Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Koszty szczepień

Ile kosztują szczepionki na pneumokoki i meningokoki

Polecane posty

Sceptyczna chyba nie jest prawda co piszesz.. Mieszkam za granica Tutaj od wielu lat te szczepionki sa obowiazkowe .. Po tym co wypisywalas wczoraj skontaktowalam sie z matkami,ktore maja juz dorosle dzieci i zapytalam czy wystapily jakies powazne choroby u ich dzieci I wszystkie sa zdrowe :) Nasraszylas mnie :( Ja od poczatku syna tymi platnymi szczepilam(jak bylam w Polsce) Potem mialam je za darmo jak tu wrocilam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptycznaa
maria od początku pisania na tym topiku odwoływałam każdego do przeczytania tego artykułu, nie ja więc piszę nieprawdę, ja tylko podaję źródła i ewentualnie swoje refleksje na ten temat, czy moje odczucia można zaklasyfikować do prawdy bądź nieprawdy??? bo nieprawda to inaczej klamstwo, a ja niczego takiego tutaj nie robiłam. druga sprawa jest taka, że dziś byłam u pediatry na obowiązkowym szczepieniu i trzeba było zdeklarować się na następne czyli te płatyne, zapytaliśmy z mężem wprost jak jest z tą rtęcia i wiecie co otrzymaliśmy za odpowiedź? kwękanie, ze niby są śladowe ilości rtęci, ze niby zawsze jest jakieś ryzyko i tak na pyatanie konkretne w której z polecanych szczepionek jest rtęć dowiedziałam sie, ze w każdej! tak więc mario możesz sobie pytać matek, które ci powiedzą, ze nic się nie dzieje, bo akurat mają szczęście, pewnie, ze nie każde dziecko musi zachorować na autyzm, chyba świat wymarłby po jakimś czasie, ale jest większe prawdopodbieństwo zachorowania, wystarczyło dokladnie przeczytać artykuł, którego nie pisała jakaś matka, ale kobieta z doświadczeń, która walczy o to by w Polsce odsetek na choroby neurologiczne był mniejszy...po tym co usłyszałam a właściwie po tym czego nie usłyszałam od naszego pediatry nie decyduję się na niektóre szczepionki, a jest nią właśnie 6 w 1. jak już wcześniej wspomniałam na pneumokoki zaszczepię. ja też startowałam z zerową wiedzą i nakręciłam się po artykule, ale jestem wdzięczna za to, ze zdobyłam tą wiedzę, więc dziwię sie mario, że nie dość, ze zarzucasz mi bezpodstawnie kłamstwo, to dodatkowo obarczasz mnie tym, ze cię nakręciłam...wydawało mi się, ze jak ktoś ma małe dziecko, to chce wiedzieć wszystko na temat rzeczy, które się na nim stosuje. ja nie mam pretensji do całego świata, ze takie a nie inne szczepionki u nas występują, jedyne co mnie wkurza to to, ze każdy lekarz powinien o tym mówić i dawać matce wybór. to wszystko, zyczę zdrówka waszym dzieciom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie szczepię na wszystk
Wymienione wyżej objawy często występują przy takich schorzeniach jak ADHD i autyzm. Potwierdzono, że rtęć jest bardziej toksyczna dla chłopców, co poważnie łączy zatrucie rtęcią z autyzmem. Kiedy w Kalifornii zwiększono w ciągu 20 lat ilość szczepień z 8 do 33, to liczba przypadków autyzmu wzrosła ponad 1000%! Dzięki rodzicom dzieci autystycznych i badaczom zajmujących się tym problemem, rtęć wycofano z wielu produktów (np. roztwór do soczewek kontaktowych wycofano w 1998r.). Urząd ds. Żywności i Leków w USA nałożył na producentów szczepionek obowiązek wyeliminowania thimerosalu ze szczepionek. Co ciekawe, został on usunięty ze szczepionek weterynaryjnych prawie 20 lat temu, gdyż obawiano się, że jest zbyt niebezpieczny. Producenci szczepionek prawdopodobnie wiedzieli o ryzyku zatrucia rtęcią już 40 lat temu. Niestety, kreatywność producentów szczepionek nie zna granic. Coraz częściej proponują nam połączone szczepionki. Popularną i szczególnie groźną jest MMR (trzy szczepionki podawane naraz: odra, świnka i różyczka). Co jakiś czas ogłaszają też możliwość kupienia szczepionek na 5 czy 6 chorób. Rodzice, nie dajcie się zwieść! Podając taką szczepionkę być może oszczędzicie dziecku kilku ukłuć, ale zaryzykujecie wystąpienie poważnych chorób!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SCEPTYCZNA-nie obwiniam Cie! Tylko mowie o tym co tu jest..Za granica te szczepionki sa obowiazkowe..Sa po prostu wliczone w NFZ! Rozumiesz? Tak jak u nas sa te 3 oddzielne szczepionki tak tu sa te 6 w 1 itp.. Zadna matka tu tych nie moze odmowic,bo odebrano,by jej dziecko za zaniedbanie..Tak samo jakby zrobiono to w Polsce gdyby matka nie stawiala sie na normalne szczepienia.21 wrzesnia szczepie syna na pneumokoki i zapytam o te szczepionki infarnix hexa mojego lekarza.Przeczytalam artykul. Ale dalej jestem zdania,ze gdyby byly one takie zle to nie bylyby za darmo za granica.. a ja nie mowie o forum liczacym kilka Polek mieszkajacych za granica..Tu jest masa Polakow..I od niech zaczerpnelam informacje i nie uwazam,ze mialy szczescie bo ich dzieci nie zachorowaly..Zreszta..Tutaj jest miliony dzieci szczepionych od 1 dnia zycia ymi szczepionkami jest wszystko w porzadku..Gdyby bylo cos nie tak to wstrzymali by juz dawno produkcje tych szczepionek tutaj i w wielu krajach..bonie tylko tutaj one sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a przeczytajcie tą historię
Czy podalibyście świadomie swojemu dziecku truciznę, czyniąc go kaleką do końca życia? Istnieje duże prawdopodobieństwo, że tak właśnie robi jedna na tysiąc par. Nieświadomie czyni dziecko osobą, która nigdy nie będzie mogła normalnie kontaktować się ze światem, aplikując mu niebezpieczną, choć obowiązkową, szczepionkę. Coraz więcej naukowców dostrzega niepokojący związek pomiędzy zachorowalnością na autyzm a podawaną trzynastomiesięcznym niemowlakom szczepionką MMR. Mirek i Kasia mieszkają w Londynie już ładnych kilka lat. Mirek prowadzi dobrze prosperującą firmę budowlaną. Wiadomość o powiększeniu się rodziny przyjęli z wielką radością. Julia urodziła się w czerwcu. Mirek chodził dumny jak paw, córka przysłoniła mu cały świat, od razu stała się jego oczkiem w głowie. “Przez pewien czas wszystko zdawało się być w porządku. Julia poszła do żłobka jak miała 16 miesięcy, ja wróciłam do pracy” – zaczyna swoją opowieść Kasia. “Rzadziej ją widywaliśmy i nic nie wzbudzało naszych podejrzeń. Panie ze żłobka też nic nie zauważyły. Przynajmniej tak twierdziły” – dodaje. Z czasem rodziców zaczął niepokoić stan dziecka i jego problemy z mową. Zarówno przedszkolanki jak i lekarze przekonywali Mirka i Kasię, że to może się zdarzyć i nie ma powodu do niepokoju. Tłumaczono, iż dziecko uczy się dwóch języków, co może opóźnić proces nauki mówienia. Wyjaśniano, że przecież dzieci są różne, rozwijają się indywidualnie. “Wszystko to sprawiło, że nie interweniowaliśmy. Nie było żadnych sygnałów o nieprawidłowościach” – dodaje Mirek. Kilka miesięcy później postanowili zmienić mieszkanie. Wiązała się z tym również zmiana żłobka dla Julii. Aby złagodzić trudności związane z nowym miejscem, przez pierwsze dwa dni rodzice mogli uczestniczyć w zajęciach przedszkolnych. “To był dla mnie szok, gdy zobaczyłam Julię w grupie rówieśników. Dopiero porównanie z innymi dziećmi pokazało jak wielka jest różnica w zachowaniu. Do dziś mam żal do pracowników poprzedniego żłobka, że nie zwrócili na to uwagi. Różnica była aż nadto widoczna” – opowiada Kasia. Ponieważ sytuacja ciągle się pogarszała, rodzice postanowili interweniować. Szereg wizyt u różnych lekarzy i pedagogów przyniósł w końcu koszmarną diagnozę – Julia cierpi na autyzm. Dziewczynka miała wtedy 2.5 roku. “Lekarze powiedzieli mi, że choroba jest nieuleczalna, i że możliwa jest jedynie terapia, która ma na celu przystosowanie chorego dziecka do życia w społeczeństwie” – mówi Kasia. Nie mogłam się jednak z tym pogodzić. Rozpoczęłam poszukiwania”. Godziny spędzone na poszukiwaniu w Internecie informacji dotyczących autyzmu przyniosły w końcu efekty. “Znaleźliśmy stronę organizacji DAN (Defeat Autism Now ), która prowadzi badania nad przyczynami choroby i wprowadza leczenie farmakologiczne” – mówi tata Julii. DAN to amerykański instytut, od trzynastu lat badający przyczyny autyzmu. Naukowcy DAN-u doszli do bardzo niepokojących wniosków. Ich zdaniem, można założyć z dużym prawdopodobieństwem, że przyczynami choroby jest podawanie niemowlakom silnej szczepionki. Zabieg jest obowiązkowy zarówno Wielkiej Brytanii jak i w Polsce. Ów niebezpieczny medykament (MMR), to kombinacja wirusów odry, świnki i różyczki. Najgroźniejszy jest wirus odry, który w osłabionym organizmie dziecka może doprowadzić do infekcji jelit. Zakłócenie ich pracy uniemożliwia organizmowi oczyszczenie się z docierających do niego metali ciężkich. To z kolei powoduje zatrucie a w efekcie autyzm. “Ostre zatrucie rtęcią nawet u dorosłego człowieka wywołuje identyczne objawy, jakie można zaobserwować u dzieci z autyzmem” – opowiada Kasia. “Niebezpieczeństwo dotyczy przede wszystkim dzieci najmniej odpornych, dla których ta szczepionka jest po prostu zbyt silna” – dodaje. Terapia jest długotrwała i bardzo kosztowna, daje jednak nadzieję. “To już nie jest tylko przystosowanie dziecka do życia z chorobą. To realna z nią walka” – mówi tata Julii. Dziecku podawane są specjalnie dla niego przygotowane preparaty, do tego dochodzi klasyczna terapia. “To bardzo trudne i długotrwałe leczenie, zdarzają się okresy regresu. U każdego dziecka proces leczenia przebiega inaczej”. Są jednak widoczne efekty. “Oczywiście jako rodzice nie zauważamy ich tak bardzo, jak osoby, które widzą dziecko raz na jakiś czas. Jednak zbawiennego efektu terapii nie da się przecenić” – mówi mama Julii. “Pamiętajmy, istnieją kliniki, w których szczepionkę MMR można podać bezpiecznie. Nie aplikuje się wszystkich trzech wirusów jednocześnie, tylko osobno w dość długim okresie czasu. To zmniejsza szansę zachorowania praktycznie do zera” – przestrzega Kasia. Szanse, że naszą pociechę dotknie tragedia autyzmu są na szczęście bardzo małe. Warto jednak zawczasu o tym pomyśleć, zanim staniemy przed tymi najtrudniejszymi wyzwaniami. Terapia Julii przynosi widoczne efekty, przed dziewczynką i jej rodzicami coraz to nowe nadzieje. Właśnie rozpoczął się kolejny, trudny lecz jakże fascynujący etap, możliwy wyłącznie dzięki alternatywnym metodom leczenia dziewczynki. Julia poszła do szkoły. Dr Michał Wroniszewski z Fundacji SYNAPSIS: Istnieją teorie, które mówią o wpływie wzrastającej ilości podawanych małym dzieciom szczepionek, zawierających preparaty rtęci, w szczególności szczepienia MMR, na notowane obecnie zwiększenie zapadalności dzieci na autyzm. Hipotezy te nie są jednak uznane przez autorytety medyczne. Brak potwierdzających je dostatecznie pewnych badań klinicznych. Oficjalnie w świecie medycznym tym hipotezom bardzo ostro zaprzecza się. Trzeba jednak brać pod uwagę, że duży wpływ na to może mieć polityka koncernów farmaceutycznych, które dbają aby w tej sprawie zachować status quo. Z mojej praktyki wynika, że nie można tu generalizować. W naszej poradni mamy kilkoro dzieci, u których, zgodnie z relacją rodziców, w okresie bezpośrednio po podaniu szczepionki MMR nastąpił wyraźny regres rozwoju i ujawnienie się objawów autyzmu dziecięcego, ale jest to promil przypadków. Osobiście wydaję mi się, że jak na obecny stan wiedzy medycznej sprawa jest zbyt skomplikowana i nieudokumentowana, zarówno by kategorycznie można było wykluczyć, jak i potwierdzić że MMR lub inne szczepienia mogą przyczyniać się do wystąpienia zaburzeń autystycznych u dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptycznaa
maria pewnie, zę nie jesteśmy tu po to by się kłocić, ale by razem do czegoś dojść, pytaj lekarza, a potem pisz tutaj, najlepiej by na ten temat zebrać mnóstwo informacji z różnych źródeł. ja jestem osobą, która nigdy się specjalnie nie nakręca i nie ulega nagonkom, ale w tym coś jest, coś jakieś przeczucie mnie gryzie, że to może być prawda, każdy podkreśla, ze odsetek dzieci, które chorują na autyzm ogólnie jest mały, ale potwierdza się, ze winę za to ponosi w niektórych przypadkach rtęć, można myśleć, ze skoro jest mały to po co się przejmować, mnie to nie trafi, ale potem okazuje sie, ze jednak trafia, ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji:-o a gdybyś widziala jak sie nasza doktor migała od odpowiedzi, nie dowiedzieliśmy ię niczego konkretnego w sumie, i to mi dało tym bardziej do myślenia. nie w tym cel by sie bezsensu nakręcić, ale trzeba też racjonalnie do tego podejśc, wybierać szczepionki, sprawdzać, rozmieszczać je w czasie, by jednak oszczędzić dziecku tego świnstwa. ja jestem dobrej myśli, ale jak powtarzam, trzeba wiedzieć i mieć świadomość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sceptyczna,ale wystraszylas mnie..Ja nie mam wyjscia,moje dziecko musi przyjmowac te szczepionki..Czytalas moj post wyzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptycznaa
maria ja nie wiem co masz zrobic, bo ja sama nie wiem, po tym ostatnim wklejonym tekscie wynika z tego, ze ta obowiązkowa szczepionka jest niebezpieczna, ja wolałabym nie zaszczepic, ale nie mamy wyboru i zastanawia mnie dlaczego? a potem kto nam pomoże? a wiecie, ze jak dziś powiedzial dr, czy wystawiają jakiś papierek, ze biorą odpowiedzialność za ewentualne powikłania poszczepionkowe, to powiedziała, ze nie, że to bezprawne jest. a dlaczego szczepić można trucizną? podobno niektórzy lekarze piszą odroczenia, że dziecko dostaje te szczepionki w dużych odstępach, bo najgorzej jest jak dostanie razem. moja lekarz tego też nie napisze i chyba ją zmienię, bo i tak dzisiaj podpadliśmy jej, patrzyła na nas jak na wrogów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptycznaa
maria najgorsze to panika, w końcu jak pisałaś wiele dzieci jest zdrowych po szczepieniach, nie możemy od razu założyć, zę nasze akurat będzie chore, trudno te obowiązkowe trzeba będzie wziać, ale te płatne u nas przynajmniej sobie odpuszczę, okroję je do minimum. a w ogóle to nie wiem czemu trzeba koniecznie szczepić dziecko na odrę, świnkę i różyczkę? ja przeszłam te 3 choroby i żyję, wiec po co wprowadzili tą szczepionkę obowiązkowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiam z moim lekarzem,ale i tak nic mi to nie da,bo tutaj sa tylko takie szczepionki,wiec jedynie moge sobie pogadac :( Nie mam wyboru,moje dziecko musi byc szczepione tymi niebezpiecznymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzcie mi czy szczepionki podawane standardowo w Polsce, czyli te obowiazkowe sa niebezpieczne, czy tylko te dodatkowo platne moga powodowac jakies komplikacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest sklad szczepionki
to jest sklad szczepionki prenavar na pneumokiki nie ma tam thiromesalu 2. SKŁAD JAKOŚCIOWY I ILOŚCIOWY Każda dawka 0,5 ml zawiera: Polisacharyd pneumokokowy serotyp 4* 2 mikrogramy Polisacharyd pneumokokowy serotyp 6B* 4 mikrogramy Polisacharyd pneumokokowy serotyp 9V* 2 mikrogramy Polisacharyd pneumokokowy serotyp 14* 2 mikrogramy Oligosacharyd pneumokokowy serotyp 18C* 2 mikrogramy Polisacharyd pneumokokowy serotyp 19F* 2 mikrogramy Polisacharyd pneumokokowy serotyp 23F* 2 mikrogramy * skoniugowany z białkiem nośnikowym CRM197 i adsorbowany na fosforanie glinu (0,5 mg). 21:54 [zgłoś do usunięcia] to jest sklad szczepionki 6 w 1 tez nic nie ma po co panika??????? SKŁAD JAKOŚCIOWY I ILOŚCIOWY SUBSTANCJI CZYNNYCH Po rozpuszczeniu, 1 dawka (0,5 ml) zawiera: a. Toksoid błoniczy * ≥ 30 j.m. b. Toksoid tężcowy * ≥40 j.m. c. Antygeny krztuścowe - Toksoid krztuścowy * 25 mikrogramów - Hemaglutynina włókienkowa * 25 mikrogramów - Pertaktyna * 8 mikrogramów d. Antygen powierzchniowy rekombinowany wirusa - Hepatitis B** (białko S)*** 10 mikrogramów e. Inaktywowany poliowirus - typ 1 40 jednostek antygenu D - typ 2 8 jednostek antygenu D - typ 3 32 jednostki antygenu D f. Polisacharyd Haemophilus influenzae typ b *** 10 mikrogramów związany z toksoidem tężcowym 20-40 mikrogramów * adsorbowane na wodorotlenku glinu Ogółem: 0,95 miligrama ** uzyskiwany metodą inżynierii genetycznej z hodowli komórek drożdży (Saccharomyces cerevisiae) *** adsorbowane na fosforanie glinu Ogółem: 1,45 miligrama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest sklad szczepionki
tez mieszkam za granica i tutaj w podstawowym pakieice jest 6w1 i pneumokoki, menignokoki tez lekarza mowia ze to jest najlepsza szczepionka szczepia tym caly kraj !!! wszystkie dzieci wiec chyba by sie swiadomie nie truli co? nie ma nawet innej opcji scepytyczna- czytalam ten list i nie widze tam nic o 6w1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Boze..Ja nie wiem jak jest ze szczepionka MMR tutaj..Jak na razie mial tylko te infarnix hexa i prevenar ..Zobacze na forum belgia net jakie jeszcze szczepionki mnie czekaja i ewentualnie bede rozmawiac o nich z lekarzem.. W najgorszym wypadku czeka mnie sąd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sceptyczna - autyzm to nie choroba - to zaburzenie układu nerwowego, czyli rodzaj niepełnosprawności ( to tak do Twojej wiadomości :-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
to jest sklad szczepionki - ja takze mieszkam za granica i u nas jest tak wlasnie, jak piszesz. Sa w pakiecie szczpionek i u nas nie placi sie za nie nic, wiec watpie, aby argument ktorejs tu z kolezanek, ze producenci chca sobie nabic kieszenie, byl prawdziwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy nibrałyscie pod uwage tego ze te dzieci które choruja po szczepieniach poprostu były chore juz przed? Autyzm ciezko zdiagnozowac np w 6 miesiacu zycia. Tak jak porazenie ciezko zdiagnozowac w 3 miesiacu (niestety takie sa realia u nas nawet zespół downa diagnozuja po jakims czasie od urodzenia bo w spzitalu twierdza ze to "taka uroda" :-/ wiec to wychodzi akurat wtedy kiedy podaje sie dziecku szczepionke? Moze te dzieci poprostu miały do tego skłonnosci a szczepionka to przyspieszyła albo poprostu ujawnienie choroby zbiegło sie w czasie z podaniem szczepionki... bo w zasadzie to sa nieliczne przypadki a wszystkie dzieci są szczepione wiec gdyby to miało byc takie oczywiste to chorowaloby ich znacznie wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scetycznaa
do to jest skłąd szczepionki nie ma rtęci w skłądzie, bo rtęć konserwuje lek, a nie wchodzi w jego skład. poczytałam i stąd ta wiedza, kiedyś konserwowano rtecią większosc medykamentów, ale zaprzestano tego procederu, większosć szczepionek w Polsce, UK, USA itp. konserwuje się rtęcią. jedynie kraje skandynawskie od tego odchodzą i jednocześnie redukuja ilość podawanych szczepień do koniecznego minimum, co daje im znaczny spadek dzieci cierpiących na choroby o podłożu neurologicznym. to jest skłąd szczepionki nie odbieraj tego jako mojej kłótni z tobą, bo ja wolałabym żebyś miała rację:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptycznaa
mama malego danielka, to ze nie płacisz za szczepionki nie oznacza, ze producenci nie dostają za nie kasy, są refundowane, wiec nie płacisz ty, ale służba zdrowia czyli skarb państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja szczepilam swoja 3latke na pneumokoki za 350zł a teraz niebawem na menigokogi, ceny nie pamietam, ale mysle ze z 120zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest sklad szczepionki
sceptyczna- nie chce sie klocic, nie o to chodzi. mieszkam za granica i tu mi tak mowili, ze to najlepsze szczepionki i szczepia wszystkie dzieci, i swoje i obcokrajowcow, szczepienia sa dla WSZYSTKICH za darmo. a tej rtecie nie widze w skladzie. moze ten miligram fosforanu glinu to jest dopuszczalna dawka dla dziecka nie wiem juz sama corka ma 13 miesiecy i wybieramy sie na MMR niedlugo i juz mna telepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptycznaa
czytam sobie własnie, zę najgorsze są te szczepionki, które dziecko dostaje w szpitalu po urodzeniu, z tego względu, ze często są one z firm Hepavax-Gene i najgorsza z najgorszych Euvax. nie wiem jeszcze czy którąś z nich dostało moje dziecko, zaraz sprawdzę czy jesto to napisane w jego książeczce zdrowia. poza tym nie ma potrzeby szczepić dziecko na odrę, czy krztusiec albo tężec, w razie zachorowania dziecko nie umrze na te choroby, a przy skaleczeniu i tak dostaje zastrzyk na tężec, wzw B też powinno się szczepić gdy w rodzinie było występowanie tej choroby, w innym wypadku odpuścić, po prostu należy szczepić, ale nie na wszystko. wkurza mnie, ze możliwe iż w szpitalu wstrzyknęli mu szczepionkę z thimerosalem i nikt mnie nie uświadomił i o zdanie nie zapytał czy sie na to zgadzam, przecież gdybym wiedziała, to zapłaciłabym za tą bez rtęci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptycznaa
do to jest skald szczepionki ja się właśnie tej MMR boję, chyba w Polsce też jest obowiązkowa,a o jej szkodliwości głównie piszą, nie wiem co zrobię, a właściwie co mogę zrobić? nikt mi nie udzieli fachowej i bezstronnej odpowiedzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest sklad szczepionki
sceptyczna- u mnie np na wzw b nie szczepia wcale, tylko jak matka jest chora maria22111 jestem z amsterdamu, holandia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarze nic nie powiedzą
bo sami nie mjaą pojęcia, szkodliwosć szczepionki MMR nie została do końca udowodniona, tak jak nie została udowodniona jej nieszkodliwość, więc stoimi w martwym punkcie, nikt nie potwierdza nikt nie zaprzecza, oby tylko nie okazało się za ileś lat, ze szczepionka na MMr wywołała plagę autyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tu trochę o holandii
Mieszkamy w Holandii, wiec podamy Wam przyklady modelowego postepowania w tym kraju. Myslimy, ze w Polsce sam stereotyp nie za bardzo odbiega od tego co opisujemy ponizej, biorac pod uwage, ze Unia Europejska normalizuje wszystko co sie tylko da znormalizowac. Na poczatku tego roku, w Holandii, urzadzono kampanie szczepienia nastolatek przeciwko rakowi szyjki macicy. Rzad postanowil zaszczepic wszystkie nastolatki na chorobe, ktora wywoluje kilkadziesiat zgonow rocznie, w skali calego spoleczenstwa !!! Natychmiast ruszyla anty-kampania informujaca rodzicow, iz wiele nastolatek szczepionych w USA ta sama szczepionka, doznawalo urazow prowadzacych do inwalidztwa lub nawet smierci. Ponad 10% lekarzy odmowilo wykonywania tych szczepien, zgadzajac sie z tymi, ktorzy prowadzili ta anty-kampanie. Wiekszosc z tych lekarzy zwolniono z pracy w trybie natychmiastowym, a niektorych tylko bezterminowo zawieszono w pelnionych obowiazkach. Rzad zareagowal na anty-kampanie w sposob conajmniej kuriozalny - wszsystkie nastolatki otrzymaly folder, w ktorym w zamian za poddanie sie szczepieniu zaoferowano im udzial w losowaniu i-podow !!! Mimo to frekwencja pozostala, na cale szczescie, niska. Teraz rzad holenderski wymyslil nowa akcje - szczepienie wszystkich nastoletnich chlopcow, przeciwko rakowi szyjki macicy .... !!! Rzadowi "specjalisci" twierdza bowiem, ze chlopcy moga byc nosicielami wirusa, ktory ta chorobe wywoluje, wiec nalezy ich PREWENCYJNIE zaszczepic... Zdjecie obok pokazuje, ze w Polsce takze zaczyna sie podobna kampania ! Zainteresujcie sie tym - prosimy Was ! Okolo 2 tygodnie temu, Minister Zdrowia Holandii podpisal zlecenie zakupu 34 milionow szczepionek przeciwko grypie - Tamiflu, dla 17-sto milionowego spoleczenstwa !!! (polecamy artykul na naszym portalu, na temat Donalda Rumsfelda, w ktorym wyjasniamy kulisy dziwnej popularnosci Tamiflu, ktora okazuje sie szkodliwa. Rumsfeld zrobil juz wczesniej cos podobnego z Aspartamem, ktory okazal sie bardzo szkodliwy i teraz , niestety dopiero po wielu latach, jest w wielu krajach srodkiem zakazanym). W Holandii i wielu innych krajach prowadzi sie juz szeroko zakrojone akcje protestacyjne, w ktorych ludzie zadaja od rzadow wyjasnien oraz zmian prawnych, umozliwiajacych minimalne niezbedne i bezpieczne szczepienia. W Polsce powinno sie uczynic podobnie i to od Was zalezy, czy cos w tym kierunku uczynicie. Tu przeciez chodzi o zdrowie Was samych i Waszych ukochanych dzieci a fakty sa przytlaczajace. Nie mozecie juz powiedziec, ze nie wiedzieliscie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×