Dlaczego faceci się nie myją?

A przynajmniej nie codziennie? Bo im się nie chce? bo uważają, że są czyści (w końcu przedwczoraj się kąpał i nie czuje się brudny bo nie robił nic tkaiego żeby się myć wczoraj i dzisiaj :/ )? Jakie argumenty dotrą do faceta swojej kobity, żeby się mył codziennie? (rano i wieczorem zęby, wieczorem dupsko i nogi)? Panowie, poradzcie jakie do Was argumenty by dotarły? Panie- macie takie doświadczenie i wybrnęłyście jakoś z tego- PORADŹCIE! Pliz.

jest to jedna z odwiecznych zagadek ludzkosci obawiam sie ze odpowiedzi na nia nie uzyskasz

ja mam czyścioszka :) na szczęście :)

czyli jest coś na rzeczy? niech ktoś coś poradzi jak w ludzki i nie rażacy sposób bez kłotni i niepotzrebnych niesnasek porozmawiać z facetem tak, żeby sie nie obraził, a ZROZUMIAŁ?

moj tez uwielbia wode i nie tylko ta do picia :)

przykro mi, ale nie generalizuj, że wszyscy się nie myją.

odpowiadajcie zgodnie z tematem mojego zapytania! nie pytam sie: KTÓREJ FACET SIE MYJE a CO ZROBIĆ BY MYŁ SIĘ CO-DZIEN-NIE!!!????

.........bo sa tak zmeczeni ze nie maja ochoty splukac z siebie tego brudu..........moj tak ma .biedna ja biedna

i to nieprawda że jest brudasem, uwielbia się kąpać ale z braku czasu i zmęczenia po prostu mu się nie chce bo musi napuszczać całą wodę do wanyy więc zanim zejdzie już śpi a prysznic anie ma :/ ale nie chodzi o to, że nie lubi wody...tylko że mu sie nie chce nawet w najcięższym zmęczeniu poderwac i pojsc te zeby umyc po calym dniu

najlepsze lekarstwo to isc pod prysznic razem z nim

to może kąpcie się razem? ;) jakieś świeczuszki we wannie, pianka, pieszczoty ;) a chce się kochać z tobą taki brudny?

no ale mowie ze on NIE MA PRYSZNICA tylko wanne. :/ moje pytanie było do tych, którzy wiedza, jak temu zaradzić!

to jak przychodzi z pracy to sama napuszczaj mu wody ;)

może....DAJ MU DOBRY PRZYKŁAD.

nie mieszkamy razem ale planujemy wspólną przyszłość i podejrzewam, że potem problem może urosnąć do dużej rangi a ja bym wolała go jakos przekonac że codziennie wpłynie na jego korzyść... :/

ja też nie mam prysznica... ale nie raz po prostu mam ocoę sie tylko spryskać wodą więc wchodzę do wanny i się pryskam prysznicem... macie tylko kurki we wannie? \"słuchawki\" nie??? :O

swojemu załóż prysznic

daje mu przyklad, wie, ze ja sie myje codziennie, mowie mu to nie raz, ale on robi swoje. jak sie kochamy to przeciez nie sprawdzam czy jest czysty czy brudny...nawet glupio by mi sie bylo zpaytac \'ej myles sie\'? czar atmosfery pryska, zreszta kochamy sie raz na 2 tygodnie bo nie mieszkamy razem, on pracuje ja tez i jak sie spotykamy no to be zprzesady...ale z tego co wiem to codziennie mu sie myc nie chce BO PO CO i to mnie rpzeraza...

Ja mam wanne i chyba kapalam sie w niej 10 lat temu(tj. nalalam wody i do nie weszlam) Biore normalny prysznic, stojac w wannie.

Mój się myje, bo ma taką pracę że jest umorusany, ale dupy nie myje codziennie, a zęby raz dziennie, na noc, doprowadza mnie to do szału i jestem zła, nie ma sexu, może dlatego mu się nie chce, bo jak był to codziennie dupcie miał umytą. Z włosami też go muszę gonić, żeby mył co drugi dzień. W weekendy to jest na maxa zadbany, wkurza mnie to, niby to przez zmęczenie.

zreszta kobita to co innego...a on sie nie umie \'ochlapać\', zreszta jest zbyt zmezony po calym dniu...jak mam mu zamontowac prysznic? w jego domu gdzie mieszka z rodzicami? ludzie, ja sie pytam jakie argumenty by mu przemowily do rozsądku!?

wybacz, ale takie numery mozna robic, jak sie jest samemu. jezeli facet ma dziewczyne i nie dba o higiene, to znaczy ze cie nie szanuje. gdybym ja sie nie wymyla i facet zaczalby mnie dotykac, to spalilabym sie ze wstydu. Skoro on ma cie w dupie i sie nie myje, to dlaczego ty masz opory, aby mu powiedziec wprost, ze nie wyobrazasz sobie zwiazku z kims kto nie dba o hiegiene? Wbrew pozorom to nie jest osobista sprawa kazdego z nas..

Jak jest sex, to On wie, ze musi byc umyty, nawet dlonie ma miec odkazone i nie przesadzam, byly chlopak to za kazdym razem wedrowal sie myc przed sexem, bo kochalismy sie kilka razy dziennie, byl wsciekly bo przeciez on jest czysty, Ja robie to samo, mozna swintuszyc ale clean musi byc :D

no dokladnie i ja sie tak czuje ale kurde Kochamy sie i co mam mu powiedziec spadaj bo sie nie myjesz? Nigdy od niego nie capilo, brudu nie widzialam ale przeciez nie bede mu do majtek zaglądać...Nawet keidys go przyłapalam, że mial drugi czy tzreci dzien te same majtki na dupie, nic nie powiedzialam ale normalnie wrazenie niezbyt...:/ albo jak sie zegnamy i kazdy jedzie dos wojego domu, to on zaraz pisze, ze juz jest i juz lezy w lozku...a minelo dopeiro 10 min jak zemsy sie rozstali..to znaczy ze na bank sie nie myl...no i co mam mu truć aż mnie rzuci albo sie obrazi ze sie czpiam?

Ale on sie nie myje na codzien a nie pakuje jej sie do lozka upierdzielony brudem, wiec z tym szacunkiem przesadzilas, moj w zyciu nie pakowalby sie do moich majtek z brudnymi dlonmi, wie ze musi byc czysty

W takim razie obracamy sie chyba w innym srodowisku, bo dla mnie to oczywiste, ze czlowiek myje sie(i zeby) dwa razy dziennie. Gdybym odkryla, ze facet sie nie myje, nie zostalby moim facetem, a gdyby juz nim byl, bez ogrodek powiedzialabym, ze nie wyobrazam sobie zwiazku z kims kto sie nie myje.

jak przychodzi do ciebie czysty to luz ;) jak z nim zamieszkasz to pewnie bedzie sie częściej mył ;) a jeśli chodzi o majtki to sama mu będziesz szykowac świerzutkie codziennie, i będziesz je prac ;)

jak przychodzi do ciebie czysty to luz ;) jak z nim zamieszkasz to pewnie bedzie sie częściej mył ;) a jeśli chodzi o majtki to sama mu będziesz szykowac świerzutkie codziennie, i będziesz je prac ;) zamieszkaj z nim.. na co czekasz.... sprawdź go....

no tak, teraz jest luz ale z apol roku bierzemy slub i zmaieszkamy razem i on bedzie dalej w tych swoich przyzwyczajeniach w nocy przychodizl do sypialni, rozbieral i pakowal do wyrka z brudnymi zebami i reszta? i co mam mu powiedziec \" a mysles sie\' jak do malego dziecka, ktore nie wie, ze tzreba sie umyc? nie wiem jak to bedzie gdy razem spedzimy z soba dluzszy czas bo tej pory nie mielismy wspolnych wypadow na dluzej, a nawet jesli byly to gora 5 dni, to sie nie liczy :/

oszalałaś????? chcesz zamieszkać z nim dopiero po slubie? :O?????? nie za późno trochę???? przecież zamieszkać trzeba przed!!!! zanm wiele przypadków jak ludzie byli ze soba po 3 -7 lat a jak zamieszkali razem to max pół roku i sie rozchodzili :O trzeba się sprawdzic przed :O przecież to poważna decyzja :O