pozdro dla pozdro600

no to dzięki :D będę mogła rozwiać wątpliwości koleżanki i tym samym zabłysnąć w jej oczach Męczyło ją to bo obiekt jej westchnień pisał tak do niej w sms-ach :D Lecz Ciebie,Pozdro nie kojarzy,mimo że czasami siedzi na Kafe

tak tak to nie zart moja droga--> nie jestem spięta, tylko jeść mi sie chce, a to mnie zlosci, bo to takie zawracanie głowy:o Sam przyznasz - musze nagle zostawic tabelki, zostawic forum i iśc kłapać szczeną:o Jedzenie jest takie nuuuuudne.

alez ja wszytsko ostatnio co mam zrobic dzis robie jutro, a ze jutro znowu stanie sie \"dzis\" , wiec nic nie robie

pozdro sześć sześć sześć tak kurna mowia

Karandash.też tak mam ostatnio:)

pozdro----> nie sześćset tylko \"szejset\";):D ;)

Karandash-->hehehe, no nie, ci moi to byli zbyt leniwi, żeby coś tworzyć:D Mam wrazenie, że teraz mlodzi są bardziej kreatywni. Np. moj braciak, to pisze tekst w 5 minut. Mowi tylko: zapodaj mi temat i nawet jak mu o pomidrorówce zapodam, albo o korkach na miescie to zawsze ułoży coś sensownego ( o ile takie freestyle w ogole mogą być sensowne, hehehe), no ale w każdym razie sie rymuje:D

Karandash--> bo ja mam takie motto, że co masz zrobic dzisiaj, zrob pojutrze, bedzie miec 2 dni wolnego:D...no ja akurat 2 dni to nie moge sobie teraz zrobic, ale ze 2 godzinki to chiba czemu nie:Dtak tak to nie zart moja droga--> wiesz, tak to mówią tacy z długimi hairami, co tak z deka śmierdzą....no sam wiesz najlepiej:D

ale o głupie rymy nietrudno ;) tak tak to nie zart moja droga---> to by wtedy pisano pozdro666 a nie pozdro600 :O

no, powinnien byc jakis program w czlowieku po ktorego uruchomieniu traciloby sie swiadomosc w trakcie wykonywania takich nudnych czynnosci jak kapiel czy jedzenie(chociaz czasami i kapiel i jedzenie moga byc niezmiernie ciekawe:D, ale do tego jest raczej druga osoba potrzebna)

pozdro-----> ja rowniez mam takie motto na starosc wyluzowalam. I pomyslec, ze kiedys bylam taka obowiazkowa Czasami to sama siebie nie poznaje ja juz sie tyle obijalam dzis,ze zaraz opuszczam forume. daje sobie 10 minut a potem prosze o wygonienie mnie

tak tak to nie zart moja droga--> a na cholere Ci druga osoba, żeby wszamać sam wiesz co? Mi by było szkoda.;)

Karandash--> wiesz ile ja wczoraj opuszczałam forume?:DNo kurrrrna, 4 godziny:DRaz to sobie modem odlaczylam, co by nie kusilo:D

ulubione danie?na obiad np

pozdro----> ja tez tak mam. Wchodze, sprawdzam, mysle \"ale glupie tematy-nic nie ma\" i zostaje z 2 godz.:O

a dzika sraka wczoraj zostala umyta? ps. nie ma dlugich herow te wasze gadki o robieniu sa denerwujace.. bo gdyby policzyc ile czasu w zyciu stracilem.. ile mozliwosci nie wykorzystalem .. tak tak lepiej tego nie robic:D bylbym pewnie w zupelnie innym miejscu najgorsze jest to ze nam ludzi, ktorzy zyja jak zaprogramowane maszyny, wszystko w terminach, praca studia, i milard innych pierdol, na szczescie mam swiadomosc, ze wioda obrzydliwie poukladane zycie pewnie nawet pore orgazmu maja wyznaczona, o ile sa jeszcze do jego osiagniecia zdolni:D

Karandash-- Ty, bo najlepiej to wejsc, rozejrzec sie, stwierdzić, że nuuuda i głupoty i pojsc w cholere. Gorzej jest, jak sie zacznie gadac nawet w pozornie glupim temacie, jak np. ten , to już nie mozna wyleść stąd:D

tak tak droga pozdro kupka to bardzo intymna rzecz, trzeba traktowac ja z nalezytym pietyzmem, a juz w zadnym wypadku nie wolno sie nia dzielic:D chyba ze .... na klate?

pozdro----> dobrze mowisz:D Musze sie zastosowac do Twojej rady:D:D ja keidys sie wdalam w klotnie ze stanczykiem- uuuuu, to juz wyjsc nie moglam z forume ;)

tak tak to nie zart moja droga--> chyba nie sądzisz, że ja jestem poukladana?:D. Stary, ja nie panuje nad wlasnym życiem chyba:D. Żebyś Ty wiedzial, jak ja wygladam i jak moj dom wyglada, jak oddaje sie blogiej czynnosci robienia wykresów i wyliczen:D Ledwie zęby umyje, jem czerstwy chleb, jedynie fajki zawsze musze miec a reszta to nie istnieje.....nie muszę chyba nadmienić o fryzurze wkuurwionego Chopina i wyrazie dzikiej furii na twarzy, jak skopię coś nad czym slęcze od paru godzin dajmy na to:DA moje ulubione danie na obiad to chyba......hmmmm, chyba nie mam, ja ogolnie jem wszystko i wszystko mi slabo smakuje. Zawsze bylam niejadkiem.:o

A teraz Wam powiem cos obrzydliwego:D Apropos niejadków wlasnie:D Jak bylam mala, to nie chcialam jeść, moja babcia myslala, że gryzienie sprawia mi klopot, wiec wszystko mixowala, łącznie z lanymi kluskami. Smakowallo to jak nie powiem co, albo powiem...jak gówno. No i ja mialam zawsze taki sprytny zwyczaj, żeby nie zjeść, to rzygalam do talerza....no wiadomo, rzygi w talerzu, nie ma jedzenia:D I razu penego moja babcia sie tak wkuu...iła, że zaczela mnie karmić tymi rzygami z talerza.I ja dalej rzygalam, a ona dalej mnie karmila. Hehehhe, i wszystko wtedy zjadlam:D Efekt taki, ze potem nie musiala już mixować, bo jadlam wszystko:DHehehhe, sory, ale tak mnie naszlo, zeby sie tym podzielic:D

Niejadkiem? :D Fajnie,łatwo Ci będzie zachować zgrabną figurkę ja sobie nie wyobrazam dnia bez pysznego jedzenia... :O :O :O

teraz mam ochote na zapiekanke z ziemniaczkow

dementia--> niejadek ze strasznym zwyczajem jedzenia kolacji o 2 w nocy, wlasnie juz czuje głód, co mnie niezmiernie denerwuje....już myśle, co by tu opitolić....:D

tak sie sklada, ze ciagle mieszkam, ze starymi(nie liczac paru przerw:D) i powiem szczerze, sam widze po sobie, ze jak mieszkam gdzies i mam pewnosc, ze nikt nie wpadnie do mnie w odwiedziny spoza scislego kregu wtajemniczonych kumpli ktorzy syf moga widziec:D to robie TAKI rozpierrdal, ze juz sam nie wiem jak sie poruszac po chacie ale czyz chaos nie jest piekny czyz choas nie jest tworczy! poza tym kobieta podantka to klinicznie czyste zou zdecydowanie nie polecam

pozdro-----> zaraz posadza Cie o fascynacje vomit\'em;):D I zaczna robic Twoja psychoanalize, gdzie stwierdza,ze traumatyczne przezycie z mixowanym jedzeniem jest przyczyna twych wszytskich problemow:D;)

ja tez kocham jesc--> oj to bym zjadla, jakby kto zrobil oczywiscie:DKurde, jak ja nie znosze obierać ziemniaków:o Macie tak samo?Najgorsze czynnosci w domu w porządku nieprzypadkowym:-zmywanie garów-obieranie ziemniaków-scieranie marchwiReszta ujdzie.Natomiast nie wiem czemu, najbardziej lubie myć kibel...nie tyle moze co sam kibel, ale szorowanie lazienki przyprawia mnie wręcz o dreszcze :D

a ja mam aż tak że gdy myślę o jedzeniu to zaczynam być głodna !!! Naprawdę :O wyobrażam sobie smak tej potrawy i zaczyna mnie aż ssać w żołądku :O a powinnam troszkę zeszczupleć:O

no to udajemy sie teraz do kuchni celem konsumpcji