Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Hej dziewczynki! mamy wreszcie pierwszy zabek!!!!!!! Nor,malnie my slałam że trak jak Robcio Jenny mój mały bedzie bezzębny:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porządny student nie wraca nocnymi autobusami. Porządny student wraca z imprezy porannym tramwajem * * * Żona do męża: - Piszą, że woda podrożała... - O, wreszcie i abstynentom się do d**py dobrali! * * * Był takim nieudacznikiem, że kiedy wpisał w google: \"Mam talent\", jedynym wynikiem wyszukiwania był adres: pier*olisz.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello u nas w nocy był ryk. Zuzia się osikała, odkryła i ok 4 obudziła się z płączem, odkryta...efektem tego mamy straszny katar :( buuuu A ja mam guza pod pachą, który cholernie boli, wczoraj go wynalazłam i wymacałam :P mam nadzieje, że to tylko węzeł chłonny. oki uciekam na kawkę gosiaczek gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello:D Z tymi szczepionkami to jakis....nie wiem nawet jakiego slowa uzyc... ja tej szczepionki nie daje. Postanowilam z mezem Poza tym rozmawialam z moim bratem, ktory tez jest bardzo przeciwny temu szczepieniu. On poznal (poprzez choroby corki) wielu znakomitych polskich lekarzy ktorzy sa rowniez przeciwni! Oni twierdza ze takie choroby dziecko powinno (!) przejsc poniewaz wyksztalcaja sie pewne zmiany neurologiczne potrzebne do dalszego rozwoju czlowieka. Nie powinno sie szczepiac a juz tym bardziej rocznego dziecka. Wiec ja ide na dniach do angielskiego lakarz i sie dowiem co musze zrobic by dziecka nie szczepiac... z tego co sie pokatnie dowiadywalam to chyba to szczepienie nie jest obowiazkowe..ale musze sie dowiedziec czy \'na pewno\' :) Lula....biedna Niunia!!..I mam nadzieje ze ten guzek to niz powaznego... my mielismy awarie ogrzewania i od wczoraj wieczorem zimnica!! wstawalam dwa razy w nocy przykryc Olivcie bo mi bylo zimno jak cholera...ale ta Malpka za kazdym razem odkopana...w koncu opatulilam ja szerokim kocykiem, w sensie omotalam ;) dopiero wstalysmy:) No, maz po pierwszym dniu pracy bardzo zadowolony:) gdyby tylko bylo to troszke blizej.... musi wychodzic o 6 15 zeby byc na 8 :( ale dumny paw nie pojdzie do bylej pracy! Tam by znowu dostal sluzbowy samochod i by nie musial autobusami jezdzic.. nie! on woli zarobic 4 godziny spedzic dziennie na przystankach i w autobusach i w kolejkach bo do pracy ma 4 przesiadki... moglby jezdzic autem ale to za drogo benzyna wyjdzie... no coz...jego decyzja:) a sie pochwale, a co...koles dla ktorego pracuje ostatnio robil apartament dla Eltona Johna :D:D moglby troszke wiecej placic skoro takie szychy obsluguje ;) :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z życia wzięte :) ale nie mojego :P Mój Mąż często budzi się w nocy i zadaje doś "trudne" pytania. Oczywiście rano nie pamięta, by cokolwiek mówił, ale co się naśmieję, to moje - wczoraj postanowiłam zapisa dokładnie, co mówi. I oto, co następuje. Akcja właściwa: godzina 1 w nocy, Mąż się budzi i pyta: M: Gdzie ten namiot? J: Jaki namiot? M: No ten z kamieniami zamiast śledzi... J: (śmiech) M: Nie śmiej się, ja chcę spa w namiocie! Chwila ciszy przerywanej moim chichotem, po tej chwili znów siê odzywa: M: Gdzie tu są kasowniki? J: Jakie kasowniki? M: Jakie kasowniki? J: No bo pytasz się gdzie tu są kasowniki. M: A na ch*j mi kasowniki!? Znów cisza. i znów jednak nie. M: Zjadłbym tych śliwek. J: Ale śliwki się skoñczyły z tydzieñ temu! M: Ale obiecałaś, że są śliwki! i mi siê chce śliwki i siku. i jakbym poszedł siku, to bym sobie wziął te śliwki. ale one są bez pestek i bez robaczków? Akcja ostatnia przed zaśnięciem ponownym, już dużo dłuższym czasie: M: Nie mam biletu bo tu nie ma kasowników. nie dogadamy się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane, Dopada mnie niechęć do wszystkich i wszystkiego. Mieliśmy okropny wieczór i noc. Mikołoaj od 18.00 wymiotował, nie pił i nie jadł. O 1.00 pojechaliśmy do dyżurnej przychodni i do szpitala potem. Nie wiadomo co mu jest, chcieli go przyjąć na oddział. Nie zgodziłam się. wóciliśmy o 3.00 w nocy do domu i jak na razie przestał zwracać. Atmosfera między ,mną a mężem skwasiła się, już od wczoraj. A jakby tego było mało od wczoraj boli mnie brzuch i nie przestaje, trochę mnie muli..... Jestem w pracy i odliczam godziny do wyjścia, bo średnio sprawna intelektualnie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Fruskawka widzę, że nie mogłaś zasnąć :) :P Tilli - ja też mówię przez sen, wiec gdyby notować to co gadam byłoby bardzo śmiesznie. Neska - straszne to co piszesz. Ja w sumie też bym nie chciała zostawić dziecka, ale jak są wymioty to może to rotawirus? A nie możesz sie urwać z pracy? Daj znać jak sytuacja. Mnie już chyba opuszcza to wredne przeziębienie. Córcia w nocy miała problem ze ssaniem, bo coś jej w nocku przeszkadzało. Mam nadzieje, że to nie katar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ula coś niespokojnie śpi, musiałam lecieć ją utulić. Lula - niepokojąco to brzmi z tym guzkiem. Twój organizm tak reaguje na jakies przeziębienie? A W Gdyni pogoda załamująca, leje i wieje, chyba dzisiaj spaceru nie będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem :( pierwszy raz mam coś takiego, teraz się zastanawiam, czy iść na usg piersi i czy mi sprawdzą tego guzka pod pachą, czy iść do lekarza ogólnego :( siedzę i myślę :( w poniedziałek jadę z Zuzą do poradnii ryzyka okołporodowego na kolejną kontrolę więc bym mogła jakąś wizytę sobie zorganizować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia czytałam :D Zapisałam się na wtorek na usg. Muszę tylko opiekę zorganizować dla małej. Ja nie lubię takich rzeczy odwlekać, ale nie powiem cykora mam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lula - to dobrze. Lepiej dokładnie to zbadać, a nie zastanawiać się co to jest i jak leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny widze ze od paru dni rozmawiacie o szczepionkach..a o co w tym chodzi, jakiej szczepionki nie chcecie dawac... kurcze ja w pracy nie mam casu zajrzec by przeczytac te artukuły a strasznie mnie to aniepokoiło. O co chodzi tak na kafeterie łatwiej mi wejsc bo to seka jest tylko.. p.s mój maksymilian \" przekonał mnie \" i podaje mu butle o 5 jak sie budzi ... wiec mi sie wydawało ze do 7 kluzior bedzie spał a on drugi dzien punkt 6 wtsaje i wojuje, neska daj znac jak dzieciatko.. kurcze laski napiszcie krótko tylko o co z tymi szczepionkami chodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziewczyny, u mnie klamka zapadla hihi z tego stresu i w ogole zadzwonilam pod numer panstwowy NHS dowiedziec sie o tej szczepionce ma do mnie dzwonic ktos kolo 14 zostaly wziete moje dane i dane dziecka jesli szczepionka okaze sie musem a ja na nie nie pojde...hehe..beda mnie scigac ;) ale spoko, uciekniemy do mexyku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde, cos mi szwankuje cafe pisalam ze u mnie klamka zapadla. dzwonilam pod panstwowy numer NHS i ktos ma do mnie zadzwonic do 14 w sprawie tej szczepionki zostaly wziete moje dane i dane dziecka jesli szczepionka okaze sie musem a ja nie pojde beda nas scigac hihi uciekniemy do Mexyku :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikołaj przyjął butelkę mleka. Jak na razie nie zwraca. To pierwszy posiłek od godziny 16.00 wczorajszego dnia. Matko, sama jestem w okropnym stresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam neska kciuka za małego.. .. hmma macie dziewczyny bunta jakiegos na mnie czy co ;).. odpiszcie mi prosze o jakie szczepionki chodzi.. seriio nie moge poczytac tych artykułów mam bloka na niektóre strony w pracy... pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natimp - chodzi o szczepionke rozyczka+swinka+odra ktora sie daje na roczek badania dowodza ze po tej szczepionce jest duzy odsetek dzieci autystycznych i ogolnie problemy zdrowotne jest to okropnie duza dawka jak dla 12 miesiecznego dziecka kiedys te szczepionki byly w duzych odstepach czasu a wiele ludzi w ogole ich nie mialo i w sumie to nie wiadomo po jaka cholere wprowadzono 3w1...brrr dlatego duzo osob nie chce szczepiac, w tym ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki tilli tilli- juz nie zyje w nieswiadomosci i poproszhe mezulka co by to wydrukował i w domu przeczytam dzieki kochana .. kurcze Waszym maluszkom wychodzą juz zabki a mój persching ciagle bezzebny :) za to nadrabia chyba raczklowaniem wstawaniem i uporczywymi próbami chodzenia opierając sie o cos.... chyba taki po tatusiu uparty ;):0;):P teraz w tygodniu na TVN stykle był ten program zamiast mamo to ja.. rady dobrej niani czy cos i mi mama mówiła ze duzo włąsnie o dzieciaczkach w wieku naszych było typu raczkowanie, itp.. tylko normalnie jest to w sobote wiec nie wiem czy teraz bedzie... a warto by obejrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. Fruskawka no to sie zacznie teraz gryzienie :) my mamy dwa zabki na dole :) lula nie lam sie moja jak za duzo wypije to tez sie osika :O a z tym katarem u nas tez tak jest ze w nocy raz jest cieplo az goraco bo grzejemy o stalych porach tak nastepnej nocy jest zimno i Zuzka tez ma znow katar, boje sie zeby znow tego kaszlu nie miala.... jesli chodzi o guzka to tez ostatnio mnie przewialo i pod pacha mialam, ale jak bedziesz miala dluzej i bedzie bolec to nie zwlekaj i do lekarza, tylko co Ci taki lekarz w dzisiejszych czasach powie.... tilli jak sie dowiesz o szczepieniach to napsiz koniecznie, dzieki z gory a swoja droga to ja jak wlasnie mam zimno troszke w pokoju to moja lapie katarek i nie moge tym sposobem jej usypiac na cala noc :O a tak bardzo bym chcialaaaaaaaaaaaa, alez Ci zazdroszcze, tfutfu oby tak dalej :) tilli a moze z czasem sie przeprowadzicie jak sie bedzie oplacac, kto wie :) a z tym zartem nocnym to ja mialam tak na biwaku, kolega do mnie w nocy : aga aga gdzie sa kluczyki? ja: jakie kluczyki? on:no te od czolgu! ja: a nie wiem, a zobacz na lodowce chyba.... no i rano mi to opowiadal.... smiesznie tak przez sen cos gadac neska trzymaj sie, a moze to jakis wirus zoladkowy? moj tata jak mial to pozniej moj paczek tez i w szpitalu wyladowala. obserwuj synusia zeby sie nie odwodnil tez czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas sie wypogodziło, właśnie wróciłam ze spaceru :) Małej coś łzawi jedno oczko. Tilli - przeczytałam. Fakt, można zwariować. Mam wrażenie, ze w tej sprawie nie można liczyć na obiektywną opinię. Są po prostu 2 strony i tyle. Najchętniej zaszczepiłabym tylko na odrę, bo to rzeczywiście groźna choroba. A mój synek miał poświnkowe zapalenie opon mózgowych w wieku 5 lat. Ale to była przeziębiona świnka, bo lekarka nie rozpoznała i powiedziała nam, że może wychodzić na dwór. Do tej pory mam żal do tej durnej pindy, która uchodzi za bardzo dobrego pediatre. Mówiłam jej, że to świnka, bo mały miał wtedy kontakt z innym dzieckiem chorym na świnkę, a ona powiedziała, że to zapalenie węzlów chłonnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tilli-tilli czytałam już kiedyś to, ale do mnie nie przemawiają opinie ludzi którzy mają z tego kasę, to co jest istotne to reakcje zdrowotne innych dzieci na szczepienie. Mi te przypadki komplikacji i autyzmu w zupełności wystarczają aby podtrzymać decyzję o nie zaszczepianiu Zuzi.Zwyczajnie i poprostu się boję. Co do guzka to boli... neska nie daj Boże żeby to był rotawirus. natimp1 przeczytaj dzisiejszy artykuł na onecie odnośnie szczepień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×