Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Aneta u nas było podejrzenie, ale tylko na podstawie stanu gardła, mocno czerwone, z popękanymi naczynkami, Mala nie chciała jeść. nie leczono tego specjalnie. z powodu objawów zespołu Sandifera, dostała wówczas omeprazol na 4 tyg. i debridat, po tych lekach Sandifer ustąpil, a z brzydką tylną częścią gardła zmagamy sie do dzis, co daje podejrzenie że i przełyk tak wygląda. ale nigdy krwi w kale nie miała, raz w wymiotach była smużka, ale to przy infekcji. a co to jest ten żel do osłony o którym piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w PL też tak podchodzą do sprawy, skoro przybiera to jest ok, wiem, że to słabe pocieszenie w oparciu, że moze być dużo gorzej, ale trochę w to wierzę, bo znam (1 osobiście), resztę to słowa naszej lek. o dzieciach refluksowych poza siatką centylową, w fatalnej kondycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnetaFR
Dziekuje serdecznie za wszystkie odpowiedzi....Widze ze refluks lubi nawracac i zwiazany jest z przelomowymi momentami w zyciu maluszka: jak zeby, raczkowanie, etc. Ja wlasnie sie tak zastanawiam jak patrze na synka, czy on przez ten refluks bedzie sie dobrze rozwijal, bo ostatnio zauwazylam, ze nie jest mu do smiechu i zabawy przez te ciagle podchodzenie mleka...Np. zdarza mu sie smiac, az tu podejdzie pokarm i juz traci humor na dluzszy czas...Nie lubi tez strasznie lezec na brzuchu i przez to nie cwiczy sobie innych miesni. Najlepiej to zeby go nosic, choc mi ostatnio juz kregoslup wysiadl bo maly jakby nie bylo wazy 6.6kg. Jak to jest z Waszymi Aniolkami? Czy pomimo tego dyskomfortu, prawidlowo nabieraly rozne umiejetnosci? Nie dodalam wczesniej ze nasz maluch ma tez czesto furczenie w nosie, mimo ze nie widze nic w nosku, wiec podejrzewam, ze to cos siedzi glebiej i to albo pokarm, albo podrazniona sluzowka tak wplywa. Acha no i mielismy tez dwa seance u osteopaty. Bardzo liczylam ze to pomoze, ale wychodzi na to, ze wszsytko synek ma na swoim miejscu i po rozmasowaniu kilku napiec, nie widzimy zadnej roznicy. Wg osteopaty problem nie jest mechaniczny. Daga a czy te mleko pepti zageszczalas? Ten zel polysilane to podajemy w ten sposob, ze kropelke wyciskamy na smoczek i dziecko bardzo chetnie go ssie, bo ma smak malinowy (podobno dzieci traktuja ten lek jako slodycz i pozniej sie o niego upominaja). Podaje sie go przed podaniem mleka, i ponoc pomaga dzieciom w przelykaniu pokarmu jak jest podrazniony przelyk. Choc jak czytam ulotke to ma tez zastosowanie jak pali w zoladku, przy gazach i kolkach... Takze zobaczymy jakie bedzie mial dzialanie.. Maly obudzi sie na pewno w nocy, wiec licze na to ze zje normalnie... Pozdrawiam Was cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tar la llaa lala
dziewczyny, spotkalam na innym forum taka mame co ladnei wyciagnela synka z refluksu i twierdzi, ze o wiele lepszy od omeoprazolu jest Helicid 10. Probowala ktoras z Was? Bo ten helicid to wlasnei omeoprazol ma w skladzie. I zdurnialam. I w ogole jakie sa wasze doswiadczcenia z omeoprazolem? Bo zastanawiam sie czy dac malej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tar la lla mój synek miał polprazol podawany w wieku 3,5 m-ca, dawaliśmy 2 tyg i jako tako poprawę było widać z tym, że strasznie rozregulował pracę jelit małego i kupy były złe, luźne i ze śluzem a po badaniu na grzyby wyszła candida. A jakim koszmarem było podanie takiemu maleństwu tych kuleczek:( daga a mnie się wydawało, że coś pisałyście o wysypce na pupie u dzieci, pewnie za szybko chciałam nadrobić wpisy. W okół ust starszy całe lato praktycznie miał drobniutkie krosteczki, które znikały po sterydzie a po odstawieniu za kilka dni wracały. Później zniknęły i do tej pory nie widziałam. Acha przypomniałaś mi o jogurtach, więc właśnie młody najgorzej reagował na jogurty, jak był mały i mu podawałam to potrafił zwrócić niestrawiony po pół dnia i dość długo tak było, mimo że jadł masełko, czy zupę podbijałam troszkę śmietaną tak z tymi jogurtami najgorzej było. Badań na krzepliwość nie robiliśmy, ja mam słabą i w ciąży właśnie ze starszym był z tym problem. w drugiej ciąży już było oki. Dzieci nie miały badań w tym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Filipka
Aneta mój mimo bardzo dużych problemów jedzeniowych(wciskanie mleka niemalże na siłe:( ) rozwija się bardzo dobrze. Jeśli chodzi o umiejętności fizyczne to dużo wcześniej niż moja córcia starsza(ona nie miała takich problemów) Jedyne co zauważyłam jest o wiele bardziej marudny,płaczliwy,rozdrażniony,niespokojny i mogłabym tak wiele określeń wymieniać aż do tego,że rzadziej śmieje. Chociaż ostatnio troszkę więcej się śmieje:) U mnie tragiczny były 2 miesiące 2,5 do 4,5 przybierał tyle co kot napłakał po 50-70g( gdzie norma to 250g na tydzień) potem przez 2 tyg. wszystko nadrobił i tak jest do tej pory przybiera skokowo. Miesiąc malutko a przez tydzień dwa po 500g. Tyle co się wyplakałam przez te moje dziecie to nie życzę nikomu:( Lekarze też twierdzili/twierdzą,że jak przybiera to jest ok ale jak to on funkcjonuje to ja tylko wiem...boli go brzuszek,podnosi jedzenie,wymiotuje itp. i jak tu mieć powody do radości...Marzę o tym magicznym roku.Przy córce tylko się cieszyłam macierzyństwem a teraz jest więcej trosk i zmartwień:( Musiałam się wygadać dziewczyny...Same pewnie to samo czujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo Filipka a ile Twój synek teraz waży?? Pytam bo z przybieraniem mojego było podobnie, raz kiepsko, później nadrabiał i też lekarze mówili, że skoro przybiera i trzyma się swojego centyla to nie ma tragedii. Wpychanie mleka na siłę też znam, płaczliwość i marudzenie przerobiłam i swoje też wypłakałam. Najbardziej z bezsilności że nie jestem mu w stanie pomóc. Aneta mój też mimo tych wszystkich problemów rozwija się prawidłowo i ruchowo i umysłowo. Nie porównuje go ze starszym synem bo ten był rehabilitowany 7 m-cy i pewnie też przez to szybciej wile rzeczy robił a samodzielnie chodził za 10,5 m-ca. W sumie dzięki Bogu bo urodził się w zamartwicy i pewnego razu padło przypuszczenie :dziecięce porażenie mózgowe, ale nic się nie potwierdziło. Wytrwałości Kochana!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Filipka
ewela jak miał 8,5 miesiąca 8800g. Teraz niewiem...nie chodzę do przychodni bo uważają mnie za histeryczke bo mały nie wyglada na zabiedzonego i żadnego problemu niewidzą więc nie waże tam. Za tydzien idę do gastroenterologa po recepte na Neoctae lcp i bedę wiedziała ile przybrał w 2 miesiące. Twój ile waży synek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Filipka
Acha ja się urodził ważył 3250 to też jest ważne przy wadze dzieci. Myślę,że 9 kilo będzie miał a marzy mi się aby ważył ok 9,5 ale to jest nie realne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnetaFR
Pocieszylyscie mnie dziewczyny z tym rozwojem, bo zaczelam sie tez martwic jak to bedzie z raczkowaniem, chodzenie, jak np. nie za chetnie lezy na brzuszu. Doskonale rozumiem jak sie czujecie i ile nerwow i placzu kosztuje ten refluks nie tylko maluszkow ale i rodzicow. I wiem ze lekarze czesto patrza sie na rodzicow jak na wariatow, gdy Ci sie skarza ze dziecko za duzo placze, a to przeciez to normalne ze dzieci placza, albo jak tesciowa twierdzi ze placze bo ma taki kaprys...przeciez takie maluszki na razie nie graja na uczuciach i emocjach doroslych i jak placza to jest im po porstu zle... Tutaj we Francji bardzo popularnym lekiem, zalecanym przy zapaleniu przelyku jest INEXIUM ((Esomeprazole). Przepisuja go nawet pediatrzy z najlepszego szpitala dzieciecego. Wydaje mi sie ze w Polsce wystepuje pod nazwa Nexium. Znajoma go rowniez stosowala przez 5 miesiecy, od 5 miesiaca zycia do 9 miesiaca zycia. Nie wiem czy lekarze w Polsce przepisuja ten lek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tar la llaa lala
Mamo Filipka, u nas po neocate bez zmian, wiec zostajemy przy aa. Zostala mi jedna puszka, jesli Ci zalezy i sie niecierpliwisz, to moge Ci wyslac. 12pln kurier i 3,50 mleko. daj znac, podaj jakiegos maila albo gg jesli jestes zainteresowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Filipka
10937160 mój numer gg:) Odezwij się chętnie odkupie 1-2 puszki na byś miała niepotrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxin87
Witam serdecznie wszystkie refluksowe mamy;) Moja córcia kończy właśnie 4. miesiąc, a ulewaniu nie ma końca... Co prawda, czytając Wasze posty, u nas nie jest tak źle, bo póki co Mania ładnie przybiera na wadze i poza tym, że non stop jest cała mokra, to żadnych większych problemów nie miałyśmy (czasem tylko wrzeszczy przy jedzeniu albo budzi się z krzykiem bo jej się ulewa;(... Martwię się, ponieważ ani Gastrotuss, ani Debridat nie przyniósł jakiejkolwiek poprawy a jak dla mnie to tak na logikę, skoro dziecko ulewa kwaśną treścią żołądka (cała aż cuchnie wymiotami), dzień po dniu, po każdym karmieniu to to chyba musi prędzej czy później skończyć się co najmniej jakimś zapaleniem przełyku... Stąd też mam pytanie do Mam z Poznania, czy możecie polecić namiary na jakiegoś dobrego gastrologa - byłabym spokojniejsza, gdyby obejrzał ją specjalista i wypowiedział się czy trzeba zastosować jakieś silniejsze leki itp. czy nie muszę się martwić... Kurcze, mam wrażenie, że im więcej czytam o tym refluksie to wiem mniej...a Maleńka ciągle się męczy... Z góry dziękuję za wszystkie rady, pozdrawiam! p.s. chętnie odsprzedam za pół ceny nienaruszone opakowanie syropu Gastrotuss - kupiłam na zapas, a niestety nie pomógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, z tym gastrotussem (jak ma długą datę ważności) to sobie jeszcze schowaj, bo jak zacznie siadać, czy raczkowac, to wtedy mechaniczne trzymanie jedzenia w żołądku moze się przydać... Aneta, moja córcia ma prawie 2,5 roku i rozwija się naprawdę świetnie, z tego co jej refluks zrobił, to uważam, ze fakt, że jest nadpobudliwa, niecierpliwa i wiele mam reflukspowych to obserwuje, a to takie napędzajace sie koło, te dzieci są zywe, mało sypiają, są nerwowe, a że żywe to im jedzenie podchodzi, bo to nie posiedzi, tylko lata, skacze itd. co do leżenia na brzuszku, moja akurat lubiła, ale to dziwne wg lek. było, bo refluksowcy nie znoszą. moze trzeba będzie malucha trochę podstymulować ćwiczeniami zaleconymi przez neurologa, bo dobrze kombinujesz, ze nie będzie chętny do kolejnych umiejętności, jak tej nie przejdzie. Wiem, ze mamy z takimi obserwacjami robiły jakieś ćwiczenia i bardzo pomagały i dzieciaki szybciutko nadrabiały. z tą osteopatią, to dobrze, że piszesz, bo ciągle mi po głowie chodziło szukanie osteopaty... Ewela, o pupie też pisałyśmy, ale u nas to chyba jednak pielucha, bo od kilku dni jest bez (oczywiście leje po nogach i nie woła, choć już gada jak stara) i pośladki gładkie. a z jogurtami mam zamiar dawać kozie, kiedyś dawałam i było ok, one są szybko strawne i podobno lepiej przyswajalne niz krowie. zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta, a spójrz proszę jeszcze na główny skład tego żelu, ciekawa jestem co to takiego i czy jest odpowiednik w Pl. a co do Helcidu, to chyba to samo dziadostwo, co omeprazol. My byliśmy na takim, co się nazywa bioprazol bio - 4 tyg. i teraz 2 razy po tydzień. Za pierwszym razem, było widać efekt po ok. 10 dniach, tzn,. ustąpił bezpowrotnie zespół Sand., lepiej jadła i była troszkę spokojniejsza, ale kupy po ok. 2 tyg. koszmar, a w nich rozrost bakterii... teraz, było juz znacznie lepiej bez skutków ubocznych, a efekt było widać szybciej, po kilku dniach kupy przestały jechać kwasem, a i podawanie tego nie było takim koszmarem. alternatywą dla ompeprazolu jest chyba gasprid, bo to inna substancja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze sobie pomyślałam, z tych zagrożeń dla refluksowców, to nie wiem, czy też to obserwujecie, ale brzydko wybarwione szkliwo zębów. tzn. u mojej na dole perełki, ale górne jak przyświeci słońce to widać, że takie mają jaśniejsze smugi, plamki i pedodenta uznał, ze to własnie od kwasów:-( no i coś, co u nas się niestety sprawdziło, czyli słaby poziom hemoglobiny (kłopoty z przyswajaniem żelaza)....i kłopoty laryngologiczne. a z momentami "spadku" formy, to oprócz zębów, skoków rozwojowych, to na pewno antybiotykoterapia i w ogóle leczenie jakimiś lekami, które mogą podrażnić śluzówkę żołądka (np. furaginum), jeśli tak piszą na ulotce, to mojej na pewno podrażnią:-( Ewela, a Mały już nie ma skoków wagowych, bo Miśka to dopiero po 1 ur. i chodzeniu zaczęła iść po centylach jak po sznurku, wcześniej to cały czas systemem wzlotów i zastojów...a teraz to się boję, ze wielka baba z niej będzie, bo w ciągu 5 miesięcy 1,5 kg nabrała i ma już prawie 1 m dł.!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja wlasnie tez zaczelam sie martwic o Lili zeby bo tez zauwazylam takie nierownomiernie biale a napewno jedzenie nocne pogarsza sprawe(nie umiem jej oduczyc ). A u nas to juz nie wiem co sie dzieje bo od jakis dwoch tygodni mala placze w nocy i nie wiem od czego juz mi pomyslow brakuje i to zaczelo sie od zmniejszenia ilosci gastrotussu(bo stopniowo jej ograniczam) Daga a ile Misia teraz ci wazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnetaFR
Daga ten zel nazywa sie dokladnie Polysilane UPSA i jako jedyny skladnik jest napisane: dimeticone 15g i jest o smaku malinowym: http://www.bmsfrance.fr/POLYSILANE-UPSA-dimeticone.html Co do osteopatii to jest to w ogole swietna sprawa uwazam i na pewno przy drugim dziecku zaliczymy taki seans od razu po wyjsciu ze szpitala (rzadko sie zdarza, ale i sa tutaj szpitale poloznicze, ktore oferuja wizyte osteopaty). Oczywiscie trzeba wybrac osobe ktora ma doswiadczenie z niemowlakami, ale czesto taki jeden seans/dwa jest potrzebny, zeby zredukowac u maluszkow wszystkie napiecia zwiazane z porodem i przejsciem przez kanal rodny. Taki osteopata jest bardzo delikatny i jak czytam na forach francuskich to wiele dzieci po takich wizytach uspokoilo sie, ustepowaly u nich kolki, czy refluks. Sama znam jeden przypadek. U nas niestety refluks nie ustapil, ale np. pomogl w tym ze synek nie ma problemu z odkrecaniem glowki w obie strony, a bym taki okres ze preferowam prawa strone. Pani osteopatka po prostu rozmasowala mu napiecie szyjne i od razu bylo widac roznice. Daltego moim zdaniem trzeba sie ratowac kazdym sposobem i naprawde polecam osteopatie (oczywiscie u doswiadczonej osoby). Co do tego lezenia na brzuszku, to wlasnie czasem nie wiem czy mam naciskac na to zeby lezal i sie denerwowal przez chwilke, bo nie wiem czy te grymaszenie wynika z tego ze nie lubi tej pozycji czy po prostu przez ten refluks cos go tam boli lub gorzej sie czuje... Ale bede kombinowac... W ogole to bardzo bym chciala zaczac chodzic z nim na basen na zajecia dla niemowlakow, ale musze trafic w okres kiedy ulewanie sie uspokoi, zeby nie bylo tak, ze mu sie uleje i woda w basenie bedzie brudna.... Probuje przejsc przez caly ten watek, ale strasznie dlugo to idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnetaFR
Edyta, zel ten jest bez recepty...podejrzewam ze w Belgii tez mozna te lekarstwo kupic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnetaFR
Dziewczyny a mam jeszcze dwa pytanka: 1. Czy mozna uzywac zageszczacza do mleka AR? Czy wlasnie takie geste papki nie powoduja jeszcze bardziej podraznienia przelyku? 2. Czy mozna dzieci wsadzac w takie pollezaczki, czy to bardziej uciska zoladek i lepiej unikac takich pozycji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mm
ten dimetikon kojarzy mi się z lekami, które działają przeciwwzdęciowo. preparaty typu Espumisan, Delicol zawierają simetikon lub dimetikon. poczytałam trochę, faktycznie czysty dimetikon działa również osłonowo na błony śluzowe. ciekawe, czy mamy odpowiednik tego leku w Polsce? chętnie bym spróbowała. odnośnie zagęszczaczy, ja akurat karmię piersią i wydaje mi się to na maxa niewygodne. musiałabym odciągać, zagęszczać i podawać butelką, łyżeczką. jeśli dziecko refluksowe karmione jest mlekiem sztucznym, warto je zagęszczać np. Nutritonem. tak zagęszcza się zwykłe mleka lub kupuje mleka AR (one już są bardziej gęste). nie wiem, czy to może dodatkowo podrażniać, intencja jest taka, że pokarm jest mniej płynny więc powinien siedzieć lepiej w żołądku, nie cofać się tak, jak zupełnie płynne mleko. pewnie to, co wraca do przełyku, tak czy siak go podrażnia, bo zawiera kwasy. przy karmieniu piersią, można nieco wcześniej zacząć podawać kleik ryżowy, kukurydziany, czy kaszki Sinlac lub Bobovita Minima. ja właśnie testuję ostatnią kaszkę, aby trochę gęstego pokarmu znalazło się w żołądku, poza moim mlekiem. ponoć przy alergicznych niemowlętach (to bardzo często idzie w parze w refluksem) dobrze jest rozpocząć rozszerzanie diety od tych bezmlecznych i bezglutenowych kaszek. odnośnie leżaczków, myślę, że można je stosować przy każdym dziecku, z refluksem i bez, pod warunkiem, że dziecko nie protestuje od razu po włożeniu i nie na zasadzie, że siedzi tam godzinę, tylko niezbyt długo. moje oba protestowały długo, jak miały spokojniejszy dzień to posiedziały z 10-15 minut z zabawkami, ale na ogół leżaczek nie był mile widziany, bo nawet łagodne dociskanie nóżkami brzuszka było nieprzyjemne w skutkach. z drugiej strony, trzeba czasem skorzystać z toalety, ugotować coś, czy pozmywać, ubrać się na spacer. ja wtedy zawsze dziecko wkładam do leżaczka, obkładam różnymi zabawkami, a jeśli jest niezadowolone, mówię cały czas o tym, co robię, lub śpiewam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mm
poprawka: nie Delicol, tylko Infacol :) Delicol to preparat zawierający enzym pomagający trawić laktozę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta ja raczej bym juz nie zageszczala mleka AR bo z doswiadczenia wiem ze jak moja mala zje taka bardzo gesta kasze czy cos innego to potem jej trudniej sie odbija no i dlawi ja jak je,a co do lezaczkow moja mala nie protestowala siedzac w nim i dosc czesto z niego korzystalam. Dzisjaj w nocy mala znowu plakala i przy tym puszczala baki ja juz nie wiem nie daje jej nic wzdymajacego i to od dwoch tygodni tak placze wczesniej tak samo jadla wiec raczej nie od jedzenia,moze ten zel cos by pomogl skoro jest od wzdec, ale tez nie chce jej znowu faszerowac lekami jeszcze z tym gastrotussem musze skonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnetaFR
No wlasnie na razie zostawie bez zageszczania, bo i tak widze ze malemu spadl apetyt. Jeszcze tydzien temu zjadal 900ml dziennie a teraz jakie 700ml, no ale moze ma taki okres... Czy znacie dziewczyny jakies statystyki kiedy ten refluks przechodzi? Ja wiem ze jedni mowia ze juz sie zdarza jak dziecko zaczyna siadac, jak sie wprowadza stale pokarmy, jak dziecko zaczyna chodzic a moze byc tak ze jeszcze bedzie trzeba dluzej poczekac :( nie wiem jak sie mam nastawiac i czy miec jakas nadzieje ze dziecko szybciej pozbedzie sie tego cholerstwa ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nikt ci nie powie ze np tego i tego miesjaca sie skonczy ja caly czas zylam nadzieja ze jak zacznie siedziec to sie skonczy potem jak chodzic no ale niestety zmagamy sie z tym cholerstwem juz prawie dwa lata :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Edyta, a kompletnie nic nowego wprowadziłaś, nie zmieniałaś pasty do zębów, herbatki, probiotyku itd. bo takie zagazowywanie sie (w nocy szły bąki, a w dzień po wiecz. jedzeniu narzekała na ból brzuszka i ustępował jak poszedł bąk, albo odbicie) właśnie przerobiliśmy, ale ewidentnie to było z nadmiaru żywych bakterii w jogurcie, bo jak dostaje tylko 1 na kilka dni jest ok. a pojawiły sie te objawy dopiero po ponad tyg. od wprowadzenia jogurtów, więc poszukaj w ost. 2 tyg. zmian. w menu. a jeszcze w spr. ząbków, pedodenta pocieszał, że jak będzie starsza i sama nauczy się walczyć z refluksem i będzie czuła co, jej szkodzi i eliminowała, to i ząbki mają się lepiej prezentować. nie wiem, jak to ma się stać...zreminalizuje sie to odbarwione szkliwo? w każdym razie polecała nam pastę Biorepair (na zmianę z elmexem), bo ta pierwsza nie ma fluoru, ale ma za zadanie uzupełniać braki w szkliwie. myjemy więc nią, już jesteśmy na 2. tubce i zobaczymy. tak wygląda ona: http://allegro.pl/biorepair-junior-owocowa-pasta-do-zebow-dla-dzieci-i2960057653.html a może właśnie problemem jest, że ograniczasz gastrotuss, bo on ma w składzie ten składnik co espumisan itp. i pomaga się odgazować, przed spoczynkiem dawaj Lili koniecznie, bo po całym dniu na pewno się tam powietrze w brzuszku zbiera. A Miśka waży teraz 14,7 kg. sądzę, że to dużo. a Lila ile? macie coś takiego jak bilanse 2 latka w Belgii? Aneta, niestety musiałabyś wiedzieć, z czego refluks wynika, żeby określić datę jego końca. jeśli to patologia związana z niedomknięciem odźwiernika żołądka, to on się domknie, najdalej do 1 rż. siedzenie niewiele pomoglo, choc z każdym miesiącem było generalnie lpiej, ale chodzenie to był wyraźny skok. jeśli przełyk jest za krótki, albo inne tego typu wady widoczne w usg, to też czas pomoże, ale dłużej. a jak taki objawowy jak u mojej Miśki, czyli niby żadnych wad uk. pokarmowego, ale baaardzo wrażliwa śluzówka żoładka, być może jakaś nietoleranacja pokarmowa, to może zawsze będzie dzieckiem o wrażliwym uk. pokarmowym i nie dla niej będzie niezdrowe jedzenie, czy nadmiar soków, słodyczy. ale z tym naprawdę już da się żyć i nie jest to jakoś mega uciążliwe. a co do osteopatii, moja znajoma z Belgii też wyciągnęła 2 synów z refluksu tymi masażami, pod jej wpływem szukałam osteopaty we Wr., ale niestety zlikwidowała się jedyna przychodnia, oferująca dzieciom takie usługi:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i z naszych doświadczeń Aneta, czym mniej mleka w diecie, a więcej "dorosłych" pokarmów, tym lepiej, więc i tak dopiero ten ok. 1 rż termin jest konkretny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tych półleżaczków, teoria mówi, że i samochodowe i domowe, to nie jest dobra rzecz dla refluksowców, ale wszystkie mamy, które tu bywały wiemy, że nasze dzieci je preferują i moja to nawet w zaostrzeniu objawów w nim tylko chciała spać, bo nie chciała na płasko,a z klinów się zsuwała. uznałam więc, że wie co dla niej dobre. a to leżenie na brzuszku, to myślę że to ucisk na przeponę powoduje, że jedzenie podchodzi, moja do dzisiaj, jak po najedzeniu się przewiesi się np. przez wannę to kaszle, ale jej to nie przeszkadza, tylko ja truchleję;-). musisz coś poczytać, albo porozmawiać z lek. czy w takiej takie poduszki-rogaliki i inne wynalazki dla pozycji na brzuszku nie byłyby lepsze, żeby twardym nie naciskał sobie na przeponę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×