Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Sylwia ,Robcio powinien miec naturale ubarwienie diabełkowe hehe..teraz to na dwoch nozkach biega niedługo wrzuce filmiki z urodzin jego..zasówa jak mały perszing.. Tilli Tilli ale schudałas starsznie duuzooo.Co tak dobrze działa?? Kurcze jak poczytalam o tej nutelli to zapodałam sobie knopersa..ale nie jednego a 2 grrr ale tak je lubue ze jak juz wpadne w ciag to nie moge na jednym przestac. Kurde musze zgubic ten brzuszek oponkowy Tilli jak duzo,długo i czesto robisz brzuszki?? I takie pełne czy tylko pol brzuszki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki:) ja tak szybciutko bo mam strasznie duzo roboty:) po pierwsze .. poczytajcie to: http://www.sfora.pl/Uwazaj-Ten-sweter-udusi-Twoje-dziecko,a,1139 moze ktorejs z Was to dotyczy. Sylwia - udanego spacerku, a slodyczami sie nie przejmuj, wszystko jest dla ludzi:) Tilli - wygladasz SUPER!:) to chyba najlepsza motywacja jak sie widzi efekty, a zatrzymaniem wagi sie nie przejmuj, to normalne:) Jenny - Robcio sie bardzo ladnie juz na nozkach trzyma:) ok uciekam bo czasu malo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak Tilli twoje efekty sa rewelacyjne...az mnie zmotywowały i sprobuje tych cwiczonej absowych moze i na mnie podziałąj tak rewelacyjnie jak na Ciebie.Długo juz cwiczysz? No i powiedz kochana ile spadło kg na wadze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za cwiczenia brzuszka powinnam sie wziac jak najbardziej.... Za diete tez powinnam sie wziac..... Powinnam zrobic jeszcze wiele innych rzeczy...ALe dziewczyny ja ostatnio mam takiego lenia.... I brak motywacji do czegokolwiek.... Chyba ten brak pracy w pracy mnie tak rozleniwia (aha ktoras pytala - pracuje w spedycji jestem spedytorem czyli wozimy rozne pordukty po kraju i swiecie - obnizenie produkcji jest dla mnei rownoznaczne z tym ze nie ma co wozic). Powinnam wiac przyklad z dziewczyn. I zmotywowac sie do diety, cwiczen, znalezienie czasu na fryzjera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziekuje za wszsytkie czule slowa i wiary w powrot Matiego do zdrowia. Rzeczywscie cos szybko wyzdrowial jak na grype, mozliwe ze to byla jakas ciezka niestrawnosc, poniewaz tak wysoka goraczka , ale coz nie ma juz oczym pisac , Mati zdrowy jak rybka :) Tilli brzuszek pelen podziwu, trzymaj tak dalej, pochwale sie ze tez mam taki fajny, choc mialam niedawno okres ze pokazal sie na moment, ale zaraz zadzialam , poprostu zaczelam mniej podjadac i uswiadomilam sobie ze po trzydziestce to juz taki brzuszek ma swoja cene, czyli cwiczenia i odpowiednia dieta , niestety. A co do brzuszkow, to czytalam ze robienie brzuszkow moze spowodowac pozniej takie oponki po bokach , ktorych pozniej trudno sie pozbyc. a co do slodyczy to nutella nigdy mnie nie ciagnela, ale za to potrafie zjesc na raz pudelko ptasiego mleczka, i moj maz wie o tym i mi kupuje, ...., ja sama sobie juz przestalam kupoawc Moj mati nie chce spac, teraz sie sam bawi ale mam wyrzuty sumienia, ze tu przy kompie a on tam w zabawkach, i od czasu do czasu staje przy lozku, (nasze lozko oddziela jego zabawki od komputera, )i patrzy sie na mnie co robie. Jenny ogladnelismy sobie z Matim razem film z Robciem, Mati byl zachwycony swoim malym kolega, podobalo mu sie bardzo, i mi tez. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jennny - fajny filmik :) A co do słodyczy - na spacerze kupiłam 2 czekolady i prawie wszystko już zjadłam :D :D :D I po raz kolejny udowodniłam sobie, że nie mogę sobie robić żadnych ograniczeń, bo tak to sie kończy :) Jak jem normalnie to sobie od czasu do czasu zaszaleję słodyczowo i mam dosyć, a jak tylko sobie narzucam, że nie będę jeść to takie są efekty. A odchudzać się nie muszę, bo ważę 2-3 kilo mniej niż przed ciążą i ciuchy na mnie wiszą. Chyba na wiosnę wymienię garderobę. No chyba, że utrzymam tendencję słodyczową z dzisiaj to nie będę musiała :D Anted - fajnie, że Ty też masz jakieś słabości :) No i Ty chyba nie musisz sie martwić ewentualnym przytyciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ćwiczenia jakieś by sie przydały, z tym, że ja mam tak jak Angelika - lenia i brak motywacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane:D ja to wam zazdroszcze z calego serca!!!! gdybym tez tak miala :( nietstey u mnie tendencje do tycia rodzinne nie pamietam kiedy ostatni raz wazylam mniej niz 70kg :( jestem grubej kosci i mam duze cyce ;) tez wazy swoje ehhh Anted - Twoja waga...ja nigdy juz takiej miec nie bede:) wiec uklony Sylwia - rownie uklony dla Ciebie :) dziekuje jeszcze raz za komplementy Jennny - brzuszki robie codziennie od 03.12.2008 :) nie mialam ani dnia przerwy co do wagi az tak rewelacyjnie nie jest -5kg i waga stanela bo cwicze i miesnie sie rozbudowuja no i organizm teraz bedzie walczyl bo niestety teraz zacznie brac energie z zapasow tluszczowych i o to chodzi w organizmie te 5 kg to przede wszystkim woda - takie poczatki odchudzania ale rozmiarowo widze mieszcze sie bez problemu w 12 a wczoraj i 10 przymiezalam hihi i jeszcze troszke jeszcze troszke... Anted mnie oponki na pewno nie groza bo hula hoop dzielnie z nimi walczy:) i nie przejmuj sie moje dziecko dzisiaj samopas od rana ja mam kiepski dzien wypilam dwie kawy i o malo nie zemdlalam nie mam sily nic robic przesadzilam chyba z cwiczeniami w czasie okresu i jeszcze cisnienie widze podwojnie i padam normalnie Mala dzisiaj biedna ale nic sie jej nie stanie... bawi sie albo sama albo lezy u mnie w ramionach i ogladamy TV pije 5 herbate czerwona moze mi zneutralizuje ta kofeine co do slodyczy jak sie je odstawi to az tak sie nie teskni ja dzisiaj tez mam parcie na slodkie wiec zjadlam 3 bieszkopty i pol bialego twarogu z dzemem lesnym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mam wyrzuty sumienia przez te słodycze, dramat. Fajnie, że mamy weekend, może uda mie sie wreszcie troche posprzątać, bo juz mnie męczy ten bałagan w domu. Staram sie dbac głównie o podłogi, bo odkąd mała raczkuje jest ciężko. Pies brudzi (sierść itp), a mała wszystko co znajdzie pakuje do buzi. Wasze dzieci też tak robią? Jak sobie z tym radzicie? Lula - a co ze szczepieniem Zuzi? Załatwiłaś to jakoś, czy nikt sie jeszcze nie odzywał z przychodni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
ja w domowych porządkach też jako priorytet stawiam na podłogi z wiadomych względow. Mam dla Was nowine Igor zaczął chodzić sam, dziś całe popołudnie trenował. Od jakiegoś czasu ćwiczył po kilka kroczkow, a dziś na całego łazikuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laseczki ! Ale naskorbałyście a mówicie że topik umiera:nie umiera!!!!!!!No ja mojemu facecikowi to tłumacze że ma jeszcze maxymalnie 2 tyg do chodzenia bo córka zaczęła chodzic w 11,5 m-ca więc jemu tez taki teramin ustaliłam:żart oczywiście:):):) Ja na razie zaprzestałam ćwiczeń chodze tylko na gimnastyke jakos motywacjii brat a brzuszki jakos nie pomagały na mój bebzun także sobie odpuściłam/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam !!! tilli-tilli ja tez zamierzam kupic sobie takie hulahop, chyba ty pisalas o takim z wypustkami ktore dodatkowo masuja, ale wlasnie kilka dni temu zrobilam sobie test ciazowy, czy aby napewno nikt tam nie rosnie, poniewaz jak mam krecic, to wiadomo takie malenstwo w brzuszku niepoczuloby sie zbyd komfortowo. Sylwia uwierz mi ze mam slabosci, czekolade potrafie tez zjesc, ale za to nie jem chipsow i nie pije coca-coli. tilli-tilli zazdroszcze ci tych duzych cycow, zawsze takie chcialam miec, teraz niby mam , ale wiadomo poki karmie, hehe pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny!:) Czas zacząć nowy dzień (w zasadzie zaczęłam o 9 rano jak mały się obudził), pogoda u mnie piękna, parę stopni mrozu, obiad już mam zrobiony, więc wyjdę sobie dziś na dłuuugi spacer!:) Małemu ugotowałam na śniadanie ryż (trochę go specjalnie rozgotowałam), dodałam 2 miarki mleka modyfikowanego i pół słoiczka Gerbera kremu bananowo-kokosowego:) Jadł, aż mu się uszy trzęsły. Na obiad zje razem ze mną i córką kotlety rybne, za którymi przepada. Ja robię takie pół na pół z mięska wieprzowego i zmielonej ryby. Mają lepszy smak, są bardziej zwarte, ale smakują rybą:) Dziś nocka nawet, nawet. Tymek poszedł spać około 21, obudził się o 23 i wcisnęłam mu około 100 ml kaszki (wcześniej był cycek i kaszka), potem obudził się o 5 nad ranem na cyca, potem trochę kwękał o 7:25, ale pospaliśmy w sumie do 9 rano. Teraz Tymek łazi i łobuzuje, wylał psu wodę z miski i mam mokrą wykładzinę w przedpokoju. Uwielbia miski psa... Widzę, że wszystkie niemal mamy korbę na punkcie nadliczbowych kilogramów:) Ja mam strasznego lenia do ćwiczeń, kiedyś taka nie byłam. No i czekoladki też lubię sobie pojeść od czasu do czasu - szczególnie batonik Amigos z adwokatem z Biedronki, jest świetny!:) Albo czekolada z dmuchanym ryżem (też Biedronka). Jak całkowicie skończę karmienie piersią, to kupię sobie tabletki Meridia. Kiedyś (jakieś 6 lat temu) już chudłam na nich, trzymałam wtedy dietę 1000-1200 kalorii dziennie i ćwiczyłam. W sumie schudłam przez okres 2 miesięcy około 10 kg, a w następnych miesiącach jeszcze zeszło 5 kg, ale to już było zbyt dużo. Oczywiście byłam cały czas pod kontrolą lekarza, wcześniej przed tabletami przebadał mnie, żeby wyeliminować jakieś złe reakcje organizmu na Meridię, bo to w końcu lek pływający na układ nerwowy. No i najważniejsze, że dobrze reagowałam, nie miałam żadnych skutków ubocznych oraz efektu jo-jo. Aż do ciąży rzecz jasna, kiedy upasłam się ździebko;) Teraz waga cały czas mi oscyluje między 67 a 69 kg. Jak na mnie to zbyt dużo, bo mam tylko 162 cm wzrostu. Po Meridii ważyłam najmniej 49 kg (ale byłam zbyt chuda wtedy), a najwięcej 52-54 kg (wtedy było ok). A zaczynałam odchudzanie z wagą 65 kg. Idę do małego, bo mi się wiesza na kolanach i świruje. Wasze dzieci też nauczyły się dłubać w nosie?:) To najnowsza umiejętność Tymka:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
my po spacerku. ulcia pojechala do byłych teściow z kwiatkami z okazji dnia babci i dziadka. Igor zasnąl mam moment na bzdurki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Noc mieliśmy nie najlepszą, niestety. Dzień też ciężki. Nie widać, żeby przyczyną były nowe ząbki, więc może młoda ma spadek formy :) Lecę sprzątać , gotować itp. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mam duzo do nadrobienia wiec najpier STO lat dla ROBCIA fajnie Jenny ze znów jestes :) i lece czytac bo mały spi jak nadrobie to cos tam skrobne jeszcze, u nas ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Jeju, a gdzie was wszystkie wywiało? Robię właśnie obiad, bo planuję wyjść na dłuższy spacer z Tymkiem. Pogoda cudna, jak wiosna, choć na termometrze tylko 3 stopnie na plusie. Mój Michał w Norwegii od wtorku, a już wydzwania, że tęskni, zaczyna wspominać sobie nasze początki, wyznaje mi miłość co chwilę, prawi komplementy... No ja nie wiem, czemu się tak rozczulił;) Już się go pytałam, czy przypadkiem czegoś nie zmalował, że tak się kaja;) Fajnie tak posłuchać od swojego ślubnego miłych rzeczy:) On zawsze był bardzo uczuciowy do mnie i nie wstydził się tego okazywać, ale teraz taki smutny jest przy tym. Chyba mu doskwiera, że już prawie rok w tej Norwegii siedzi, a syna i mnie raptem około 3 miesięcy widział - podliczając urlopy. Nie widział mnóstwa ważnych rzeczy, które się działy, jak się rozwijał Tymek, jak uczył nowych rzeczy. No ale co poradzimy? Tu kryzys się zaczyna, j nie pracuję, a w Norwegii Michał super zarabia. Musimy jakoś się pomęczyć, bo inaczej nigdy nie zdołamy odłożyć na remont mieszkania, czy spełnienie marzeń. Dobra Kochane, uciekam teraz. Popiszcie coś, bo na stronie 646 tkwimy już 3 dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! AnnaSzn - z tą stroną to mnie zmotywowałaś :) Zazdroszczę Ci tego, że Twój mąż tak potrafi, mój nigdy nie był wylewny. Mówiłam sobie, że muszę nauczyć tego syna, ale on widać ma charakter po tatusiu :) Ja w weekend jak zwykle mam mniej czasu, bo spędzamy go rodzinnie. Ale Anastazja pisze, że nadrobi, więc może nadrobi też pisanie i będą 3 strony więcej :P Uciekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nareszcie odzew!:) Witaj Sylwia!:) Byłam krótko na spacerku, teraz gotuję ziemniaki, zjemy z Tymkiem i znów idziemy na spacerek;) Nie każdy facet potrafi i chce okazywać uczucia:) Wielu jest takich, że kochają mocno, ale nie sprzedadzą się z tym albo robią to sporadycznie, bo to takie \"nie męskie\" według nich:) Albo boją się, że to uczyni ich słabymi i jak odkryją \"miękki brzuszek\", to baba im wejdzie na głowę;) Mojej Mariki ojciec taki był - ale on był zimny i oschły dla mnie, bo mnie nie kochał. Tyranizował mnie, upadlał psychicznie i traktował jak sprzątająco-gotujący dodatek do dziecka. No ale to już historia, było minęło:) Dlatego tak sobie myślę, że Michała mam w nagrodę za tamte 8 lat mordęgi i upokorzeń. Ciekawe co słychać u naszej Blooondi? Raz się odezwała, a teraz cisza! Jak nas czytasz, to daj Kochana znać co tam u ciebie i Kasperka, nie przejmuj się pomarańczami, bo jak sama widziałaś ignorujemy i zlewamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh... a ja pomimo ze mieszkam z mezem to go nie mam :( ciagle w pracy nie pamietam kiedy ostatni raz caly dzien spedzil z nami i najgorsze ze nic z tego nie przychodzi do portfela ale nie chce mi sie o tym gadac Mala biega jak szalona juz po parku ladnie dzisiaj polowe parku obeszlysmy :) a w ogole to zle mi ostatnio :( jakas depresja mnie chwyta moze kupie sobie deprip Olivcia to swiatelko mojego zycia... ale... moj maz w ogole nie jest wylewny ostatnio napisal na komputerze na zakladce \'kocham was moje dziewczyny\' :) slodko i milo mi sie zrobilo ale sam z siebie...tak w twarz baaaardzo rzadko On lubi mi okazywac milosc w inny sposob :P:P if You know what i mean :P ;) ale powiedzialam mu wczoraj ze o drugim dziecku moze zapomniec bo ja sama drugiego wychowywac nie zamierzam ale posmecilam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli, a nie myśleliście nad zmianą kraju? Wszyscy teraz narzekają na kryzys, na pracę w Anglii czy Irlandii. Dużo osób stamtąd wyjechało właśnie do Norwegii. Mój Michał jest tam od roku i oboje sobie to chwalimy;) On, bo ma fajną i bardzo dobrze płatną pracę gdzie może brać dużo nadgodzin płatnych dodatkowo o 50%, a ja, bo godnie żyjemy i możemy odkładać. Minusy oczywiste - jesteśmy oddzielnie, brakuje nam siebie nawzajem i strasznie tęsknimy. Tata nie widzi syna. Tam naprawdę są większe możliwości, a kryzys zbytnio nie uderzył. Wiem, że łatwo się mówi, bo takie decyzje są trudne i jednak ciężko tak z małym dzieckiem ganiać po Europie za chlebem. Ale zawsze możecie się zastanowić i pomyśleć o takiej zmianie. Powiem ci tylko, że mój Michał zarabia ponad 2 razy tyle, co mógłby w Anglii (a mógłby jako spawacz dużo), a zasiłki na dzieci też są duże. Teraz mam na dwójkę około 900 zł miesięcznie, a jak Tymek skończy rok dostanę dodatkowe 1300 zł na niego. Do tego mój mąż pracuje przecież na dwa domy, bo tam wynajmuje z kolegą mieszkanie, utrzymuje się tam, opłaca sobie przeloty do kraju co 6 tygodni i jeszcze wysyła mi pensję co 2 tygodnie. Ja z tego robię płatności, żyję i jeszcze odkładam. Sama nie chciałabym tam mieszkać, bo wpadłabym w deprechę - zimno, wietrznie, pusto i teraz pochmurno (bo nad samym fiordem). A z tym Deprimem, to może faktycznie coś należy wziąć? Albo witaminę B6 z magnezem. Ja też mam często takie doły, z tęsknoty i zmęczenia dziećmi, domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja nadal staram sie nadrobić czytanie, ale jakoś słabo mi idzie :( dzisiaj śniło mi się że urodzilam trojaczki hihihi 1 dziewczynkę i 2 chłopców hihi a że mnie Mama ostatnio nastraszyła (po tabletkach miała bardzo duże problemy z zajściem i donoszeniem ciąży) to postanowiłam ostatni miesiąc brać tabletki anty hihi zobaczymy co z tego będzie, ale mam nadzieję że nie trojaczki, chciałabym żeby jeszcze Oleczek podrósł troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babeczki:) AnnaSz tak to jest dylemat ale na pewno dacie radę:) U nas mały dzis troszke rozregulowany bo wzięłam go do koscioła nie spał o swojej stałej porze potem zasnął w wózku a jak wróciliśmy to sie obudził z woielkim kzrzykiem no i dopiero teraz zasnął pierwszy raz to pewnie pospi do 19 a potem goi wykąpie i znowu już na noc lulu. Ja wczoraj poszłam z koleznakami dla zabicia doła na dyskotekę tzn z 2 kolezankami i jednej mężem ale było fajnie.Wyskakałam się SUPER:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestem padnięta! Córcia miała dziś tyle energii, że nie było łatwo jej dorównać :) Właśnie tata ją usypia. Troche wcześniej, ale też była wyczerpana tym dniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×