czy to złe, gdy dziewczyna robi ten pierwszy krok?

HEj! poznałam super chłopaka, strasznie mi się podoba, jest miły,inteligentny , przystojny no i to tyle co narazie o nim wiem, znamy się tak w sumie tylko na cześć i czasem co tam słychać. :(. Jest na tym samym kierunku studiów co ja tylko rok wyżej. Jest NIeśmiały to fakt, poznałam go dzieki innemu koledze. Mam jego gg, więc postanowiłam napisać, no i czekam, czekam i czekam na odpowiedź a tu nic..jestem załamana. Boję się , że on nie jest zainteresowny mną ,a ja sobie za dużo wyobrażam. NIe będę już więcej do niego pisać bo narzucać się nie ładnie. ale co mam zrobić? czy to źle , ze napisałam pierwsza? ależ mam depresje....

lepiej go zaczep na zywo na uczelni. spytaj sie o jakis przedmiot ktory obecnie studiuje. zeby ci udzielil jakis info co do niego lub o jakiegos profesora

A może wiaodmośc na gg do niego nie doszła bo to czeste :o albo poprostu na opcję nieprzyjmowania info od osób spoza listy kontaktów :) poza tym nie masz sie czego wstydzić tylko zagadać w 4 oczy :)

a skoro jest rok wyżej to wykorzystaj to i zapytaj czy nie pożyczy Ci notatek czy ksiazki bo CI potrzebna :P

no czasem z nim rozmawiam na takie tematy i z tąd to moje oczarowanie nim, bo zawsze tak miło rozmawia ze mnąi uśmiecha się , ale to tak przez chwilke trwa...własnie się zastanawiam czy mam jeszcze coś zagadać np. " hej pożycz notatek z tego czy z tego " hehehe, czy czekać na jego ruch, albo daćsobie spokój? eh..

FAjna Magdulka tak mówisz? hmmm ? to tak chyba zrobie, tylko ja się panicznie boję narzucać. nie lubie tego ..spróbuje w 4 oczy pogadać

Zaufaj mi :) Miałam to samo i ryzykując dowiedziałam się,że ten ktos od 2 lat mi sie przypatruje tylko nie ma odwagi mnie bliżej poznać i nie załuję,że zagadałam do niego na gg pod byle pretekstem :)

zamiast gadać do niego na gg zagadaj do niego w realu.

he he ...dobre :)..też bym tak chciała...narazie może na gg nie będę pisać no bo jak na tamto nie odpisał to hmm?, ale złapie go gdzieś na uczelni może..(tylko ze jak on nic do mnie nie pisze, to ja już mam czarne myśli, że go wogóle nie interesuje moja osoba :( )

to też jest możliwe.

trudne masz te studia czy tylko dziobackie? zawsze, możesz poprosić by Ci coś potłumaczył ;)

to bez różnicy kto zrobi pierwszy krok - o ile mu sie podobasz bo jak nie to i tak nic nie osiagniesz :)

to fakt :( i to mnie martwi...ależ to dziwne uczucie jak sobie pomysle to az ...eh ..ale spróbuję ostatni raz wyjść z jakąś inicjatywą jak nie to heh...wzdychać mi pozostanie

informatyka...ciężkie jak cholera...tylko sama nie wiem co tu wymyślić

jak chcesz jeszcze raz napisac do niego to tylko jak bedzie dostępny :) a nie macie znajomego wspólnego żeby wybadal czy on tez cos do Ciebie czuje czy jak sie tam sparwy mają ?? chyba od jakiegos jego znajomego masz jego gg ??

ja też studiuję informatykę :P

no z tego co wiem to nie ma dziewczyny , ale mam nadzieję, ze on nie mysli, ze ja mam kogos bo kiedys jeszcze na 1 roku widział mnie z moim byłym chlopakiem , no ale to daleka przeszłość....

heheheh....a to fajnie z drugim informatykiem porozmawiać :)..no mamy wspólnego kolegę, ale już go tak wymęczyłam , że biedny sam już nic nie wie? Może by mu powiedział weź Ty sie spytaj go czy ja mu się podobam?

Hahaha ale tu nie ma za bardzo o to męczyć tylko zapytac kolegę czy nie mowił cos ten Twój obiekt westchnień o Tobie i czy uważa,że miałabyś szanse i tyle :) to chyba nic złego,że ktoś Ci się podoba :) jak ja bym miała wspólnego kumpla to bym korzystała :P

masz rację...co mi tam, zapytam go, co ma byc to będzię, byle bym tylko jak coś pójdzie nie tak sesji nie zawaliła

dokładnie! i oprzyj się bardziej na zaczepianiu go na lajwa niż w necie...oczy nie klamią pamietaj :D:D zycze powodzenia!

heheheh nie dzięki blanqua ;), trzeba wziąc sprawy w swoje ręce.....pozdrawiam

hej jeszcze raz!! no więc wzięłam sprawy w swoje ręce tak lekko mówiac. Podeszłam do niego na korytarzu ,siedział z kolegami więc było mi trochu głupio,ale co tam. Poprosiłam o notatki, i chwilę rozmawiałam o uczelni i wykładowcach..heheh. No i dziś umówiłam sie znowu po odbiór notatek. Rozmawialiśmy może z 15 min. wśród jego znajomych. No tak mi się wydaję ze był lekko zdenerwowany(ale pewnie sie mi tylko wydaje). Za tydzien mam mu oddać te notatki , ale tak bardzo chciałbym mu dać do zrozumienia , żeby się ze mną umówił , no nie wiem sama mam coś zaproponować? Może w zamian za pożyczenie notatek zaprosic go na piwo?...

piwko ok

kurcze, ale umre jak odmówi..dzieje się ze mną cos dziwnego

normalny facet, jak nie będzie miał nic innego do roboty chyba nie odmówi... skrajnie nieśmiały mógłby nawet jak byś mu się podobała :D ale nie ma co popadać w pesymizm...

hehehhe dzieki - > a ja wygrałem życie kurcze chyba tak zrobie musze go jakoś złapać samego na korytarzu...albo mu na gg napisze?

``skrajnie nieśmiały mógłby nawet jak byś mu się podobała`` w 100 % sie zgadzam .FAcet moze odmowic nawet jak mu sie podobasz i to bardzo jezeli jest bardzo niesmialy.

daruj sobie gg :D raz się przez to stresowałaś i nie warto więcej... prosto w twarz chyba jednak więcej wywnioskujesz.....wymyśl coś całkowicie neutralnego... jakąś kawę za notatki albo coś.. jak się nie zgodzi to i tak nic się nie stanie bo miałaś pretekst :D chociaż ja bym się i z czegoś takiego wywinął :D