Jak czesto zmieniacie posciel ??

Ja raz w tygodniu latem, ale spotkałam sie ze i co drugi dzien niektórzy zmieniaja... chyba az tak czesto nie ma potrzeby, co?

Ja raz w miesiącu,ale powłoczki na poduszki czesciej

Raz w miesiącu, po co czesciej.Nie pocę się, a poza tym zawsze do lozka chodze wykąpana. Na dzien chowam posciel i sie nie brudzi

i ja raz w miesiacu. powody: j.w

co dwa tygodnie i czesciej... Widzialam raz program jak pieknie w poscieli sie rozwijaja roztocza:O....brrr...

sobie co dwa-trzy tygodnie, w zależności od potrzeb

instruktorka też coś takiego oglądałam, od razu wywaliłam wszystkie cudne pierzyny i poduchy po babci i mam schizę na tym punkcie. Z kiblem to samo. Reklamy z robalami bardzo do mnie przemawiają, przynajmniej raz dziennie używam brefa lub domestosa i ciągle pilnuję, żeby nie zabrakło kostek:D

Co dwa tygodnie. Nie musi być wyprasowana, ale musi być świeża

Co 2 tygodnie a latem co tydzień.Lubie mieć świeżą pościel :)

Co miesiąc P.S.Mamo trojeczki Ty jestes kobieto jak Robocop normalnie.Podziwiam i gratuluję zaradności.Czasem mi działasz na nerwy swoja doskonałością,ale tak naprawdę to tylko pozazdrościc pracowitosci i wytrwalości,samodzielnosci

Iza..nie jestem sama. Mój mąż bardzo mi pomaga w domu, dzieci też już wiele rzeczy same potrafią (praniem ich skarpet już dawno się nie zajmuję:D) I to cała tajemnica.

Mamo trojeczki. Kto siedzi w brzuszku? Syn czy córka???:):):):)

Po prostu jak jest taka potrzeba, a więc różnie. Zwykle to chyba niezbyt często (oboje jesteśmy z gatunku nie pocących się, do łóżka zawsze idziemy po kąpieli), ale latem albo jak się np. namiętnie pokochamy to wiadomo... :P

ktośka -pojęcia nie mam. Nigdy nie pytałam na USG i tym razem udało mi się wytrwać w niepewności, tyle już wytrzymam:D