Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mika85

Kocham resztkami bezsensownej milosci - pomozcie

Polecane posty

Gość halooo
Wez daj sobie spokoj z tym facetem dosyc ze on pokrecony emocjonalnie to jeszcze rodzina nienormalna. A tamta baba sie nie przejmuj niech mowi co chce skoro mu to pasuje. pomysl o tym dziecku ktore planowaliscie jakiego ojca by mialo i jakich dziadków.... ciesz sie ze nie jestescie malzenstwem ze nie macie dzieci i ze mozesz jeszcze stworzyc na nowo własna normalna rodzine. To On ma ciezka sytuacje nie Ty i to On musi sobie z nia radzic.... Tak jak napisała kolezanka wczesniej daj mu sie uczyc na wlasnych bledach. Co Ty mu pomozesz? zmienisz mu ojca matke??? raczej nie.... Widocznie zali sie tez tej drugiej babie skoro zna sytuacje... Kurwa nawet mi sie myslec nie chce o tym twoim facecie ze przy tobie gra biednego zbitego psa i przy tamtej pewnie gra tak samo. Uciekaj kobieto gdzie pieprz rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram lady in orange Mojego ex miałam okazję zobaczyć z inną, na któej stosował te same triki. TEraz mi wstyd, że tak mnie owinął wokół palca. Obejrzałam to z boku, te same gesty, te same słowa, dyszę teraz chęcią zemsty... Mam nadizeję, że mi przejdzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postanowilam ze nie bede juz nic robic.... chce zapomniec... pomoglyscie mi... on i tak bedzie zalowal... chyba juz zaczyna... pomimo tego ze mowi ze jest mu dobrze z nia to wlasnie dzieki temu ze tak dobrze dal mi sie poznac wiem co kryje sie czasem za jego smutna mina... on wie ze dla niej jest zabawka... odzcul to doskonale w swieta... spedzali je osobno bo ona wyjezdzala z rodzicami i dzieckiem w gory a on bylby tam problemem... nawet nie zna jej znajomych bo oficjalnie miedzy nia a mezem jest wszystko idealnie... wiem ze rani go a on jest nadal slepy... moj byly ta dwie pasje - sztuki walki i taniec... zreszta obydwoje tanczylismy barzdiej \"profesjonalnie\"... mial ostatni wystep odchodzil z zespolu bylo to dla niego wazne a zarazem smutne wydarzenie... chcial zeby poszla zobaczyla go a ona powiedziala ze nie ma czasu... kiedys wolala rozmowac z mezem przez internet a on nim zapomniala.... ze czeka na nia zeby pogadac.... tylko ze on nadal ma klapki na oczach... twierdzi ze to ja jestem ta zla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana Niestetymoże ona wpasowuje się w jego schemat rodzinny On musi zasłużyć na jej miłosć, Twoją miał na talerzu. Ale to jego problem i on musi to przerobić. Poczytaj sobie dlaczego mężczyźni kochają zołzy. Może ona jest taka zołza? No i znów moje osobiste podwórko. Facet tak samo skrzywdzony przez rodzinę i los. Zakochany w kobiecie, której znajomych nie zna, kobiecie, która nim pomiata. Nieba bym mu przychiliła, on to docenia, bo mało kto mu w problemi rękę poda, a ja się sprawdziłam, ale co z tego? Kocha tamtą. Schemat! Dla mnie winosek, że powinnam cosw sobie ueczyć, że takich facetów przyciągam, dla Ciebie - w nogi! To nie jest zabawa to Twoje życie i trwanie w tym stanie tylko Cię pogrąża i determinuje Twoje życie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady in orange
kopnij go w dupę!!!!!!! myśl o sobie i RATUJ SIę póki jeszcze masz taką szansę życzę wytrwałości w podjętej decyzji p.s. my tylko doradziłyśmy, mam nadzieję, że twoja decyzja jest decyzją samodzielną. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram i im szybciej tym lepiej później utrwalisz tylko te achowania i dasz się wciągnąć w jakąś grę na uczuciach. Wytrwałosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też kochałam resztkami bezsensownej miłości ... może jeszcze coś się tam tli, ale ... zaczęłam nowe życie ... wzięłam się w garść i nie dałam poniżać jak Ty, choć tak naprawdę bardzo odchorowałam związek. Minęło 9 miesięcy jest żal, gorycz, miłe wspomnienia ... ale życie płynie dalej ... Jeśli uważasz się za osobę wartościową i szanujesz to każdy będzie Cię szanował ... Kolega kiedyś powiedział mi tak: jesteś silna osobą i w ten sposób dbasz o swój wizerunek, dobrą opinię i umacniasz szacunek wobec Ciebie - Tobie życzę tego samego! Nie wchodź 2 razy do tej samej rzeki. Bądź Panią swojego losu i życia, szkoda łez dla idioty który szuka zabawy w życiu ... Znajdziesz takiego, który będzie Cię traktował jak KSIEZNICZKE, i każdej kobiecie która cierpi, cierpiała przez faceta tego życzę. Życie płynie dalej i nie załamujmy się jeśli jakiś du...ek Cie nie docenia, to on nie jest wart Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halooo
Mika 85 spojrz ile dziewczyn dało sobie rade :) to i Ty sobir dasz rade... a jego zostaw skoro lubi byc pomiataany to niech tak ma. Miał milosc na wyciagniecie reki a nia wzgardzil wiec trudno jego strata i nie zastanawiaj sie nad tym czy on tego załuje czy nie, bo to nie jest wazne... wazne jest to zebys ty byla szczesliwa w swoim wlasnym zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje ze starczy mi sil i wiary... napiszcie mi dokladnie co wy robilyscie po rozstaniu zeby wytrwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja napiszę co robiłam 2 lata po rozstaniu, bo wcześniej to porażka. 1. czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. ZERO kontaktów. Omijać miejsca gdzie on może bywać, wspólnych znajomych 2. zmieniać swoje życie. Zaangażować się w coś, nawiązać nowe kontakty, zmienić fryzurę (może głupie, ale skutkuje!) 3. w pewnym momencie przestać mówić, opowiadać, opisywać, wspominać, wyżalać się. Wtedy uwalniasz swoje myśli, nie krążą już przy nim. (Ten stan osiągnełam po ponad pół roku od zerwania. Wyobraź sobie pół roku - codizennie co godizna, cały czas masz go wprzed oczyma... nie iwem do dziś jak to przeżyłam). 4. cieszenie się życiem, każdym przejawem. Kwiatkiem, ptakiem, fajnym filmem. Wzbudzanie w sobie radości. 5. Ruch fizyczny. Nie ma to jak się zmęczyć (też może dziwne, ale działa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halooo
hmm ja sie rzuciłam w wir imprez.... codziennie cos sie działo. Nie mogłam siedziec w domu i robiłam wszystko zeby codziennie miec towarzystwo na wieczór bylebym nie siedziała sama bo jak siedziałam sama to mysli i tesknota nie dawały mi zyc... No i nie powiem, niestety przelałam przez siebie morze piwska :) ale podziałało. Udowodniłam sobie, że mozna zyc bez niego i dobrze sie bawic. Poznałam wielu super ludzi i z czasem przestałam odczuwac samotnosc i smutek... Teraz z perspektywy czasu moge ci powiedziec, że jak na ironie losu to był jeden z lepszych okresów w moim zyciu, bo nigdy sie tak nie wybawiłam jak wtedy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fryzure zmienilam na basen chodze kontaktow nie unikam moze jakos bedzie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mika85 - ciężko było, doszło do tego, że brałam środki uspokajające ... no cóż wynik zdrady dwóch osób, jego i przyjaciółki ... zaczęłam robić to co lubię, spacery, fotografia, książki, zapisałam się teraz na kurs - zabijam czas, i już nie myślę ... a najlepsze jest to, że on po pół roku właśnie do mnie zadzwonił i zapytał się co u mnie! Więc po prostu powiedziałam, że żyję i to wszystko i zakończyłam temat więc się rozłączył ... Nie ma powrotów ... Znajdź sobie zajęcie, cokolwiek, owszem wspominaj miłe i złe chwile i powoli zacznie Ci przechodzić ... ale na to trzeba czasu, zaczęłam się spotykać z ludźmi, chodzę do kina na filmy nawet sama, po prostu dla swojej własnej przyjemności, choć czasem boli jak widzi sie zakochana parę, ale przecież co jest Nam pisane to będzie. Najlepszym wyjściem to zająć się sobą! Fryzjer, kosmetyczka, rób to co poprawia Ci humor, spotykaj się ze znajomymi, umawiaj na randki, nie daj się zabić beznadziejnej rozpaczy. Pomyśl sam sobie zgotował taki los! A Ty będziesz ta która nie okaże słabości już więcej, minie czas znajdziesz kogoś wartościowego a on wtedy \"zmądrzeje\" ale pamiętaj będzie za późno i pod żadnym pozorem nie pozwól wrócić - będzie wtedy wiedział, że jesteś głupiutką pustą gąska, którą ma na każde skinienie. Nawet jak będzie chciał się z Tobą spotkać i porozmawiać tylko - pod żadnym pozorem NIE!!! To byłby Twój błąd! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halooo
tak jak to napisałam Wirtualnie. Najlepiej to jest zajac czyms mysli zeby nie myslec. Jaknajwiecej przebywac wsrod ludzi, bo jak bedziesz sama to mysli nie dadza Ci spokoju. No i za wszelka cene unikaj jakiegokolwiek z nim kontaktu no i z jego rodzina niestety tez..... Musisz byc otwarta i gotowa na zmiany w Twoim zyciu zamiast trzymac sie kurczowo tego co było..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że kobiety sobie dobrze radzą po rozstaniach:) jednak nie ma tego złego co by Nam na dobre nie wyszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halooo
i o ile szczesliwsze jestesmy :) ok kobietki ja uciekam. Mika 85 z całego serduszka życze Ci powodzenia. Jakby cos nowego sie wydarzyło to pisz, lub w chwilach słabosci :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pustaczku
wieszto historia bardzo podobna do mojej moj narzeczony, utrzymuje kontakt ze swoja była z dzieckiem a teraz znalazł sobie smsowa kolezanke z dzieckiem,ta jego była cały czas do niego pisze i wydzwania ze go potrzebuje,był u niej pare razy był taki okres ze spotykał sie z nia i ze mną, dał sobie niby spokój ale po co ta smsowa kolezanka z dzieckiem.czy on lubi jak samotne matki prosza go o pomoc finansowa a daja cos w zamian bez zobowiazan?niestety nie mam zbyt duzo sily aby zerwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pustaczku wiem co czujesz... moj byly tez utrzymywal kontakt przez neta tel pocieszal wspolczul i zle sie to skonczylo... w tym ukladzie to ja jestem teraz ta byla ktora prosi o kontakt... nie wiem co robic;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bosh ... kobiety dajcie spokój z dupkami! zresztą skoro chcecie robic po swojemu to dlaczego prosicie o pomoc ... my jesteśmy zyczliwe i piszemy jak przetrwałyśmy i w jakiś sposób chcemy Wam pomóc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baranica wasze rady sa mi strasznie potzrebne i mam zamiar z nich skorzystac bo innego wyjscia juz nie ma:) potzrebowalam tylko kopa od kogos (choc w sumie od niego dostawalam ale takiego raczej dolujacego;/) dzieki wam wiem ze moge to przetrwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pustaczku
TAK BARANICO ALE TRUDNO JEST PODJĄĆ TAKĄ DECYZJE(sorki nie zauwazylam caps lock`a)jak sie kocha.Moj mnie zapewnia ze nic z nia niema ze to tylko jego kolezanka wiem ze nie powinnam mu ufac zbytnio ze mam byc ostrozna,nie wiem co zrobic.ile razy bylo tak ze jak juz sie z nim rozstalam i powiedzialam dosc to mnie meczyl telefonami wylaczylam kom to dzwonil na domowy sterczal pod blokiem,truł sie.wiem ze on mnie kocha i ja kocham jego probuje go zmienic ale nie wiem ile wytrzymam.mam nadzieje ze dorosne do tej decyzji i zerwe kontakt Miko- ja jestem zwolenniczka dawania 2 szansy,wiec moze sporobuj. a to jest I raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pustaczku on juz dostal druga ta bedzie n-ta z kolei wiem juz ze tacy ludzie sie nie zmieniaja nie ludze sie, tu szukam sil zeby to skonczyc nie wierze w cuda... zdradzil mnie 2 razy z ta sama osoba i ciagle lawiruje miedzy nami. sam mi powiedzial ze nie daje mi gwarancji ze znow do niej nie wroci wiec po co mi to? jestem wystarczajaco wykonczona psych i fiz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to rada dla mnie innej pani... bardzo madra rada No to ja mam pomysł Zmień coś w sobie, fryzurę, odpicuj się na maxa, nei mówie, że coś z Tobą nie tak, ale wykorzystaj to, że ona jest starsza te 8 lat, a rzeczywiście na pewno przez to wkurzasz ją jeszcze bardziej. Chodź uśmiechnięta, bądź dla niej życzliwa, jeśli będziesz miała z nią kontakt, powiedz jej, że \"może sobie Go wciąż, kiedy chce\" że Ty znalazłaś w końcu swoje szczęście..Nawet udawaj..Poczujesz się lepiej, widząc to, jacy Oni są z tego niezadowoleni...z Twojej zmiany..Broń Boże nie płacz, nie smuć się... Zacznij się spotykać z kimś.. No a co do Niej...Powwiedz Jej:\"Weź Go sobie, to w sumie Twój ostatni ratunek, ja jestem dużo młodsza i w każdej chwili znajdę sobie faceta...Ty już nie masz takich szans, więc bierz to, co Ci zostało \" i się ładnie pożegnaj. Ale będzie wściekła Oczywiście nie uważam tak Że jest jakaś stara, nie chcę tu uwłaczać kobitkom w jej wieku, ale chodzi o same słowa, bo Ona na pewno ma kompleks, skoro Ty jesteśtyle młodsza Chodzi tylko o nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pustaczku
rada fajna na krotka mete ja mam tak ze przychodzi taki dzien i szukam u niego czegos przeryje telefon,szukam jakiegos dowodu zeby go nakryk na czyms,nie mam dowodu ze mnie zdradza a on sie wypiera, i jak juz jestem przekonanan i pewna ze to zakoncze to cholera nic nie moge znalesc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pustaczku
miko zobacz z jakim przekonaniem to mowisz,widocznie tego chcesz,zerwij z nim kontakt,skoro facet Ci nie gwarantuje ze do niej nie wroci,odejdz z godnoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pustaczku powiedz mi czy ty go tylko tak poprostu podejrzewasz czy naprawde masz jakis powod? bo ja mojego tez tak podejrzewalam i ostrzegal ze ma juz dosc ze wkoncu zrobi to co mowie o co podejrzewam, ja bylam non stop podejrzliwa zlosliwa klotliwa a tam ta byla mila spokojna pocieszala i odszedl ode mnie.... nie wpadaj w paranoje nie powielaj moich bledow... dla mnie juz jest za pozno ale ty nie niszcz jesli nie masz powodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pustaczku
wiesz nigdy go za reke nie zlapałam.fakt znalazlam smsy od tej panny z dzieckiem ale to tylko smsy,jestem kłotliwa,bardzo podejrzliwa i złośliwa.potrafie przy ludziach mu powiedziec on i ja tez mamy juz tego dosyc. on zdradził mnie raz ze swoja było, raz jak sie poklocilismy i nie bylismy pare dni ze soba to spotykał sie z kims

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pustaczku
wiesz co zrobie Miko zaczne go olewac,nie bede wypytywala gdzie jest co robi?nie bede pierwsza wysylala smsow,bede czesciej wychodzila z kolezankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady in orange
po rozstniu było cholernie cięzko :( Starałam się wypełnić sobie czas, wychodziłąm do ludzi itp. także brałąm środki uspakajające tak jak BARANICA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×