Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Idrisi- no moj maz tez myje okna hehe wlasnie umyl przed wyjazdem :) a z praniem to ja tylko robie. Ale tez nielubie jak maz robi bo mi sciereczki do kolorow nigdy nie wrzuciu albo cos za malo plunu naleje itp. Takz eja nie pozwalam hehe No i wieszam tez ja. czsami sie wezmie zeby pomoc ale ja nie lubie bo nigdy nie strzepnie porzadnie i nie wyciagnie przed powieszeniem i takie nieksztaltne poznije te rzeczy. Takze to moja dzialka:) a z gotowaniem to w wieszosci ja bo tez wole ja ale jak tzreba to ugotuje wszystko:) A ze zmywaniem tez tak robimy ze naogol ja gotuje, on zmywa:) i odwrotnie:) no dobra wychwalilam meza ateraz spadam :) Hehe widac ze Go dlugo juz nie ma bo zaczynam widziec same pozytywy ;) truskawkowa- gratulecje!!!! kobitki gora hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
truskawkowa GRATULACJE!!! :) dziewczynki są słodkie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slodkie sa i nie mniej rozbrykane niz chlopcy;) ale po cichu liczylam teraz dla odmiany na chlopczyka, miał być Alanek:) ale i tak sie ciesze niesamowicie, tylko z pomyslem na imie bedzie problem napewno, bo w imionach zenskich z moim mezczyzna to mamy calkiem odmienne gusta;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truskawakowa jak ja teraz chciałabym mieć dziewczynkę:)W końcu musi byc nas przwaga w domu bo teraz jest równowaga:) Ja jestem w pracy cisz, spokój relaksuję się po wczorajszym młynie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje i zazdroszczę tych dziewczynek!my po spacerku, ale Igi już się wierci. Uciekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sobie własnie postanowiłam ze moja xórka bedzie miała na imie Blanka - ciekawe co na to maz , zwazywszy ze w ciazy nie jestem. ale chyba sie jakos wziąc do roboty za córeczke musze bo az mi sie ciepluyko zrobiło jak poczytałam ze angelika bedzie miała dziewczynke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe natimp to ja napisalam ze bede miala dziewczynke:) u Angeliki to chyba jeszcze troszke za wczesnie na plec:) moj mezczyzna sie martwi ze bedzie w domu zdominowany przez baby:D i dobrze, niech sie boi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truskawkowa - gratuluje!!! Moja koleżanka niedawno urodziła trzecią córkę, więc tam to dopiero jest dominacja :D:D:D Mój mąż też robi prawie wszystko :) Układ mamy, że ten kto gotuje ten nie zmywa, a że on umie zrobić tylko jajecznicę , to same rozumiecie :) Przepisy na soki sobie wydrukowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapka - niezły charakterek :) Wie jak wyegzekwować to co chce :) Nie miałam czasu rano wam napisać jaki koszmar miałam wieczorem z usypianiem. Zawsze usypia tatuś. Wyjechał na 2 dni i ja przejełam na chwilę ten obowiązek. Młoda wstawała co chwilę, a ja ją kładłam. I tak chyba 50 razy! Ale dla mnie najdziwniejsze było to, że nagle wzięła moją rękę i zaczeła sie do niej tulić i po chwili zasnęła. Jak mąż wieczorem zadzwonił to go pytam czy coś szczególnego sie dzieje przy zasypianiu. No i on mi mówi, że czasami daje jej rękę! Myślałam, że padnę. Tyle razy rozmawialiśmy o tym, że dziecko musi zasypiać jak najbardziej samodzielnie, żeby w nocy nie było kłopotów. Brak słów po prostu. Dzisiaj spodziewam się powtórki z rozrywki, więc postanowiłam, że będę młodą uczyć zasypiać z misiem. Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha - kupiłam małej sandałki z Gufo. Fjna do biegania po podwórku :) Spodobały mi sie beżowo-oliwkowe i szukałam rozmiaru. A babka mnie pyta - to dla chłopca? Była nieźle zdziwiona, że nie szukam różowego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś z Matim zaliczylismy znowu dentystę tym razem nie lakowanie, a ma już 2 plomby, ale to nie koniec, bęzie je miał na polowie zabków pewnie, ta próchnica butelkowa wykończyła mu ząbki, dziś i małą mi obejrzała dentystka, na szczęście nie jest źle i mamy tylko sobie zalakierować zabki tak dla zabezpieczenia dzis prawie cały dzień poza domem, rano jak wyszliśmy przed 9 do dentysty, wróciliśmy na 13, bo to w nagrodę do parku na troszkę, potem zakupy i jeszcze n achilę do rodziców, ale ja siedziałam z małym w samochodzie, bo padły po drodze i tyle bylo spania, bo jak próbował zanieść do domu to sie pobudziły, potem tylko obiad i chwilkę krzataniny po domu, aha troszke poczytałam tez książke zawadzkiej "I ty możesz mieć superdziecko" i potem na dwór znów na 2h, potem kąpiel jedzonko i o 20 spanko, ale mała już 2 rzy wstała, noce ostatnio straszne, szkoda gadać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Padnieta dzis jestem po skakaniu z moim dziecku do poludnia i poludnia po placach zabaw. Na szczescie dziecie spi a ja mam jeszcze chwilke dla siebie przed pojsciem spac. Rzeczywiscie u mnei na plec jeszcze za wczesnie ale Truskawkowa gratuluje kolejnej dziewczyny....:) U mnei podzial obowiazkow tez jak najabardziej sluszny. Gotowac potrafimy oboje ale z racji tego ze maz w ciagu dnia nie ma jak zajmowac sie Kamilka to on przejal funkcje gotowania i zmywania. Pranie prasowanie i mycie podlog to moja dzialka (kiedys poprosilam go o pomoc w myciu podlog i jednak wole to sama robic). Ogolne sprzatanie czy odkurzanie no to my oboje. Wiec luz. Kolejny dzien niejedzenia obiadu przez Kamilke...Mialam z tego powodu sciecie zmezem ktory zaczal juz kombinowac co by tu zrobic innego swjego krolewnie. Postawilam sie....Efekt - odzine pozniej dziecko zjadlo CALY obiadek i poszlysmy na plac zabaw - dziecko cale popoludnie super grzeczne bo najedzone wiec nie histeryzowala z glodu... Postanowilam ze musze ja z obiadkami unormowac ale niestety opuszczenie posliku i przeskok do nastepnego w przypadku mojego dziecka jest bardzo zle w skutkach. Udreka na spacerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja sie zawzieła i rano kaszy nie chciała, więc zrobiłam pitną i w drogę do dentysty, lecz nic z tego wypiła łyka i tyle, w końcu jak przedłużał sie spacer dostała słodką bułkę i zjadła troszkę, potem wdomu zjadła na szczęście już normalnie i wieczorem też ale marnie śpi, kolejna marna noc, buuuuuuu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziuutek
uff jutro bede miec wiecej czasu to wam takiego posta napisze ze do konca malo kto wytrwa :P Truskawkowa - moze ja sierota jestem, ale czemu ty jestes autorem topicu na luty 2009? Tak mi sie rzucilo w oczy jak naszego temtu szukałam :) pozdrwaiam wszystkich i do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochanene mamusie o poranku, nie wiem jak jest u Was ale u nas w Poznaniu jest dośc mokry. Około 4 była burza i starsznie lało. Cos słyszałam ze mały sie kręcił,ale chyba sie nie przebudził, zreszta nie wiem bo spałam :) A z zasypianiem to młody nieźle nas wczoraj rozbroił. Ogólnie zawsze go kłade ok 20 i wychodze, żadnego lulania ziuziania, rączek ;) itp. Przy butli ksiązeczka , buziak i nyny. I zawsze po 10 min przychodzimy zeby go obróicc na plecki, a wczoraj wchodze po 30 min a młody sobie siedzi w łozeczku i jak mnie zobaczył mówi \" nie ny\" ( tłumaczenie : ny to jest spac , wiec znaczyło to ze mam sobie iśc bo on chce spać:):)) a to piernik, rodzona matke z pokoju wygonić:):), no wiec wyszłam i za chwile przyszłam to juz spał. . Takie pytanko dziewczyny, a wy mleko dajecie w butelce jesze czy przez niekapek? p.s Angelika Wrocławianka, musiałam jakos źle sie wyłowic bo wiedziałam ze tu Ty bedziesz miec córeczke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry o poranku:P a właściwie bliżej już południa ;P Zosia wczoraj znów w dzień spać mi nie chciała, trzy razy ją próbowałam położyć i nic... za to poszłam do pracy, a maż mi pisze, że padła o 19... zaskoczyła go i ostatecznie nie wykąpana, poszła spać i spala do rana!!! oczywiście budziła się w nocy , ale na szczęście jakoś niegroźnie:) co lepsze mąż ją przebrał w piżamkę i zmienił pieluchę a ta się nawet nie obudziła!!! co u Zosi jest niespotykane!!! bo zazwyczaj śpi jak zając:) Mój nerwus do tej pory w złości walił się ręką po głowie, jak na coś nie pozwalałam albo nie dostała czegoś, wczoraj nie chciałam jej czegoś dać, a patrzę a ta ręce na ścianę i chciała głową z barana walnąć, a potem tak mnie z barana w żołądek uderzyła, że normalnie gwiazdki zobaczyłam... Normalnie mnie czasami to moje dziecko przeraza... wiem, że jest nerwus, i wiem po kim to ma, bo niestety ja jestem taka sama...:P Byłam wczoraj w Bartku obejrzeć sandałki, no są ładne, nawet i może bym coś wybrała, no ale ceny też mają ładne, a ja ledwo w kwietniu kupiłam jej wiosenne butki... wkleje Wam linka KURDE NIE DA MI PISAC GANGRENA do strony polskiego producenta butów, moze któraś się spotkała z nimi, bo ja slyszalam pozytywne opinie, ale nie widziałam w realu... http://www.sklep.guliana.pl/index.php?cPath=33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idrisi prócz tego ,ze ceny maja atrakcyjne to nie powiem Ci czy sie w palcach zginają, itp bo nie miałam ich w reku. A twoja pociecha to faktycznie charakterna, mój dopiero zaczyna etap złosci, uczy sie zreszta od 3 letniej kuzynki. Wczoraj to myslałam ze sobie oczy wykłuja o traktor w piaskownicy. Wkurza mnie to bo widze ze ostatnio łapie od niej wiecej złych niz dobrych nawyków ale co mam zrobic. Kazdego dnia po jej przedszkolu sa razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie natimp, ja też ich nie widziałam, ale koleżanka moja jest nimi zachwycona, chociaż powiem szczerze, że jakoś bartkowe wzory wolę... ale wczoraj jak patrzyłam na te w bartku, to takie bardzo miękkie to nie są, ale już sama nie wiem, może maja takie być? No na pewno się zginają w paluszkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej:) Mój mały wczoraj po przyjściu zemna z pracki poszedł jak zwykle spać.Potem wstał i dajemy mu obiad a tu on w ryk aż zaczął krzyczeć nie wiedziec czemu.Więc przytuliłam go potem chcieliśmy przebrac\\ć...a tam...klocek nie może wyjśc.Miał zatwardzenie!!!!!Normalnie w szoku jestm bo zawsze u niego to w odwrotną strone było a jak tak pomyślałam i wiem od czego...otóż tatus dał mu dwa serkii takie słodkie w polewie czekoladowej!!!Normalnie w szoku jestem że od tego on to miał bo to przeciez nabiał a tej polewy niedużo było. No ale tez mógłpomyslec że on jeszcze przeciez malutki to ja 2 nie zjem bo za dużo i za mdło a on mu dał całe i się głupi cieszył że on chciał...to mu dał!!!!wrrrrrrrrnie mysli ten mój chłop . Ja dzis ostatnio dzień w tym tyg w pracy i niedługo do domciu.Wczoraj nagotowałam zupy na obiad to dziś mam wolne od gotowania a jutro....zabieram sie za porządki w domu. Dziewcztyny jakie wy macie spacerówki bo chyba muszę sprawic sobie nową.Na z\\samego małego by i sie nie płacało kupowac ale w związku z tym nastepnym bobasem...Szukam takiej z dużymi kołami i oczywiście w rozsądnej cenie, która dobrze sie prowadzi bo ta moja to masakra tylko 2 rękoma możan ja prowadzic i z przodu małe kółka sa juz mam jej dość:):)Czekam na propozycje polećcie coś.Wiem że Ania i Sylwia kupowały ale dla mnie wasze wózeczki za drogie są wolę cos tańszego.Z góry dzękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczkuu niestety Ci nie pomoge bo moja była w przystepnej cenie ale ma małe koła :9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczku, ja Ci chyba jeszcze nie gratulowałam, tak więc robie to teraz :))) co do spacerówki na pompowanych kołach to chyba raczej są droższe, ja też mam na małych kółkach i powiem szczerze, że też mam dość jej prowadzenia, jedyna jej zaleta to lekkość 6,5kg - mogę sama po schodach ją znieść bez problemu, i to było główne kryterium, choć mnie się bardzo podoba peg perego pliko p3, ale był o te 2 kg cięższy, no i droższy... chociaż teraz to mi się podoba bebe confort streety full, też cięższy o 2 kg, ale można na nim też gondolę zamontować, a że ten pierwszy wózek miałam bebe confort to jestem ogólnie fanką tej marki... tę spacerówkę też mam z bebe, ale własnie te małe koła dają mi popalić, no ale lekkość się liczyła, bo już tego bebe trzyfunkcyjnego to sama sie znosiłam ze schodów ostatnio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idrisi ja kupiłam z firmy soft line chyab bo moze to jest tylko linia jakies firmy. U nas przy realu jets stoisko z butami eeco tej softline i bartka tez mają, Te nie byly najtańsze poniewaz po 100 ale były bardzo lekkie i paluchy sie zginały wiec to najwaznijesze . Stwierdziłam, ze wole na czyms innym oszczedzic niz na bucikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czekam jeszcze na mje dziecie - dzis czwartek wiec zabiera mi ja zawsze przyszywana babci Kamilci a ja mam luz...Kamilcia dzis na wyjezdzie u malej dziewczynki Nicoli. Tylko cos mi sie wydaje ze Kamilka dzis podaruje sobie spanie dzienne. Bo ok 15:00 na drzemke ja juz nie poloze. Aha Anted nie wiem jak Ty - czy bylas zwolenniczka kawy Sturbucks w Stanach...Ja wielka i pochwale Ci sie ze dzis do poludnia wlasnie pilam ta kawke (pierwszy raz od 5 lat - PYCHA) - we Wrocku otwarto pierwszy Sturbucks we Wrocku....Ale fajnie bylo wrocic wspomnieniami do roku spedzonego za oceanem. Co do spacerowek.....Ja narazie sie waham czy w ogole kupowac lzejsza....Mam x-lanndera na duzych masywnych kolach.....TYlko ze mi pomimo ciezkosci ten wozek sie sprawdza bo jest jak dla mnei funkcjonalny....Narazie mysle i moze do jakis wnioskow dojde....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! Za mną ciężka noc i ciężki dzień :( Młoda budziła sie co ok. godzinę. O 2 wzięłam ją do łóżka i ciężko sie spało, bo sie wierciła i kopała. Może jej zęby dokuczają, bo znowu pcha rączki do buzi. No i w dzień nie chciała spać :( Przez to marudna była po południu okrutnie. Kąpałam ją wcześniej i zasnęła w moment. Dziś rano w tv mówili o bakteriach, którymi dzieci mogą się zarazić w piaskownicy. Szok. Wypowiadał się lekarz i mówił, że nie można dawać dzieciom jedzenia podczas pobytu na placu zabaw, bo to najłatwiejsza droga do zarażenia. Czeka mnie poważna rozmowa z teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem i juz melduje co u nas. M najwyrazniej nalezy do dzieci ktore rodzą sie slodkimi manipulantami, jest usmiechnieta do kazdegop zagada, nie boi sie. Ale sprobujcie jej czegos zabronic :P Koniec swiata bedzie. Ciagle nie moge ja zlapac na nocnik, dzis zobaczyla jak scieram jej siuski z podlogi to nastepnym razem sama wziela scierke i poszla powycierac :P Ale do nocnika to udaje ze nie wie o co chodzi heh. MIala okres niejedzenia znowu, ale jej samo przeszlo i teraz je podwojnie. Chyba sie juz przyzwyczajam :) BAwi sie ciagle z psem i kotem, na kota woła ciiitaaa :P I w trojke mi łobuzują po domu. Brdzo naśladuje i czynnosci i mowe, z dnia na dzien mnie czyms nowym zaskakuje. To takie budujące patrzec na takiego małego człowieka jak radośnie odkrywa wszystko :) I manipuluje tym wszystkim :P Mam jednak problem, bo zaczela kulec, jedna noge jakby wyzej podnosi, albo w ogole na palcach... Miałam wrazenie ze sie wyglubia ale tak wszystcy na to uwage zwrocili ze poszlam do ortopedy. Ten nic nie znalazl, mowi ze wszystko ok ale kazal dla pewnosci zrobic zdjecie RTG no i troche sie boje jak to na nia wplynie. MOze lepiej nie robic? Jak myslicie? Sylwia ja widze ze masz ta sama fobie na różowe co ja. Osmielilam sie kupic dla dziewczynki zielony nocnik - pani na mnie jak na wariatke patrzyła :P Ale M i tak na różowo bo kazdy jej cos przynosi, ja duzo od kuzynki ubranek dostaje. No i glupio byloby kupowac nowe tylko dlatego ze tamte rozowe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczek ja mam spacerowke coneco traper tania, duzy kosz, koła takie w miarę widziałam duzo mniejsze. Moja Ulcia też nie miała nic rozowego i temu mialam wszystkie ciuchy po niej do Juniora. oczywiście poza kieckami hihi. My cały dzionek na wybiegu dla modelek haha, jutro tez latam, musze mamie zalatwić książeczke rum, bo ma 1 blankiet, a problemy ze zdrowiem. Wczoraj z pracy wrociła taxą, bo ciśnienie 214/152, że nie mogła iśc, ale oczywiście do lekarza nie. Dzis poszla, dostała nowe leki, zwolnienie na półtorej tyg. i skierownaia na badania. Jutro chcę też iść do reala bo jest fajna promocja z okazji Dnia Dziecka Ulci kupiłam dziś namiot - domek za 28 zetow, a jutro polece po duzy 75 cm auto wywrotke dla Juniora. Jestem fdziś wykończona, nawet nie chce mi się ruszyć z fotela żeby podłączyć telefon do ładowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje sie jak zwykle o poranku. widze ze ta strona 729 to jakas nie do przejścia jest. Cos mało Kochane ostatnio zagladacie. Wczoraj popołudniem to juz tylko dwa wpisy . Nie ładnie. Ja dostałam skierowanie do ortopedy, ale niestety musiałam nakłamac, głupio mi bo nie chce tymi kłamstwami prawdziwej jakies choroby wymyslec, no ale skoro wiem ze wariatka z załozenia nie daje to co. Ogólnie pediatra powiedziała ,ze mały super sie rozwija, zobaczyła tez numer popisowy mojego synulka, czyli 15 minut ciagłego gadania, skakania, klaskania sobie samemu. Był na serio wczoraj nie mozliwy. Wszedzie sie w tym gabinecie wciskiwał, przytulał się do parawanu bo był na nim misiu itp itp. Była zachwycona. Hahah tez bym była prze 15 minut, ale jak tam 2h nawija to juz ciezko dla uszu. No ale co zrobic, wazne ze się rozwija prawidłowo. Wiecie co wstyd przyznac ale ja zupełnie przegapilam szczepienia na mmr, ale nie ze nie miał tylko ze to to po którym autyzm moze byc. mam do siebie żal. Jak ja mogłam cos takiego zrobic. Ja myslałam ze to po 16 miesiacu jets . I pytam wczoraj pielegniare czy to bezpieczne, i ze sie obawiam, a ona zaglada w karte szczepien, patrzy na małego i mówi : mamuska, ni cyrkuj, wiec ja sie zdenerwowałam, ale ona twierdzi ze nie ma szans ze to od szczepionki, a jedynie zbieznośc wykrycia poniewaz autyzm najczesciej jest zauwazalny u rodziców po roku, kiedy to dzieci powinny byc bardziej kontaktowe. No nie wiem jakos to do mnie nie przemawia no ale dobra. Najwazniejsze że maksowi nic nie jest , ale jak mogłam byc tak głupia i przegapic tak ważna obserwacje po szczepieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×