Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Anted - ja też sie tak bawiłam :) Feniks - dzięki za info o markach butów. A ta wizyta u ortopedy wynikała z jakichś wcześniejszych kłopotów? Ja jak pytałam pediatre pare miesięcy temu, czy trzeba odwiedzac ortopedę to mi powiedziała, że jeśli wszystko jest ok to nie. Sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzę, że kolejna stronka zaczęta :) Natimp i Idrisi się ucieszą :P Uciekam spać. Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam !!! buciki owszem sa bardzo drogie, i wogole dobre jakosciowo ciuszki tez, normalnie obled, dlatego tez ciesze sie ze zdecydowalam sie na gufo, poniewaz sandalki profilowane, majce wszelkie cechy dobrego buta, a cena jeszcze rozsadna, moze dlatego , ze marka niejest az tak rozreklamowana. Pierwsze buty kupilismy elefenten i 100 poszla jak nic, i buciki juz sa zniszczone, poniewaz jak Mati zaczal chodzic to byly jego pierwsze kroki, i jeszcze czesto schodzil na parter , czyli na kolana i szorowal butami po betonie, a ze buty skorzane z delikatnej skorki, to wiadomo, ze czubki pozdzierane okropnie, ale jeszcze je dobijamy. Dzisiaj Mati poszedl szybko spac , co rzadko sie zdarza, wiec ja zaczelam realizowac swoj dawno zamiezrony plan, zima moje ulubione jeansy poszly mi na kolanie, a to dlatego ze zabawy z Mati odbywaly sie wiecznie na kolanach, ale spodnie juz wysluzone, w przedszkolu tez swoje przezyly(jak pracowalam), wiec obcielam je tak lekko przed kolano, ze starej takiej zwiewnej sukienki (majcaej modne kolory, poniewaz i troche zielonego i fioletu o roznych odcieniach i szarosci, choc pamieta lata 90-te) zaczelam doszywac pasek tego materialu tak okolo 10 cm, a laczenie jeansu i sukienki chce zakonczyc taka szara satynowa wstazka, jak to lezy tak na lozku przypasowane to wyglada fajnie, fantayjnie i inaczej, zobaczymy jak bedzie wygladac na nogach, jak wyjdzie kiepsko, bedzie do ogrodka, ale licze na to , ze bede miala cos modnego(kolory), niepowtarzalnego i sentymentalnego( w tej sukience mialam swoje zareczyny ,1995 rok)) Feniks no wlasnie co z tym ortpoeda, jakie powody odnosnie tych zabaw, to jak rozpakowalam fotelik, to Mati uwielbial wchodzic do pudla , a akurat bylo takie wysokie jak on sam, a dzisiaj widzialm go jak probowal sie zapakowac do torby termicznej, w ktorej wozimy kartony z pizza, zeby nie wystygly. pa, bede jeszcze zagladac, ale szycie zostawie na inny dzien (tzn. juz zaczelam ), poniewaz jest za ciemno, a niechce wlanczac ostrego swatla przy Matim, jak spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia , tez odrazu pomyslam, ze str. 730 przeszla duzo szybciej a swoja droga choc nie lubie pomaranczy ciekawa jestem na kiedy ma termin mala fu i co u niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn. pomarancza to nie mala fu, tylko, ta , ktora napisala nam info o mala fu, chyba teraz wyrazilam sie w miare jasno :-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyprasowane ! Sylwia, Anted- jak bylam u ortopedy jak mala miala usg bioderek robione ( nie pamietam kiedy ale jakos z 6 tygdoni po urodznieu chyba) to wtedy mi powoedzial ze na kontrolna wizyte mam przyjsc jak zacznie chodzic czy nozki prawidlowo stawia, bioderka itp. I tak ciagle cos wypadalo az w koncu sie umowilam na wizyte i poszlam. takze to taka profilaktyzna wizyta kontrolna. wszystko bylo ok ale wolalam isc. Wkazdym arzie nie mailam jaskis spcejalnych zalecen od pediatry czy cos. a tak wogole to byla badana doslownie w biegu. darmat byl ja utzrymac. Latala jak wsciekla po gabinecie. Lekarz sie smial ze niesamowicie zywa jest i ze jak ja nad nia panuje na codzien hehe ze neizle se musez nabiegac. no i fakt bo biega jak oszalala. ale jak ja tak porzdanie zmecze w ciagu dnia to potem pieknie spi po 12 h takze arto sie nabiegac:) a od jakiegos tydonia wychodzimy na dwor z lala z woziem ;) pcha wozio taka dumna hehe. smiesznie takamala mamuska :) a zsie wierzyc nie chce jak ten czsa leci! Anted- a co do Gufo to ogladallam. nie bylo akurat w moim ccc zbytniego wyboru ej irmy a te c byly to mi jakos nie przypadly do gustu wygladem. Ale nie przecze ze sa dobrze wyprofilowane itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ffeniks , to sie ciesze , ze to tylko profilaktyka, a nie jakis problem, teraz to chyba wsztystkie nasze dzieci takie rozbiegane, ja juz nawet nie moge zjesc obiadu u siebie w barze, poniewaz Mati nie usiedzi w wozku, na krzesle to moment, a jak cos mu nie pasuje to sie denerwuje, wiec zeby nie odstarszac tez gosci, poprostu albo biore cos na wynos, lub przywozi mi kierowca, albo poprostu cos pichcce na szybkiego w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!! Prezpraszam że Was tak zaniedbuję; mam ogromne wyrzuty sumienia ale chociaż nie mam żadnych mdłości to...śpiaca jestem ostatnio okrponie.Dobrze że mój mąż duuuużo zajmuje sie teraz małym Guciem bardzo mi pomaga bo tasennośc mnie przeraża.Wczoraj spałam do południa, po południu i wieczorem juz o 21 spałam także nie wiem ale mogłąbym kjonkurowac ze Śpiącą Królewną.Do tego mam mega wahania nastroju.Wzoraj nawrzeszczałam na cłórkę i męża z byle powodu :(:(:(]Widzę sama że jestem okropna; mam nadzieję że to szybko minie. Dziękuję za gratulacje.W sumie to marzy mi się teraz córunia juz pisałam.Jutro idę do gina żeby zobaczyc czy widać już zarodek bo nie mam jeszcze karty ciązy ze względu że właśnie nie było go widać.Ale teraz powinno juz byc widać nawet serduszko;):)O:) Wczoraj córka wyciągnęła mnie na pizzę po południu było bardzo fajnie bo i spacerek i czas spędzony tylko z nią. Mały ostatnio nauczył się wszystko wymuszac krzykiem wrrrrr straszanie tego nie lubię.Wszędzie włazi i ws zystko rozwala a u mnie na tych 1509 metrach jest co.Czasami marzy mi się małe mieszkanko to przynajmniej mało byłoby sprzątania:)P:): Mała Fu jest w ciązy??Ciekawe jaki terin; cóż duzo dziewczyn nie pisze ale ciekawe co u nich słychać; może nie moga nas znaleść????Ja czasem odzywam się na moim \"rodzinnym\' topiku ba staraczkach ale też nie za często.Tam dziewczyny też są fajne ale tam jest inna tematyka ; in vitro, adopcje troszkę czasami jest tam smutno; sama to przerabiałam jak 2 lata nie mogłam zajśc w ciążę. Zawsze marzyła mi się taka wpadka jak teraz :):):)JUz nie mogę sie doczekac mojej następnej kruszynki:):):) Pozdrawiam Wszystkie gorąco!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki. Melduje sie jak zwykle po wekendzie, choc w słabym nastroju. Kurcze zauwazyłam na ząbkach małego ( dolnych) dwie czarne pionowy kreski. Przedwczoraj zauważyłam na lewej . aler dzis juz na prawej. Myslałam w sobote ze pewnie cos tam wcinał i mu się obrysowała, ale zawsze mu wieczprem myje zabki, wiec mówie pewnie zejdzie. A tu du..... Sorka ale sie zmartwiłam. Dziewczyny co to moze byc? Kurcze próchnica butelkowa:? Watpie bo butle ma tylko 2 razy dziennie i nie zasypia przy mleku, sokow mało dostaje , moze wypił z 15 w caym swoim zyciu. Jets nauczony wody pic, i w sumie to mu daje wiec nie wiem. Oczywiscie jak powiedziałam o tym mojej mamie to stwierdziła ze jestem psychiczna i ze znów wymyślam. Masakra. Sylwia okazało sie ze byłam na tym szczepieniu mmr jak młody skonczył rok czyli juz w 13 miesiącu życia. PIsałam włąsnie na poprzedniej stronie ze miałam pretensje do siebie ze nie skojarzyłam ze to to groźne szczepienia. Ale naszczeście młody ok. A propos ortopedy to tez pójde z małym. Niby zalecają, ze jak dziecko zacznie juz swobodnie chodzić, to przyjśc sprawdzic czy dobrze stawia stópki i czy ogólnie ok. Dziwczyny błagam dajcie jakiegos pomysła co to moze byc z tymi zebolami , bo dołasa mam mega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... Pogoda u nas dzis zapowiada sie z niezlym skwarem bwiec pewno uciekac bedziemy do cienia i do poludnia i popoludniu. Wczoraj spedzilismy jak zwykle caly dzien na dworze. Piechota do rynku zahaczajac przez kilka polan i placow zabaw (tak nota bene kazdy kto slyszy ze my na piechote do rynku to jest w szoku). Potem na rynku kilka fontan i mala lapala z tata wode (ale sie jej podobalo) a potem jeszcze zaliczylismy pergole we Wrocku. A tam mala miala cale przedszkole do zabawy wiec bylo wesolo. Zjechalismy do domku o 19...Dzien na pewno inny niz pozostale dni tygodnia. Co do cen ubraz butow i ubranek dla dzieci to zgadzam sie - sa masakrystyczne. Niezle w Polsce przesadzaja....Zarabiaja na rodzicach ktorzy i tak i tak musza kupowac czsto ciuchy dla dzieci. Nie wiem jak u Was z tesciowymi ale wiecie ze ja mam do mojej stosunek delikatnie ujmujac sceptyczny...Ostatnio temat nr 1 to okulary dla dziecka..... Naogladala sie programu ze takie maluchy tez powinny nosic okulary...I zaczelo sie...Kupcie kupcie i kupcie....Juz nei wiem jak tej babie przemowic do rozumu....Denerwuje mnie ta baba....Wymaga od Kamilki jakiejs czulosci i wylewnosci a przeciez na to trzeba sobie zasluzyc i wypracowac spedzaniem wspolnie czasu... Normalnie szkoda slow do tej baby... Jakakolwek koniecznosc widzenia sie z nia powoduje u mnie zly nastroj i chec jak najszybszego odbebienia przykrego obowiazku.... Gosiaczek to zycze corusi Ja marze teraz o chlopcu. A sennosc minie wiadomo. U mnei wszytskie objawy zaczynaja sie juz zmniejszac. Na szczescie. Bo jakas zywtona sie bardziej zrobilam. aha ja dzis ide do ortopedy bo nie podoba mi sie jak Kamilka stawia nozki do srodka. Zobaczymy co powie. Mialam sie zglosic profilaktycznie w lipcu ale wole juz teraz sprawdzic co i jak. oki uciekam z mala na dwor bo zyc nie daje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Widzę, że z frekwencją dziś nie najlepiej :( No ale pogoda piekna, więc wszystko jasne. Ja właśnie wróciłam ze spaceru, młoda śpi. Umyłam podłogi i czekam aż wyschną. Natimp - czytałam tego Twojego posta o szczepieniu chyba bez zrozumienia, bo myślałam, że jeszcze nie szczepiłaś. Co do ząbków to nie mam pojęcia co to może być. Mój synek miał uszkodzone szkliwo na mleczakach. Wtedy lekarka stwierdziła, że to antybiotyk tak podziałał. A naprawdę nie wiem co było przyczyną. Ale on miał plamki, a nie kreski. Angelika - ja kupiłam małej okulary, ale bardziej dla jaj. Wygląda bosko, a z noszeniem różnie bywa. Jak zapomni, że je ma to nie zdejmuje, ale najczęściej służą do zabawy. Gosiaczku nie przejmuj się swoimi humorami - masz prawo :) Trzymam kciuki za dziewczynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. kurcze nie moge sie dodzwonic do mojej dentystki, ale chociaż ortopede załatwiłam. wisyta za miesiąc. Super myslałam ze gorzej pójdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natimp, co do zabków, to raczej nie próchnica butelkowa, bo niestety wiem jak wygląda z własnego doświadczenia (to wygląda jak nalot na zabkach, o takim jakby kremowym kolorze, dlatego latwo zmylić lub niezauważyć), może faktycznie jak Sylwia mówi peklo mu poprostu szkliwo mam pytanko, czy będziecie dzieciaczkom lakierować ząbki?? a co u nas, no cóż chorób ciąg dalszy, mała ma temperaturę dochodziła prawie do 40, dziś już mniej byliśmy u lekarza, wirusówka, kaszle strasznie, z noska leci, na dodatek ma biegunkę, dałam jej smecte, to mi zwymiotowała :(, noce straszne, własnie mi śpią obuje, mati padł przed swoim laptopem na łóżku, a mała zasnela po późnym obiadku, bo wczesniej nic nie chciala jesc to chyba tyle, poza tym, ze mam serdecznei dość siedzenia z dzieciaczkami w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) zyjemy :) jakby sie ktos zastanawial :P zaganiani jestesmy hmmm teraz na dlugi weekend majowy (w uk teraz byla majowka) bylismy u znajomych na grillu, zostalismy na noc a nastepnego dnia na 2 auta nad jeziorko...mhhh...dawno tak nie wypoczelam :) Olivcia super, dalej 8 zebisk. przesypiane cale noce. apetyt dopisuje. gada coraz wiecej:) nawiazujemy nawet dialogi :P Olivia - Daj mama - co chcesz Olivcia - To (wskazanie palcem) mama - to ? Olivcia - nie to, to mama - prosze Olivcia - baaajjj (macha reka i ucieka z \'tym\' w raczce) :D ucalowania dla wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapka - współczuję tych choróbsk. Wyobrażam sobie, że jesteś u kresu wytrzymałości z tym wszystkim. Moja córcia też wymiotuje po smeccie, więc u nas nie ma zastosowania. Ja daję młodej na biegunkę enterol. Jest w kapsułkach, więc ilość niewielka i łatwo podac. Tilli - fajnie, że już jesteś :) Sprawy się ułożyły? Moja córcia też ostatnio coraz bardziej rozgadana :) Uciekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stu234
Witam! Będzie mi miło, i proszę o poparcie i głosik na mój blog ( o porodzie i Prawach Rodzącej na sali porodowej ) http://bobbyy.pl/blog.php?id=195 Serdecznie dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Nie było mnie ale żyjemy.. Ostatnio w ciągłym biegu.. Zuzia ma 15 zębów i gada coraz więcej, jest bardzo samodzielna. Ale mam problem… Dwa razy u mojego dziecka zdarzyły się ataki histerii, wyglądało to tak, że była już umęczona a jednak coś chciała, ostatnio np. na dwór i tak przez półtorej godziny płakała i uspokajała się na zmianę i krzyczała da da mamo! (godzina 21) Mówię Wam, jak ją odłożyłam na podłogę to się rzucała i darła tak samo, ale bałam się o jej bezpieczeństwo, więc ją nosiłam. Czy Wam zdarzają się takie sytuacje? Zastanawiam się czemu, przecież na wszystko jej nie pozwalamy. Rozmawiałam z mężem ale on mówi, że skoro ja jestem taka uparta to we mnie. Nie wiem co z tym robić  Serce mi się kraja ale co, przecież nie ulegnę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lula wydaje mi się ze sporo dzieci tak ma. jedne bardziej drugie mniej. Grunt to zadbac o bezpieczeństwo w czasie tych histerii ale nie ulegac. maks jeszcze nie jest az tak rozwiniety w tych kwestiach, ale to chyba dlatego ze od pocztaku byłam stanowcza, i teraz jak mu sie nie pozwoli na cos to oczywiście popłacze pomacha łapkami niby ze cos odpycha i die za chwilunie uspokoi. Ja w tym czasie zawsze cos wymysle do roboty, zeby nie patrzec na niego,zeby widział ze i tak nie zwracam na to uwagi. Oczywiscie podgladam go troche ale bez reakcji. Udało mi sie umówic tego mojego szczerbolka do dentysty na sobote. Zobaczymy co z tym zębem. Idzie sie załamac 4 zęby i jeszcze jakś czarna krecha na srodku. Ale Kochane musze wam napisac jak mnie wczoraj moje dziecko rozbroiło. Kłade go spac i patrze nie ma smoczków , przypomniało mi sie ze je wyparzałam i nie wzięłam do pokoju. no to sobie myslę zobaczytmy jak długo wytrzyma no i słuchajcie po jakies chwili zasnął. Bez pisknięcia. SZOK SZOK SZOK. I w sumie jesat okazja zeby go opduczac tylko teraz jak wyjedziemy to obawiam sie ze bedzie płakał w nocy i wole nie stresowac babci i w razie czego zawsze moze mu dac smoczek. I juz nie wiem czy kontynuowac przypadkowy eksperyment czy poczekac jeszcze 3 tygodnie. najgorzej bedzie jak sie oduczy a późnije mu ktos da bo wtedy cały zabieg na marne pójdzie wiec nie wiem. Co myslicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natimp my też jesteśmy stanowczy - od początku, więc zastanawia się czemu to jest tak silne i skąd to sie wzieło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze KOchana nasze dzieciaczki podgladaja starsze dzieci, mój od starszej kuzynki uczy sie wiele fajnych rzeczy ale i tych złych niestety. .. Hmmm dzis dzień matki ciekawe co \"Maksiu\" mi przygotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lula rozumim cię doskonale, przeszłam to z Mateuszem, zuzka też próbuje coś robić, ale stanowczo łagodniej przynajmniej jak na razie, zresztą teraz wiem, nie dać się nie zwracać uwagi i patrzeć czy krzywda sie nie dzieje, nie brać na ręce, bo to wzmaga jeszcze te napady, musisz być silna, to minie, ale i stanowcza, jak bedziesz ignorowała to minie szybciej, wogóle się nie odzywaj, tylko powiedz, ze porozmaawiasz z nią jak sie uspokoi, pamiętam napad Matiego w centrum handlowym w warszawie, ludzie sie patrzyli, kompentowali, ale wziełam go na rece jak sie uspokoił i porozmawiałam z nim. Powodzenia i nie daj sie :) Pamietam jest krótki rozdzial o tym w ksiazce Zawadzkiej i ty mozesz mieć superdziecko. Czytałaś może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lula, spróbuj może małą wcześniej klaść do łóżka zanim będzie bardzo zmęczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapka dzięki Ale powiedz mi kochana jak mam jej nie brac na rece jak ona sie rzuca i biega po calym domu i co kilka krokow rzuca sie na podloge i chwile sie porzuca wstaje w tej zlosci i idzie gdzie indziej i robi to samo. ja sie boje zeby sobie niczego nie rozwalila. i nie wiem ma chodzic i rzucac sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Pogoda cudna! Wróciłyśmy ze spaceru, córcia śpi :) Lula - wydaje mi sie, że dobrze postępujesz, może trzeba przeczekać pare dni. na pewno nie możesz jej zostawić jak sie tak rzuca, bo to przecież niebezpieczne. trudno mi radzić, bo ja nie mam takich doświadczeń. Patryk tak nie robił, Ula też jeszcze nie. Natimp - może warto teraz odrzucić smoka? Może oduczy się zupełnie do waszego wyjazdu. No a chyba wtedy babcia mu nie da smoczka w trudnej chwili, bo po co. Może juz po kilku dniach wyrzucicie wszystkie z domu? Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) A moją córkę otaczają ostatnio same \"jaje\" i \"bibi\", o ile łatwo zrozumieć ze \"jaja\" się wzieło od \"lala\" to czemu na misie i inne pluszaki mowi \"bibi\" nie mam bladego pojęcia :P Jakis czas temu wrociła z babcia z dworu, wpadła jak bomba do domu, cała uwalona ziemią i jedną truskawką (nie wiem czy wiecie jak bardzo można sie uświnić jedna truskawką, są bardzo wydajne) zerwaną po drodze. Do tego spocona i czerwona od słońca i najszczęśliwsza na świecie :) Dobrze, że babcia nie zwraca uwagi na pierdoly i pozwala sie wybrudzic :P Ale odbieglam od tematu... ... wpadła i oświadczyła \"am, aaaaa\" tz jesc i spac (to aa aaa aaa to spanie, ciezko to napisac heh) po czym zjadla talerz krupniku, rozebrala sie do golasa i poszla spac. Niestety dalej kuleje, nie wiem czy robic to RTG troche sie boje... A w kwestii histerii to dolączam do klubu. NIe są mi obce prężenia się, wrzaski rzucanie na podloge itp - wytrwale to olewam. Ale mam sprytne dziecko, które odkryło, że jak wrzaski nic nie dają to można sie zalotnie pouśmiechać, porobić śmieszne miny itp - wtedy mama czasem wymieka i sie smieje. NA mój plus należy zaliczyć fakt ze tylko czasem wymiekam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Rzeczywiscie pogoda cudna - bylysmy z Kamilka na placu zabaw i standardowo klub wytrwalych mam z dzieciaczkami rowniez. Dzieciaki rozpoznaja sie juz z daleka i fajnie sie witaja :) Moja tez zawsze wraca umorusana...I szczeliwa ze mogla robic baby... I zjezdzac ze slizgawki. Jutro ide po raz pierwszy na zajecia muzyczne z Kamilka. Zobaczymy czy jej sie spodoba.... Mam nadzieje bo to zawsze odskocznia od rutyny.... Co do atakow histerii... Moja tez dokladnie tak sie zachowuje.... Jak jej cs nie pasuje no to niestety jest placz rzucanie sie na podloge i wielki krzyk... Ja nie reaguje...Daje jej sie wyplakac i wykrzyczec... wyjatkiem sa zblizajace sie godziny jedzenia bo wtedy jest to tez oznaka glodu...Po zjedzeniu wraca dobry humor. Co do ortopedy (bylismy na wizycie wczoraj) Musze jej pilnowac jak siedzi i na ta chwilke tyle wystarczy. Za 3 miesiace znowu do kontroli i zobaczymy co dalej. Oki uciekam. Mala zaraz pewnie wstanie i ruszamy znowu na plac zabaw...Goraco dzis we Wrocku strasznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdroszcze Wam dziewczyny tych godzin na dworze. Mój oczywiście z babią chodzi tez wiele ale i tak z mamuśką na placu wyszaleje sie najbardziej. Moja mama z racji wieku i sredniej sprawności fizycznej obcuje w spokojnych spacerkach i małych wygibasach na placu. dziś niestety nici z placu zabaw z mamuśka poniewaz pojedziemy do mojej mamy na obiad a teściowej na kawę z okazji dnia mamy. Naszczeście u tesciowej jest piaskownica na wielkim ogrodzie( no i kwiatki które młody uwielbia zrywać) , tak wiec tam troszke pobuszujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Odnosnie ataków histerii to ja mam tez takie numery na codzień ale się nie daję... Otóz wczoraj jak byłam w domu z małym cały dzień to też wykonał mi popis . Nauczył się jeść z delicji tylko galaretke i jak mu nie dałam to oczywiście rzucił się i w krzyk . A ja mówię do niego:\"jak sie uspokoisz i usiądziesz koło mnie to ci dam\"No i co????...Mojue dziecko po kilku minutach sie uspokoiło i usiadło obok mnie i dostało ciastko.Więc ja myślę że trzeba tępic takie zachowania oczywiście jak sie nie rzuca i krzywdy sobie nie robi zostawić w spokoju. Zreszta jak sie ma jedno dziecko to człowiek inaczrej patrzy przy dwójce i więcej jest tez inaczej:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny drobne ataki histerii zdarzały nam się czasem na placu zabaw czy w domu, Zuza rzucała się wtedy na podłogę i płakała jak się wykrzyczała przychodziła tuliła się i było ok. Ale wczorajsze półtorej godz z rzucaniem się gdzie popadnie nawet na ściany i krzesła było dla nas szokiem.. No nic zobaczymy... dzięki za odzew. Dziś ją wcześniej położyłam i już śpi. Do ortopedy też idziemy 30 lipca, mi zaproponowali po bioderkach czy bym nie chciała, no to chciałam :) nie zaszkodzi. :) Sandałki mamy z Bartka jestem zachwycona, Zuzia jeździ na jeździku, przewraca się, buty innej firmy pewnie były by zniszczone na maksa a te wyglądają praktycznie jak nowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×