Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

W nowym nie ma białka i jest mniej błonnika,a cukrów więcej,mniej sodu,więcej wapnia,jest też żelazo,którego wcześniej nie było...spore te różnice,choć trochę chaotycznie to podałam,ale myślę,że się zorientujesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
oooo, to akurat dla mnie dobra wiadomość:-)ciekawe, czy oprócz tuczenia cos te pozostałe składniki robią dobrego. Mam jeszcze intymne pytanie do mamy Julki: po jelitówkach lek. zalecił nam podmywanie korą dębu, bo Miśka miała zaczerwienione i podrażnione między wargami srom. Robię to juz ponad tydzień, wczoraj przeszłam na rumianek i efektu wielkiego chyba nie widzę, ale moze ja już popadam w przesadę i zaglądam ciągle jak sroka w kość.... Czy tam głębiej powinno byc blado różowo, a między wargami w kolorze skóry?? Czy Julka nie ma takich tendencji? jak sobie z tym radzisz? moze powinnam zrobić badania moczu, ale skoro żadnych innych zakażenia dróg moczowych objawów nie zauważam, to czy to ma sens? bo pobranie jej teraz moczu to akrobacja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjrzałam sie i Julka ma taka rozowo-czerwona skore wokol mniejszych warg sromowych, a przy cewce moczowej troszke jasniejsza, ale tez widac taka obwódke. A przypomniało mi sie. Pewnie jadna z Was uszczesliwie, a druga rozczaruje:) ale przyjrzałam sie dokładnie opakowaniu i nutriton ma 5 kcal w miarce, wiec tyle co nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wogole z nowosci to moje dziecko zaczelo raczkowac:). Troszke smiesznie, chyba jej sie kolejnosc poprzestawiała, ale zauwazylam ze za ty nie przepada woli chodzic podtrzymywana za raczki(i teraz nie wiem czy mam ja prowadzac, bo niby przeciez raczkowanie zdrowsze) no i ma problem na panelach, denerwuje sie bo sie slizga. Mam wiec pytanie. Czy Wasze dzieci tak od razu sobie radziły?Bo ona po dywanie zasuwa jak przecinak, ale niestety duzego pola do popisu nie ma jakies 2x2m:), no a jak zaczna sie panele to juz przestaje byc fajnie. A i byłam dzis u lekarza zapytac sie kiedy przestac dawac lekarstwa. Powiedzialam mu, ze moim zdaniem to refluks wcale nie ustapil, wiec on mi na to, ze to nie jest powiedziane, ze przejdzie do roku, wiec mam kontynuowac lekarstwa, jesli nie bede widziala, ze jest ok, jeszcze jakies 2m-ce, a potem sie zobaczy. Kurcze, a jak ostatnio sie pytalam to mowil, ze najczesciej ok.7 miesiaca przechodzi:(, nie przeszlo, wiec bylam pewna ze do roku to juz na pewno a tu d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to myśmy się chyba wstrzelili w 7 miesiąc,bo faktycznie jest wyrazna poprawa,ostatni refluksowy szał przerabialiśmy na przełomie lipca i sierpnia,więc chyba można mówić o poprawie:)choć na razie to tak po cichutku się cieszę,żeby nie zapeszyć...Szczerze mówiąc nie dopatrzyłam się ile kalorii ma 1 miarka nutri,Daga kiedyś pisała,że chyba 25kcal,więc ja osobiście byłam przerażona,bo mi Igor rósł w oczach!I tak mu zmniejszyłam,bo skoro nie ulewa,to nie ma sensu go tuczyć.Dziś byliśmy na szczepieniu,wagowo,tak jak wcześniej pisałam 8.800,a długości 75cm,no jest co dzwigać:) Julia!ja w jakiejś gazecie widziałam takie nakolanniki do raczkowania i one miały chyba gumki antypoślizgowe,więc może to rozwiązałoby problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
dzięki za odp. w sprawie kolorów:-) A jakoś szczególnie Julkę podmywasz? bo my normalnie po kupie płatkami z wodą i w kąpieli z emolientem. teraz z dodatkiem rumianku. Jakby było lepiej, ale mój ideał to zero czerwieni;-) 1 miarka=5 kcl? o kurcze, to jak nic....jak kiedyś o tym rozmawiałyśmy to chyba mam Szymka pisała o 25 kcl i ja sie tej mysli trzymałam... a w ogóle to ten nowy szybciej i mocniej gestnieje. Nie uważacie? musimy dawać 3 miarki na 210 ml. a Wy ile dajecie? byłam dzisiaj w bezglutenowym sklepie i zrobiłam zakupy (makaron, chleb i biszkopty), bo niestety uprawdopodabnia mi sie teza o tym, że Mała nie toleruje glutenu (oby to minęło!). Wyczytałam, ze objawy celiakii właśnie pojawiają się po ok. 2-3 tyg. glutenu, a nie od razu i należą do nich oprócz brzydkich kup, zahamowanie na wadze, wystający brzuszek, gazy itp. Czyli jak u nas...nie je Miśka od kilku dni chleba i znowu jej kolorki i porządny wygląd na buzi wrócił. obym nie miała racji:-( a co do raczkowania, u nas początki były bardzo wypadkowe, Misia uderzała czołem o podłogę, bo zapominała, że ręce też się przesuwa i zostawiała je pod sobą, w efekcie miała siniaki wszędzie. Kupiłam te ochraniacze na kolana, ale one sie zsuwały, kupiłam takie dzianinowe ochraniacze, to sie rolowały. Jakoś sama wreszcie zaczęła sobie radzić po różnych powierzchniach. Robiła to jednak zawsze w skarpetkach z tymi gumkami na stópkach, zeby mieć sie jak odpychać. Teraz przerabiamy to z chodzeniem, zrobi 2-5 kroków i siada na pupę, niekiedy waląc głową o kaloryfer, albo drzwi. Tzn. nieskromnie jak ja ją pilnuje, to nie, ale za kadencji tatusia (czyli tylko dotychczas 2 dni) ma już śliwę na czole i fioletową kreskę koło oka. Bo on usiądzie albo sie położy na dywanie i myśli, ze córcia będzie obok kostkę Rubika układać;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
niestety u nas cezura 1 roczku tez się nie sprawdziła, lekarz nam ją wyznaczył teraz na 18 miesiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
i jeszcze ja...bo z opóźnionym zapłonem dotarła do mnie waga i wzrost Igora.i to słusznych wymiarów! ale może to kolejny argument, że refluks u Was się wycisza, skoro te przybory takie dobre. To nie umiem sobie wyobrazić, jak On będzie wyglądał na rok, skoro na placu zabaw wśród rówieśników o kilka-kilkanaście dni starszych (2 chłopców i 1 dziewczynka) Michalina jest najwyższa i na szczęście nawet nie najchudsza. A juz w ogóle nic nie widzisz refluksowego? bo u nas mimo, ze na pewno lepiej, to czkawki bywają, nawet 2 dziennie, choć nie codziennie, odbija jak po piwie, nadal w nosie mleko po nocy i ciągle miele tym językiem. Wasze też tak robią? jakby Jej własny język przeszkadzał, wyciąga, chowa, dotyka do brody itd. A ten język tam z tyłu taki z lekkim białym nalotem (podobno od kwasów), no i to gardło ciągle czerwone i chrypa wraca. Choć na placu zabaw jest chłopczyk też tak pracujący tym językiem i też ma biały, a Rodzice nic u niego nie widzą niepokojącego. Więc moze to taka mapa języka, albo zęby swędzą, bo tą szczotką to sobie grzebie na potęgę....ciężkie to wszystko:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) To nie ja pisałam o nutritonie :) Szymek zaczął raczkować na wakacjach nad morzem czyli pod koniec lipca i w tym samym czasie zaczął też stawać na nóżki. Od razu dobrze sobie radził na czworakach ale najpierw przesuwał się dosyć wolno, a po ok tyodniu szybciej i teraz zasuwa jak mały samochodzik, tylko dupka słodziutko lata na lewo i prawo :) U nas jest gres i parkiety więc też ślisko ale Szymek bardzo dobrze sobie radzi. Julka - rozmawiałam z rehabilitantką i mówiła, że bardzo dobrze jak dziecko raczkuje, bo wzmacnia kręgosłup i później jest mniej wad postawy u nas z refluksem było lepiej a w 8 m-cu się nagle pogorszyło, więc to różnie bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U Igora czsem zrobi się cofka po kaszce ryżowej z dodatkiem owoców(świeżych),swoją drogą morele są rewelacyjne przy zaparciach!Jak mu się uleje sporo,to daję Gaviscon,ale nie zauważyłam żeby mu to jakoś dokuczało(zgaga),jak to bywało wcześniej.Ozorem miele cały czas,ale to w poszukiwaniu zębów,których nadal znalezć nie może:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja pisalam o tym nutritonie, dlatego teraz koryguje:). Po prostu spojrzałam na kJ a nie na kcal. No wlasnie ja tez slyszalam, ze dobrze jak dziecko raczkuje, bo ma to jakis zwiazek podobo z umiejetnosciami dziecka w przyszlosci, no i dla kregoslupa na pewno to tez lepiej. W sumie to ona zaczela wczoraj i od razu poszla jak maly przecinak, ani sie nie potyka, ani nie przewraca(no tylko te panele, ale moze jakos sie nauczy). W sumie dla niej (dla mnie tez:) to lepiej bo wczesniej jak chciala sie wspiac o lawe to musialam ja tam przetransportowac, a teraz myk myk i sama juz jest. Po kupie przecieram chusteczka nawilzona, a wieczorem przemywam platkami. Daga, a ja slyszalam ze sa dwie rzeczy jesli chodzi o gluten : uczulenie na gluten i wlasnie celiakia. Podobno uczulenie ma wiele dzieci i to przechodzi. Ale co masz na mysli, ze brzydkie kupy? Eddafi-ale Igor jest duzy!!!Wiekszy od mojej Julki:). Ale to dobrze, przynajmniej nie muszisz sie martwic, ze nie je, nie przybiera, a nawet jak jest grubasek to jak zacznie chodzic to na pewno wybiega:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka ma caly czas czkawki, tak od 1 do 5 nawet dziennie, rzadko sie zdarza ze nie ma wogole. A jezyk tez kiedys wystawiala i teraz tez wystawia, tyle ze inaczej, bo teraz tak jakby masuje sobie te miejsce w ktorym zab wychodzi. Julka tez ma czesto nosek zapchany i wiem, ze to nie katar. A 18 m-cy to jakis moment przelomowy w rozwoju dziecka, ze niby wtedy ma refluks ustapic, no bo rozumiem ze 7 m-cy - bo dzieci siadaja, pionizuja sie w pewnien sposob, na rok, bo zaczynaja chodzic, ale 18m-cy? Ja juz nie wierze w te ich gadanie:( To widze, ze jednak wszyscy faceci sa tacy sami. Moj maz mysli i zachowuje sie podobnie. Siadzie , oglada telewizje, glaska mala po glowce i mysli ze ona bedzie przeszczesliwa i bedzie sobie spokojnie siedziala, a cierpliwosci do niej nie ma za grosz. To ja sie nia caly dzien zajmuje, karmie, bawie itp, wiec to chyba ja mam prawo byc wyczerpana i oczekiwac on mnie troszke wyreczy, zebym odpoczela, chociazby psychicznie. Ale on wogole jakby nie reaguje na jej marudzenie i placz, wrecz go to irytuje, no ale dopoki nie marudzi to jet ukochana corunia. Na Marsa z nimi.bynajmniej z moim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga, ale skoro Miska wazy 9450 to jest na 50 centylu i ma 77cm to chyba 75 centyl, wiec wydaje mi sie ze jest calkiem niezle, apetyt tez ma. Moja mama mi mowila, ze jej znajomej corka miala uczulenie na gluten, tylko to bylo jakies 10 lat temu, no wiec ona wazyla 7kg na roczek!Ale je matka opowiadala ze w jej kupie bylo wszystko w takiej postaci jak zjadla np cale kawalki kukurydzy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulka2s
Witam Was wszystkie, niestety nie udalo mi sie przeczytac calego forum, dlatego chcialabym sie Was poradzić. Moja Mala ma 4 miesiące od 1,5 miesiąca jesteśmy na bebilon pepti i nutritonie, zalecli nam to w szpitalu do którego trafiłyśmy jak Niunia zakrztusiła mi się czwart raz z utratą przytomności. W badaniach wyszedł delikatny refluks, kontrolna wizyte w szpitalu mamy dopiero za 2 tygodnie. Chcialabym zacząć wprowadzać jej jakąs marchewkę lub jabłko, ale bardzo sie boje że znowu moge mieć taka sytuacje z omdleniem. Od kiedy zaczełyście ddawać kaszki do mleka i czy cały czas je zagęszczałyście. mam nadzieje że zrozumiecie i mi coś podpowiecie. Z góry dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - zgadzam się z Julką, że Twoja córcia wcale nie jest malutka bo ok.9,5 kg na roczną dziewczynkę to normalnie. Chłopcy mają inne siatki centylowe i jak mówiłam Szymek zapowiada się na niecałe 10kg w rok i wygląda okrąglutko :) edafi - Igor duży facet :) ale nie będzie cały czas tak dużo przybierał. Szymek do 5 mca szedł jak burza z wagą :), potem przystopował i od jakiegoś czasu 200g/m-c chociaż ostatnio obie babcie mówią, że się zaokrąglił, ale chyba to złudzenie :) chociaż jak go wezmę na ręce to CZUJĘ to czuję haha madziulka - Szymek po odrzuceniu piersi nie chciał przekonać się do butli i generalnie właściwie nic nie pije i jemy kaszkę łyżeczką, więc Ci nie pomogę. Chociaż wydaje mi się, że bez problemu możesz zagęszczać mleczko kleikiem. U nas znów trochę problemów z kupką, wczoraj wcale a dziś 2 mini-kupki. Dziś na podwieczorek Szymon zjadł jog.nat.z suszonymi śliwkami i podczas kąpieli ulał kaszką i jakby śliwki było widać :( A co do glutenu to jak dziecko go nie toleruje to wyst.np biegunka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
no właśnie, biegunka, albo dużo śluzu, albo czesto i dużo. A u nas obecnie 3 kupy dzienni i myślę, że duże. Śluz bywa też, a ostatnio ta tajemnicza biegunka, więc wolę dmuchać na zimne. Na razie wprowadzamy białko, bo 5.10. szczepionka. A po niej spróbuje jeszcze raz z glutenem. Póki co chleb bezglutenowy (6,50 zł. taka przyjemność).Piszecie, ze dzieci z celiakią są chudziutkie, ale może one dostawały gluten, bo moja Miśka na razie 4 próby wprowadzenia kończy po max. 2 tyg., więc to spustoszenia może jej nie wywołało w jelitach, ale coś i tak nie gra z tym glutenem w naszym wypadku:-( A propos po czym poznajesz, ze Igor ma zgagę? A ta cezura 18 mscy to chyba zamydlenie mi oczu, bo lek. obiecywała, że roczek i jak zacznie chodzić będziemy mieć refluks-wspomnienie. Teraz, że niby fizjologiczny refluks i niedojrzałość uk. pokarmowego trwa do 1,5 roku, ale jak mówi mam Julki ja juz też im nie wierze. Jak moje dziecko będzie mogło jeść owoce i pić soki, uwierzę, ze nie ma refluksu. Witamy też mamę Maleństwa. Lekki refluks, to zapewne będziesz mieć po sprawie za 2-3 miesiące. Zagęszczaj koniecznie (nutritonem, albo kleikiem). Kaszki też ok, ale na początek bez aromatów owocowych. Generalnie jeśli butlą karmisz, to jak najbardziej pionizuj przy karmieniu i po nim i w czasie snu łóżeczko na książkach oparte, a najlepiej szybko przejdź do łyżeczki, to wycisza refluks. Marchewka ok, ale z jabłkiem sie wstrzymaj jak najdłużej. zacznij po prostu od warzyw. Moje roczne dziecko nie ja żadnych owoców oprócz banana i tak musi na razie być. a przede wszystkim zapomnij na razie o sokach i obserwuj. Jak znajdziesz czas poczytaj nasz wątek, zauważyłyśmy wiele objawów nasilającego sie refluksu, będziesz wiedzieć na co patrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga, a co twoja lekarka na to?Moze powinnas wymusic od niej skierowanie na badania w kier.celiakii, skoro sie martwisz i nie wiesz czy masz podawac gluten czy nie. No bo moim zdaniem to bez sensu takie gdybanie, a skoro ona to zasugerowala to niech zleci badania, z tego co wiem to na poczatek sa badania krwi. A ja myslalam, ze ukł.pokarmowy dziecka dojrzewa jak skonczy 3m-ce, teorii 18m-cy nie znalam, ale to dobra wiadomosc, czyli ze jest jeszcze nadzieja:). Madziulka-ja uwazam-tak jak Daga-ze zageszczanie nutritonem to podstawa, no i oczywiscie podniesione lózeczko. Sa nawet takie kliny pod materacyk, nie sa drogie, mozna na allegro kupic. Jesli chodzi o stale pokarmy to mozesz sprobowac marchewke, albo marchewke z ziemniaczkami Hippa, na poczatek oczywiscie po pare łyzeczek i kleik ryzowy naturalny. Jesli chodzi o owoce to ja mysle, ze skoro Twoja niunia nie ulewa kwasem, to mozesz sprobowac Jej dac moze gruszke(jest po 4m-cu), a jak sie boisz to upiecz jabłuszko w folii a potem je rozciapciaj widelcem. Podobno takie pieczone jest bezpieczniejsze niz surowe.Mojej przyjaciólki corcia tez ulewala, wrecz chlustała do ok 8m-ca, ale nigdy nie było tam kwasu, wiec ona dawala jej wszystko i nie miala problemu. Ja np.zaczynałam od kaszki ryzowej waniliowen, gruszki i marchewki, ale duuuzo czasu minelo zanim Julka zalapala i przestala wystawiac jezyczek jak do ssania mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytałam troszke i jesli chodzi o badania w kier.uczulenia na gluten to robi sie badanie krwi, a na celiakie to juz badanie jelit(biopsje), zeby sprawdzic czy kosmki jelitowe nie sa zniszczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
nasza lek, uważa, ze moze to przypadek, że za każdym razem jak próbuję z glutenem to coś sie wydarza, a ze śluz w kupie, to wrażliwy uk. pokarmowy itp.i że dzieci z celiakia są smutne, więc Miśka nie wygląda.... Kazała więc próbować kolejny raz, bez względu na efekt, nawet jeśli będą biegunki dawać dalej, aż sie wytworzą przeciwciała, żeby po ok. 3 tyg. zrobić badania z krwi. Spróbuję więc, ale to po szczepionce, póki co Małą we wrześniu poobserwuje bez glutenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mc-dulka,spróbujcie moreli na zaparcia,naprawdę polecam,zresztą na słoiczku Hippa nawet pisze(jest napisane)że rozluznia stolce,u nas tzn.u Igora:)naprawdę pomaga!A zgagę definiuję po tym,jak młody szaleje nie wiedzieć czemu,pcha łapy po łokcie,bo na zęby to tylko paluchami szoruje po dziąsłach i je przygryza,a jak go pali w przełyku to tak jakby chciał się tam podrapać,i ten język tak dziwnie mu się wysuwa,jakby do wymiotów i jest baaardzo marudny,a jak mu podam Gaviscon to się uspokaja,stąd myślę,że to zgaga...Dzisiaj moja mama lekko przesadziła z piciem,dała mu na raz 80ml herbatki,no i efekt jest taki,że ulewa,gdzie popadnie,podbija mu do nosa,eh... U nas ,jeśli chodzi o tatusiostwo,to jest super!Więc nie martwcie się dziewczynki,przy 3 dziecku i Wasi mężowie dojrzeją do roli:):):)Powiem Wam szczerze,że ja jestem nawet spokojniejsza,jak mały zostaje z tatusiem niż z moją mamą,taki się przewidujący zrobił ,ale wcześniej było dokładnie tak,jak u Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie ten nowy Nutriton lepiej zagęszcza!spokojnie wystarczają 3 miarki!no i dopatrzyłam się ,że jedna miarka to 1,7 grama,więc kalorii ma niewiele:)Po tej babcinej herbatce mega czkawka!tylko patrzeć aż mu się uszami uleje:(Ale zauważyłam też u tego średniego,że jak przesadzi z napojami,to też go czkawka bardzo męczy,aż mu w brzuchu bulgocze,zupełnie jak u małego(swoją drogą,jak był mały,to też bardzo ulewał,tylko nikomu nie przyszło do głowy coś takiego,jak refluks)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
ja na swoim nie będę testować, czy Twoja teoria sie sprawdza;-) musi dojrzeć przy Misi. Myślę, że będzie dobrym ojcem jak ona będzie w wieku przedszkolnym , że porozmawia i cos posłucha. Bo na razie też brak Mu cierpliwości i chwilami pomyślunku, a na pewno nie chce Mu sie głowy zaprzątać pewnymi sprawami i z rozbrajającym uśmiechem pyta mnie codziennie, to gdzie jest ta witamina, co mam dać Misi. Jak się domyślacie wit. d3 nie zmienia codziennie swojego miejsca i leży na wierzchu w kuchni. Rzeczywiście dużo się teraz diagnozuje refluksu, a kiedyś, ze musi wyrosnąć i jakoś wyrastały;-) mówiła nam lek., ze teraz jakaś plaga refluksu. Ona jako gastroenterolog nawet uważa, że moda zapanowała w diagnozie, jak kiedyś na alergie, to teraz większość kolek i innych niedojrzałości uk. pokarmowego uważa sie za refluks. Swoją drogą to i tak maluchy się jakieś słabsze rodzą i często potrzebują czasu. A Twoje zgagowe obserwacje to mi wyjaśniają, czemu Miśka niekiedy pcha palce aż po samo gardło, potrafi Ją nawet aż na wymioty szarpnąć. Układała też (choc na szczęście ostatnio nie) tak język w tutkę jak do wymiotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinarz
Hej! Mama Karolina syn Radek Mam 2,5 mies. synka. Od paru dni jest niespokojny bo cofa mu sie pokarm z przełyku( nie ulewa). Byłam dziś u lekarza i ten powiedział że tak może być bo to naturalne. Ale ja dzieciaka w nocy pilnuje bo mi potrafi się krztusić. Mam do Was pytanie chodzi o Nutrion jak mój mały je 90 ml to ile tego dać i czy mogę gdy karmię nutramigenem. Mój lekarz uważa że zagęszczanie jest zbędne. No i na dziś ostatnie pytanie czy te cofki pokarmu moga być przyczyną złego spania? Dzięki za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolinarz, jak najbardziej zageszczaj nutritonem, skoro mały sie krztusi, on gestnieje w brzuszku i pokarm sie tak nie cofa. Mozesz spokojnie podawac z nutritonem tak jak z kazdym innym mlekiem, 1-2 miarki na 90ml, jesli Twoj synek szybko radzi sobie z butelka to mozesz dac dwie, ale z moja Jula bylo tak, ze zanim wypila wszystko to juz bylo tak geste, ze nie dawala rady, wiec musialam dawac 1. Ze spaniem to roznie bywa. Ja jedynie na przykladzie mojej Julki moge powiedziec, ze ona tez beznadziejnie spala, a przyczyna bylo to, ze pokarm sie cofal i kwasy draznily przelyk, bolalo ja wiec nie mogla spac zarowno w nocy jak i w dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
Miśka też jest i była bardzo niespokojna, podobno dzieci refluksowe tak mają. A z nutritonem to bdb pomysł przy każdym mleku. i nie zapomnij podnieść łóżeczko lub materac. Kurcze, jestem tak na siebie wściekłą, ze nie wiem. W 2 dni pod moją opieką Miśka miała dwa urazy na palcu zabaw: obtarła policzek o mur, a na następny dzień z impetem upadła twarzą na grabki. W efekcie siniaki, rozwalony policzek i spuchniecie pod okiem. Bogu dzięki, ze oko całe. Nic juz nie powiem na męża, ze Ją źle pilnuje, normalnie niech mi jęzor uschnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulka2s
troszke mi to zajęło ale przeczytalam całe forum i jestem o dużo mądrzejsza :) Ja Niuńke karmie w pozycji półleżącej, łóżeczko ma przez tatusia przerobione ,że śpi pod kątem ok 30-40 stopni. dziękuje za rady i miłe przyjęcie :) Na samym poczatku popełniłabym błąd bo chciałam zacząć właśnie od jabłka,dobre żetu trafiłam. Czyli mówicie , ze marchewki czy zupek nie zagęszczać nutrotonem? Niestety musze sie wsztrzymać jeszcze troszke z tymi daniami bo Małanabawila się infekcji a wolałabym aby była zdrowa jakoś należe do tych "bojacych" matek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale najgorsze jest to,że właśnie wypadki u dzieci zdarzają się najczęściej na oczach rodziców,tuż pod troskliwymi skrzydłami...niestety nie da się tego uniknąć,tak więc siniaki czy otarcia są wpisane w dziecięcy rozwój,to też nauka!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj z jabłkiem to naprawdę trzeba uważać!ja swojego,jak uraczyłam,to cierpiał dłuuugo...i soki też z grupy ryzyka,najlepiej gotowane warzywka na początek,a dopiero pózniej można troszkę spróbować surowizny.U nas świetnie przyjmowała się morela,ale też do czasu,znowu widzę,że kwasów więcej,bo i ulewa i kupy mają taki kwaśny smrodek,więc na razie halcik na owoce,dopóki się nie unormuje.Mówiłam,że cieszę się po cichutku,a i tak zapeszyłam,eh...bardzo zle nie jest,ale znowu stos ubranek do prania,bo wszystko mokre:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
marchewka jak najbardziej ok, potem, jak juz pisały dziewczyny z ziemniakiem, dynią itd. aż "stworzysz" całą zupkę. generalnie dieta jak przy dorosłych z refluksem, a więc zero kwasów. Warzyw nie ma potrzeby zagęszczać, bo są gęste, poza tym ja jakoś nutritonem nie umiałam zup, taka klucha mi wychodziła. Jak zdecydujesz się na gotowanie, a nie na słoiki, to gdy wyjdzie Ci za rzadka, możesz zagęścić kleikiem ryżowym, albo kukurydzianym. Ja też z tych "bójków", więc w pełni Cię rozumiem;-) ale Twoja córcia jest malutka i oby to był krótki epizod refluksowy.A jeśli sie "wydłuży", to jak widzisz tragedii też nie ma, jeszcze sie najedzą w życiu jabłek. A Igor lubił owoce? bo Miśka uwielbia i aż mi sie serce kraja, ze musiałam wycofać, ale u nas też ewidentnie nasilały kwasotę. a przecież dziecko powinno się bronić przed tym, co szkodzi:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×