Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Owoce bardzo mu smakują,dzioba otwiera,że nie nadążam łyżką machać,zdecydowanie bardziej niż zupka,którą czasem potrafi parsknąć.Dodawałam owoce do kaszki ryżowej,to myślałam,że troszkę złagodzi kwasy,ale jednak po kilku dniach powróciło:(Może nie powinnam codziennie?A bo jeden dzień super,potem drugi,trzeci też,a tu po tygodniu skucha!Jednak bez owoców dużo lepiej,no szkoda...Teraz,jak będę dawać,to tak 1-2 w tyg.,i zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
ja dawałam owoce przez ok. miesiąc jako dodatek do Sinlacu i aż piszczała na widok słoiczków Hippa z brzoskwinią czy morelą. O surowej brzoskwini w plasterkach nie wspomnę. Niczego tak z apetytem nie wsuwała. Refluks jednak szalał. Dopiero te biegunki zmusiły mnie do odstawienia owoców i okazało sie, ze i refluks się uciszył. Teraz boję sie znowu ruszyć z nimi, bo Mała przybiera na wadze, nie szarpie Jej na wymioty, ani nie ulewa. A jakie są Waszych dzieci z "obowiązkowych" dań ulubione? moze i u nas to zaskoczy....bo zauważyłam, ze Miśka lubi zupę z dodatkiem przecieru z pomidora, ohydne, moim zdaniem, puree z ziemniakiem i groszkiem i mięskiem oraz kalafiora (ale tylko od nas z talerza). Jako tako je jajecznice. Jutro spróbuję szpinak z tym makaronem bezglutenowym, ale ze słoika kiedyś szpinak jej w ogóle nie wchodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak nie do konca dzieci bronia sie przed tym co szkodzi,Julka np.uwielbia ...cytryne. Nektarynki tez sa na topie no i oczywiscie pomidorowka i ogórkowa, ogolnie wiekszosc dzieci raczej lubi kwasne. Daga, u mnie sprawdza sie zawsze budyn i mleko z makaronem (co dla mnie tez jest ohydne). Budyn robie taki z paczki waniliowy albo czekoladowy, ale nie gotuje mleka, tylko wode i robie wg.przepisu a na koniec dodaje pepti, oczywiscie troszke mi zajelo dopracowanie ile miarek i jaka kolejnosc wszystkiego, raz wychodzil za gesty, raz za rzadki, ale w koncu wyszedl idealny. Ostatnio przekonalam sie jednak, ze ma uczulenie na bialko jaja. Dałam jej jajecznice, i po zjedzeniu naokolo ust wyskoczyly jej czerwone plamy i białe bable, tak jak po ugryzieniu komara. Troszke sie przestraszylam, ale raczej mialo to tendencje do znikania i po pol godzinie zeszlo. Wiec tak sobie mysle, ze to szarlatanstwo chyba jednak dziala, bo pomidora i mleko tez daje, wysypki zero i nawet suche plamy zniknely (zostala tylko mala pod kolankiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
o to musisz jeszcze raz sprawdzić tę hipotezę białkową, bo w 13. miesiącu szczepienie odra-świnka różyczka na białku kurzym...my chcemy szczepić priorixem czy jakos tak, bo podobno najmniej uczula. A jak w Holandii z tymi sprawami? z budyniem spróbuję, ale kiedyś za Twoją rada juz robiłam i nie umiałam dodać potem pepti, taka klucha z budyniu na wodzie mi wyszła, nie chciało się to połączyć z pepti, generalnie ble...a taki z maki ziemniaczanej jej nie smakuje, bo to bez smaku jest. nie pamiętasz proporcji ile dałaś czego, ze idealnie sie udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy teraz szczepienie 10 pazdziernika i wlasnie zerklelam w ksiazeczce i mamy DKTP+pneum, czyli błonica, krztusiec, tęzec i polio+pneumokoki. To juz czwarta z kolei taka sama. Ale za to po 13 miesiacu mamy własnie odre, rózyczke i świnkę. Musze pogadac z lekarka w takim razie. Jesli chodzi o budyń to najlepiej mi wychodzi czekoladowy z cukrem Winiary(czasem robie tez z maki ziemniaczanej i kakao, wiadomo, ze duzo zdrowszy, ale to zalezy ile mam czasu) Odmierzam 150ml wody. 100ml gotuje, a do pozostałych 50 dodaje takie pełne 2 miarki od mleka budyniu. Do gotujące sie wody dodaje budyń. Do 20ml wody dodaje 5,5 miarki mleka i mieszam, wychodzi papka. W tym czasie budyn troszke przestygnie, dodaje papke z mleka i mocno mieszam, az do uzyskania gładkiej konsystencji. A co do tego z kakao i maki ziemniaczanej to nie pamietam tylko ile dawalam maki 1 czy 1,5 łyzeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
dziękuję bardzo:-)dzisiaj na podwieczorek spróbuję, kupiłam Winiary z wapniem taki dla dzieci. masz racje z tym kakao, w ogóle musze spróbować jej zacząć trochę dawać jako deser kakao albo na śniadanie do pepti. moze to juz czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinarz
Hej! Kupiłam Gastrotuss i nutitrion ale jakoś boje się je podać Radkowi. On ma 2mi 3tyg i tak jakoś bez lekarza mi jest trudno podjąć decyzję. Ten Gastrotuss to jak podawać bo na ulotce to nie jest jasno wyjaśnione? Wasze maluchy wszystkie ulewały bo mój tego nie robi tylko przełyka to co mu sie odbije a roi to jak mocno sie pręzy więc może to nie refluks tylko z wysiłku. POMOCY bo cykor ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolinarz, jedyne co moge Ci doradzic to to, ze nutriton mozesz dawac,m na pewno nie zaszkodzisz maluchowi, bo on jest od od urodzenia(nawet na opakowaniu jest napisane), nie jest na recepte no i jest 100% bezpieczny, to nie jest lekarstwo. Niestety nie powiem Ci czy to refluks, to chyba tylko lekarz moze, sprobuj znalezc jakiegos dobrego gastroenterologa(jesli jestes ze Szczecina, to moge Ci jednego polecic,ale raczej malo prawdopodobne:). Julka na poczatku ulewala dosc duzo, ale z czasem zaczela ulewac "wewnętrznie". Slyszalam jak mleko idzie do gory, a ona je połyka. No ale przy tym tez nie chciala jesc po jakims czasie, bo miala przełyk podrazniony. Nie wiem jak z Twoja dzidzia, dobrze je? Jesli chodzi o gastrotussa, to niestety nie pomoge, ja dawalam pare dni i nie pamietam co tam bylo na ulotce, ale Dziewczyny daja cały czas, wiec moze Ci cos podpowiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
tak jak mówi Julka, nutriton daje sie nawet noworodkom i jego sie w ogóle nie obawiaj, a z Gastrotussem sie wstrzymaj, bo po co pakować Małego chemia, bez zgody lekarza...po prostu znajdź dobrego gastroenterologa i tyle (ja Ci mogę polecić we Wrocławiu). Michalina ulewa do gardła i nosa, aż jej sie kanaliki w oku podtykają, dlatego tak długo nie była zdiagnozowana, bo nie ulewa na zewnątrz (albo bardzo sporadycznie ro robi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlaa78
Hej Dziewczyny, u mojego synka też zdiagnozowano refluks. Mam pytanie do Dagi: czy możesz podać namiary tego lekarza gastro z Wrocławia? Mój e-mail: gabrynowicz.m@gmail.com.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
hej, wysłane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
Dziewczyny, co u Maluchów, czemu taka cisza? u nas jako tako, choć Mała jest tak w nocy niespokojna, kręcąco się-popłakująca (nie działa Viburcol), że już nie wiem, z jakiego powodu. Może (i oby!) to tylko zęby, a nie jakiś nowy kłopot zdrowotny sie wykluwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlaa78
Daga, niestety mail do mnie nie dotarł. Wczoraj był u nas z wizytą pediatra gastrolog, mamy przepisany gasec, ale możemy go zacząć podawać dopiero po wynikach mocz/kał. Więc czekamy...Mój synek Igor ma 5 miesięcy i ten cholerny refluks ostatnio bardzo mu się dał we znaki, coraz mniej jadł, w nocy pobudka co 40 min. Chwilowo jest lepiej, wrócił apetyt, ale wciąż potrafi ulać nawet 2h po zjedzeniu. Jestem przerażona, bo za tydzień wracam do pracy a z małym zostaje niania. Obawiam się, że mogę coś istotnego odnośnie jego zdrowia przegapić, bo okres obserwacji dziecka znacząco mi się skróci. Ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
przekopiowałam Twojego maila, ale wczoraj wrócił. sprawdź, czy ten adres jest ok, bo ta końcówka dziwnie wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
poszło jeszcze raz, po prostu rozstrzeliłaś "com", może teraz dojdzie. Domyślam się, ze sie martwisz....skoro ktoś do Was przyjeżdża do domu, to przypuszczam, ze mamy tę samą gastroenterolog;-)a synek miał robione jakieś badania? problemem jest "tylko" ulewanie i brak apetytu, czy coś więcej też widzisz?a dlaczego badania moczu/kału przed lekiem trzeba robić? badania bakteryjne kału, to stresujące info, szczęśliwe te mamy, które nie wiedzą, co ich dzieci nosza w kale:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlaa78
Dzięki raz jeszcze Daga za namiary. U mojego synka mniej więcej od początku września obserwowałam spadek apetytu, częste czkawki, odbijanie, ulewanie kwaśną treścią , kłopoty ze snem. Pediatra z przychodni twierdził, że to ząbki a ulewać dziecko jeszcze może. Jako że synek od początku jest na bebilonie pepti dostałam też skierowanie do poradni gastrologicznej (podejrzenie nietolerancji laktozy, po urodzeniu często miał problemy z brzuszkiem, po pepti problem minął). Wybrałam poradnie w szpitalu na Kamieńskiego i byliśmy na wizycie w zeszłym tygodniu. Na moje podejrzenie odnośnie nietolerancji laktozy usłyszałam: a jaki ma Pani z tym problem?? Po co Pani tu w ogóle przyszła?? Ręce opadają. W kwestii problemów opisanych powyżej (brak apetytu itp.) zawyrokowano: uszy. Po badaniu wyszło jednak, że to nie uszy i tym razem stwierdzono refluks (na podstawie opisu objawów). Żadnych specjalistycznych badań nie robiono. Pani doktor przepisała helicid, a uprzednio zrobienie wyników mocz/kał, w celu eliminacji jakiś infekcji. Tak czy siak skontaktowałam się też z naszym prywatnym lekarzem, również potwierdził potrzebę zrobienia badań posiewowych a potem ewentualne zastosowanie leku gasec. No i póki co czekam na wyniki. A jakie Wasze dzieciaczki miały robione badania w kierunku rozpoznania tej choroby? Przepraszam, jeśli to pytanie wtórne, "przeleciałam" wzrokiem forum, ale nie bardzo mogłam się wgłębiać póki co w poszczególne przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlaa78
Zapomniała dodać odnośnie objawów: podrażnione gardło i częsty kaszel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) U nas na razie jakos bez wiekszych zmian, chociaz ze spaniem jakby lepiej. Ostatnie 2 noce budzila sie tylko raz ok.12 na mleko i spala do rana, ale to na razie za wczesnie zeby sie cieszyc, bo nie wiadomo jak bedzie dalej. Jedzenie tez jako tako, chociaz za kazdym razem trzeba ja zabawiac, bo inaczej zje pare łyzek i juz wyciaga raczki, zeby ja wyciagnac z fotelika. Daga, niekoniecznie te problemy ze snem musza cos zlego oznaczac, moze to taki okres przejsciowy, za dzieckiem nigdy nie nadazysz:). Co do badan to Julka nie miala zadnych, po prostu dali leki bo objawy ewidentnie wskazywaly na refluks. Ale z tego co czytałam to u niektorych dzieci zlecaja badanie z kontrastem (dziecko wypija płyn i robia zdjecia, zeby sprawdzic czy pokarm cofa sie do przełyku), ph-metrie 24 godzinna (zeby sprawdzic zmiany ph w przełyku, wtedy podobno mozna dobrac wlasciwe leki), no i chyba w ciezszych przypadkach gastroskopie, tylko to robia pod narkoza. A i jeszcze usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlaa78, jak dla mnie to wypisz wymaluj objawy refluksu. A i u Julki tez wyszly bakterie w moczu, wiec brak apetytu i wyginanie sie przy jedzeniu przypisali wlasnie infekcji, niestety to byl refluks a infekcja dodatkowo nasilila objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
u nas też tylko na podstawie objawów: złe przybieranie, zły apetyt, brzydkie zaśluzowane kupy, objawy jak przy wiecznym ząbkowaniu, czkawki, non stop czerwone gardło i śluz z nosa, a do tego pewne objawy zespołu Sandifera (kręcenie głową, odrzucanie do tyłu, spanie na boku wygięta jak rogalik, wzdryganie się itp.). przeszliśmy przez alergologów, laryngologów, neurologów itd. Sami zdiagnozowaliśmy dziecko i trafiliśmy do gastro. Jesteśmy z tej lekarki zadowoleni, jest spokojna i mnie uspakaja, ale mimo kilku miesięcy leczenia i ścisłej diety rewelacji to nie ma:-( Dla odmiany nam wyszły nieprawidłowe bakterie w kale, ale mimo, ze juz ich chyba nie ma, objawy refluksu i kłopoty z wagą i wyglądem są....co więcej refluks wraca bez względu na diete, trochę spokoju i potem znowu i znowu... Miśka chodzi sama od 2 dni, ale jak na Titanicu, aż my zamykamy oczy, bo czarno to widzę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlaa78
U nas wyniki moczu OK, to teraz zostaje czekanie na kupkę, ehhhh...Daga75, zastanowiłaś mnie tym zespołem Sandifera, mój maluch też często śpi na boku wygięty w pałąk, z głową odchyloną na maxa. Ostatnio częściej na pleckach, ale przy ostrym ataku refluksu, jak np. tydzień temu, to tak właśnie jak opisujesz. Swoją drogą też już zaliczyłam rzeszę specjalistów:neurolog, laryngolog, do tego rodzina przekonująca mnie, że wydziwiam, a moje dziecko jest po prostu rozpuszczone (porady z cyklu: jak płacze to trzeba je zostawić i przestanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
mi też tutaj Dziewczyny podpowiedziały te objawy zespołu S-ra, a potem lek. potwierdziła. Objawów było sporo, takie, które miały Małej pomóc, w jej mniemaniu, strzepać te kwasy z gardła, albo takie bezwolne - wynikające z drażnienia końcówek nerwowych przez kwasy. W skrajnych przypadkach moze to prowadzić do omdleń. Leczenie refluksu pozwala wycofywać się tym objawom i nie mają one trwałych konsekwencji. Teraz u nas wszystko ustąpiło, poza tym że jak ma gorszy dzień to nadal śpi z taką wyrzuconą głową do tyłu, sporadycznie broni sie przed odbiciem przyciskając bródkę do klatki piersiowej, albo wyginając tak rączkę do góry, jakby się naciągała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
a jak wyniki ogólne moczu są ok, to sprawa jest zamknięta? nie am potrzeby robic posiewu? jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!Marlaa,ooo z tym rozpuszczeniem to jakbym swoich słyszała:(,a prawda jest taka,że jak nic małemu nie dolega to jest spokojny,potrafi sam się zabawić,no a jak go męczy to marudzi cały czas,niestety...My trafiliśmy do szpitala,jak młody miał 4 tyg.z podejrzeniem padaczki,bo tak dziwnie odchylał główkę do ramienia,a diagnoza to zesp.Sandifera spowodowany refluksem.Jesteśmy świeżo po wizycie u gastro,no i cóż...zero owoców,soków i innych kwasów,i jeszcze bez mlecznych kaszek,bo ma ewidentnie skazę b.A!Igor też miał nietolerancję laktozy i to tak silną,że niestety musiałam go odstawić od cyca,bo nawet Delicol nie pomagał....A na dzień dzisiejszy przerabiamy katar:(o zgrozo! Daga!grtuluję postępu,choć właściwie gratulację to dla Misi,a dla Ciebie odporności:):):)Mój siedzi,ale muszę łóżeczko opuścić,bo nygus próbuje za szczebelki łapać i do góry,choć dupka jeszcze ciężka,ale nigdy nie wiadomo,kiedy mu się uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlaa78
Hej Dziewczyny :), daga75 - odnośnie moczu to ja od razu poprosiłam o badanie ogólne i posiew, żeby uniknąć sytuacji, w której mamy info o bakteriach po badaniu ogólnym i znowu musimy zbierać siusiu na posiew, żeby zobaczyć co tam jest dokładnie. Edaffi - mój Igor też jak mu nic nie dolega to złote dziecko, pysio roześmiany od rana, sam się ładnie bawi. A przy atakach refluksu tragedia. Koniecznie muszę poczytać o zesp. Sandiffera więcej, bo co ciekawe żaden lekarz mi o tym nie wspomniał, a raczej to po prostu ja nie wiązałam do tej pory faktów. Chwilowo też ograniczyłam małemu dietę jeśli chodzi o owoce, choć nie mamy żadnych sensacji po gruszce. Soki totalnie odstawione. Jak idzie Miśce Daga? Mój aktualnie walczy z siadaniem, hih :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaaa121212
witam, mam pytanie do doświadczonych mam: czy dzieciom z refluksem może nieprzyjemnie pachnieć z buzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×