Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

B.N.N.

Czy Wam, kobietom zamężnym brakuje czasem seksu z...

Polecane posty

Gość badka
wiedze,że już wszystkiego próbowaliście..A może przestać sie starać tak bardzo o żonkę(kwiaty,wyjazdy itp) Może wtedy doceni to co miała..a teraz nie ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet1972
do "badka" - zgadzam się w 100 procentach z "taka żona" rozmowy nic nie dają Ewentualnie wymuszony sex Poza tym stwierdzenie że wina lży po dwóch stronach do raczej wyświechtany frazes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka żona
cóz wiele tu osób z podobnym problemem ale pomysłów na rozwiązanie brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka żona
idę się poopalać, zajrzę tu później, może ktos coś zaproponuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet1972
podnosze topic i czekam na jakieś sugestie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaijuż
Facet - tu nie ma lekarstwa dla wszystkich takiego samego. Każdy z nas jest inny. Nie potrafimy ze sobą szczerze rozmawiać, gdzieś zęściej z obwcześniej popełniliśmy błąd, problem narastał, a efekt jest taki jaki jest. Często po jakimś czasie wydaje się nam, że nie musimy zabiegać o miłość... a to nieprawda. Może oprę się na swoim przykładzie. Otóż od trzech lat, mój mąż wyjeżdża za granicę, jest raptem co trzy miesiące na jeden miesiąc w domu, i wydawałoby się, że powinniśmy sie sobą cieszyć... i tak przez jakiś czas było. Kiedyś przyszło mi do głowy, że to właściwie ja staram się aby sie przytuląc, bez seksu, ot tak...i oczywiście sprawdziłam to, okazało się, że jak ja pierwsza nie podchodzę, to mój mąż zaczyna umizgi dopiero, gdy mówię mu, że idę spac, bo jutro do pracy... Wkurza mnie to, brak inicjatywy, jakiś pomysłów, trochę szaleństwa. Dzieci mam duże, wię nie ma problemu... Rozmawiałam z nim o tym, mówiłam czego oczekuje... i prawdę mówiąc on nie widzi problemu, dla niego jest dobrze. Seks jest wtedy kiedy on chce, ale co z tego, kiedy ja robię to najczęściej z obowiązku...Brakuje mi spontaniczności, czegoś, co nie jest na co dzień... trudno to wytłumaczyć... Miłość jest jak kwiat, trzeba o nią dbać, bo zwiędnie... I to nie tylko chodzi o sam sex, to są także codzienne sprawy... Najczęściej to kobiety muszą o wszystkim myśleć... Nie wiem, chyba facetom jest tak wygodnie, niby są dobrzy, bo kobieta ma co chce, ale tez są wygodnie, bo to ona myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakama
:-P :-P :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakama
:-P :-P :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet1972, najpierw kobieta marudzi i robi strajki oraz obronę Częstochowy (systemem \"No jak on śmie więcej niż raz w życiu!) jak Zona erotomana z topiku wskazanego wcześniej (dla przypomnienia http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3435031&start=30) a potem jest wielkie biadolenie w niebogłosy, że mąż już nie ma zamiaru nawet dotknąć swojej ślubnej. Pytasz gdzie zrobiłeś błąd? A kto tam wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak według większości żon, to mężowi można dać raz do roku i musi mu wystarczyć. To że facet wreszcie powie dość i zacznie robić skoki w bok, to juz nie jwt takie ważne. Gdy po latach przychodzi opamiętanie, to oczywiście winien jest on, bo już mu z żoną się nie chce. A że przez lata był odpychany? A co tam z nim. Ważne żeby zarabiał. Kasa się liczy. A tak najlepiej to mąż wyłącznie na dochodzącego. Służaca powinna być tylko na stałe. Mąż ma dać kasę i siedzieć cicho...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawska. Jesteś wyjątkiem. Lwia część kobiet najpierw lamentuje ze chłopu się chce na okrągło a ona woli raz do roku lub rzadziej. Jak zrozumie że bez tego trudno żyć to też są kwasy, bo faet ma dość użerania się z wiecznie niezadowloną żoną i szuka czegoś na boku. Lub kogoś. Jak facet zacznie spalać się w pracy to jescze pół biedy, bo daje to co każda kobieta uwielbia czyli KASĘ. A jak znajdzie sobia łamistrajka, to też jest źle, bo czemu nie z żoną. Lata traktowania jak bezwolne narzędzie (dać można , tylko nie częściej niż od wielkiego dzwonu) dają znać o sobie. Ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża bez kolcow
tak brakuje mi sexu z moim mezem.Nie wspołzyjemy od ponad roku,po roku abstynencji przeleciał mnie raz i na tym koniec,co robic? rozmowy,psycholog-nie pomogły,nie chce go zdradzac,bo do tej pory tego nie zrobiłam,ale ile mozna zaspakajac sie wibratorem,chciałabym poczuc go w sobie.Dodam jeszcze ,ze jestem zgrabna i bardzo atrakcyjna,faceci zwracaja na mnie uwage.A poza tym lubie sex i nie raz zachecałam meza do sexu np. zabierałam sie za niego przebrana w samonoski i szpile,ale ile mozna skoro mną gardzi.Chciałabym zeby było tak jak po slubie i przed slubem,a mamy 35 lat.Chce zeby robił mi minetke jak kiedys,chce brac mu do ust jak kiedys,dlaczego on tego nie chce/?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tak takkkk
ten moj stary smierdziel nawet juz nie chce sie myc,a co dopiero sobie pouzywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie chcę zdradzać żony bo naprawdę ją kocham i zdecydowałem się na zakup różnych gadżetów z seksmarketu (internetowego) - właśnie na początku tygodnia ma przyjść przesyłka. Zobaczę jak to się sprawdza i na jak długo wystarczą takie substytuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża bez kolcoww
B.N.N.-gadzety na długo nie wystarcza,wiem to po sobie,czekam az przytrafi sie okazja,wiem ze wkrotce dojdzie do zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tantra
sex tantryczny jest świetny, próbowaliscie kiedyś? Jestem mężatką od ponad 20 lat i nadal kochamy się 2 razy dziennie w weekend, bo w dzień pracy to tylko raz. Mój facet jest bardzo męski, a ja bardzo kobieca. Myslę, że to sukces, Sting też uprawia tantryczny sex i mówi, że jest szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie
brakuje mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sikorrrrrrrrka
Tantra-napisz coś wiecej o tym seksie,kiedys natrafiłam na pewne strony w necie,ale moze ty mnie oswiecisz o co w tym dokladnie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka
tantra czyli seks traktujesz w sposob duchowy i mistyczny,calym cialem i sercem,uczy tez przedluzac akt milosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sikorrrrrrka
no własnie ,ale do takiego zaangazowania potrzebne sa dwie istoty boskie,a faceci z reguły sa leniwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka
nakręć go porządnie,a lenistwo odejdzie w niepamięć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×