbija mu się, widzę jakby "połykał" to co mu się wróciło no i ma czkawkę- kilka razy na dzień czasami. U nas problem pojawia się w nocy, a właściwie nad ranem około 3-4 godz. Jednak od 3 dni zmieniłam mu porę kąpieli (godz. 19.30), później daję mu samo mleczko, koniecznie bez kaszki, ewentualnie trochę kleiku dosypuję (około 20.00godz. ma ostatni posiłek) a spać chodzi dzień w dzień tej samej godz. 22.15. Jak na razie widzę poprawę, co prawda teraz około 4 rano trochę się kręci ale je wtedy mleko i zasypia dalej... Acha, od 3 dni Szymuś je tez Sinecol- wkońcu mu zasmakował. Niestety dzisiaj chyba nie będziemy mieli spokojnej nocy, bo "Kochany Dziadziuś" dał Wnusiowi do spróbowania pączka- co prawda domowej roboty, ale mimo wszystko był smażony przecież na oleju, pomijając fakt, że do pączków dodaje się drożdże i mleko a u Nas dochodzi jeszcze nietolerancja laktozy!!!- od razu dziadkowi się oberwał ochrzan, ale on nadal nie pojmuje, że Szymonek musi mieć dietę- jego zdaniem słucham głupich, nic niewiedzących lekarzy, a dziecko potrzebuje słodkości. Nie mogę mu przetłumaczyć, że Szymonek jeszcze na wszystko będzie miał czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palcia27
Cytryna: trudno mówić czy wszystkie objawy miną po 6 m-cu. U jednego dziecka tak będzie, u innego nie... U nas kłopoty z brzuszkiem zaczęły się już w 1 tygodniu życia Szymonka. Najpierw stwierdzono nietolerancje laktozy, na dodatek okropna kolka. Uważam, że już wtedy był problem refluksu, ale lekarz do którego wtedy chodziłam z Szymonkiem twierdził inaczej. Kolka skończyła się w 3 m-cu a poranne bóle, ulewania nie mijały. Do tego inne objawy: brak apetytu, częste infekcje gardła, już wtedy czkawka, kaszel no i oczywiście poranne "przeboje" już wtedy były. Szymonek ulewał jak tylko pamiętam, ale lekarze mówili z początku, że to normalne. Debridat podawałam Szymkowi od 3 m-ca. Mam nadzieję, że u Was będzie inaczej i faktycznie po 6 m-cu wszystko się wykształci na tyle, że skończy się problem refluksu. Nie mogę powiedzieć, że w Naszym przypadku nic się nie zmieniło- za dnia jest dużo lepiej, pozostał problem z porankiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina03
daga lekarz mowil mi ze to smierdzi. ten zapach. ale według mnie to mily cieply zapach choc czasem czuc jak staremu facetowi ktory ma problemy z zebami i alkoholem przynajmiej tak jest u nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina03
palcia my mamy skonczone 19 miesiecy i zbudzi sie dopiero nad ranem. azdroszcze jesli Szymus bo np Maks w czoraj co 15 min sie budzil myslalam ze nawet sie nie umyje choc teraz jeszcze jest tata.ale jak my zawsze jestesmy sami?! tak bywa . teraz mamy przerwany bioprazol i gawisson ale zwykly nie babe i jest ciezko tygrys tak sie meczy i jest taki marudny.pytalam sie lekarza o leki te o ktorych wy piszecie powiedzial mi ze to samo ale pod inna nazwa. niema lekow ktore moga brac nasze pociechy i tak na prawde aby pomagalo i leczylo.to smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ale u nas noc masakra, próby mojego wyjścia z pokoju to był płacz i tak kilka razy.... co do tego zapachu, to ja czuję na pewno zapach octu spirytusowego na mokrym smoczku albo na obślinionych palcach. Ale sporadycznie, po drzemce Miśce naprawdę brzydko pachnie z ust - mi się ten zapach kojarzy z "kapciem w gębie" na kacu. katrina, wiem, ze nie było Cie wtedy na forum, ale chciałam Cie tym sposobem zachęcić to przeczytania naszych przemyśleń sprzed kilku miesięcy. Mozesz powiedzieć obu lekarzom, ale i tak Ci nic nie poradzą, bo to jest po prostu objaw refluksu - minie refluks to i to ustąpi. Albo i wcześniej, Miśka np. już nie śpi z odchyloną głową i dawno już nic u niej nie widzę z tych ruchów głową, a przecież refluks jest. ale radykalne te zalecenia dietetyczne, to Miśka ma raj w jadłospisie (bo je wszystko bez surowizn, kiszonek, nabiału, słodyczy i cielęciny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do warzyw to my jemy różne np.marchew, por, pietruszka, seler, ziemniaki rzecz jasna, brokuły, kalafior, buraki, szpinak, groszek, brukselkę, fasolkę szparagową zółtą i zieloną. Mam w zamrażarce pełną szufladę mrożonek Hortex. Może macie jakieś fajne przepisy na dania z soczewicą? Jest wartościowa i chyba warto wprow.ją do diety maluchów Zapachu z ust nie umiem do czegoś porównać- nieświeży poranny oddech z czymś jeszcze ale z czym nie umiem porównać daga - zęby zęby zęby dokuczają Michalinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrina ja w czwartek mam wizyte u doktor Wilczek z Wroclawia i na 16 u dr.Stawarskiego,on pracuje w klinice we wrocku gastroenteorologicznej...U nas koszmar,od kilku dni karmienie w dzien to ponad godzine,po 4o ml wycie,i dokarmianie strzykawkami na siłe;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga Oliwia jest mlodsza o 2 minuty i mniejsze była ważyła 2455 a Pola 2650,Oliwia tez miała leciutkie niedotlenienie,wyszło na USg główki i miały bardzo silne żóltaczki,bilirubina 18...to wszytsko teraz sie odbija na nich...dziewczyny jak mi teraz nie pomoga w czwartek to ja sie załamie...w nocy Oliwia je normalnie a w dzien jest krzyk;///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak myślę Dulka i tej wersji się trzymam, bo refluks się trochę wyciszył, zaglądnęłam też w gardło - o dziwo blade. Może minęły 3 magiczne tyg. od moich eksperymentów jogurtowo-cielęcinowych i dlatego to chociaż lepiej. Na tym osesku jest kilka przepisów z soczewica, ja próbowałam dodawać trochę do zupy, ale to ma takie twarde łupinki, że trzeba moczyć najpierw cała noc w wodzie i ciągle zapominałam tego zrobić, ale masz rację, trzeba choć małą garść przemycać. Ja mam zieloną, a jest jeszcze czerwona i biała, nie wiem, która byłaby najlepsza... Miśka też je te wszystkie warzywa (poza porem i cebulą), ale wszystko w wersji gotowanej. a i brukselkę, nie wiem, czy pisałaś...Też mi zamrażarka pęka, choć kalafior, brokuł, to sama mrożę. a cukinię, dynię wekuję sposobem Eddafi w małych słoiczkach. jada też gotowe "warzywa na patelnię" horteksu jako dodatek do risotto z ryżem (więc też kukurydzę i groszek zielony w strąkach). Zupy i 2. dania, mam nadzieje, ze są silnym punktem jej menu, gorzej z resztą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chica, muszą pomóc, przecież poradnie pękają w szwach od takich przypadków, a więc na pewno są jakieś inne sposoby poza polprazolem, których my nie znamy. Jak ten Stawarski Cię ośmieli, zapytaj sie, co myśli o leczeniu osteopatią refluksu u niemowląt, bo ja na razie nie będę się widzieć z naszą lek. Otworzyła sie we Wr. klinika osteopatii i obiecują, ze masażami lekarze są w stanie przyspieszyć domknięcie. Moja znajoma z Belgii rzekomo 2 synów tym bezpowrotnie wyciągnęła z refluksu. Ale boję sie, ze to jakieś szarlataństwo (choć przyjmują tam lek.) : http://www.akademiaosteopatii.pl/leczenie.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytam Daga,dzis małe koncza 4 miechy a ja sie boje im dawac te nowości...jeszcze poczekam tydzien!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym to sie nie stresuj, Miśka dopiero po 5 miesiącu zaczęła jeść warzywa (po 4 kleik), bo jak próbowaliśmy to alergolog kazała nam na miesiąc odstawić, że to alergia (a to był jak się później okazało refluks). Nikt przez pół roku nie wpadł, ze jak jej nos i oko czerwienieje, to nie alergicznie, ale ze kwasami ulewa do nosa (aż dziw, że dopiero gastroenterolog wpadła, ze to dziwne, ze alergia widoczna tylko po prawej stronie nosa, a lewa nie czerwienieje), a zapewne ma węższy kanalik oczny po prawej stronie i dlatego daje to efekt silnych reakcji naczyniowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palcia27
Dulka, Daga: zgodzę się z wami generalnie dieta nie jest straszna- wręcz przeciwnie zdrowe odżywianie. Dlatego nie pojmuję, czemu inni myślą, że odmawiam dziecku przyjemności. Dzisiaj noc nie była przyjemna, jak przewidziałam pączek od Dziadziusia zrobił swoje... Na dodatek zauważyła, że Szymonek ma opuchnięte trójki... Dulka, czy po kalafiorze nie macie problemów żadnych? U mnie pediatra powiedział, żeby nie podawać pory i cebuli. Dziewczyny co do poradni, to faktycznie jest dużo pacjentów. Jestem z Zawiercia i nam polecono, żebyśmy zapisali się do Katowic na Ligotę do GCZD, dzwoniłam tam w grudniu- pierwszy termin zaproponowano mi na przełomie czerwca/lipca. W końcu udało nam się dostać do Centrum Pediatrii w Sosnowcu, bo zwolnił się termin- ktoś zrezygnował z wizyty. Gdyby nie to czekalibyśmy kolejne 3-4 miesiące. Daga nie ciekawie miałam z tym ulewaniem kwasów do noska- nie zazdroszczę- szczęście, że gastroenterolog się zorientował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palcia27
Katrina: przez bardzo długi okres czasu Szymonek zasypiał o 22.00godz. i spał spokojnie do 00.30-1.00 w nocy. Od tej godziny z zegarkiem w ręku co kolejną godzinę były płacze. Szczerze powiedziawszy tak było jeszcze w styczniu. Co godzinę były płacze, budził się, chciał dużo pić, miał gazy, odbijało mu się, cofało, ulewało, niejednokrotnie "łykał" to co mu się podnosiło z brzusia. Nosiłam go pionowo, przytulałam, lekko klepałam po pupci- nic więcej nie mogłam zrobić. Jak go położyłam do łóżeczka nie minęło dużo czasu i znowu to samo. Szymonek urodził się 11.03.2011, wizytę u gastroenterologa mieliśmy 10.01.2012 nawet wtedy na korytarzu jak zjadł mleczko to po godzinie znowu były bóle brzusia, ulewania itd. Przez długi czas (do około 9-10 mcy) Szymonek nawet za dnia jak spał to co godzinę płakał przez sen, prężył się, bo zbierały mu się gazy, odbijało mu się, nie mógł oddychać swobodnie. Najgorsze było jak miał katar- wtedy w ogóle nie spałam- całe noce go pilnowałam, żeby się nie udusił, non-stop był u mnie pionowo na rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas nie było tak źle. Szymek jadł normalnie. Karmiłam go piersią i odstawił się od niej sam naturalnie ok.8 m-ca. Sssał coraz krócej i mniej. Zawsze szybko ssał i sie najadał bo nawet na początku tylko 15-25 min. a potem 7, 5 i doszło do 3 min. i tylko raz dziennie aż wcale. Nowości wprow.jak tylko skończył 4 m-ce - pierwsza była marchewka. Owoców na początku nie dawałam, potem musiałam wprow.śliwkę suszoną gerber ze wzgl.na zaparcia, jabłka doszły dużo później. Szymek non stop był w śliniaku. Ulewał nawet tuż przed nast.karmieniem, wszystko było w marchewce. Zagęszczałam obiadki i deserki Nutritonem. Kolację jemy ok.1,5-2 godz. przed spaniem i myślę, ze to dobre rozwiązanie. Szymek jak ulewał to nie sprawiał wrażenia że mu to przeszkadza, że go boli itp. Często ulał i się uśmiechał, ale nie wiem czy niektóre gorsze noce nie są spowod.refluksem, bo trudno to stwierdzić palcia - nic nie zauważyłam po kalafiorze. Pora jemy dawno w zupce, a ostatnio wprow.taki sparzony wrzątkiem w surówce z marchewką. Cebuli właściwie nie jemy, chyba że jest w składzie słoiczka, bo czasami jeszcze wcinamy gotowce :) Jemy szczypiorek w jajecznicy, ostatnio w twarożku, ale niedużo zjadł chociaż wydawało mi sie, ze smakowało... Surowe warzywa typu pomidor i ogórek, rzodkiewka itp.wprow.w sezonie jak będą pyszne i pełne witamin. daga - ta cukinia która teraz jest w sklepach jest ok? Szymek sie zajadał cukinią w sezonie, a teraz mu nie daję, nie wiem w sumie dlaczego... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynnnnnnna
Ja karmie piersią, gdyby dziecko tylko ulewało, nie płakało przy tym to bym się wcale nie przejmowała, no może troche:) ale mała mi płacze przy ulewaniu, i praktycznie non stop w pionie bo tylko wtedy jej nie męczy. Tylko w tym wieku to duże obciązenie dla kręgosłupa i boje się o niego. A co z tą osteopatią? macie jakieś info na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynnnnnnna
No i to jedzenie....masakra, nie chce jeśc mała. Nie wiem co robić czy męczyć się tak i dawać na spiochu czy gdzieś się udac, tylko gdzie? jestem z okolic częstochowy, macvie jakieś namiary gdzieś w okolicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wam ... jak czytam jak wasze dzieciaczki krzycza przy jedzeniu to dziekuje Bogu ze nam cos takiego nie towarzyszylo przy jedzeniu a wrecz odwrotnie zawsze byl krzyk jak butla pusta sie zrobi :-) u nas podobnie jak u Dulki mala ulewala bardzo duzo caly czas w sliniaku ale az tak bardzo wydaje mi sie nie cierpiala gorzej ja denerwowalo te podbijanie. Dziewczyny ja juz niewiem czy ona ma tak delikatny ten brzuszek czy co wczoraj dalam do obiadu brokula potem przez caly dzien tylko baki a w nocy oczywiscie pobudki i wzdecia chyba bedzie jadla w wieku trzech lat obiadki dla niemowlaczkow 4 miesiecznych :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poród - sn ja się wstrzymam z ta osteopatią do jakiejś opinii lek. bo uciskać punktowo to nie sztuka, żeby nie zrobić tylko gorzej... edyta, u nas też mega nadwrażliwość. Dzisiaj coś mnie podkusiło i 1. raz w zyciu dostałą zupkę na wywarze mięsnym (polędwiczki drobiowe, bez kości, śliczne chude i świeże) i teraz patrzę na moje dziecko jak pobite po policzkach szczotką ryżową. W ciągu chwili dostałą takich polików, aż z opuchniętym krostkami. masakra. Aż dziw, ze brokuł tak zwojował (to co dopiero kalafior by Lili zrobił), bo przecież on jest nawet w słoiczkach dla małych niemowląt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palcia27
Dulak- ja też podawałam Małemu zupki gotowe z porą, ale ostatnio lekarz zakazał pory... podejrzewał alergię. U nas niema płaczu przy jedzeniu, jedynie co to Szymonek je w małych porcjach. Ja też go nie przymuszam, stwierdziłam, że widocznie to mu wystarcza, a On sam wie po czym się dobrze czuje i co lubi jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a gastrotus baby lekarz wam wypisywał????????czy sami kupowaliscie?ja juz nie wiem co robic...do czwartku musze czekac ...a juz sie łapie wszytskiego a boje sie zaszkodzic bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×