Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość anileved
Najbliżej Szczecin- wiec tam się wybieramy. Synek malutki- no i ten refluks- nie wiem jak podróż zniesie. Znalazłam w necie pediatre gastrologa, ma dobre opinie. AA może ktoś może polecić dobrego lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Proszę Was bardzo o pomoc. Moja córcia odkąd skończyła 2 tygodnie zaczęła bardzo ulewac. Trwało to około 7 miesięcy, uspokoiło się jak zaczęła siadać. Przez jakieś 2 miesiące mieliśmy spokój ale od około 3 tygodni Mała sporo kaszle, niespokojnie śpi, nadmiernie się poci... Byliśmy u lekarza, osluchowo czysto, brak temperatury, wyniki krwi dobre. Lekarz zasugerował, że to może być nawrót refluksu. Czy Wasze dzieci miały podobne objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anileved
Może to jakaś alergia? Je ładnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mleko, kaszki zjada bardzo ładnie. Natomiast mamy problem z zupami i owocami, ale tak było od początku. Już sama nie wiem co o tym myśleć :/ Jutro znowu jedziemy do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
Hej dziewczyny, hej Daga, hej Hana! Długo mnie nie było, ciagle cos zbierałam sie zbierałam i jestem :) Hania skończyła rok, za tydzien 13 mcy bedzie, refluks jest dalej, chodzi juz sama, poprawa jest taka, ze nie ulewa jej sie praktycznie od jakos 10 mca. Czasami zdąży sie po piciu czy troche po kaszy ale to nie to co kiedys, w końcu pionizacja pomaga, ale kwasy męczą dalej. Widze jak lezy, tzn w nocy zasypia 20:30 ok 02-03 mega rzucanie krecenie( choć bywało lepiej juz) robie kasze i zjada rożnie raz cała butle innym razem mało i spi dalej raz lepiej raz gorzej :/ w dzien ma jedna drzemkę 1,5-3 godz wiec super. Nie podaje glutenu, mialam zacząć od mleka Ha stopniowo i od 3 tyg podaje hipp comb. Ha 2, ktorego nie moge nigdzie dostać(!) nagle i dzwonię jutro na ich infolinię. Rozszerzam dietę o mięsa i warzywa, duzo juz jadła nie widze wpływu bezpośredniego,wszystko dalej zblendowane(!) nie chce kawałków, codziennie daje hej cos próbować zeby gryzla: chrupki kuk Ok, makaron(gluten nie powinnam jak nie podaje ale ciutke pomemla) i skórkę czasami- teraz nie dam i zobaczę czy gluten nasilał, kasze gryczana i jajecznicę, banana ciutke pomemla resztę wyciera język w rękaw, owoce lubi lizać ugryźć ode mnie z ręki cos ale czesto wypluwa, czy Wasze duże dzueci jak moje tez miały cyrk z gryzieniem? Juz myśle czasami czy to nie zaburzenia IS albo inne gowno :/ nie wiem :((( zjada ładnie, waga ok, ur 2685 i cały czas 50 centyl ciut ponad wiec naorawde super ale duzo wcrym mojej pracy, starań, puoseneczki, historyjki, jsk nie zje butli to dokończy łyżeczka i porcje akuratne, czasami wiadomo gorsze karmienia ale statystycznie odpukać spoko. Dzueci koleżanek bez refluksu niektóre jedzą gorzej mniej ale gryzą pięknie :/ przy zębach i infekcjach sie nasilało, ma odruch wymiotny zakorzeniony bo przy płaczu ja naciaga i wymiotuje ( zdążyło sie jak w porę nie zareagowalam) masakra chlusty po ścianach i szarpanie zoladkiem, czasami np szyneczka pociumka i troche zwymiotuje kawałkami, Hylak n teraz mniejsza dawka 1mlx1 i kupy spoko od 1-3 dziennie, mało pije, z butelki na najmniejszym smoku, nie lubi zadkiego ale z łyżeczki lubi moze to jako zabawę traktuje ale pije, nie ze w ogóle ale mało, ważne ze pieluchy dobrze moczu wiec luz. Mamy maluchów: trafiłam tu jak córcia miała 3 mce, pełna obaw i stresu, mimo problemów zawsze dobrze wygladała zdrowo i lekarze zaufani mówili: zrobiła Pani duzo czas zleci szybko, bedzie lepiej małymi kroczkami, czasami jak widze w nocy jak marudzi i sie rzuca i wygina, to mam nerwy ze ryczeć mi sie chce, ze moze do szpitala trzeba ze to nie moze byc sam refluks, nie podalam nigdy gaspridu pewnie by pomógł, zobaczymy co dalej, czasami myśle ze zostawić ja na hydrolizacie i wprowadzać tylko jogurty, twarożki przetwory ogólnie, no teraz z kilka dni bedzie na samym nutramigenie i sie okaże. Niepokoje czasami widze tylko ja tzn czuje i wierze ze to ten cholerny refluks, specyficznie sie rzuca jakby ja drażniło właśnie jak lezy, od butli sie odezwie jakby parzyła i wygina wtedy to prwnie sandifer. A moze gastrotuss spróbujcie, moze tezcwrocic do niego na próbę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga1975
hej Anihna, wiem, że hasło nie przejmuj się tym, nie pomoże. Ale nasze dzieci będą miały taką nadwrażliwość gardła i niewiele zdziałasz, wyrosną.... Jeszcze rok temu moja potrafiła sie szarpać na wymioty, bo grudka w zupie, bo coś zaśmierdziało, bo za głęboko sobie palec wsadziła do buzi itp. Naszej lek. zafajdała torbę przy oglądaniu gardła! Po roku przedszkola nauczyła się dopiero jeść zupę z kawałkami i obgryzać udko kurczaka. Wcześniej królowały u nas mielone, gulasze i blendowane zupy! Na dzień dzisiejszy szarpnie ją 1-2 x miesiąc (zawsze tak rozpoczyna chorobę, ma chorobę lokomocyjną od jakiegos 1,5 roku i niekiedy zaśmierdzi jej cos nadmiernie, jak lek. bada gardło itp.). Na pewno wzmaga się to, jak ma zaczerwienione gardło i katar, jak się spłacze. A 1. rok przedszkola wymiotowała 1-2 x tygodniu, aż się bały jej Panie karmić, bo jak zrobiły to za szybko, to im wszystko oddała... myślę, ze jest to powiązane z jakimś problemem napięcia w buzi, Miśka ma na pewno duzy język (tak orzekł dentysta). Robiliśmy kiedys takie ćwiczenia dmuchnie rurką w kubku z piciem i pusczanie baniek i sądzę ze to pomogało. Jak będzie Cie to niepokoić, logopeda może podpowiedzieć jakieś ćwiczenia. mówisz, ze nie znasz zdorwych dzieci niegryzących. a ja znam, nawet 5 latki, które oprócz spagetti czy naleśników, muszą mieć wszystko w papkach, bo nie chcą gryźć, a zupy tylko wyblendowane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Hej Anihana :) cieszę się, że zajrzałaś i że jest widoczna poprawa :) niemartw się tym nie gryzieniem, zacznie, spokojnie,w szystkow swoim czasie, Oluś też miał z tym problemy, nie jadł kawałków, ale jak zaczął jesć paluszki to tak jakbys ię na uczył na nich, Teraz nie chce w ogóle papek, nic mu nie blenderuje, zupy je normalne. Super waga na prawdę zazdroszczę ;) mój Olek waha się między 10 a 3 centyle, szał.... ale to dlatego ze ciągle choruje, ziągle jakieś przeziębienia i apetyt minimalny, odkąd poszedł do żłobka to masakra z tymi chorobami, niby bez antybiotyków jakoś wychodzi (raz miał tylko) ale ciągle coś, teraz np mega katar i ropiejące oczy, a kaszel to cały czas od kąd poszedł do złoba. Od 2 tyg podaję mu Bioaron C (niby od 3 lat ale pediatra pozwoliła a nawet zaleciła żeby podawać) i jak był zdrowy to jadł tyle że nie mogłam uwierzyć, wsyztsko dosłownie i nonstop coś podjadał, pięnie obiadki, zupy, kanapki, omlety itd więc chyba działa na apetyt. No ale choróbsko odebrało apetyt znowu :( Cyrk wyszedł z helicidem bo podawałam mu zawsze rano, a że mąż zaczął go do żłobka porowadzać bo ja na 7 do pracy to zapomniał o nim i od prawie 2 miesięcy go nie dostaje! wczoraj się o tym dowiedziałam, byłam pewna że daje mu, podaje mu z rana tylko gasprid. I takim sposobem zeszliśmy ztego leku, jeszcze musimy ten gasprid odstawić, ale póki chory to nie będę nawet próbować. Melka nie chce jeść to nie daje na siłę, żadnych mlecznych jeszcze nie toleruje i wszystko co mleczne powoduje wysypke i nasilenie refluksu. Z leków jakie teraz bierze to wapno w syropie, bioaron c, ketotifen (bo niby ten akszel alergiczny) gasprid i czasami gastrotuss, co ja muszę się namęczyć żeby w niego w to wlać, masakra bajkami muszę przekupiać a i to się ostatnio buntuje, a i jeszcze pleśniawki mu wracają to apthinem pedzluje buzie ;/ na odporność podaję tran, ale czy on pomaga, słabo to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
co do karmienia to nie ma u nas już opcji zabawiania, jak nie chce jeść to niczym go nie zachęcę ani nie zmuszę nie i koniec, przez jakiś czas kolacje jadł tylko w wannie bo i naczej nie dało się nakarmić. Zaciska buzie, odwraca głowę krzyczy nie i płakać zaczyna, milion zabawek by nie pomogło. No ale choroby i choroby, to przez nie nie chce jesc ;/ moze macie cos dobrego na odpornosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
jejku Daga dzieki, podnioslas mnie na duchu, w sumie matwi mnie najbardziej to rzucanie sie od zawsze jak mowilam gorzej i lepiej w nocy ale ja wiem ze cos ja boli i pewnie gardlo zgaga, przygina glowke i sie wyrzuca, ale synek kolezanki (dzisiaj rozmawialysmy) 4 mce starszy tak na bol zebow w nocy reaguje, wygina sie w luk z rykiem wiec odpuszczam, byle to "tylko" refluks u nas. Probowalam nauczyc Hani zasypiac samej to po kilku minatah w lozeczku tak sie uryczala ze w efekcie rzygala strasznie, jest slodka i kochana, ale tez niecierpliwa widzę i wymusza strasznie, teraz jest faza raczek i palec wszystko pokaz i daj. Obiad tylko pzy zabawianiu zje ale caly zazwyczaj czasami w 10 minut...czasami godzina.... :/ Zamiast HIPP HA wprowadzam humane HA na razie pol na pol porcji. Daga masz konto na FB? :) pytanie za 100 pkt ;-) mialysmy sie spotkac a nie ma czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
Hej Hana :))) Kiedys pamietam jak pisalas ze Olus je pzy bajkach ;) U mnie ten etap ale to pisenki- kaczuszki, peski male dwa itd, mam mala tancereczke ;-) Wlasnie dalam gotowanego ziemniaka lekko obsmazonego w jajku i ma w miseczce, rozgniata lize reke, memla, wypluwa, rzuca na podloge i wciea we wlosy, ale chociaz cos sama wklada do paszczuni ;-) ech ;-) Maly nieciepliwiec wieci sie w kzeselku non stip, dzisiaj zdzielila cztery miesiace starszego kolege w leb i on plakal, bo zabawki nie chciaal oddaac, taka zaradna sie robi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga1975
hej, konta na FB nie mam, ja tylko tu sie aktywizuje netowo:-) a tak to praca, dom, zmaganie się z katarem itd.itd. hana, a w spr. odporności chyba przećwiczyłam juz wszystko, w róznych konfiguracjach. i jak zwykle 1. wniosek - czas! po roku przedszkola (do żłoba nie chodziła), katar juz tylko po brodę (a bywał po pas) i nie ma kaszlu przy nim i już na apetyt nie rzutuje. ale właściwie jest non stop glut w nosie cały czas. na pewno trochę robią na niej wrażenie bańki (te bezogniowe), 3 banieczki na noc i 2-3 dni w domu ja strzepują, jak zaczyna mieć załzawione oczy i jest taka ni zdrowa, ni chora. mozna też robić na wiosnę jako uodpornienie (na ulotce jest opisane) Sambucol lepszy niz Bioaron, ale szału nie było. na pewno dają radę te szczepionki ustne na receptę (my ribomunyl braliśmy), lubię kąpiele w soli iwonickiej/bocheńskiej jak jest taka rozlazła zdrowotnie, potem herbata z lipy i do łózka - nie ma jak wypocenie się;-) Wyśmienita na odporność, zdaniem naszej lek. jest padma, ale nasza do buzi tego nie weźmie. teraz testujemy homeopatię (bo juz po roku takiego turu katarowego przerósł się migdał i nie reaguje na konwencjonalną farmakologię). zobaczymy...potem juz mi została tylko szklana kula i fusy z herbaty;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKasik
Dodam że często budzi się z płaczem, nie znosi pozycji leżącej na rękach, nie mogę go nawet ululać, od razu rączki wygina do tyłu a głowkę ciągnie do przodu i krzyk :(. Bardzo się pręży i napina jakby coś wstrzymywał, puszcza dużo bączków. Leżąc na plecach wypina brzuch do góry, robi dziwne miny ustami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Valery27
Czy jest stwierdzony u Kubusia refluks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkasik
martyna nie widzę tematu o refluksie na twoim blogu, mozesz mnie pokierowac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKasik
valery, refluks jest stwierdzony tylko po wywiadzie ze mna, w poniedzialek idziemy do gastrologa moze zleci jakies badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Valery27
U mojej córeczki również stwierdzono refluks na podstawie wywiadu ze mną a później była obserwacja dziecka w szpitalu na oddziale gastroenterologii.Prosiłam o wykonanie gastroskopii-nie bardzo chcieli gdyż Maluszek miał zaledwie 3 miesiące ale po moich lamentach wykonano badanie-potwierdzono refluks.Mała dostawała helicid-przez 4 tygodnie oraz debridat(wg mnie ten lek za wiele nie pomagał)który po jakimś czasie za zgodą lekarza odstawiłam.Mała miała również badanie scyntygrafii przełyku które wykazało 3 stopień refluksu.Jesteśmy pod opieką gastrologa.Na dzień dzisiejszy córka ukończyła 7 miesięcy,refluks trwa nadal ale jest o wiele lepiej,mam nadzieję że już tak nie cierpi i to co było odejdzie w niepamięć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Valery27
Moje dziecko miało identyczne objawy o których piszesz ale już w 3 miesiącu życia,praktycznie całe dnie płakało,było mega niespokojne.Biegałam po lekarzach,pediatra,alergolog i tak non stop...widziałam że dziecko źle się czuje,uważano że matka przewrażliwiona(to moje drugie dziecko więc wiem jak powinno zachowywać się maleństwo któremu nic nie dolega).Mała trafiła w 3 miesiącu do szpitala-odwodniona a na mnie patrzono jak na patologiczną rodzinę gdzie tyle razy alarmowałam że dzieje się coś złego.Na dzień dzisiejszy pozostała mi mega depresja po tym co przeszłam.Literatura pisze,że refluks ustępuje do 8 miesiąca życia,5% dzieci zostaje z niego wyleczonych do roku czasu,czekam aż moje dziecko wyjdzie z tego bo mam serdecznie dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Valery27
Ja daję Małej mleko Enfamil AR tj na ulewania.Mleko dostaje tylko w nocy w ciągu dnia dostaje kaszki,obiadek i deserek gdyż mleka jak widzę nie znosi bo to na refluks jest masakra. Zdarza się że uleje deserek jak jest zbyt rzadki.Płakała podczas jedzenia jak miała 3 miesiące gdyż dostała zapalenia przełyku od tego cofania się mleka,ulewała i chlustała okropnie dlatego prawie nie przybierała na wadze.Teraz wygląda dobrze,jest na 50 centylu wagi,za każdym razem jak podaje jej jedzenie to się modlę by jadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga1975
cześć Kasik, jak nawet losowo wyłowisz kilka wpisów z ost. lat zobaczysz, że objawy Kuby są identyczne jak wszystkich dzieci, które się tu przewinęły. Niestety, złotego środka nie ma. zamagamy/zmagałyśmy się z tym średnio 1-3 lat, wycisza się do wytrzymania po pionizacji ok. 1 urodzin. Tylko mądry gastrolog i cierpliwość. Badania poza usg są już inwazyjne, nie wiem, czy Cię lek. na nie pokieruje (moja ich nie miała), skoro, mimo wszystko synek jest duży (a więc nie chudy jak mniemam). Z leków zapewne bez osuszaczy kwasów się nie obejdzie (jakieś polprazole i spółki), tylko one pozwolą wyleczyć podrażniony przełyk i śluzówkę, wyciszą zespół Sandifera, o którym piszesz. Dopiero potem gastrotuss i inne zagęszczacze będą przynosiły jakiś efekt, trzymając jedzenie w wygojonym już brzuszku. Postaraj jak najszybciej przejść na łyżeczkę, potem metodą prób i błędów dieta, o której dziewczyny piszą (problem z wprowadzaniem nowosci, owoców, glutenu itp.), długo problem z nabiałem. Mamy Cię przeprowadzą przez wątpliwosci. Nie jest to zapewne alergia, ale nietolerancja, słabe przyswajanie, stąd anemizowanie. Do tego skazane probiotyki długofalowo podawane, wymiennie co 4 tyg. Konieczna jest częsta kontrola uszu i gardła (a więc tylko taki pediatra, który w uszy zagląda), bo lubią sie czerwienić od refluksu i pobudzają ból, płacz, niepokój itp. Musisz, jak my wszystkie pocieszać sie myślą, że to tylko refluks, wyrośnie, nie jest to tragedia, nie będzie pamiętał tego dyskomfortu za jakis czas. Życzę Ci (Wam) dużo siły i cieprliwości, a przede wszystkim żeby ten gastrolog okazał się trafiony (też przeszłam taką drogę przez armie lek. i usg przez ciemiaczko itp.), ale wreszcie u nas drugi gastrolog okazał sie mądrym, działajacym na mnie jak pycholog lek., który do dzis jest naszym lek. pediatrą, choć z refluksu Mala wyrosła, nadal mają nadwrażliwosć uk. pokarmowego i baaardzo delikatną śluzówkę nosa, gardła, jelit. ale z tym już sie da cieszyc macierzyństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa...jak lek. nie będzie się upierał przy gastroskopiach i ph metriach i innych szpitalnych badaniach, to nie naciskaj, pomyśl, po co Ci wiedza, ze podchodzi jedzenie co 7 czy co 14 min. w moim przekonaniu, jeśli lek. nie widzi potrzeby, to nie ma co męczyć synka i tak leczenie jest jedno i dawkowanie też zależne od wagi, a nie od objawów: "blokady kwasów" - helcid, gasprid lub polprazol itp. podpytaj koniecznie o probiotyki i o hydrolizat mleka, bo to musi być dobrze prowadzone, zeby był sens. napisz, co po wizycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i ost. rzecz: koniecznie powiedz temu gastrologowi, że jesteście po suplementacji żelazem, bo to akurat przy podrażnionej śluzówce, mogło podrażnić dodatkowo i moze to być dla lek. ważne (nasza lek. mimo róznych zjazdów anemicznych nigdy nie nakazała suplementacji, jak była Miśka starsza piła tylko herbatkę z pokrzywy, a wcześniej obserwowalismy i zawsze wracało do niższych ale granic normy). a Sinlacu próbowałaś, dzieci refluskowe to lubią i na 1 posiłek jest fajne i ma dobrą konsystencję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKasik
jejku dziewczyny dziękuje za tak duży odzew, :) naprawdę to psychicznie pomaga jak ktoś coś doradzi tak od serca i nie mówi że wyszukuje choroby... ;/ sinlacu jeszcze nie próbowałam, poczekam juz do poniedziałkowej wizyty i na pewno napisze co i jak, Kubus jest naszym wymarzonym dzieckiem, długo sie staraliśmy... kocham go nad życie ale nie myślalam ze macierzyństwo morze byc takie trudne bo ile można patrzec jak dziecko cierpi a najbardziej dolujące jest to że próbuje sie prawie wszystkiego a nic nie pomaga i za każdym razem nadzieja ze bedzie lepiej uciaka jak balonik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKasik
właśnie trzymam synka na kolanach i znów ciągłe bekanie z kwaśnym ulewaniem az czuc z daleka, oj kiedy to sie skończy ? :( dziewczyny a czy ten zespół sandifera mija gdy refluks ustępuje? i mam jeszcze pytanie czy waszym maluchom tez tak nieprzyjemnie pachniały smoczki? normalnie mam wrazenie ze czuje jakby coś zgniło gdy wącham smoczek, czy przy refluksie tak jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKasik
synka ogólnie łatwo jest rozmieszyc, uwielbiam jego śmiech :) ale jest to śmiech na przemian z placzem :( jak widze jak lecą mu łezki to czasem płacze razem z nim, sama nie wiem jak udało mi sie z tym wytrzymać już pół roku, miłość do dziecka na prawde moze zdzialac cuda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasik, niestety, musisz nauczyć się cierpliwosci (i powtarzaj sobie po 100 razy że to tylko refluks!), bo nie będzie efektu czarodziejskiej różdżki, najszybciej po lekach będziesz widzieć efekt po 7-10 dniach i to też małymi kroczkami bez fajerwerków, a zapewne z taką nadwrazliwoscią i nawracjacym refluksem się będziesz zmagać kolejne lata, a potem inne choróbska. wg zasady jak nie urok.... można sobie we łbie pare spraw wypracować, że podobno dzieci refluksowe, to tych nadwrażliwych i perfekcyjnych matek, trzeba wiec sie próbować uspokajać i okiełznać niepokój mimo wszystko, zeby maluchy widziały spokój, zdecydowanie i całkowity brak paniki (jednym pomaga joga, innym ploty z koleżankami), bo uwierz, ze nie miałam dnia od 4,5 roku żeby coś mnie nie martwiło w mojej córci, choć tak jak piszesz - wystarana, wyczekana, wielka duma i radość i teraz z perspektywy czasu żałuję, że 1. rok to właściwie non stop prawie depresja itp., bo i tak musiałam się wreszcie tej cierpliwosci i spokoju nauczyć i ciągle sie uczę;-) ufam, ze ten lek. to madry lek. skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasik, to że umie się śmiać i że nie jest ponizej siatki centylowej, znaczy, że nie ma tragedii i tego się trzymaj. tak właśnie taki zgniły, niekiedy gardło było do tego już czerwone, a język zabielony. plątały sie też częściej infekcje grzybiczne, afty, gronkowcowe itp. przeszlismy naprawdę cały wachlarz dodatków , bo słaby uk. pokarmowy = słaby uk. odpornosciowy, słaba śluzówka itp. jest jeden plus - szybko odrzuciła smoczek;-) Sandifer będzie 1. objawem, który ustapi po lekach, jak będzie wracał, traktuj go jak barometr, że znowy zaostrzenie (bo zęby, bo szczepionka, bo infekcja sie kluje, bo wprowadziłaś cos nowego....). nie zostawia trwałych efektów. wygląda brzydko, ale nie robi nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKasik
a jeszcze jedno, daga moge prosić do CIEBIE jakis kontakt? email albo cos?? albo na fb? fajnie by bylo z kims pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak pisałam FB nie mam, mogę Ci dac tylko maila, bo to mój jedyny kontakt: dagaad@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisz śmiało, Mała do pon. u dziadków, więc mam trochę oddechu, tak nasila sie, bo więcej śliny, z którą maluchy sobie nie radzą i połykają, rozpulchnione śluzówki, gardło niejednokrotnie czerwone i ph w buzi zmienione, to wszystko powoduje, że nawet zdrowe mają objawy refluksu przy zębach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×