Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

No i zapomniałam, że dzisiaj zmiana stopki :) A na glukozę idę 9.11 i mam przynieśc cytrynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamba u mnie też się nie pojawia i mnie to wkurza, bo odpisując nie mogę sobie zobaczyć co wcześniej napisałyście. I jeszcze to rozkojarzenie, no brak słów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia- widze ze Ty tez:) Ja tez zapominam. Jak sobie nie zapisze to zapomne. Szok bo nigdy wczesniej tak nie mialam. Dobrze ze to nietylko ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe zebym sie cieszyla ze zapominasz ale to zawsze razniej razem :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No praktyczneto to nie jest. Szczegolnie w pracy. Juz sie ze mnie smieja ze mama wszedzie karteczki na biurku i na nich wszystko zapisane. Inaczej glowy bym zapomniala. Ale mi jednak bardziej jeszcechyba dokucza kregoslup:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na razie na dolegliwości fizyczne nie narzekam. Nawet twardnienia brzucha już się uspokoiły. Mimo, że nie biorę już no-spy (samowolnie) to zdarza się to raz dziennie, czasem wcale. Ale odczuwam jak sie zdenerwuję. Byłam dzisiaj z moim synkiem na zakupach spozywczych i jak brałam niektóre produkty to mówiłam mu do czego ich użyję. Skomentował to tak, że powinnam być częściej w ciązy, bo mam wtedy fajne pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza i mamba9 dzieki za informacje co do badania cukru :) myszsza, co do obraczki to ja od dniu slubu i maz nosimy na lewej, pobralismy sie w USA i tam tak nakladaja, i tak nam zostalo, hihi, ale jak do tej pory nikt ciekawski sie nas nie pytal dlaczego tak nosimy obraczki. mi narazie nic nie puchnie, ale zastanawiam, sie nad kozakami czy nie kupic troche szerszych holewek, poniewaz moga spuchnac jeszcze przez te 3 m--ce zaraz sie rozgladne za tymi przybornikami na alegro sylwia nic sie na mozg nie rzucilo,tyle tu piszemy i opowiadamy, ze ja tez nie jestem w stanie zapamietac, i teraz przez te reklamy, to otweiram nasz topik na 2 str., na jedenj odpowiadam, a na drugiej podgladam :):):) Sylwia ja na glukoze ide 6.11, a 8 na pozostale badania(powtarzam tez toxoplazmoze) Sylwia a co dobrego zaplanowalas w swoim jadlospisie:), z czego tak sie synek ucieszyl ja troche polezalam, i wstalam z bolem glowy i bolem w galkach ocznych, na poczatku ciazy mialam wiecej energi, a teraz jestem juz bardziej zmeczona, a tu jeszcze 3 m-ce, ale w styczniu juz nappewno pojde na zwolnienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wlasnie czy łapią was skurcze łydek bo ostatnio to nawet 3 razy w tygodniu, zawsze nad ranem tak sie darłam ostatnio ratunku ze wszystkich obudziłam ;) zaczełam lykac magnez mam nadzieje ze pomoze co do ciazowych ubran mam fajne sztruksy i dresy no i tesciowa mi kupiła super jensy w lumpexie uwaga za 1,60 zł ale ona potrafi cos wyszperac ja to niebardzo, nie mam do tego głowy, pozatym zapach tego sklepu mnie odrzuca calkowicie, ale spodnie jak na mnie, swietne i w ogóle niezniszczone. Ja tez dziewczyny nie moge nic spamietac ale myslalam ze to takie uwstecznienie bo nie pracuje, w pracy zawsze umysł na pełnych obrotach musiał mi pracowac, choc troche mi tego zamieszania brakuje, no ale teraz odpoczynek najwazniejszy a do pracy przeciez wróce na glukoze ide w poniedziałek, nic nie biore jak cos to kupie bo apteka przy przychodni jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza mnie pachwiny bolały chyba jakies 3 tygodnie tez nie moglam wytrzymac :( ale teraz jak reką odjął, za to krzyz mi chyba odpadnie, ani chodzic, ani siedziec ba nawet lezec niemoge :( i tak mysle ze malec ułozył sie bardziej na plecach teraz a wczesniej musiał na pachwiny napierac. sama nie wiem który ten ból byl gorszy. Dostałam pierwszą pensje od ZUSu buuuuuuuuuu porazka 40% mniejsza, musze zadzwonic i sprawdzic bo mi nawet z samej podstawy wiecej wychodziło, nie wiem jak oni to liczą Ale ja tez troche kaski za urodzenie wezme bo jestem ubezpieczona na 1200 zł + becikowe + podwójni tesciowie hihihi bo rodzice mojego meza sie rozwiedli i teraz dostajemy kase osobno i od jego mamy i od taty, który to zawsze mówi ze mało mu pomagał w zyciu to teraz daje ile moze, te rozwody czasem nie są takie zle :D Najwazniejsze ze oboje ułozyli sobie zycie na nowo i są szczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pocieszylyscie mnie tym ze tak wiele z was robi w przyszlym tygodniu krzywa cukrowa, ja mialam wrazenie ze jest juz pozno, ale z tego wynika, ze wszystko sie zgadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi lekarz skierowanie dał 20 pażdziernika, ale kazał zrobic przed samą nastepną wizytą wiec chyba dobrze, nie myslalam czy to późno czy nie, ale chyba do 28 tc sie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anted mój synek tak reaguje na słodkości. A będę robic rogaliki z jabłkami i ciasto z bakalii i wafelków czekoladowych. Mam skądś przepis, który mnie zaintrygował, ale jeszcze go nie robiłam. A rogaliki wiele razy, tylko najczęściej nie chce mi sie za nie zabrać, bo jest troche zabawy. Ale teraz mi to nie przeszkadza, bo zjem cos pysznego i z dobrych składników, a w cukierni to nigdy nie wiadomo. Dobry sposób na to podglądanie stronki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkie! Mam ternin na ok 20 lutego. Zauważyłam że jest tu dużo koleżanek z Trójmiasta. Mam nadzieję że przyjmiecie mnie w swoje szeregi?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Aneczka! Serdecznie witamy! Zaglądaj jak najczęściej. Napisz nam cos o sobie - czy to Twoja pierwsza ciąża, a jesli nie to jak zareagowało rodzeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc mamuski! Ostatnio nie czesto zagladam, ale moj synek chyba nie lubi jak siedze przy kompie. Daje mi wtedy zadu na maksa :-) Co do tej glukozy to tez myslalam ze moja lekarka zapomniala ale uspokoilyscie mnie ze jeszcze mam czas... Duze te wasze pociechy, niektore juz powyzej 1000, jak ten czas leci... Moj maly ostatnio wazyl 740 g i wydawalo mi sie ze to juz kolos haha Co do wyprawki to ja nie mam kompletnie nic. Zamierzamy kupic wszystko hurtem w styczniu, choc sama juz nie wiem czy to nie za pozno. Kupowala ktoras z was moze lozeczko na allegro, albo wyposaznie do niego? Jak cos podajcie link do stronki bede wdzieczna. Ja czuje sie powoli jak maly slon. Tez niby nie widac jak tyje, wg innych ale ja juz dobrze czuje ze ledwo co spodnie na nogale wciagam. Lydki mi popuchly tez. Coraz ciezej mi sie lazi, tragedia! A co bedzie pozniej? Chyba sie z domu nie wytocze... Buziaki dla mamusiek i maluchow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita nie martw się ja też jeszcze nic nie mam. Ale chyba zaczne gromadzić ciuszki od grudnia. Większe sprzęty dopiero pod koniec stycznia. Moja córcia ważyła w 22 tc 430, więc chyba też malutka. A ja juz rosnę :) i w oczach i na wadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc sprawdzam czy dobrze jest zdjecie wklejone. Zaraz uzupelnie zaleglosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anted - na glukoze nie jest za pozno. Ja robilam wczesniej bo akurat w POlsce bylam to chcialam wykorzystac:) aneczka- witaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana Cześć Sylwia. To moja pierwsza dzidzia, bardzo przeżywamy jej narodziny. Czuję się nieźle, jeszcze pracuję. Chociaż zastanawiam się nad odpoczynkiem. Jeszcze nie wiem co nam się urodzi. Ja oczywiście chciałabym dziewczynkę, mąż natomiast chłopca. Co będzie napewno będzie kochane i wymarzone. Mam pytanie do danis, ostatnio chodziłam po Świętojańskiej i nie mogłam trafić do tego sklepu z odzieżą ciążową. Proszę o podpowiedź. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Aneczka! A wiesz już gdzie będziesz rodzić? Bo my z pozostałymi Gdyniankami w Redłowie. A co do sklepu to wejdź na stonę www.happymum.pl tam sa adresy sklepów, może bedzie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja dzis w marnym nastroju, znowu mąż mi awanture zrobił i juz 3 dzien to \"cichy dzien\", a ja tylko chodze i poplakuje po kątach. Mama mi powtarza, badz spokojna bo szkodzis dziecku. Naprawde sie staram, ale moj szanowny maz robi wrazenie jakby mial moja ciaze w glebokim powazaniu, to ze ja tego czy tamtego nie moge to dla niego moje widzimisie i fochy, jestem histeryczka, jesli cos sie dziecku stanie to przeze mnie bo wlasnie histeryzuje i nie slucham spokojnie jak on mi ubliza, a przeciez jak zwykle ma racje.... Boje sie, starsznie sie boje zeby to wszystko sie na dziecku nie odbilo. Wybaczcie smecenie, ale nie mam komu smecic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziuuutek kochana postaraj się nie martwić. Twój mąz rzeczywiście postepuje okropnie, ale te nerwy odbija się niepotrzebnie na dziecku. Ja po takich nerwach zaczęłam odczuwać twardnienia brzucha, więc wiem, że nie warto. Postaraj się miło spędzic czas, idź na spacer, albo odwiedź kogoś przy kim zapomnisz o tych nieprzyjemnościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziuutek nie martw się mężem, nie znam sytuacji i nie chce się nikomu wtrącać, ale mogę Ci powiedzieć, że u mnie było podobnie dopóki mąż nie pzrekonał się do kontaktu z maluszkiem, a raczej maluszek z mężęm, od kiedy czują się kopie i podskakuje to mąż, no i brzuch mam już olbrzymi to mąż jest bardziej wyrozumialszy dla mnie. na poczatku ciąży okazało się że byłam nie do życia wymiotowałam, nie mogłam nic jeść nigdzie chodzić i tylko leżałam i spałam albo gapiłam się w sufit, co doprowadzało mojego męża do wściekłości nie umiał zrozumieć jak się czuję wydawało mu się że udaję zmyślam i histeryzuje dawal mi przykłady znajomych które normalnie pracowały w tym okresie :( wyżywał się na mnie psychicznie za wszystko, za to że nie umyta podłoga, czy że nie pójde po chleb i że musi wychodzić z domu bo na jego widok ja wymiotuję, z czasem przywykł porozmawialiśmy szczerze i powiedział zę spróbuje zmienić zachowanie, ale ciąża pomimo, że bardzo chciał dziecko to był dla niego szok, więc ja też starałam się go zrozumieć, pzred około 2 miesiacami zaczęły sie znów awantury o to że wymyślam chorobę i że wykorzystują go do roboty a mnie się nie chce, prawda byla taka że mnie juz coraz cieżej było nosić zakupy i spzrtąć, a co do choroby to jestem faktycznie chora i zrozumial dopiero jak go lekarz poprosil i powiedzial co mi grozi, jak mam sie leczyc itd. znowu sie awanturki uspokoily a teraz juz tylko moj maz ma zal o to ze nie moge znim wychodzic na rower, w gory , piwo itp. ale wiem tez ze mu to pzrejdzie jak dzidzia sie urodzi, na wszystko tzreba czasu i na to tez :))) ziuuutek porozmawiaj z mezem i wyjasnijcie niedomowienia, byc moze on sobie nie zdaje sprawy z tego co mowi, albo byc moze tez Ty to inaczej odbierasz, na prawde warto porozmawiac na spokojnie niz plakac w kacie, pomysl ile bedzie flustracji wmezczyznie jak przyjdzie na swiat dzieciatko i dopiero nie bedziesz miala sil, czasu ani ochoty nawet sie z nim klocic, Twoj maz nie czuje dziecka tak jak mama i chyba stad wynikaja te wrzaski na nas! mezczyzni to wzrokowcy! powodzenia ale sie rozpisalam ale moze to moje wyznanie komus pomoze nie czuc sie samotnie i nie myslec o swoim mezu jak o potwoerze, bo takich potworow jest sporo, ktorzy sa po prostu facetami :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, mysza dziekuje Wam bardzo dziewczyny. Tak i mnie sie wydaje, ze nie moj jeden jedyny sie jak dran zachowuje i nic nie rozumie. Problem w tym, ze rozmowa szczera pomaga tylko do momentu az mu sie znowu zale nie nagromadza i znowu mnie nie zwyzywa. Ja przeciez moge mu sie odwdzieczyc, i awanture urzadzic, moge go zwymyslac jak on mnie tylko ze to doprowadzi do jeszcze wiekszego zaognienia sytuacji, wiec juz wole sie nic nie odzywac. Czemu do niego nie moze dotrzec ze urodze znerwicowane dziecko, ze po kazdej takiej \"akcji\" boli mnie brzuch. Czuje jak mała sie napina rozpycha, wkurza i mnei to boli strasznie. A on tylko morde drze... Z dzieckiem nie szuka zadnego kontaktu, gdy ja glaszcze brzuch to sie pyta czy mnie boli, mowie mu ze przeciez czuje małą, czuje jak ona reaguje na moje glaskanie, mowi mu zeby choc sprobowal ja poglaskac. On twierdzi ze nie ma po co, bo dziecko nie ma jeszcze kory mozgowej i tak nie czuje i idzie poglaskac psa. Niedlugo zaczynam 7 mies ciazy a moj mąz ani razu jeszcze nie poczul naszej corki. Naszej albo moze raczej mojej, bo jego ona nie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×