Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

kubusiowa nie radzę sobie i mój mąż też sobie nie radzi wiec zbieramy kasę i kupujemy jej mieszkanie i to w mieście obok, aby nie za blisko nas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale o co konkretnie wam chodzi? bo u mnie jest ciągłe poucznie i wszystko wie lepiej... mówi do małego synku a to już mnie do szału doprowadza i kiedyś to nawet twierdziła że on się czuje nie kochany bo bawi się w łożeczku ( ok 10 min dziennie) a nie jest 24 h na dobe na rekach, ze spi w łóżeczku a nie na rękach itp "bo oni to nosili na rekach mojego męża cały czas"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubusiowa nie chce mi sie o tym pisać, ponieważ jej widok i myślenie o niej doprowadza mnie do mdłości, a teraz wyjechała na kilka dni wiec w końcu chociaż psychicznie mogę odetchnąć, ale Tobie współczuje, ponieważ ja mam chociaż widoki na to , że to już nie potrwa długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz ale my tez za te 3 miesiace bedziemy mieli osobne wejscia i całą góre dla siebie wiec mam nadzieje że wiele sie zmieni i nie bede musiała patrzec na nią zbyt czesto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubuś to niestety taką nocke mi dziś zafundował że chwilami miałam ochote na balkon go wystawić;/ całą noc ryczał i tylko był cicho jak go nosiłam na rękach co średnio mi sie podobało o 3 w nocy a jak z nim usiadłam i dalej bujałam to znów ryk;/;/;/ potem jakoś się uspokoił i musiał sać z nami bo u siebie ryczał! dziwne bo zawsze spał u siebie w wyrku! myślałam że to z głodu bo wczoraj nie zjadł kolacji ale dziś rano jakoś nie specjalnie chciał jeść;/;/;/ mam tylko nadzieje że to było jednorazowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja po prawie 3 miesiacach przesypiania calych nocy od jakiegos tygodnia placze pare razy w nocy :( no i wczoraj zobaczylam przyczyne w koncu 2 czworeczki dolne sie wyrzynaja ale ja zauwazylam ze jak pojde do Malej w nocy to ona potem nie chce zebym wychodzila z pokoju od niej natomiast jak maz pojdzie i da jej smoczka to jest ok dzisiaj w nocy plakusiala 4 razy ale maz poszedl tylko raz i bylo ok bo Ona tak tylko chwilke pokwili po czym znajdzie smoka i jest dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo kubusiowa moze to tez zebuchy albo wszystko inne mozliwe... :O tilli fajnie ze Twoja przynajmniej moze tego smoka znalezc, moja to wstaje i z taka zloscia go wyrzuca gdzie popadnie ze i tak musze go szukac pozniej... :O no coz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki!:) przepraszam, że was tak ostatnio zaniedbuje ale 29.06 mam obrone pracy licencjackiej i teraz staram sie na tym skupić. a oprocz tego wiadomo, praca, Amelcia, dom i tak na okrągło:) u nas wszystko wporządku, młoda jak zawsze łobuzuje:) od 2 dni wkońcu pogoda się zrobila fajna, bo wcześniej burze, deszcze,grady:/ a młodą w domu roznosi.. hmm a wlasnie co sie dzieiej z Sylwią?? tak czytając was, właśnie Sylwii postów mi brakowało. To aż do niej niepodobne zeby tak dlugo nie pisac:) aaa i mialam zapytac, alantoina tak przegladalam twoje aukcje i zastanawiam sie czy przesylki z UK sa takie drogie, 30 zl? bo ja ostatnio na allegro zamawialam torebke z tajlandii:) i placilam 14 zl za przesylke. pytam bo mi sie podoba ta rozowa tunika:P na to lato nie bardzo ze wzgledu na brzuszek, ale na nastepne..:P hehe Ja dzisiaj mam luz w pracy wiec mogę często zaglądać, tylko dziewczynki piszcie cos:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo truskawkowa przesylki stad do Pl sa bardzo drogie, za kilogram na poczcie masz 6.50f co sie juz rowna 32zl, a poleconym masz 10f co sie rowna ok 50zl ale z ta tunika to juz poprawilam bo ja tam blad zrobilam i zapomnialam wykasowac ceny za przysylke :P a ta tukina jest dosc waska na gorze ale z tego co pamiatam to Ty taka chudzizna jestes co? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa no i ona jest dosc szeroka w pasie jak bez paska zakladasz, wiec na brzuszek w sumie akurat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Ja tylko na chwilę sie przywitac. Wrócilismy z urlopu, więć sie melduje. nie mam niestety teraz czasu w pracy bo nadrabiam zaległości. Napisze coś pewnie jutro - ale raczej z obczytaniem kafeterii sie nie wyrobie do jutra:) p.s super tilli ze jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alantoina chudzinka to ja bylam napewno:P a teraz to coraz szersza jestem:D no moze przesadzam, bo narazie duzo nie przytylam ale pilnuje sie, moze dlatego. dobrze ze jest taka pora roku ze duzo warzyw, owocow to ja sie w zasadzie przede wszystkim tym żywie:) ale tunika fajna jest musze przyznac:P mi podobno dobrze w rozowym:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spacer rano zaliczony:) drzemka zaliczona:) kawka zaliczona :) obiadek sie dusi ;) dzisiaj kotlety devolay z maselkiem, koperkiem i pieczarkami ;) potem znowu spacerk i tak oto zawita koniec dnia hehe po poludniu jezdzimy z Olivcia rowerkiem znaczy sie ona jezdzi a ja Ja pcham ;) mam nadzieje ze niedlugo zalapie po co sa pedlay :D ale uwielbia to i swietnie bo rowerek wazny znacznie mniej od wozka ;) a mi to odpowiada hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie , mnie tez niepoki ten stan ciszy, Sylwi nie ma, a ona przeciez była tu zawsze, ffeniks zamilkła, a juz nie mówię o wielu innych mamusiach, które wogóle juz nie zaglądaja, a lula też b. dawno nie była tu, danis chyba na serio sie pożegnała ja mam nr do Sylwi, ale teraz o tej porze nie będę jej niepokoić, jeśli jutro nie da znaku zycia, wysle jej sms w naszym imieniu pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Jestem i żyję :) Jeszcze nie czytalam wszystkich postów, ale na pewno nadrobię. Nie zagladałam tu, bo przeżyłam coś okropnego i naprawde nie byłam w formie, żeby pisać. W czwartek moja córcia na moich oczach spadłą na główke z kanapy. To działo sie tak szybko, że mimo, że siedziałam obok to nie zdążyłam jej złapac. Widok był przerażający, bo spadła na głowę i ciałko jej przeleciało jakby sie na tej głowie odbiło. Myslałam, że sobie skręciła kark. Nie straciła przytomności, rozległ się płacz, wzięłam ją na ręce i zobaczyłam, że ma krew w buzi. Byłam przekonana, że wybiła sobie ząbki. Pojechaliśmy na izbę przyjęć do szpitala. Obejrzeli ją i orzekli, że skoro nie straciła przytomności i nie wymiotuje to jest ok. Żadnych złamań, pęknięć itp. Krew była od przeciecia ząbkiem miejsca pod wargą. Czyli okazało się, że czuwał nad nią jakiś anioł stróż, bo zakończyło się na siniaku na czole. Już go nie widać. Ale ja sie do dzisiaj nie mogę pozbierać. Cały czas mam przed oczami ten widok i słysze dźwięk uderzenia w podłogę. Gdyby jej sie coś stało to nie byłabym w stanie żyć z wyrzutami sumienia. Byłam obok i nie zdążyłam! Teraz boje się ją zostawiać na moment samą. Ona jest bardzo rozbrykana i ma 1000 pomysłów na minutę. Wieczorem padam ze zmęczenia i od bólu stóp, bo cały czas za nią chodzę. Dzisiaj jestem w pracy i mam mnóstwo roboty, bo w długi weekend i wczoraj miałam zamknięte biuro, bo było malowanie, więc teraz musze nadrobic. no i czytanie musze nadrobić :) Ale to zrobię jak sie uporam z obowiązkami. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia - kurcze wszystkie czulysmy ze cos sie musialo stac... dzieki Bogu ze Ulcia ma takiego Aniola Stroza! Mala juz pewnie nie pamieta tego, ty tez sie juz nie zadreczaj czasami na prawde ulamek sekundy i nawet nie bedziesz w stanie zareagowac wiecie...ja mam tak ze czym bardziej Olivcia rosnie tym bardziej sie boje i tak jak Ty Sylwia - zyc bym nie potrafila dalej gdyby cos sie stalo mojemu dziecku... jest to dla mnie niewyobrazalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny nie nadrobiłam czytania ale pisac będe :) nadrobie w wolnej chwili jeśli takowa sie przydazy wogóle po tym urlopie. Sylwia rozumiem Cię. Wczoraj sie tak wystraszyłam na placu zabaw. Młody wskrobał się na ławkę, ja siedziałam obok i patrzyłam na niego i nagle patrze nie wiem jak a młody na ziemi, z głowa nad krawęznikiem. Naszczęscie jakos sie tak młody nauczył upadac na plecki ze sie zatrzymuje na przedramionach, ale sie wystraszyłam na całego. A tak naprawde to dopiero Twój opis Sylwia uwiadomił mi jakie szcęście ze się nic nie stało. Tez się strasznie boje takich sytuacji. cały czas mam wrażenie ze czegos dopilnuje, nad jeziorem albo cos. Wiadomo ze nie mozna zdziczeć, ale tego i choroby boje sie najbardziej. Tilli przepraszam ze bytam na tej kafeterii ale zapomniałam loginu do \" tej naszej drugiej\", MOżesz mi przesłąc linka do niej . jakby co podam ci maila. p.s dziewczyny macie jakies pomysły na dzień taty. ja zamówiłam koszulkę SUPER TATY , ale cos bym taie oryginalnego chciała. p.s dziewczyny macie na zbyciu do kupienia oczywiście body z dł rękawem na 86 rozmiar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam... mój kubuś na szczęście jeszcze nie lądował i mam nadzieje że to nie nastąpi ale wiem też że nie dam rady go pilnować 24h . Dzisiaj już miał nieco lepszną nocke i po długich zastanowieniach doszliśmy z mężem do wniosku że było mu wtedy poprostu za ciepło i dlatego tak płakał całą noc;/ a uspokoił się dopiero przy szeroko otwartym balkonie.... niestety ja byłam tak zmęczona że nie skojarzyłam faktów;/;/;/ Niestety martwi mnie jedna rzecz a mianowicie to że coraz częście musze go brać do łóżka w nocy bo nie umie sie u siebie uspokoić a u nas moentalnie zasypia a nie bardzo mi to odpowiada żeby spał z nami wiec go odkładam jak zaśnie i potem śpi do rana już u siebie. Może to jakiś skok rozwojowy i teraz bardziej potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, bo ogólnie zrobił się straszny pieszczoch a wcześniej tak nie było. Teraz chce żeby go ciągle przytulać i głaskać, sam przychodzi i mi saje buzi ( to najcudniejsza rzecz na świecie) a kiedyś nie miał czasu sie poprzytulać itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znowu ja.....
kubusiowa, to druga danis, nic tylko napieprza o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziwuszki znów mnie nie b yło, ale jak miałam długi weekend teraz wolny, to się okazało, że życie rodzinne nas pochłonęło bez reszty i kompa nawet nie wlączaliśmy przez te 4 dni:) tylko jednym okiem zlukałam....i .... Tilli - GRATULACJE!!! Taka nowina, że hohoho! Cieszę się, ze chmury się rozpierzchły, i że dalej ze sobą gadamy:) Ziuuutek moja Zosia też je sama, tylko że się jednak przy tym brudzi, zwłaszcza zupą :P po tych 4 dniach wolnego (piszę 4 choć w piątek pracowałam, ale co tam:P), Zosia ma: zdarte kolano, brodę i niezłego strupa na rączce... aha i jeszcze wczoraj wypieła się z huśtawki mojej mamie na działce, ale na szczęscie skończyło się na niewielkim płaczu.... Dobra, lecę poczytać co u Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubusiowa.. mój tez się zrobił pieszczoch , ale po naszym przyjeździe z wakacji juz wogóle, przychodzi ciagle sie przytulać, kaze wziąc na apa ( ale tylko na przytulanie), ukocha mnie da buzi i ucieka to na serio jest swietne. A ztym łózkiem to sama musisz wyczuc, ja młodego nie biore od poczatku do łozka, wyjatkiem sa choroby oczywiście bo wtedy spimy razem za rekę, ale sa mamy którym to pasuje . Teraz moze się w sumie Kubus bardziej do tego przyzwyczaić i póxnije robic sceny jak postanowicie zeby jednak spał u siebie. Ale Ty sama wiesz co jest najlepsze. kurcze cos chciałam napisac i sklerotyczka zapomniałam.. aha.. no i pochwałka dla Maksia bo juz nie pamietamy co to jest . :) mam nadzieje, ze nie chwalę dnia przed zachodem słonca ale 2 tygodnie bez to juz jest chyba sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej nie wiem dlaczego mi wycięło słowo smok w sensie smoczek.. bez sensu jakoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, całe szczęście, ze z Ulcią wszystko ok, z pewnością to wyglądało okropnie, ale szczęście w nieszczęściu, że nie ma konsekwencji... Zosia też mi fiknęła z kanapy kiedyś na główkę, ale tak jakoś się osunęła ...też to strasznie przeżyłam, także dobrze Cię rozumiem, u nas nie było na szczęście żadnych skutków...:) więc i u Was będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże ,Sywluś jak Cię czytałam to az łzy same stanęły mi w oczach.Tak bardzo trezba uważać; straszne!!!!Dzięki Bogu nic sie nie stało UFFFFFFFFFFFFF Ja ostatnio też o mało zawału nie dostałam!!!!Mój mały jak go nie przypne to też lubi wstawac w wózku i jak mi sie do niedawna wydawało ja to kontroluję ale przedwczoraj tak sobie stanął i fiknął na głowę dobrze że złapałam go za \"fraki\" i on tez sie złapał troszke wózka bo poleciałby na głowe jak nic; tez o mało co .No a nasze maluchy sa tak szybkie że nie ma nawet siły żeby zdążyć za nimi, nie ma takiej opcjii. U nas wsio poza tym ok.Ja juz lepiej sie czuję nie jestem już taka śpiąca to juz 10 tydzień mam nadzieję zże już bedzie lepiej.Przeraża mnie tylko że znowu zaczynam tyć.Tak ładnie juz \\zgubiłam te kilogramy a tu znowu.....No ale aby dzidzia była zdrowa:):):) Pozadrwaim!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×