Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

mysz, kubusiowa, to macie niezlych chlopaków, mój trzylatek waży niewiele ponad :D, a Zuzia waży 9,600 więc kruszynka pieluchy pampersy 4+ lub haggisy, czasem dady, ale nie wiem czy to zbieg okolicznosci, ale częściej pupci jej sie odparzała w nich, dobrze, ze teraz rzadko nakladam :) dziś bylismy h po południu to nienasiusiala i doniosła do domu mimo, że dużo piła, ale skubaniec mały nie da sie wysadzić na dworze, prostuje się i nie da rady, ale i tak zuch zniej dziewczyna, w południe też czasami jak śpi mamy już suchy pampers idrsi, u na mała też miala czerwone gardło i kaszel, gorączke (nawet40,5)trochę kataru, ale nam dr nie kazała antybiotyku dostawalismy eurespal lub pochodne +wit c, flegaminke przechodzilo, ale raz z 3 tygodnie walczylismy, wkoncu przeszlo ale ostatnio malo odporna na wirusy mimo, że braliśmy już engystol na odpornosc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifanka
stale piszecie o pupkach, pampersach, a żadna nie wspomniała słowem, że Król nie zyje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapka, moja też engystol brała i esberitox, i po tym esberitoxie praktycznie od lutego miałam spokój, ale chyba jakis wirus panuje, moja bratanica też chora:( no coż, zaczełam dawać antybiotyk, to już muszę do konca, jakoś ja zawsze pecha mam, ze się Zosia rozkłada na weekend i musze do obcej przychodni z nią jeździć:( dziś niby ok, bez temperatury, bawiła się i wygłupiała, az w koncu padła i znow zaczeła poplakiwać i się pocić strasznie, spała 3 godz , ja jej mierzę temp, a ona 35,2 kurcze osłabniona widac bardzo, trochę się przestraszyłam, ale już wieczorem lepiej było... nawet bawić się zaczeła:) a jakiś czas temu (bo obudziła się o 19, więc nocne spanie trochę z poślizgiem było) opowiedziałam jej bajkę o 7 krasnoludkach i królewnie Zosi:P i śpi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja tez melsuje ze lece dzisiaj do Pl na dwa tyg fajna ta pogoda :P ale mi to nie przeszkadza :D pakujemy kalosze i bedziemy i tak chodzic nad morze doprzeczytania za 2 tyg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tilli szczesliwego lotu, u nas nad morzem jest spacerowa pogoda , bezdeszczowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej!!! Tilli miłego lotu:) mały juz zdrowy, we wtorek idziemy do pracy. Ja tez podziwiam Kubusiowej i Myszy \"facetów\"-niezłe chłopaki.Mój mimo że urodził sie duży nie jest wielki ani ciężki.Waży chyba z 11 kg może troszkę więcej ale jak on ma przytyć jak on mało je i ciągle jest w ruchu, dobrze że chocoaż długo śpi bo nadal w dzień jedna albo dwie drzemki- najczęściej dwie w sumie spi w dzień około 3 godzin codziennie bez wyjątków. My \"nosimy\" dada te zielone z Biedronki sa nawet ok jak na swoją cenę nie możemy narzekać. Aniu przekaż swojemu mężowi żeby troszke Ci odpuścił bo Cie nam zamęczy i co my wtedy zrobimy????:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki:) U nas ok, pogoda w kratkę, ale ja lubię jak pochmurno jest, bo alergia mi wtedy mniej dokucza. Jestem pod wrażeniem wagi synków Myszszy i Kubusiowej!:) Ważyłam Tymka, w tej chwili ma 12,4 kg. Gosiaczku - już mnie mąż nie zamęcza tak bardzo, teraz walczę ze słoikami w kuchni - bratowa przywiozła mi ze wsi chyba z 10 kg pięknych czereśni. Pakuję w słoiki, robię kompoty. Tilli - miłego lotu i pobytu w Polsce:) Natimp - moja dieta to 1200 kcal dziennie:) Zero słodyczy, zero pieczywa, tłuszczu minimalnie, dużo warzyw i owoców. Na mnie działa i czuję się dobrze:) Lecę do małego, bo co chwilę mi coś broi. Pozdrawiam!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wczoraj dzien pełen wrażeń i noc po nim beznadziejna. Nie wiem czy wasze dzieci też tak mają, ale moja córcia strasznie przeżywa przez sen i zauważyłam, że po takich dniach, w których sie mnóstwo dzieje śpi kiepsko. Truskawkowa - współczuję tych wrażeń powodziowych. Mam nadzieję, że w tym roku to już koniec podtopień i do Ciebie nie dojdzie. Ania - podziwiam Cie za silną wole. Ja od 11 czerwca nie jem słodyczy. Nie jest mi łatwo, ale sie trzymam. Tylko, że tym razem to nie żadna dieta tylko postanowienie. Jak wtedy po upadku córci jechaliśmy do szpitala to postanowiłam, że jeśli jej nic nie będzie to przez rok nie będę jadła słodyczy. Zabieram sie za pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. U mnie cięzki wekend. Młody marudny, nie chce jeśc, niby miał goraczke niby nie bo tak 37,1 - 37,3 ale dawałam nurofen nie ze wzgledu na nia tylko na ból bo to na 99.9 zęby. Ale juz nie wiem kurcze bo to 4 dni trwa a zeba nie widac. Ile to dziewczyny moze trwac- miałyście takie doświadczenia ?. Dziś miał rano 38,3 wiec dostał nurofen ze wzgkledu na goraczke , nie wiem czy go teraz boli bo nie mówi ała wiec juz głupieje. Byłam wczoraj na pomocy doraźnej Pani sprawdziła gardło i nie miał czerwonego jak go dotykam za uszkiem to nie krzyczy wiec moze te zeby. Wogóle sie taki marudasek zrobił, kwili, jęczy beczy jak cos mu nie pomysli, oby mu przeszło po tej goraczce bo jak nie to chyba oszalejemy. No ale , kochac i tak będziemy ;);P. Juz nie wiem co robic. Maks wystarczy ze ma cos powyzej 37 juz sie pokłada na poduche i wyglada jakby miał z 40 stopni. Martwie sie. p.s poczytałam w wekend troche jezyk dwulatka Tracy. Fajna książeczka- tylko czasami ten skan urywa ostatnie wyrazy ze strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natimp mojej córci jak wychodzą ząbki to taki stan trwa kilka dni, potem przerwa, potem znowu kilka dni. A własciwie to u nas problemy sa w nocy, bo płacze przez sen. W dzień jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Sylwia za info.. To juz jestem spokojniejsza. Teraz mama dzwoniła i mówi ze mu spadła goraczka po nurofenie i jest ok.. spiewa i kłoci sie ze dostał za mało parówy. Czyli to nie gardło. U nas tez nocki takie sa. dzis była spokojniejsza ale i tak z pobudką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale puściochy tu u nas dzisiaj. nie wiem czy u Was tez jest tak duszno ale ja to normalnie zdycham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany! Gdzie jesteście? U nas tez było dziś duszno. Ja mam biuro w starej kamienicy z grubymi murami i u mnie jest zawsze zimno. poczułam upał jak wsiadłam do nagrzanego auta. A w zeszłym tygodniu załatwiłam się klimą, bo włączyłam sobie na 17 stopni i 4 dni nie mogłam ruszać szyją, więc teraz mam uraz. Zanim sie auto \"przedmuchało\" to myślałam, że zejde na serce. Córcia też padła od tego ciepła. A co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Widze, ze znowu robi się tutaj mój pamietnik :( No ale rozumiem, pewnie odpoczywacie, a ja jestem w pracy, więc mam czas, żeby zajrzeć i sie wymądrzam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane musimy przejśc 762 strone bo to chyba znów jakaś ciazka strona do strawienia:) u nas noc ok. młody wypił dzis 120 mleka rano co z perspektywy ostatniego tygodnia jest sukcesem co nie miara, bo mi po 50 wypijał wieczorem i rano. Dzis miał jeszcze stan podgoraczkowy ale juz spiewał i wojował tak więc jestem dobrej mysli. Powiedzcie mi Kochany w czym kładziecie maluchy do spania, jeste tak duszno ze moze sie młody i z duchoty budzi??? Macie otwarte okno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry to ja sie wlacze do pamietnika Sylwii hihi \"na gozre roze, na dole...\" ja tez w pracy i wyjatkowo mi sie nudzi baardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, witam faktycznie coś malo napisane :) nie mialam zbyt duzych zaleglosci :D my już po 7 rocznicy, szlalismy w niedziele, jak dzieci pszly spac :p, bo myslalam, ze meza wczoraj nie bedzie, ale zrobil nam niespodzianke i zostal, ale dzis pojechal i pewnie na sobote zjedzie, ale coz, a w sobote do wawy na wesele:) koncze bo dzieci dopadly i zaraz mi pokasuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki:) postanowilam wam pomóc przebrnąć przez stronę 762;)) U nas wszystko dobrze, Amelcia zdrowa, rozbrykana i ma 100 pomysłów na minutę co by tu jeszcze spsocić;)) hmm ile razy dziennie wasze dzieci piją jeszcze mleko? Moja od 2 dni nie chce wogole...a to chyba za wczesnie na calkowite odstawienie, jak myslicie? U mnie wkoncu dzisiaj ladna pogoda! Juz mam dosc tego deszczu, ale tak sie po cichu smieje ze jakby byla powodz w Opolu to mialabym przymusowy urlop poniewaz pracuje w dzielnicy zaodrze, przez ktora przechodzi Odra i ta dzielnica jest najbardziej narazona na powodz. W weekend mamusia chrzestna Amelki, czyli moja kuzynka zabiera małą na 2 dni na wieś, do krówek, świnek itp:) A ja z moim facetem jade do krakowa na 2 dni:) ojj bedzie szaleństwo;))) będę zaglądać:) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
truskawkowa mój Maks odrzuca sobie wszystko co mleczne typu kaszka i mleko. Mam Nadzieje ze to kwestia wyłacznie zębów . Ale wątpie bo na kaszke ma juz długie zęby zanim zaczeło sie teraz zabkowanie. . Czytałam na ten temat i niektóre dzieci w okolicach 1,5 roku odrzucaja sobie mleko. wtedy nalezy wiecej serków jogurtow kefirów itd dawac a gdyby tego tez nie chciało jesc to nalezy pójsc do lekarza zeby on stwierdził czy preparatu z wapnem nie nalezy zapisac. ja poobserwuje jeszcze Maksa, jesli sie nic nie zmieni to w lipcu mamy szcepienie to wtedy zapytam . Ale Młoda wogóle nie chec rano i wieczorem czy mniej je? A kaszke je?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natimp - wogole nie chce mleka, na kolacje woli sobie kromeczke z szynka zjesc zamiast jak dawniej mleko wypic..kaszki tez nie chce..rozne jogurty itp to zje, ale wolalabym jednak zeby to mleko wypijala chociaz wieczorem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ma dziś niezły młyn w pracy i sobie z wami nie popiszę chyba Natimp - ja mlodą ubieram w body i cienkie śpioszki z długim rękawem. nie moge jej lżej ubierac, bo ona sie odkrywa. Okno mamy lekko otwarte. Truskawkowa - zazdroszczę wyjazdu, tez mi sie coś marzy. Amelci też sie szykuje fajna sprawa. Moja Ulka padłaby z wrażenia gdyby zobaczyła prawdziwą krowę :P Zapka - gratuluję 7! Pewnie specjalnie uczciliście :P Myszsza jak sie nudzisz to nam napisz cos fajnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam o mleku - moja ula pije ok 150 ml na noc. Na drugie śniadanie je kaszkę na mleku, oprócz tego codziennie jogurt lub twarożek lub danonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia ucztowalismy do upadłego :p :D a co do mleka to mała je 2 razy ledwo bo ledwo, ale jakos je 150-180 max Sylwia a co je Twoja na śniadanie? bo moja chleba to nie chce? chlapiemy sie w baseniku na balkonie za chwilke, juz wode nalalam, ale cos Synio sie buntuje i nie chce jesc :( a w domu istna sauna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze pisałam i pisałam i mi zjadło 2 razy bleeeeeeee Okazało się ze młody jednak gardło ma zawalone i szlaban mamy na 2 dni ze spacerami. Masakranie wiem jak to wytrzymamy. W kazdym bądź razie dobrze ze wogóle poszlismy do tego lekarza. I pani doktór powiedziała ze musze mu bardziej siusiaka naciagac. Juz nie wiem bo jedni gadaja ze naciagac drudzy ze nie juz nie wiem. A Wy diewczyny co robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na śniadanie jest: - jajecznica (lubi ze szczypiorkiem :) ) - jajko na twardo (samo, bo chleba tez nie je) - jogurt - serek wiejski (uwielbia! najlepiej jak jej dam duże wiaderko i sama je łyzką) - danio A najbardziej lubi podjadac moje śniadanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Natimp współczuje. A co do siusiaka to niewiele pomoge, bo mało pamietam. Ale my nie naciagaliśmy i jest teraz ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×