czy to złe, gdy dziewczyna robi ten pierwszy krok?

juz odmowilem kiedys dziewczynie ktora mi sie podobala ,bo jestem zbyt niesmialy .:(

ojej, jesli on mi odmowi to juz sobie daruje go, bo nie pasuje tak dziewczynie .....popłacze troche pewnie(albo bardzo) , boje sie bo, az tak dobrze go nieznam heh...

``ojej, jesli on mi odmowi to juz sobie daruje go, bo nie pasuje tak dziewczynie .....popłacze troche pewnie(albo bardzo) , boje sie bo, az tak dobrze go nieznam heh...`` Załamałaś mnie .MAm nadzieje ,ze dziewczny ktorym odmowilem nie płakaly przez to .Niesmialosc jest do d..

niesmialosc jest do d.. i psuje zycie mi i otoczeniu

otoczenie znajdzie sobie łatwiejsze we współpracy obiekty westchnień :)

wiem tragicznie to zabrzmialo..:)hehehh ..no moze nie bede plakac ale mi przykro sie zrobi :( no i ciezko go bedzie spotykac potem

``otoczenie znajdzie sobie łatwiejsze we współpracy obiekty westchnień `` wlasnie ,a ja bede zawsze sam

mi tez niesmialosc tez przeszkadza uh strasznie...

nie bedziesz zawsze sam....nie wiesz co sie moze wydarzyc jutro

trzeba sie pogodzic z losem.Chociaz kobieta ktora mi sie najbardziej podobala w moim zyciu wlasnie mnie podrywala.Zaluje tego ,bo gdybym byl bardziej odwazny to teraz bym z nia chodzil .NAwet do podstawowki razem chodzilismy i jedej klasy :( Trzeba byc niezlym debliem ,zeby stracic jedyna kobiete dla ktorej mi serce zabilo mocniej.

też miałem podobne przeżycia... chociaż nikt mnie bezpośrednio nie podrywał :D ... tylko że nawet jak bym coś zrobił to i tak nie miało by to sensu, nie z moją psychiką i osobowością :).... może za 10 lat dojdę do tych mentalnych 20 :P ale to jeszcze daleko

kurcze to taka troche bezadziejna sytuacja dlaczego ty tak zrobiles?

wiesz mnie podrywalo jeszcze kilka dziewczyn czesc mi sie podobala ,a czesc nie .W zadnej sie jednak chyba nie zakocham .To jest mozliwe chyba w 1 na 10 000.NAwet jesli dziewczyna jest ladna i mi sie podoba to nie potrafie sie w niej zakochac jesli nie ma tego czegos.TAmta ktora kiedys stracilem to miała . :( .

kurcze to taka troche bezadziejna sytuacja dlaczego ty tak zrobiles? fobia spoleczna.JEstem chorobliwie niesmiały.

heh, ja zawsze przegrywałam pierwszy krok ;) tyle, że z moim facetem jakoś poszło - gdybym nie była zdeterminowana... ;) a kiedyś podeszłam do obcego kolesia ze szkoły i zaprosiłam do knajpy... i dał mi kosza :/ (z tym, że wiedziałam o nim wiele, z wyjątkiem faktu że ma pannę :/ ) tak się kończy wyobrażanie sobie, że czyjeś gapienie się oznacza coś więcej :(

pamietam jej usmiech i gdy bylem na wycieczce klasowej kiedys mi na kolanach usiadła .:(

ja tez jestem strasznie niesmiala, i mam schize....chyba ....ale to fakt jesli mu sie nie podobam to pewnie nie zgodzi sie

nigdy sie nie calowalem i nie mialem dziewczyny :( Usiadla mi na kolanach .Zrobila to chyba spontanicznie i byla bardziej odwazna odemnie .TO jedyny kontakt fizyczny z dziewczyna jaki mialem

Kuraiko -> ciezko powiedziec bo wiem ze jak sie jest tak zauroczonym jak ja to sie rozne nierealne rzeczy widzi. np. dzis nie wiem czy mi sie wydaawalo czy nie ale gdy z nim rozmawialam to tak nie mogl ustac w miejscu, wydaje mi sie ze sie denerwowal ...

ale to sie mi pewnie wydawalo :(

:( .zycie jest do bani

heh oko idem spac zobaczymy co sie wydarzy ...

Ja powiem tak. Mam 15 lat. W szkole poznalam super kolesia. Nigdy nie mialam chlopaka, a on nigdy nie mial dziewczyny. Z tego wzgledu byl bardzo niesmialy. Ja w sumie tez, ale... nie znioslabym gdyby to sie tak ciagnelo i ciagnelo w nieskonczonosc, tylko dlatego ze mu brakuje odrobiny smialosci. Pierwsza powiedzialam ze go kocham. Pierwsza powiedzialam ze chce z nim byc. Pierwsza dalam mu buziaka w usta. Nie moglam tyle czekac. Moze troche glupio ze wszystko zaczelam, ale liczy sie w sumie efekt koncowy. Teraz sie kochamy i jestesmy ze soba juz 4 miesiace. Moze nie zwrocisz duzej uwagi na to co napisalam ze wzgledu na moj wiek, ale ja chcialam tylko pomoc. Pozdro.

dobrej nocki wszyskim.....życze

może mu się spieszyło do toalety a ty zagadywałaś go ciekawą rozmową i miał biedaczek problem... uśmiechnij się :D spróbujesz zbliżyć znajomość i się wszystko szybko albo i nie :P wyjaśni... jak miałaś odwagę pisać na gg to i w realu albo biedronce sobie poradzisz....

cos ty kazda rada sie liczy! dzieki Invisible....wiem ze trzeba zaryzykowac...musze ....bo tak sie nie dowiem a on chyba pierwszy nic nie zrobi

chcialbym juz umrzec bo jestem beznadziejeny

heheh...wazne zeby nie zmarnowac okazji..bo jak sie zestresuje to ...ihh ale kazdy wie :) jak to jest...powiem mu ze dziekuje za notatki i czy w rewanzu za nie moge go zaprosic na kawe,heheh ..tak by pogadac tlko to chyba bedzie ok. mam nadzieje ze nie pomysli ze sie narzucam

No i tak trzymaj marchewik;) Pozdro:* Tez zaraz ide spac.

ghfg....->nie mow tak.....jeden dzien zly jest ,ale nastepny juz bedzie ok uwierz mi ...usmiechniesz sie jeszcze