Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość daga75
miałaś rację, nasza lek. też orzekła, że to wirus, a Miśka ze swoim nadwrażliwym uk. pokarmowym łapie wszystko jak gąbka. Tak czy siak, mam jednak wstrzymać się z jajecznicą na parze, na rzecz przemycania jajka np. w gotowanych pasztetach z indyka. Do tego koniecznie Miska ma jeść dużo kisieli na sokach własnej roboty. A więc jeszcze tylko piorko w d..mi trzeba wsadzić, między pasztetami, sokami, zupami, a pracą zawodową, zamiotę. Jeśli refluks ndal mimo tej diety będzie nas męczył, mamy wrócić na 2 tyg. do bioprazolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlaa78
Oj biedna Miśka. I jej Mama. Życzę Wam zdrówka i wytrwałości. Ja jestem już po drugim dniu pracy. Mały przy opiekunce płacze tak, że kobieta prawie zrezygnowała wczoraj. Mam załamkę totalną z tego powodu, szkoda mi Igora. Jak wczoraj wróciłam po pracy to cieszył się jak nie wiem co, ale jak tylko chciałam wyjść z pokoju to wpadał w histerię, że znowu go zostawię. Dziś już było odrobinę lepiej, ale i tak wciąż mam wyrzuty, mam ochotę rzucić pracę, siedzę przez 8 godzin jak na szpilkach, masakra. Odkryłam natomiast, że po tym nowym Nutritonie mój Igor dziś nic nie wylał na zewnątrz i ogólnie jakiś spokojniejszy (przynajmniej przez ten fragment dnia, jaki spędziliśmy razem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola_1234
ojejku biedne dzieciaczki... a przy tych biegunkach i wymiotach pamietacie zeby dawac dziecku probiotyki (np.lactoral) zeby rownowage bakteryjna ukladu pokarmowego zachowac, podobno jak sie tego zaniecha, to dziecko moze miec pozniej problemy z odpornoscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
biedny Igor, niestety nic innego, jak czas Wam nie pomoze. Podobno po 1-2 tygodniach dzieciaczki sie przyzywczajają do rozłąki. Chwilami jestem za XIX-wiecznym modelem rodziny: zamozny mąż, a zona w domu z dziećmi. Ale rzeczywistość neistety inna. A u nas szaleństwo...takiej jelitówki moje dziecko jeszcze nie miało: wymioty po wszystkim, nawet w nocy przez sen. Nie je nic, trochę pije, proponuję co chwile, ale ją ciagle szarpie, tak bym nie chciała szpitala i kroplówek....żeby jutro było juz lepiej:-( Zaraziła też męża, ale on oczywiście łagodniej przechodzi. Najgorsze, ze nie chce smecty, elektrolitów tradycyjnie parę łyków, o enterolu nie wspomnę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaa121212
Witam, jakiś czas temu pytałam o nieprzyjemny zapach z buzi u dziecka. Mój syn niedawno skończył rok. Jak był mały i mu się ulewało - było to dla mnie normą, małe dzieci ulewają. Jak skończył 7 miesięcy i mu się często ulewało - nasz "wspaniały" pediatra powiedział, że to przez ruchliwość synka (rzeczywiście jest bardzo ruchliwy). Teraz bardzo często odbija mu się tak, że słyszę jak mu płyny podchodzą do buzi i on je z powrotem łyka, czasem je widać w buzi. Nie wiem czy to już jest nieprawidłowość? Czy maluchy jeszcze tak mają? Do pediatry z tym nie idę, bo dla naszego nic prawie nie jest nieprawidłowością. Pytam Was mamy obyte z refluksem u dzieci? Kiedy takie ulewanie jest nieprawidłowością??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda mi malutkiego Igorka,wiem,jak /ci serce pęka,ale Daga ma rację,to minie i na pewno się przyzwyczai i będzie dobrze,ale potrzeba na to czasu...więc trzymaj się mamo i bądz dzielna! Daga!bardzo też mi żal małej Misi...to dopiero chudzinka będzie...z tym,że dzieci po takich przejściach ,jak już wydobrzeją mają wilczy apetyt,żeby nadrobić straty,czego życzę z całego serca! A co do ulewania u rocznego malucha,nie to raczej nie jest prawidłowe...poproś może o skierowanie do gastrologa,skoro pediatra nic nie widzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
dzieci w tym wieku już nie mają refluksu fizjologicznego, ale skoro nie wywołuje to innych przypadłości u synka (nawracjace zaczerwienienia gardła, nosa, uszu, złe przybory na wadze, niechęć do jedzenia, stany zapalne jamy ustnej itd.), to może nie jest to taki problem jak u nas. Ja bym jednak wymogła skierowanie do gastrologa dziecięcego. a nas masakra sekatorem....już mieliśmy jechać do szpiatla, bo z MAłej na dwa baty leciało (a pić oczywiście nie chciała), do tego była senna i niemrawa, co śmierdziało odwodnieniem, ale nasza lek. kazała nam sie wstrzymać 2 godz. moze jak sie wyspi, to zaskoczy z piciem i rzeczywiście jakby wieczorem lepiej: tfu,tfu, tfu....oczywiście chudnie w oczach:-( a na myśl o nocy, mam ścisk w żołądku....a z męża też już na 2 baty. tak sie chyba skończyła ich wizyta w klubie krasnala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlaa78
Dziewczyny, po pierwsze dzięki za podniesienie na duchu :). Dziś już było lepiej, Igorek tyle nie płakał. Co najważniejsze - mamy piątek, cały weekend razem, jestem przeszczęśliwa. Właśnie sobie śpi moje słoneczko tu niedaleko mnie. Popieram Daga, ja bardzo często o takich dawnych czasach i układach marzę. No właśnie, marzę....Bardzo jestem przejęta Twoją córeczką, kurcze, mam nadzieję, że szybko sobie ten wirus pójdzie, żeby tylko malutka zechciała pić i w ogóle coś przyjmować do brzuszka. No i jeszcze mąż załatwiony, kurde, aż strach z dzieckiem gdzieś chodzić (uwaga, włącza mi się schizol). Mamaa121212 - moim zdaniem warto zasięgnąć opinii innego lekarza, te płyny podchodzące do buzi brzmią tak znajomo, ehh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
chyba już lepiej...to chyba był jakiś rotawirus, bo mąż gorączkował wysoko. Miśka miała tylko lekki stan podgorączkowy, ale to słabość jej uk. immunologicznego. Od wczorajszego wieczoru bez wymiotów i biegunek, troszkę je i pije. Oczywiście ścisła dieta bezmleczna, wiec też nie ma specjalnie czym wymiotować. Jest nadal słaba i zmiętolona. Lek. uczciwie nam powiedziała, że tak zryty uk. pokarmowy tymi kwasami od refluksu powoduja, że to moje dziecko będzie łapać wszystkie wirusy, bakterie i pasożyty i musimy sie na to przygotowac psychicznie, że takie jelitówki u nas będą często gościć. Może będzie lepiej, jak wzmocni się jej odpornośc ok. 3 roku życia. Więc znowu zaczynamy żmudną pracę nad doprowadzeniem Miśki do pionu, podtuczeniem, wyregulowaniem flory bakteryjnej w jelitach i do następnego razu:-( Jeśli (tfu,tfu) Wam sie kiedyś to przytrafi, a Maluchy nie będą chciały pić tych paskudnych elektrolitów, taką sama rolę odgrywa mineralna woda nieprzegotowana, ale koniecznie mineralna np. Nałęczowianka jest zalecana wg producenta dla dzieci. Taką mam nową wiedze po tej przygodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to najważniejsze.że już najgorsze za Wami...gdzieś też słyszałam,że ukł.trawienny,a zwłaszcza jelita są istotnym czynnikiem,jeśli chodzi o odporność,więc,jak szwankują to i odporność dużo słabsza...ehh...u nas na szczęście katar się nie rozwinął,po kilku dniach przeszło,choć ja prychałam i kichałam,to jakoś go nie zmogło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlaa78
Hej, wpadam dosłownie na chwilę. Suoer, że z Misią już lepiej. Daga, a szczepiłaś ją na rotawirusy? Ciekawa jestem, czy faktycznie po szczepionce dzieci przechodzą chorobę lżej. No a nas święto: mamy od wczoraj 2 ząbeczki na dole!! To by też wyjaśniało ostatnie samopoczucie Igorka. Lecimy teraz skorzystać z tej pięknej końcówki lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
cieszę sie, że Igory sie trzymają:-) mam nadzieję, ze milczenie mamy Julki i Szymka to też zwiastun dobrych nowin.... a u nas: biegunki opanowaliśmy (choć kupy nadal zielone i śmierdzące), wymiotów też brak (ale boję sie podac mleko). Małą ciągle szarpie na wymioty i jest ogólnie w kiepskiej kondycji: cicha, marudna, bardzo ospała i słaba, aż jej sie nżóki plączą. Je b.niewiele. Znam ten stan i wiem, ze to potrwa jeszcze z tydzień, zanim nastąpi etap wilczego apetytu nadrabiajacego straty. Póki co serce mi sie kraje i bardzo sie martwię, ze ona taka słaba. Wyliczyłam, ze właściwie od kwietnia (tj kiedy Misia miała 7 miesięcy, a więc 1 miesiąc po odstawieniu od cyca), co miesiac mamy jakis problem: albo infekcja bakteryjna, albo wirusowa, gardło albo jelita. Nawet nie niespecjalie mozna cos zrobić, bo wszelkie bioarony C itp. jeszcze nie dla niej:-( a na rotawirusy nie szczepiliśmy, my w ogóle trochę na bakier ze szczepieniami, ciagle jest szczepiona w Poradni Szczepień, a od kwietnia nie mozemy wskoczyć ponownie w kalendarz szczepień. A i tak zle je znosiła. Niestety, znam przykład mojej kol. synka szczepionego na rotawirusy, który w sierpniu przeszedł taką wirusówkę: leciało na 2 strony ponad tydzień...moze byłoby jeszcze gorzej gdyby nie szczepienia, albo akurat inny mutant go zaatakował. a więc to trochę ruletka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
a i oczywiście gratuluję Juniorowi zębów:-)u nas idą i wyjść nie mogą dolne trójki (dwójek dolnych brak). To szybko Igor się uwinął z zębami. jak tak będzie dalej to na roczek cała szczęka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jestem mamą prawie 6 misięcznej córeczki .Moje dziecko ma stwierdzony refluks przez usg ,miała również wykonywaną phmatrie jak miała 2 misiace która wykluczyła kwaśność refluksu. Mała była dotychczas na bebilon ar i powiem że działało .Ale od jakiegos miesiąca z moim dzieckiem dzieje się coś niepokojącego . Zaznaczam że po konsultacji z pediatrą zdiagnozowano alergie i mała jest na nutramigenie . Objawy jakie występowały i występują u mojej córki to ;pręzyła się przy jedzeniu około dwoch tygodni ale to przeszło,teraz jest-ulewa nawet dwie trzy godziny po jedzeniu wodą z kwasem lub strawinym kwaśnym mlekiem,płacze podczas odbijania ,wierci się na rękach jak ma sie jej odbić ,jak tylko ja kładę spać w ciągu dnia to jest płacz,zaraz jej jedzenie podchodzi do buzi ,i ona wtedy usilnie chce się przekręcic na brzuszek ,jak już to zrobi to jej się odbija i potem znowu jest płacz .Jest niespokojna w ciągu dnia ,nie moge jej wprowadzić stałych pokarmów bo zaraz jest krzywienie się i prężenie po zjedzeniu.Mam wówczas wrazenie że przez to geste jedzenie nie może jej sie odbic.Dwa razy się zdarzyło że po ulaniu mleko było tak troszeczke na brązowe zabarwione .Kupki są dziwne ,wiem że ze po nutramigenie bedą zielone ale u niej mimo tego że jest na tym mleku są jeszcze jakby zasluzowane,ciągnące się ,żadkawe .Robi jej systematycznie ale wydaje mi się ze jest coś z nimi nie tak . Mówiłam o tym wszystkim pediatrze ale oczywiście diagnoza refluks i wyrośnie ,tylko dlaczego sie ma ona tak męczyć.Mojej siostry syn jak ulewa to z usmiechem na ustach a mojej córce wyrażnie to przeszkadza i boli ją . Dziewczyny jak myslicie czy te wszystkie objawy to naprawdę refluks ,czy cos innego ,czy pha przełyku może ulec zmianie -przecież 4 miesiące temu ph-metria wykluczyła kwasnośc refluksu . Dzisiaj oddałam jej kupke na badania:pasozyty .lambie krew utajona,roto-i adenowirusy . I w sobote gastrolog. Napiszcie mi jak sobie dajecie radę ,co oznacza ze dziecko jest zakwaszone i jakie są objawy dziekuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego,co opisałaś,ja bym wnioskowała jakąś nadżerkę w przełyku,skoro płacze jak ulewa,bądz jest niespokojna,no i ten brązowy kolor w treści,to jakby wyglądało na krew...dobrze że masz wizytę u gastro,na pewno ci pomoże...ph-metria wykazuje,czy nie ma nadprodukcji kwasów.ale to co się dziecku ulewa,zwłaszcza kilka godzin po karmieniu jest kwaśne i dlatego podrażnia przełyk i koło się zamyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i gęstego nie chce,bo to dodatkowo drażni gardło...nie chcę się broń Boże wymądrzać,ale dla mnie to jak nic podrażniony przełyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki ,również podejrzewam podrażniony przełyk .Dzisiaj to jakieś apogeum .Wogole zero snu w dzień ,płacz,jęczenie,marudzenie,memlanie językiem,wykręcanie się ,i co róż jej się odbijało .Na szczęście ma apetyt ,a może ona chce jeść aby sobie ulżyc. Podałam jej smecte i gastrotuss baby ,to wszystko co mam i poradził mi pediatra . Teraz padła i śpi ,już po kąpieli i pewnie już długo po śpi .Boję się o nią strasznie . Mąż podejrzewa ząbkowanie,argumentuje to tym że jego brata syn jak zabkował to przez jakiś czas ulewał i wymiotował ,a potem za kilka dni wszystko wróciło do normy i w buzce 2 ząbki już były . Ja to szukam innych tłumaczeń ,wymyślam rozne diagnozy bo bardzo boję się przyswoić to że moja córka ma ten cholerny refluks który ją wykańcza . Mam nadzieje że gastrolog zastosuje jakieś leczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
ja też sie nie chcę wymadrzać, Bogu dzięki, ze idziecie do gastrologa. Na pewno Wam pomoze. Generalnie ząbkowanie pobudza refluks, bo dzieci połykają ślinę. Ale u zdrowych dzieci tzn. bezrefluksowych takich aż objawów jak opisujesz to nie ma. Wszystko to niestety znam z autopsji własnej córki i tak jak pisze mam Igora, to śmierdzi podraznieniem przełyku. Nie mam pojęcie czy coś sie mogło zmienic od badań phmetrii. Wszystkie objawy jak zasluzowane, rzadkawe kupy, zbyt częste, prężenie sie, płacze itd. przerabiamy w okresach które nazywamy "zakwaszeniem", a to nic innego jak pobudzenie sie refluksu (albo od diety, albo od zebów, albo cholera wie od czego). Lekarz niestety niewiele Ci zaproponuje, ma do wyboru leki na bazie omenoprazolu do osuszenia kwasów albo gastrotuss, czy nutriton które trzymają jedzenie w żoładku. Póki co zapisz wszystkie objawy, poobserwuj czy Mała nie ma też innych jak burczenie, a raczej buzowanie w brzuchu, czy sie odgazowuje. Po 2-4 tyg. omenoprazolu takie objawy puszczają, a potem dieta i pilnowanie Maluchów, zeby im się odbijało, nie przekarmianie, podawanie na gesto itd, to lek. Ci wszystko Ci wyjasni. Refluks to nie tragedia, generalnie masz zdrowe dziecko, tylko potrzebuje więcej czasu, alby mu uk. pokarmowy dojrzał:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
a to nie jest tak, ze przez geste jej sie nie moze odbić, to po prostu idzie jej gula powietrza do góry (na pewno też miewałaś tak w życiu, jakbyś kamień przełknęła) i dlatego sie tak męczy. Dzieci refluksowe muszą jeść na gesto, bo wtedy do góry idzie tylko powietrze, a nie jedzenie z kwasami żołądkowymi. Popatrz też czy Mała śpi z wyrzuconą do tyłu głową (gdy śpi na boku), czy miewa czkawki, czy się poci w nocy i czy oprócz prężenia wykonuje jakieś inne niepokojące Cię ruchy powtarzalne (kręcenie głową, odginanie do tyłu lub przodu, zaciskanie powiek itd). Dla gastr. wszystko moze być ważne.i daj nam znać, po sobotniej wizycie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlaa78
Hmm Skayla, faktycznie nie wygląda to wesoło, ja również znam temat z autopsji. Dodam, że dopiero co przechodziłam połączenie refluksu i ząbkowania: ostatnie dni zanim ząbki wyskoczyły nie były złe, natomiast wcześniej, jak już coś było z tymi ząbkami na rzeczy, masakra. Ślinienie i ulewanie na przemian plus wszystkie inne refluksowe nieprzyjemności. Również mamy problem z wprowadzeniem czegokolwiek nowego do diety. I tu mam pytanie do Dziewczyn: kiedy podawałyście swoim Maluchom gluten? Poza tym dziękujemy za ząbkowe gratulacje :). Faktycznie jak się Igor rozkręci....to rodzice będą chyba spali pod biurkami w pracy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uf wyniki badan krew w kale utajona ujemny i rota i adenowirusy też ujemny -jeszcze lambia i pasożyty ale na wyniki te musze poczekać. Jutro po prosze o skierowanie na morfologie i crp ,i przed sobotnią wizyt bedę miała wyniki . Mamy też jutro zaplanowane szczepienie ,które odwołam bo nie mam pewności co do stanu zdrowia mojej Oliwci . Mam do Was prośbe możecie mi powiedzieć jak mam karmić malą aby jej nie przekarmiać-ona średnio na karmienie wypija 120 ml mleka tak co 3 godziny lub co 2,5.Dzisiaj w nocy podam jej zagęszczony nutramigen nutritonem-i tu mam pytanie -mam zagęszczać to mleko zgodnie z instukcją czy trochę mniej ,bo jak zgodnie z ulotką to straszna papka wychodzi .I co z wodą i herbatkami też je zagęszczać? Po jakim czasie złodek się przyzwyczai do tego zagęszczania? Ja syrop gastrotuus podawałam dorażnie do tej pory ,myślicie że trzeba go systematycznie podawać ?i czy wogóle pomaga? Koleżanka z anglii poradziła mi lek -zagęszczać Gaviscon Infant.Podobno bardzo skuteczny w walce z refluksem -może stosowałyście ?Poradzę się lekarza w sobotę ,jakby pochlebnie się wyrażał o tym leku to po proszę koleżanke aby mi kupiła i przysłała . W jakim czasie u Wszych dzieciaczków przechodziło to podrażnienie przełyku.Wiem że smekta trochę pomaga a Oliwcie bardzo ją lubi dlatego zamiast w 50 ml wody jedną saszetkę w 120 ml .Może ta zawiesina łagodzi trochę to podrażnienie. Co do dziwnych odruchów Oliwci to zauważyłam wyginanie się w rogalik ale jednocześnie ona tak robi jak się przekręca na brzuszek ,ponadto leżąc pręży nóżki tak jak baletnica ,wykręca czasami oczki do góry tak jakby się na coś patrzyła do tyłu ,czasami kręci tak szybko przecząco główką i wije się jak wąż . Neurologa ponownie mam też nie długo ,ale wydaje mi się że te odruchy są właśnie związane z refluksem .Kiedyś czytałam o zespole Sainderifa (nie wiem czy dobrze napisałam nazwę ) I chyba Oliwcia właśnie ma podobne objawy . Mogłam wcześniej pójśc do gastrologa a nie czekać jak wyrośnie . Może nie byłoby to tak zaawansowane .A tak mi jej szkoda . Cieszę się że jesteście mamusie na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
karm ją nutritonem z mlekiem, nawet co 2-3 godziny, jeśli chce. 120 ml. jej nie przekarmisz. My dajemy 3 miarki na 210 mleka, to musisz sobie wyliczyć ile na 120.Na przesyłkę Gavisconu czekam, też na niego liczę, bo gastrotuss słabo działa. Efekty podrażnienia przełyku u nas ustapiły po ok. 2 tygodnaich stosowania bioprazolu i diety bezowocowej i sokowej. O zespole Sandifera juz kiedyś tu rozmawiałyśmy, to właśnie m.in. jego objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
Smectą Ją nie paś, bo to tworzy osłonę na jelita i słabo przenikają substancje odżywcze. Biegunkowe kupy ustąpią wraz z leczeniem refluksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
a gastrotuss dawaj 2-3 razy dziennie po jedzeniu, on ma też chronić jelita przed tym kwasem, wiec na pewno nie zaszkodzi.Albo wstrzymaj sie na decyzję lek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
pytałaś jeszcze o zagęszczanie picia. My probowaliśmy, ale Miśka nie chciala pić takiego kisielu, wiec daję jej czesto a male porcje - 40-50 ml. Wazne jest, żeby córcia pila, bo przy częstych kupach to jednak ubytek wody jest. A badanie ogolne moczu robiłaś? bo przy takich kupach to niestety o podkażenie łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
i jak jesteś w ferworze badań, to my jeszcze odaliśmy kal na posiew bakteryjny i wyszła nam brzydka flora z nieprawidlowymi bakteriami. Refluks pobudza różne infekcje, bo maluchy sypią tymi bakteriami z uk. pokarmowego do góry...stąd infekcje uszu, gardła, jelit itd. A dajesz Malej jakiś probiotyk (dicoflor, lacidobaby, biogaia itp)? to może być ważne, bo odtwarza florę bakteryjnę. Efekty jednak widac po 3-4 miesiacach. U nas na dzień dzisiejszy nie ma już śluzu i kupy są ładniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!Skayla! Nutriton dodawaj do każdego karmienia,nie tylko do nocnego,no i faktycznie ten nowy mocniej zagęszcza,więc myślę,że na 120 ml to tak 1-1,5 miarki.Co do Gavisconu,to ja go stosuję,z tym ,że jak objawy się nasilają,najczęściej po owocach,z których niestety całkowicie zrezygnowaliśmy.Choć nie tylko owoce ...ostatnio nawet po kaszce ryżowej brzoskwiniowej,widocznie też zakwasza,bo po malinowej spoko... Te objawy,które opisałaś wskazują wyraznie na sandifera,ale aż tak bardzo się nie przejmuj,bo one się pojawiają,jak refluks szaleje, bez żadnych następstw neurologicznych.U mojego małego został sandifer zdiagnozowany,jak miał 4 tyg.,a rozwija się bez żadnych zastrzeżeń:) Jak zostanie opanowany refluks,to i te objawy ustąpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A! i z tą smectą,to Daga ma rację...i koneicznie daj znać, co powie Ci lekarz,bo wiesz, my takie domorosłe lekarki ,chcemy wiedzieć,czy trafiłyśmy z diagnozą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny dzięki za rady ,dzisiaj poszedł mocz na badania gdzieś koło 20 stej będę miała w necie wyniki ,posiew kału robiłam z 10 dni temu i wyszedł gronkowiec ale nie kazali go ruszac i nie dostala mala żadnych antybiotyków na to .Do tej pory nie mielismy żadnych infekcji . Ponadto pobiegłam z mała też do pediatry dzisiaj aby ją osłuchała i z ważyła -mała przez 20 dni przybrała tylko 130 gram ,waży teraz 7450kg . Oczywiście jak zawsze podrażnione gardło ale osłuchowo czysto . Nie chce mi się pisać o tej lekarce bo szkoda słów -mądrzejsza niż sam Bóg .Oczywiście ta sam śpiewka mimo tego że tak ulewa to jednak przybrała więc ten refluks nie wpływa na jej organizm .Nie wytrzymałam i po prostu powiedziałam jej co myśle na temat jej teorii,jak dziecka ulewa z uśmiechem na ustach i ma to gdzieś że mu leci mleczko przez bużke to ok.,ale jeżeli dziecko płacze podczas ulewania ,pręzy się to nie jest ok i jeszcze dodałam żeby się podszkoliła i poczytała trochę bo z takim podejściem i z wiedzą to się nie dziwie że siedzi w przychodni . Jutro mamy morfologie ,żelazo i crp . Obserwowałam mała dzisiaj wnikliwie u u niej wygląda to tak :zjada ładnie ,potem ładnie odbija i nie pręzy się wtedy ,ulewa też ale jesze mlekiem i jej to w ogóle nie przeszkadza,potem się bawi ,rozrabia,gaworzy i przekręca sie na brzuszek ,i po jakiś 2,5 godziny zaczyna ulewać na kwaśno i wtedy płacze .I tak to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha i u nas nutriton nie przejdzie bo mała nie rusza mleka z nim w ogóle ,bez jak najbardziej . Wiecie co dziewczynki mi sie wydaje że Oliwcia ma zgage po tych 2,5 -3 godzinach .Dzisiaj zamiast czekać jak się upomni o jedzenie dałam jej butle wcześniej po 3 godzinach ,przed tym kwaśnym ulewaniem (zjadła rano 170 ml mleka więc upomniałaby sie o jedzenie gdzieś po 4 godzinach ) wypiła pieknie 140 ml ,bekła i poszła spać -zero płaczu ,pręzenia się . Może ja ją za rzadko karmie ? Już wymyślam rózne teorie. Lekarz mi powiedział po phametrii e dzieci mają refluks nawet w nocy,śpią wtedy niespokojnie ,płaczą itd a u nas zawsze po kąpieli mała zjada i odlot na całą noc. To co w nocy nie ma tego refluksu ?- Badania moczu okey.Zero bakterii ,białka i td.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×