Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

witajcie, - my mieliśmy miesiąc Debridat, potem Bioprazol na 4 tygodnie i potem Gastrotuss baby. Oczywiście najbardziej skuteczny ten drugi, ale to silny lek - omeprazol, osuszający kwasy i daje sie go tylko na 4-6 tyg. No i dieta, dieta...Nutriton do dziś do mleka. - kupiłam kółeczka Bobovity miodowe, bo miałam tylko wybór miedzy kakaem a miodem. - jutro spróbuje owsiankę na śniadanie. Znalazłam fajny przepis: płatki owsiane+banan+troszkę tartego jabłka+szczypta cukru trzcinowego i cynamonu i do tego mleko modyf. Juto spróbuję, opracuje proporcje, moze załapie. Dulka, ten Tobrex Miśka też brała jak miała z 3-4 tyg. bo ze szpitala wyszła z ropiejącym okiem i nie chciało minąć (a kanaliki drożne były). Przeszło dopiero przy 1. zapaleniu gardła, jak dostała Augumentin doustnie. Więc jak widać u ans nie trafili w bakterie. Tak to jest jak sie nie robi posiewów...moze jak nie przejdzie, zrób prywatnie posiew z tej wydzieliny, żeby Ci w ciemno nie dawali antybiotyku. A Szymek je normalnie...Miśka tez tego rzędu ilosci, tylko my zamiast podwieczorka - 2. danie, ale ono słabo wchodzi...generalnie najlepiej bzdurki dla córki - kisiel, jogurt, banan, albo ten słoik Hippa z biszkoptami, to każdą ilość by zjadła! Ale widać tak Maluchy mają...bo przybiera ładnie...teraz 11,4 kg. choć ona wysoka jest (ciuchy 92, a nawet 98!), wiec dalej wiotka i szczupła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do smoka...moja koleżanka oduczyła swojego 2 latka, sposobem na robaka, tzn. kładzie sie czarna nitkę na smoku i wmawia sie, ze to robak zjada smoczek, jak nie skutkuje obcina sie codziennie po kawałku gumy aż do plastiku się dochodzi dla opornych. Moze drastyczne, ale oduczyła w ciągu 2-3 dni. Tylko to juz musi być mądra główka, która się brzydzi robaka. A jakich używacie, silikonowych czy lateksowych? bo my tych drugich, bo jakoś intuicyjnie wydawało mi się, że bardziej miękkie, to może mniej wykrzywiają zęby.Ale to zapewne samoobrona przez samooszukiwanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jak wyjdzie Ci ta owsianka to koniecznie napisz dokładne proporcje :) Smoków używamy silikonowych symetrycznych Aventu. O obcinaniu smoka słyszałam i biorę pod uwagę, ale znając Szymka to nieźle sie "wkurzy" ;) jak dostanie smoka a tu zonk, bo coś z nim nie halo i nie można zassać. Zastanawiam się czy dziecko takie uciętego smoka nie odgryzie albo nie włoży języka do środka i sobie krzywdy nie zrobi... Lateksowe są bardziej miękkie i chyba Szymek by je rozgryzł swoimi zębolami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam owsiankę - zjadła, niby bez szału, ale muszę robić więcej, bo 150 za mało jej było! to naprawdę wyszło smaczne. zrobiłam tak: na 100 ml. wrzącej wody, 3 łyżeczki płatków owsianych błyskawicznych (górskich) i 1/2 banana w plasterkach i 1 łyżeczkę jabłka startego i 1/2 łyżeczki cukru trzcinowego (cynamonu nie dałam). to gotowałam 5 min. aż sie taka zwarta pulpa zrobiła. Jak trochę ostygło dodałam 50 ml. wody z 8 miarkami pepti. Konsystencja fajna wyszła. moze odrobinkę mogła być rzadsza. Docelowo można dodać namoczone rodzynki, płatki migdała czy wiórki kokosowe, a zamiast cukru miód. Ale to może kiedyś:-) ja zmieniam smoki co 2-3 tyg. bo właśnie boję sie ze jak są takie od wrzątku rozmiękczone, to będzie przegryzać, ale dotychczas nic takie nie zrobiła, natomiast nagminnie rozgryza (silikonowy) ustnik do niekapka NUKa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na spacer Szymek nosi smoka? bo my mieliśmy właśnie te aventu jako spacerowe, ale odkąd spacery są na nóżkach, a nie w wózku, okryły się kurzem. I ewidentnie mojemu dziecku smok kojarzy sie ze spaniem, bo dzisiaj na spacerze widziała dziewczynkę 2-3 letnia ze smokiem w buzi i skomentowała: lala aaaa.... wierzę więc tak jak Ty, ze jak wyjdą trójki, to jakoś gładko pójdzie, ta kol. mówiła, ze juz "robak" zbrzydził smoczka, a potem jak wziął do buzi trochę odcięty, to natychmiast wypluł. Gra jest warta świeczki, jakoś musimy batalię przeprowadzić zwycięsko, bo ja np. jestem dzieckiem, które do 5 roku nosiło smoczek często i mam cały górny zgryz wysunięty do przodu, a to problem nie tylko estetyczny, ale i nadmiernego ścierania tylnych zębów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki oj dzieje się u Was ,dzieje . Ja już założyłam ze u mojej córki dieta czy jej brak nie ma wpływu na refluks. Od tygodnia jest na silnej diecie ,chciałam wyciszyc refluks wiec dostaje mleko ,ziemniak z dynią .szpinak z ziemniakiem ,dynia z indykiem ,zupki jarzynowe wszystko delikatne . I dupa że się tak brzydko wyrażę . Dzisiaj apogeum noc tragedia,pobudka co godzinę ,odbijana straszne .takie aż głębokie ze cała przepona pracuje ,język biały ,płacz ,płacz ,marudzenie w ciągu dnia . Poliki czerwone ,taka jakby opuchnięta na buziaku. Zaczynam sie poważnie martwić .Jeszcze dochodzi problem tych kupek ,ona jak ma zrobić to popłakuje ,ale potem robi normalnie i ładne są -nie za twarde i nie za miekkie. Dzisiaj 5 czkawek było od rana . Nie wiem co się dzieje .Jutro mocz na cito ,może nawet krew . A usypianie Oliwci to droga przez mękę ,na rękach nie chce bo zaraz jej sie odbija a ona tego nie lubi z wiadomych przyczyn -kurcze może ona wstrzymuje te odbijania i jest zapowietrzona strasznie . smoka też nie chce ,w łóżeczku nie chce ,czasami uspia u nas w łózku wstając ,siadając,kręcąc się ,leżąc na głowie -i tak wszystkie pozycje w kółko -do momentu całkowitego wyczerpania -wtedy pada. Czy to na prawdę mogą być zęby ?Oliwia ma dwie jedynki dolne a skończyła właśnie 9 miesięcy ,może idzie reszta ?Jak myślicie .? Pić też nie chce . A pocieszam się tym że zaczeła ładnie raczkowac ,pokazuje nos u lali ,oko ,robi brawo ,pa pa ,piątkę przybija ,kosi kosi łapci pojedziemy do babci ,sroczkę próbuje ,pokazuje żabę ,tańczy . Pod raczkowuje do kanapy i podciąga się do pozycji stojącej -uwielbia swoją drogą tą pozycje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skayla jestem prawie pewna, ze to zęby + raczkowanie. My tez mieliśmy takie kilka tyg. amby w tym wieku, i też poliki były czerwone i spuchnięte, teraz na zdjęciach widzę, ze jakby nabrzmiałe. ale jak wiesz zadaję sobie te same pytania co Ty:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i po tej masakrze,dopiero na początku 11 miesiąca wyszły nam na raz 4 górne ząbki! i wtedy o dziwo puściło, fakt, ze zaczęła sie wtedy też więcej pionizować. Mogę Cię wiec zapewnić, ze to minie:-) Pamiętam, ze Szymek też miał refluksowy "kryzys" 9 miesiąca. To chyba nie są przypadki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to tarzanie po łóżku się z milionem pozycji przerabiamy regularnie przy każdym ząbkowaniu, ale wydaje mi się że jakby przy 1. fazie - zanim widać te białe poduchy z przodu na dziąsłach, potem mimo, ze ząbkuje dalej troszkę spokojniej śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze ja (moje dziecko śpi juz ponad 2 godz. normalnie szok!)...a nie lubi Oliwka zasypiać na leżaczku, bujana? bo u nas to jedyny sposób na taki brak spokoju....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skayla - zęby na pewno przeszkadzają w uśpieniu refluksu... U bas był nawrót jak Szymek skończył 8 m-cy. Było bardzo kiepsko daga - zapiszę przepis, a o te 8 miarek miałam spytać, bo zastanowiłam sie, że chyba za dużo tego mleka. Tylko zrobienie tej owsianki zajmuje trochę czasu a na kolację to chyba też się nadaje? U nas dziś Szymek miał duuuuży apetyt, zjadł sporo zupy, potem II danie też dużą porcję i nawet ciastka jadł na podwieczorek a ostatnio się nimi tylko bawił, a a kolację zjadł kanapkę z pasztetem i kaszkę, mniej niż zwykle ale kanapka i kaszka to już coś :) Ale dziś zrobił 3 brzydkie kwaśne kupy z niestrawionymi resztkami i nie wiem po czym bo nic nowego nie podałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie znam tego. trzeba zerknąć w Tesco na skład, bo obawiam sie, ze to moze być Sinlac 2, skoro piszą, żeby podawać pod nadzorem lek. Dulka, a te kupy to nie infekcyjne? skoro oczko ropieje (a jak ono dzisiaj?), tzn. że to może po tym katarze jakieś bakterie w zatokach urzędują, a wtedy kupy maja prawo tak wyglądać, bo przecież Maluch musi wydalić te bakterie. U nas przy zwykłym katarze od razu stolce brzydkie. Nam lek. każe wtedy włączać na kilka dni probiotyk, a dokładnie Enterol, bo on najszybciej wiąże kupy. Próbowałaś kiedyś?, to ma ohydny smak drożdży, ale można przemycić w zupie:-) A jak kupisz owsiankę błyskawiczną, to 5-7 min. roboty. Zastanawiałam sie też nawet czy na kolacje może być, ale nie chciałam na 1. raz, bo nie wiem, czy to lekko czy ciężkostrawne. Poza tym taka bomba kaloryczna to fajna na śniadanie:-) ale Szymek dzisiaj pojechał z kolacją:-) a pasztet to sama pieczesz, czy masz cos sprawdzonego? Skayla, a moze ta masakra to jednak brak nutritonu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie ciastka Szymek jada? bo my tylko biszkopty i te zwierzaczki z Bobovity, ale chętnie rozszerzyłabym menu podwieczorkowe... Michalina dzisiaj spała 2 godz.i 45 min.w efekcie zupę wmiotła do dna, ale potem był kłopot, bo kiedy upchać resztę posiłków.... Skayla, i jeszcze w sprawie tego tarzania po łóżku ze staniem na głowie włącznie (potem dochodzą fikołki;-), to na pocieszenie "zdrowe" dzieci moich znajomych tez tak usypiają, a na załamanie, to już będzie częściej Wasza norma niż wyjątek. przynajmniej u nas - spokojne usypianie to tylko 10 min. tarzania się i bez fikołków, a niespokojne, to nawet 40 min. z mega akrobacjami. Choć u nas nawracając króluje leżaczek do usypiania, choć nogi juz jej zwisają;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - ta nowość bobovity nie ma chyba w skł.mączki chleba świętojańskiego Dziś zrobiłam owsiankę zainspirowana Twoim przepisem ale proporcje z głowy bo nie wydrukowałam Twoich. Wyszło lekko ciągnące z powodu banana i dosyć rzadkie, ale... smakowało :) Szymek zjadł wszystko (ok.160g). Mam płatki owsiane zwykłe Ciastka jemy różne np.HIPP (nie polecam jabłkowych pełnoziarnist.bo są jakieś twarde albo nam się tak trafiło), Bobovity (te zwierzaczki są fajne bo pełnoziarniste, biszkopty, herbatniki, czasami kawałeczek ciasta np.szarlotki czy sernika, ale naprawdę niedużo. Pasztet Szymek jadł już i kupny, a tak to pieczony przez moją mamę Co do oczka to wczoraj drugie lekko ropiało więc dostał krople do obu. Mam nadz.że przejdzie. Dziś rano kupka normalna. Co do biegania za dziećmi, ich niespokojnego zasypiania itd. to Was pocieszę, bo ja biegam non stop bo mamy salon 2 stopnie niżej i psa, którego Szymek uwielbia męczyć. Żeby nie ten obniżony salon to byłby luz, ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my mamy przekleństwo - antresolę, nie można Małej z oczu spuścić bo kilka sek. wystarczy, żeby po tych ażurowych schodach wspinała sie na górę, a nie ma możliwości zamontowania barierki, bo one nie dostają do ściany:-( to jak bez mączki, to byłaby super alternatywa, muszę za tym popatrzeć! ciesze się, ze owsianka smakowała. Można dalej eksperymentować - inne owoce, może trochę kakaa, na samej wodzie....jak coś pokombinujesz to napisz koniecznie. czytałam jednak, żeby nie dostawały jej codziennie, bo owies w nadmiarze ma jakieś kwasy szczawianowe jak szpinak czy rabarbar. ale z 3X w tygodnie sądzę, ze ok:-) poczytałam też skład chałki, chyba mogą jeść, bo nic tam nie ma niepokojącego, a jest jak ciastko w smaku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a z domowych ciast Miśka jest fanką babki, takiej najzwyklejszej piaskowej, bez kakaa czy aromatów. Myślę, ze to może być dla nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy bramki ale na dole od 2 stopnia bo tak się kończy barierka a Szymek wchodzi na ten 1 stopień i włącza światło, bo sięga już do włącznika, i też trzeba pilnować. Owsiankę na pewno powtórzę, z samym jabłkiem lub gruszką, a nawet z owocami ze słoiczka czy mrożonymi malinami. Z bananem też, teraz nie słodziłam bo banan sam w sobie jest b.słodki i cynamonu też nie dawałam. Moje inne pomysły na posiłki dla maluchów to np.placki. Robię je z różnych mąk np.kukurydziana+pszenna, sama pszenna, orkiszowa itp. ale z kukurydzianej i pszennej są najfajniejsze i takie delikatne. Do mąki dodaję jajka, wodę miner.i jogurt nat. plus potarkowane jabłko bo wtedy nie są suche. Odrobina oleju do ciasta i na patelnię do 1-szego smażenia. Dla dzieci jedzących nabiał mogę polecić serek Bieluch (czytałam, że jest najlepszy dla dzieci, nie ma dodatków itp.) poza tym Szymek jadł już twarożek domowy Piątnica i próbował serka wiejskiego (ostatnio tata mu dał jak jadł, bo jak wcześniej chciałam go nakarmić to odruch wymiotny na te "bubki"). Wracając do smoka to u nas na pewno łatwo nie będzie, bo zasypianie w ciągu dnia to rytuał. Wchodzimy do pokoju, zasłaniamy rolety jeśli są odsłonięte (Szymek uwielbia ciągać, gnieść, tarmosić rolety :P ), potem włączam radio a Szymek z komody bierze sobie smoka i kładę go do łóżeczka, wychodzę i się nie pokazuję (chyba że wyrzuci smoka, płacze itd.) On się wierci, przytula misia i zasypia. Wtedy wracam i go przykrywam kocykiem. Na noc po kąpieli jak go kładę na przewijak (na którym leży kilka sekund i wstaje) to od razu smok, bo sie niecierpliwi, że leży na płasko. Po spaniu jak go proszę - oddaj mamie molineczkę (tak nazywamy smoka) to mi oddaje albo się drażni. Zazwyczaj odda i jest ok, szybko chowam i tyle, a czasami odda i zaraz chce z powrotem... Smoki b.rzadko zmieniam, bo teraz tylko do spania (2 na zmianę) i mamy jeden na spacerze pod ręką, ale to w alarmowej syt.daję i za chwilę jak sie uspokoi to starm sie zabrać, a jeden w torbie z akcesoriami jak wyjeżdzamy z domu. Spróbuję jeden smok uciąć i zobaczymy, ale wątpię. Później mam nadz.synek zapomni, że mama zabrała a potem oddała i wyrzucimy do kosza na spacerze albo małej dzidzi oddamy, a w zamian kupimy fajną zabawkę (folię aluminiową, papier toalet. itp. haha)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas Szymek też się zajadał któregoś dnia taką babką, ale kupną, więc o przepis ładnie proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej w sprawie bramek, to sa takie specjalne przedłuzenia, my mielismy tez ten sam problem, ze bramki byly za krotkie i nie dosięgały do sciany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja polecam placuszki bananowe(Julka uwielbia), jakby ktoras chciala sprobowac, podaje przepis: -jajko -cukier waniliowy -2 czubate łyzki maki -woda -1 duzy banan -odrobine proszku do pieczenia Oddzielic zółtko od białka. Białko ubic z odrobina soli. Do zółtka dodac cukier i makę i troche wody (ok.1/4 szklanki), tak zeby masa po wymieszaniu miala konsystencje smietany. Banana rozgniesc widelcem, dodac do masy i wymieszac, nastepnie dodac bialka i delikatnie wymieszac. Ja smaze na masle klarowanym. Acha i cukru nie daje calego, bo sa wtedy za slodkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o dziękuje, zanotowałam, spróbuję. ale dzielisz jej na kawałki, czy sama sobie rwie? a babka regularnie przyjeżdża z dziadkami, ale się podpytam, jak będę w pon., bo niestety nie umiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przedłużenie musielibyśmy mieć przez cały pokój, bo te schody jak to na antresole, są po prostu prawie na środku salonu i do ściany daleko;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie chyba najbardziej podoba jej sie to, ze moze sobie sama je zjesc. Zalezy od dnia ale czasem potrafi nawet 5-6 takich wsunac. A przepis mozna sobie dowolnie modyfikowac, np.wiecej banana czasem daje, sa wtedy bardziej "rozlazle", ale przez to i bardziej miękkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka - dzięki, kolejny przepis zanotowany ;) Co do bramek, to nie da się zrobić bramki między jedną a drugą barierką czy barierek też nie macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barierka (z jednej strony) zaczyna sie przy 5. schodku i jest ażurowa z rafią, już ogladaliśmy je w lewo i w prawo - nie ma opcji! ewentualnie budować zasieki! ale poduszki-oparcia z sofy wykorzystaliśmy juz do zatkania żeliwnych nóg od maszyny do szycia, które u nas robią za stolik po TV, a Miśke pedał fascynował. po prostu jak kupowaliśmy i urządzaliśmy to mieszkanie,to bez pomyślunku o przyszłości, bo nam sie wydawało, ze nasze dziecko będzie grzeczne, posłuszne, a moje pojęcie o macierzyństwie, to takie, ze jak posadzę, to posiedzi, poukłada, porysuje i w ogóle powie w wieku 1,5 roku - mamusiu pomóc Ci obrać ziemniaczki:-) placuszki Wasze wypróbuje z ogromna ciekawością, ale to jak będzie mąż w domu, bo samej z nią smażyć i np. oddzielić białka od żółtek, nie ma szans! Dulka, Ty masz raj przy usypianiu! u nas katorga - co ona nie wymyśla juz w swoim pokoju, żeby nie pójść spać (a oczy szparki, ziewa itp) - niby chce kupę, pić, smarować Dentinoxem zęby, myć zęby, zegnać sie z tatą, a potem akrobacje tarzane w łóżeczku ze staniem na głowie, skakaniem itp....koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dulka, a napisz prosze orientacyjne proporcje przy tych plackach kukurydziano-pszennych? ciasto ma być lejące sie jak na nalesniki? i jak duże je smażyć? jak naleśniki, czy takie z łyżki kładzione? i to Ci załatwia 2. śniadanie czy obiad? a co do zabawek w stylu papier toaletowy, to świetne są też spinacze do bielizny i waciki kosmetyczne...nie wiem, po co im zabawki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×