Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Kurcze, dziewczyny, tak mi się dziś nie chce w tej robocie siedzieć... Klientów prawie nie ma (nikomu się nie chce łazić przy takiej pogodzie), niby mam jakąś robotę papierkową, ale tak mi się nie chce... Tym bardziej, że poczytałam trochę o tych cukrzycach i już w ogóle się zdołowałam - dziewczyny tam piszą, że się martwią, bo miały wynik 150 czy 153 (norma jest 140), a ja miałam 183! W dodatku wizytę w poradni diabetologicznej mam dopiero za dwa tygodnie - nie mam pojęcia, co w tym czasie jeść. Piszą, że każdy ma jeść co innego, bo to zależy, od czego się cukier podnosi - większość może jeść słodycze np., a nie może białego pieczywa, ziemniaków, marchewki... A przy moim jelicie mogę TYLKO białe pieczywo, ziemniaki, marchewkę... Sama już nie wiem. Niby dziś jadłam grahama, co pewnie zaraz odchoruję w kiblu z powodu jelita, a niektórym po grahamie cukier też skacze! Sama już nie wiem... Chciałabym już mieć ten glukometr i sobie mierzyć.Przynajmniej coś bym wiedziała... Do tego wszystkiego jelito mi krwawi, jak oszalałe, muszę w przyszłym tygodniu do gastrologa iść mu powiedzieć i pewnie mnie będzie chcial w szpitalu zamknąć i kolonoskopię robić (już na ostatniej wizycie mi mówił, że w ciężkich przypadkach kobietom ciężarnym też robią, tyle, że bez znieczulenia). Miałam już parę razy bez znieczulenia i dziękuję bardzo za taką przyjemność! Myślałam, że lekarzowi twarz skopię podczas badania. Może też pójdę na L-4? Dla dziecka jeszcze nic nie mam, nie mam nawet kasy za bardzo, żeby zacząć kupować... Mój idzie od pn. do pracy wreszcie, będzie dodatkowa wypłata, to się coś odłoży, bo jak do tej pory, to całe moje wypłaty idą na bieżące opłaty i żarcie. Chyba mam doła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anastazja, problem w tym, że glukometr ma mój ojciec i używa go na bieżąco, więc zabrać mu nie mogę. Do rodziców mam ok. 10 km, niby niedaleko, ale i tak całymi dniami w pracy siedzę, więc w ciągu dnia pomiary odpadają. Myślałam już o tym, żeby u nich nocować parę dni, ale jak się znam, to bez mojego mężczyzny, a w ich towarzystwie, to bym kompletnej już depresji dostała! Mój mężczyzna, to mnie przynajmniej przytuli, rozśmieszy... Dziś w nocy np. \"nakrzyczał\" na mój brzuszek, bo go Kasper kopaniem obudził, hehehe... Ja już zauważyłam, że w nocy nie zwracam uwagi na to, kopie, to kopie, a ja śpię dalej. Ale rzeczywiście 2 ostatnie noce kopał bardziej i jak byłam przytulona do mojego faceta pleców, to on po nerach dostawał, tak, że się aż obudził, hehehe... No i to wspomnienie trochę mnie rozchmurzyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wpadam tylko na chwilę, żeby się z wami podzielić moją radością! Wróciłam z usg 4D. Wszystko jest ok. Na pewno jest córeczka, mam mnóstwo zdjęc i filmik, który zaraz będziemy oglądać. Czekamy tylko na synka az wróci ze szkoły. Opowiem reszte później. Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia72, cieszę się razem z Tobą! Czyli jednak będzie Urszulka, Usia, Uśka Ulka, Uleńka, Ula, Urszula? Czy Alicja, Ala, Alusia, Lusia? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!:) Jak tam dzionek Wam mija dzieczynki?Jak samopoczucie?:) U mnie dziś nic ciekawego,jak zwykle wstaliśmy póżno,zjedliśmy śnadanko i ja przy kompie a mój kochany telewizyjke ogląda.Poszłabym na jakiś spacerek,ale widzę że wieje strasznie i to jakoś odbiera mi ochotę.Pojedziemy zaraz pewnie na jakieś zakupy.Jutro szykują mi się goście...zobaczymy jeszcze. Czuję się dobrze tylko ociężale,a pozatym oki:) anted masz rację,ja tutaj też dostałam od Was wiele wsparcia psychicznegi i wiele cennych rad.To forum jest naprawde super:) mala86 ja ważyłam przed ciążą dokładnie tyle samo i dokładnie tyle samo co Ty przybrałam.Wspóczuję Ci serdecznie tego co przeszłaś wcześniej,mam nadzieję że ból będzie mijał i niebędzie taki uciążliwy.Trzymaj sie kochana i niedaj się.Ja miałam niedawno chirurgicznie usuwane trzy zęby...rany żle się goją...też na ból nic niemogę brać.Jeszcze jeden taki zabieg mnie czeka tylko,ze teraz juz ostatniego zęba usuwam...też musiałam z bólem trochę powalczyć,wiem jak jest cięzko.Chociaż bez porównania do Ciebie...trzymaj się i nie daj się!!!:) katarina ja Cię przepraszam ale jak ja czytam o tej Twojej pracy to już mi się scyzoryk w kieszeni otwiera!Ja niewiem co za ludzie tam u Ciebie są przełożonymi,brak mi słów.Widziałam Twoje zdjęcie,masz śliczny i w porównaniu do mnie bardzo duży brzusio...co oni ślepi???Żeby tak gonić do roboty kobietę w ciąży?I jeszcze takie Ci problemy robią z pójściem na zwolnienie?Niemożesz ich olać zupełnie?Odejść z dnia na dzień?Ja pierdziele i wszystko przez te pieniądze. Tak mi Ciebie szkoda,że nastukałabym im tam z chęcią. lula uwielbiam bigosik,ale sama w życiu nieumiałabym zrobić.Ja tak tylko Was czytam i podziwiam Wasze zdolności kulinarne.Wiesz co mam to samo jeśli chodzi o siedzenie w domku...mi to odpowiada jakos,moze dlatego ze mój mąz jest ze mną często.Mamy co robić...wcale się nienudze.Ale powiem Ci szczerze,że niewiedziałam że mozna jeszcze poronić w 8 miesiący ciązy.To moja pierwsza ciąza i ja mało doświadczona jestem...ehhh...oby nas nic złego niespotkało. danis jak kaszelek to czosnek,miodzio i cytrynka:)Nasze stałe sposoby! Jennny rzeczywiście śliczny sen miałaś:)...mi dzisiaj śniło się że patrzę na brzuch a tam główka wystaje i budzę mojego i słyszę płacz cichutki dziecka....mam nadzieję że to nic złego nieoznacza.Tym bardziej,że w tym śnie byłam spokojna i zadowolona.Ja tą szkołę rodzenia upoluję gdzies w sklepie chyba...mam nadzieję. Blondi u nas na północy bez opadów ale zimno i wietrznie,więc też niejest to wymarzona pogoda na spacer.Masz zagrożoną ciąze i chodzisz do pracy???Niedobrze...może czas juz na zwolnienie zanim do szpitala się trafi?Piszę o tym bo ja od lipca niepracuję a mam szyjkę skrócona i bardzo uwazam na siebie,bardzo boję się trafić do szpitala.Myślę,ze nikt by niechciał.Niemartw się...jak Twój idzie do pracy to lada dzień wszystko się polepszy.Głowa do góry,będzie dobrze!!! Anastazja ja też często mam lenia ale tak jak szybko przychodzi tak odchodzi na szczęscie bo nic bym w tym domu niezrobiła.Dobrze mam że mój mąz mi jeszcze tak pomaga..posprząta,coś ugotuje,zrobi zakupy.Ja też chciałabym już miec swojego synka w ramionach i żeby juz był luty...ale boję sie porodu okropnie! Sylwia suuuper,ze jesteś zadowolona z usg...czekam na nowinki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Ale u nas pogoda paskudna! Wybralam sie na spacer i zmoklam do suchej kosci brrr Ziutek nie martw sie mezem, ja tez mam powtorke z rozrywki i ciche dni od 3 dni, wkurza mnie na maksa... Az mi sie nie chce pilowac mu do tej jego glowiny 5 raz tego samego. A jest taki niedomyslny ze szkoda gadac. Czasem mam wrazenie ze dostali od boga mniejsza pojemnosc mozgu niz kobiety! I co to za przyjemnosc non stop wymuszac i mowic komus jak ma sie zachowac :-) Sylwia ciesze sie ze na 4d wszystko oki. Jednak usg na profesjonalnym sprzecie daje poczucie spokoju spokoju wewnetrznego... Ja tego badania na glukoze tez jeszcze nie robilam...Piszecie ze do 28 tygodnia wiec pewnie jeszcze mnie wysle. Maly ostatnio kopie jak szalony, ruchy sa coraz silniejsze, powoli zaczyna mi brzuchem rzucac na boki haha Pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Ale u nas pogoda paskudna! Wybralam sie na spacer i zmoklam do suchej kosci brrr Ziutek nie martw sie mezem, ja tez mam powtorke z rozrywki i ciche dni od 3 dni, wkurza mnie na maksa... Az mi sie nie chce pilowac mu do tej jego glowiny 5 raz tego samego. A jest taki niedomyslny ze szkoda gadac. Czasem mam wrazenie ze dostali od boga mniejsza pojemnosc mozgu niz kobiety! I co to za przyjemnosc non stop wymuszac i mowic komus jak ma sie zachowac :-) Sylwia ciesze sie ze na 4d wszystko oki. Jednak usg na profesjonalnym sprzecie daje poczucie spokoju spokoju wewnetrznego... Ja tego badania na glukoze tez jeszcze nie robilam...Piszecie ze do 28 tygodnia wiec pewnie jeszcze mnie wysle. Maly ostatnio kopie jak szalony, ruchy sa coraz silniejsze, powoli zaczyna mi brzuchem rzucac na boki haha Pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Pisalam, pisalam i mnie wywalilo. Ale dzisiaj pogoda brr, wylazlam na spacer i deszcz mnie zalal na maksa... Ziutek nie martw sie mezem, ja od 3 dni mam ciche dni ze swoim i rece mi normalnie opadaja. On jest taki niedomyslny ze szok, jest mi czasam tak przykro... Ale ile mozna pokazywac albo mowic facetowi co ma robic...Taki juz nasz los, ostatnio nawet z nikim mi sie gadac nie chce Sylwia ciesze sie ze na 3d wszystko oki, zawsze bedziesz spokojniejsza... Dzisiaj nie mam nastroju do gadania jutro sie rozpisze bardziej, 3 majcie sie cieplo mamuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
sylwia gratuluję tej córeczki. powiedz mi czy tobie też mówił coś o żoładku dzidzi. bo hakoś wielkiej schizy nie mam ale wątpliwości pozostały. mnie czeka wizyta w następny piątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala 86
Jenny - Wiem, ze jak juz przy porodzie bedzie zagrozenie, to w tedy zrobia cesarke! Ale ja juz po wypadku jak byl u mnie ginekolog, to mi juz w tedy powiedzial, ze kiedys do porodu to tylko "cesarka". Ponad miesiac temu bylam w Polsce i bylam u swojego ortopedy. Powiedzialam mu wszystko, a on wystawil mi zaswiadczenie do wskazan na ciecie i wykluczony poród naturalny! I naprawde, na grudniowej wizycie w szpitalu chciala bym, zeby mój lekarz wpisal w teczce ciazy, zlecenie do cesarki, zebym juz nie musiala tyle myslec! Bo przeciez nie bede do ostatniej chwili czekala i sie zamartwiala! A tym bardziej, ze nie moge wrócic do Polski! Piszecie, ze fajnie tak na zwolnieniu, bo mozna cos zrobic! Ale w ciazy zagrozonej, to chyba nie bardzo :( Ja musze wiecej lezec, niz cos robic. A chciala bym jakies wieksze sprzatanko... Mój mezus od 2m-cy bierze sie za malowanie pokoju-jakos mu to nie idzie, bo albo do póznego wieczoru w pracy, albo jak juz ma dzien wolny, to tylko by przelezal. Gdybym mogla to sama bym go wymalowala, bo chciala bym, zeby na swieta byl juz porzadek! Ale bede Go musiala zagnac do roboty w domciu, a ja sobie pomalutku pózniej bede sprzatala... A tym bardziej, ze przyezdzaja na swieta do nas moi rodzice, to musi jakos wygladac :) A co do tych rozstepów, to ja tez na szczescie nigdzie nie mam ;) Ale tez mysle, ze jak maja byc, to beda ;) Blondi20015 - Glowa do góry ;) Doczekasz sie wizyty u lekarza. Dwa tygodnie zleca, jak nic ;) Trzymaj sie cieplutko ;) Malpeczka81 - Dzieki za kilka slów wsparcia :) Bede sie trzymala, bo musze, mam dla kogo:) Jestes odwazna, ja to chyba bym nie dala sobie teraz usówac zabków ;) Powodzenia zycze... Pozdrawiam wszystkie mamusie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
czytałyście o tej maleńskiej Zuzi którą matka podrzuciła do kołyski we Włocławku. wzruszyłam sie. Piękna ta maleńka. Dobrze, ze nie wylądowałam jak smieć w smietniku. Myślę, że matka musiała być wyjątkowo zdesperowana, że zostawiła maleństwo i drugiej storny szanuję jej decyzję i to, że nie zrobiła nic strasznego. W gruncie rzeczy żal mi też tej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi moja kolezanka miała cukrzyce w ciazy i dostała od diabetologa glukometr no i diete specjalną, moze powinnas isc skonsultowac metody leczenia z ginem? Zebys sie juz nie martwiła. Ja własnie wrócilam od kolezanki, u której sie zasiedziałam, a mój mąż wsciekły, nie wiedzial gdzie jestem dzwonil bez przerwy bo sie martwił a ja telefonu nie słyszałam hihi teraz go nie ma pojechał gdzies z piskiem, troche mi głupio, ze nie zadzwoniłam sama a z drugiej strony milo ze tak sie martwi :) przejdzie mu do wieczora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! ja kolejny dzien w pracy mam koszmarny, nie dosc ze pogoda okropna, zimno ja cholera i ciagle leje, slisko i wogole paskuda to jeszcze mam tyle roboty, mam wrazenei ze jak nie bylam w cizy to albo bylo mniej roboty albo ja bylam szybsza w wyrabianiu sie :) jak tak czytam wasze opienie o tym l4 to rozne opinie i w sumei dobzre, ja sie trzymam dalej swojej wersji ze w domu bym oszlala, wiec lepiej jak siedze w pracy no i kaska wieksza (moj maz na odmiane dzis pierwsze dni bez pracy jest hehehe) co do tego ze ktos nie zwraca uwagi na duzy brzuch, to powiem Wam, ze ja to ma chyba pecha bo jeszcze nigdy nei udalo mi sie skorzystac z czegokolwiek typu ustapienie miejsca w kolejce czy autobusie, albo pomocy [przy noszeniu ciezarow w ciazy, dzis mnei z siatami baba w carrefourze tak pzregonila po fakture ze ja opierdzielilam i te znie pomoglo :(:(:( a mnie na prawde jest ciezko po kilknascie kilo w siatach nosic z miejsca na miejsce iw kolejce stac :/ tak patzre po naszej tabelce i widze ze duzo Was w Anglii mieszka, mam do was pytanie bo znalazlam w polsce lozeczko brytyjskiej firmy TITI, podobno w Anglii sa w standardzie, a w Polsce bardzo malo popularne, czy znacie takie lozeczka i czy macie jakies opienie? http://www.allegro.pl/item262929680_nowoczesne_lozeczko_dzieciece_dziecko.html http://www.allegro.pl/item262930501_nowoczesne_lozeczko_dzieciece_delfinek.html bardzo mi sie podobaja ale... nie idzie ich nigdzie obejzrec dotknac w zreczywistosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi z ta cukrzyca to niekoniecznie z glukometru bedzie Ci zle wychodzic, moze byc dobre a cukrzyca sie rozwijac, moja kolezanka badala sobie co dziennie cukier wlasnie penem i bylo ok, a mimo to wedlug lekarzy poz badaniu cukru z krwi labolatoryjnie uznano ze ma cukrzyce ciazowa, to podobno jest inaczej niz przy normalnej cukrzycy, wiec sie nie sugeruj, mnie na krzywej cukrowej wyszly wyniki jeszcze nizsze niz z okresowych badan, wiec nie wiem na czym to dokladnie polega :/ a cod o diety to dwa tygodnie Cie nei zbawi, staraj sie stosowac standardowa diete cukrzycowa i juz, a potem zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ochłonęliśmy już po tych wrażeniach, po obiadku godzinna drzemka i jestem. Rano byłam na glukozie. W smaku spoko, ale miałam z cytryną. Po pół godzinie siedzenia zaczeły mi latac mroczki przed oczami i zrobiło mi sie słabo. Wstałam i przeszłam sie do łazienki, żeby zobacztć jak wyglądam, bo miałam białe rece i byłam ciekawa, czy twarz też. Ale widac to wstanie i zrobienia paru kroków mi pomogło, bo przeszło. Wyszło mi 131, czyli w normie. Pielęgniarka powiedziała, że jest ok i nie bedzie trzeba powtarzac. A na usg było super! Podobał mi się zachwyt na twarzy mojego męża. Zdjęcia śa super, ale okazało się, że na płytke lekarka nie nagrała całego badanie, tylko te momenty z buźką, więc mało tego. Moja córcia od połowy badania zasłoniła buzię rączką i pokazała się dopiero na koniec. Naprawdę super to wyglądało, głównie rączki miała prz buzi, ale raz wzięła rączke pod kolanko i tak chwilę trzymała za nóżkę. A mąż był pod ogromnym wrażeniem tego jak dobrze widać, no i urody córki :) Dumny jak paw. A po tym badaniu pojechaliśmy sobie do sklepu z wózkami na rekonesans. I tu kapitul;acja - nie mam pojecia jaki kupić wózek! Wydawało mi się, że jak zobaczę to od razu będę wiedziała jaki chcę. A tu figa! Dziewczyny mam prośbę - napiszcie jakimi kryteriami kierujecie się w wyborze wózka. Może troche mi to pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elenasss
dziewczyny mam tylko pytanko bardzo puchna mi rece jestem w 24 tc czy to normalne jest??? az mnie bola o pierscionkach moge zapomniec, nogo ok ale te rece czy to normalne??? ❤️ 24 tc ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elenasss - ja też z nogami nie mam problemów, a z rękami od początku prawie. Pierścionki leżą już w szafce od 6-ciu miesięcy, bo w lecie bardzo mi palce puchły, teraz z kolei mi drętwieją w nocy tak, że ruszać nimi nie mogę. Pytałam położnej, ale powiedziala tylko, żeby brać Magnefar B6 (można w ciąży!) i spać na lewym boku (ponoć po prawej stronie kręgosłupa idą jakieś tam nerwy czy inne żyły) i nie przejmować się, bo taka już uroda niektórych mam, że na ręce narzekają. Na wszelki wypadek zapytaj swojego lekarza albo położnej, ale sądzę, ze to samo Ci powiedzą. Uszy do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elenass mnie tez puchna rece, zwlaszcza w nocy i rano, tez nie nosze pierscionkow ani obraczki, ja sie pytalam o to swojego lekarza ale powiedzial ze tak sie zdarza w ciazy i mam sie nei martwic, jak nic nie wychodzi zlego z wynikow moczu to jest ok; czytalam ze to moze byc z powodu zlej gospodarki i zaburzen pracy nerek (niewydolnosc) ale ufam lekarzowi i sie nei pzrejmuje, mnie tez nogi puchna :( powiem Ci ze sie przyzwyczailam, a moje kolezanki co rowniez sa lub niedawno byly w ciazy tez tak mialy wiec tym bardziej mnie to uspokoilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elenasss
dziekuje dziewczyny! bo juz sie martwilam:) widze myszsza ze tez duzo juz przytylas tak jak ja 24tc na plusie 15 kg:( ale wazne ze dzidzia jest duza i zdrowa:) ❤️ 24 tc ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !! Sylwia gratuluje córeczki wspaniałej urody, super, że wszystko wyszło ci tak dobrze i tyle dobrych wrażeń :) mala 86, nie martw się napewno skoro masz wskazania napewno wezmą to pod uwage i cesarkę masz murowaną :) dziewczyny nikita i ziuuutek nie martwcie się mężami, myślę że oni potrzebują więcej czasu,i jaak tylko pojawi się maleństwo na świecie wszystko się zmieni. Mój narazie nie pokazuje rogów, hehe, ale zobaczymy później, jak tylko pojawi się więcej obowiązków :) Jennny super sen, ale niedługo bedzie jawą :) Blondi dbaj o siebie , nie narażaj się :), mój mały też dzisiaj dał w nocy popalić :):):) malpeczka, fajnie masz zmężusiem obok siebie, mnie też to już niedługo czeka, mój pracuje wieczorami , a jak pójdę na zwolnienie, to dni będą nasze. Dziewczyny, dzisiaj znowu zrobiło mi się słabo w pracy i już wiem, że wybieram sie niedługo na zwolnienie, i juz mam tyle planów, i bardzo się cieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł:) nikita-uważaj po tym przemoknięciu żebyś się nierozchorowała...najlepiej wskocz pod kocyk i gorąca herbatka z cytrynką.Mi też maleństwo w brzuszku harce urządza:)...niema chyba nic przyjemniejszego niż te kopniaczki:) danis ja mam usg praktycznie co wizytę czyli co miesiąc,półtora i 4D miałam też niedawno robione ale nic a nic nikt mi niewspomniał o żołądku dzidziusia.Powinnam w związku z tym sama się zainteresować? mala niemartw się...ja myślę że zrobią Ci cesarke napewno,bo skoro Ty po takim wypadku jesteś i ze szczególnym wskazaniem do cesarki to chyba niemaja innego wyjścia...cholera łachy nierobią.Szlak czasem człowieka trafia z tymi lekarzami...ehhh.Oszczędzaj się bardzo i dużo wypoczywaj,rzeczywiście w zagrozonej ciąży niewiele mozna zdrobić w domu,mąż pewnie na nic niema siły jak ma dzień wolny dlatego zwleka,ale do świąt jeszcze troszke zostało napewno ze wszystkimi planami zdążycie na czas. Wcale niejestem odwazna...śmieję się,że mój synek to będzie jeden wielki trchóż po mamusi.Panicznie się boję duchów,w domu na noc absolutnie sama niezostanę,pobierania krwi(jak mi pobierali na poczatku ciązy to łzy mi płynęły zawsze...teraz juz nie)zastrzyków a stomatologa to juz wogóle.Ale moja koleżanka straciła ciąze przez zęby,a jak zaczoł mnie boleć jeden to wystraszylam sie i poleciałam do stomatologa i tak \"ta moja odwaga\"wygląda.Gdyby nie ciąza to nigdy bym nieposzła chyba. Anastazja ładnie to tak męza stresować:)...pewnie,ze ładnie niech od czasu do czasu pomartwia się troszkę bardziej o nas!:) myszsza ja też zauwarzyłam już dawno,ze nikt niezwraca uwagi na kobiete w ciązy.Kiedyś tego niebyło...pchają się na mnie w kolejce,potrafia potrącić i nawet przepraszam niepowiedzą a o ustapieniu miejsca to zapomnij.Takie chamy wkoło nas...a co śmieszniejsze nie są to młodzi ludzie tylko te starsze,z których PONOĆ trzeba brać przykład i którzy na temat kultury i wychowania maja najwięcej do powiedzenie...żenada! Sylwia cieszę się bardzo,bo takie same emocje mamy po 4d:) Ja na wózkach się zabardzo nieznam...wybieraliśmy z rodzicami(sponsorami)nasz ma tylnie koła skręcajace a wogóle ma 4 koła,ma amortyzatory bardzo dobre i jest w wrsji trzy w jednym czyli głęboki,spacerówka i nosidełko.Kupiliśmy w Realu(bo teraz tak się Geant nazywa)tam jest taki duży sklep z wózkami itp. elenasss mi narazie ręce ani nogi niepuchną ale z tego co wiem to chyba normalne...powiedz o tym lekarzowi na wizycie.Pozdrawiam i mogłabyś zagladać do nas częsciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł:) nikita-uważaj po tym przemoknięciu żebyś się nierozchorowała...najlepiej wskocz pod kocyk i gorąca herbatka z cytrynką.Mi też maleństwo w brzuszku harce urządza:)...niema chyba nic przyjemniejszego niż te kopniaczki:) danis ja mam usg praktycznie co wizytę czyli co miesiąc,półtora i 4D miałam też niedawno robione ale nic a nic nikt mi niewspomniał o żołądku dzidziusia.Powinnam w związku z tym sama się zainteresować? mala niemartw się...ja myślę że zrobią Ci cesarke napewno,bo skoro Ty po takim wypadku jesteś i ze szczególnym wskazaniem do cesarki to chyba niemaja innego wyjścia...cholera łachy nierobią.Szlak czasem człowieka trafia z tymi lekarzami...ehhh.Oszczędzaj się bardzo i dużo wypoczywaj,rzeczywiście w zagrozonej ciąży niewiele mozna zdrobić w domu,mąż pewnie na nic niema siły jak ma dzień wolny dlatego zwleka,ale do świąt jeszcze troszke zostało napewno ze wszystkimi planami zdążycie na czas. Wcale niejestem odwazna...śmieję się,że mój synek to będzie jeden wielki trchóż po mamusi.Panicznie się boję duchów,w domu na noc absolutnie sama niezostanę,pobierania krwi(jak mi pobierali na poczatku ciązy to łzy mi płynęły zawsze...teraz juz nie)zastrzyków a stomatologa to juz wogóle.Ale moja koleżanka straciła ciąze przez zęby,a jak zaczoł mnie boleć jeden to wystraszylam sie i poleciałam do stomatologa i tak \"ta moja odwaga\"wygląda.Gdyby nie ciąza to nigdy bym nieposzła chyba. Anastazja ładnie to tak męza stresować:)...pewnie,ze ładnie niech od czasu do czasu pomartwia się troszkę bardziej o nas!:) myszsza ja też zauwarzyłam już dawno,ze nikt niezwraca uwagi na kobiete w ciązy.Kiedyś tego niebyło...pchają się na mnie w kolejce,potrafia potrącić i nawet przepraszam niepowiedzą a o ustapieniu miejsca to zapomnij.Takie chamy wkoło nas...a co śmieszniejsze nie są to młodzi ludzie tylko te starsze,z których PONOĆ trzeba brać przykład i którzy na temat kultury i wychowania maja najwięcej do powiedzenie...żenada! Sylwia cieszę się bardzo,bo takie same emocje mamy po 4d:) Ja na wózkach się zabardzo nieznam...wybieraliśmy z rodzicami(sponsorami)nasz ma tylnie koła skręcajace a wogóle ma 4 koła,ma amortyzatory bardzo dobre i jest w wrsji trzy w jednym czyli głęboki,spacerówka i nosidełko.Kupiliśmy w Realu(bo teraz tak się Geant nazywa)tam jest taki duży sklep z wózkami itp. elenasss mi narazie ręce ani nogi niepuchną ale z tego co wiem to chyba normalne...powiedz o tym lekarzowi na wizycie.Pozdrawiam i mogłabyś zagladać do nas częsciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł:) nikita-uważaj po tym przemoknięciu żebyś się nierozchorowała...najlepiej wskocz pod kocyk i gorąca herbatka z cytrynką.Mi też maleństwo w brzuszku harce urządza:)...niema chyba nic przyjemniejszego niż te kopniaczki:) danis ja mam usg praktycznie co wizytę czyli co miesiąc,półtora i 4D miałam też niedawno robione ale nic a nic nikt mi niewspomniał o żołądku dzidziusia.Powinnam w związku z tym sama się zainteresować? mala niemartw się...ja myślę że zrobią Ci cesarke napewno,bo skoro Ty po takim wypadku jesteś i ze szczególnym wskazaniem do cesarki to chyba niemaja innego wyjścia...cholera łachy nierobią.Szlak czasem człowieka trafia z tymi lekarzami...ehhh.Oszczędzaj się bardzo i dużo wypoczywaj,rzeczywiście w zagrozonej ciąży niewiele mozna zdrobić w domu,mąż pewnie na nic niema siły jak ma dzień wolny dlatego zwleka,ale do świąt jeszcze troszke zostało napewno ze wszystkimi planami zdążycie na czas. Wcale niejestem odwazna...śmieję się,że mój synek to będzie jeden wielki trchóż po mamusi.Panicznie się boję duchów,w domu na noc absolutnie sama niezostanę,pobierania krwi(jak mi pobierali na poczatku ciązy to łzy mi płynęły zawsze...teraz juz nie)zastrzyków a stomatologa to juz wogóle.Ale moja koleżanka straciła ciąze przez zęby,a jak zaczoł mnie boleć jeden to wystraszylam sie i poleciałam do stomatologa i tak \"ta moja odwaga\"wygląda.Gdyby nie ciąza to nigdy bym nieposzła chyba. Anastazja ładnie to tak męza stresować:)...pewnie,ze ładnie niech od czasu do czasu pomartwia się troszkę bardziej o nas!:) myszsza ja też zauwarzyłam już dawno,ze nikt niezwraca uwagi na kobiete w ciązy.Kiedyś tego niebyło...pchają się na mnie w kolejce,potrafia potrącić i nawet przepraszam niepowiedzą a o ustapieniu miejsca to zapomnij.Takie chamy wkoło nas...a co śmieszniejsze nie są to młodzi ludzie tylko te starsze,z których PONOĆ trzeba brać przykład i którzy na temat kultury i wychowania maja najwięcej do powiedzenie...żenada! Sylwia cieszę się bardzo,bo takie same emocje mamy po 4d:) Ja na wózkach się zabardzo nieznam...wybieraliśmy z rodzicami(sponsorami)nasz ma tylnie koła skręcajace a wogóle ma 4 koła,ma amortyzatory bardzo dobre i jest w wrsji trzy w jednym czyli głęboki,spacerówka i nosidełko.Kupiliśmy w Realu(bo teraz tak się Geant nazywa)tam jest taki duży sklep z wózkami itp. elenasss mi narazie ręce ani nogi niepuchną ale z tego co wiem to chyba normalne...powiedz o tym lekarzowi na wizycie.Pozdrawiam i mogłabyś zagladać do nas częsciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł:) nikita-uważaj po tym przemoknięciu żebyś się nierozchorowała...najlepiej wskocz pod kocyk i gorąca herbatka z cytrynką.Mi też maleństwo w brzuszku harce urządza:)...niema chyba nic przyjemniejszego niż te kopniaczki:) danis ja mam usg praktycznie co wizytę czyli co miesiąc,półtora i 4D miałam też niedawno robione ale nic a nic nikt mi niewspomniał o żołądku dzidziusia.Powinnam w związku z tym sama się zainteresować? mala niemartw się...ja myślę że zrobią Ci cesarke napewno,bo skoro Ty po takim wypadku jesteś i ze szczególnym wskazaniem do cesarki to chyba niemaja innego wyjścia...cholera łachy nierobią.Szlak czasem człowieka trafia z tymi lekarzami...ehhh.Oszczędzaj się bardzo i dużo wypoczywaj,rzeczywiście w zagrozonej ciąży niewiele mozna zdrobić w domu,mąż pewnie na nic niema siły jak ma dzień wolny dlatego zwleka,ale do świąt jeszcze troszke zostało napewno ze wszystkimi planami zdążycie na czas. Wcale niejestem odwazna...śmieję się,że mój synek to będzie jeden wielki trchóż po mamusi.Panicznie się boję duchów,w domu na noc absolutnie sama niezostanę,pobierania krwi(jak mi pobierali na poczatku ciązy to łzy mi płynęły zawsze...teraz juz nie)zastrzyków a stomatologa to juz wogóle.Ale moja koleżanka straciła ciąze przez zęby,a jak zaczoł mnie boleć jeden to wystraszylam sie i poleciałam do stomatologa i tak \"ta moja odwaga\"wygląda.Gdyby nie ciąza to nigdy bym nieposzła chyba. Anastazja ładnie to tak męza stresować:)...pewnie,ze ładnie niech od czasu do czasu pomartwia się troszkę bardziej o nas!:) myszsza ja też zauwarzyłam już dawno,ze nikt niezwraca uwagi na kobiete w ciązy.Kiedyś tego niebyło...pchają się na mnie w kolejce,potrafia potrącić i nawet przepraszam niepowiedzą a o ustapieniu miejsca to zapomnij.Takie chamy wkoło nas...a co śmieszniejsze nie są to młodzi ludzie tylko te starsze,z których PONOĆ trzeba brać przykład i którzy na temat kultury i wychowania maja najwięcej do powiedzenie...żenada! Sylwia cieszę się bardzo,bo takie same emocje mamy po 4d:) Ja na wózkach się zabardzo nieznam...wybieraliśmy z rodzicami(sponsorami)nasz ma tylnie koła skręcajace a wogóle ma 4 koła,ma amortyzatory bardzo dobre i jest w wrsji trzy w jednym czyli głęboki,spacerówka i nosidełko.Kupiliśmy w Realu(bo teraz tak się Geant nazywa)tam jest taki duży sklep z wózkami itp. elenasss mi narazie ręce ani nogi niepuchną ale z tego co wiem to chyba normalne...powiedz o tym lekarzowi na wizycie.Pozdrawiam i mogłabyś zagladać do nas częsciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł:) nikita-uważaj po tym przemoknięciu żebyś się nierozchorowała...najlepiej wskocz pod kocyk i gorąca herbatka z cytrynką.Mi też maleństwo w brzuszku harce urządza:)...niema chyba nic przyjemniejszego niż te kopniaczki:) danis ja mam usg praktycznie co wizytę czyli co miesiąc,półtora i 4D miałam też niedawno robione ale nic a nic nikt mi niewspomniał o żołądku dzidziusia.Powinnam w związku z tym sama się zainteresować? mala niemartw się...ja myślę że zrobią Ci cesarke napewno,bo skoro Ty po takim wypadku jesteś i ze szczególnym wskazaniem do cesarki to chyba niemaja innego wyjścia...cholera łachy nierobią.Szlak czasem człowieka trafia z tymi lekarzami...ehhh.Oszczędzaj się bardzo i dużo wypoczywaj,rzeczywiście w zagrozonej ciąży niewiele mozna zdrobić w domu,mąż pewnie na nic niema siły jak ma dzień wolny dlatego zwleka,ale do świąt jeszcze troszke zostało napewno ze wszystkimi planami zdążycie na czas. Wcale niejestem odwazna...śmieję się,że mój synek to będzie jeden wielki trchóż po mamusi.Panicznie się boję duchów,w domu na noc absolutnie sama niezostanę,pobierania krwi(jak mi pobierali na poczatku ciązy to łzy mi płynęły zawsze...teraz juz nie)zastrzyków a stomatologa to juz wogóle.Ale moja koleżanka straciła ciąze przez zęby,a jak zaczoł mnie boleć jeden to wystraszylam sie i poleciałam do stomatologa i tak \"ta moja odwaga\"wygląda.Gdyby nie ciąza to nigdy bym nieposzła chyba. Anastazja ładnie to tak męza stresować:)...pewnie,ze ładnie niech od czasu do czasu pomartwia się troszkę bardziej o nas!:) myszsza ja też zauwarzyłam już dawno,ze nikt niezwraca uwagi na kobiete w ciązy.Kiedyś tego niebyło...pchają się na mnie w kolejce,potrafia potrącić i nawet przepraszam niepowiedzą a o ustapieniu miejsca to zapomnij.Takie chamy wkoło nas...a co śmieszniejsze nie są to młodzi ludzie tylko te starsze,z których PONOĆ trzeba brać przykład i którzy na temat kultury i wychowania maja najwięcej do powiedzenie...żenada! Sylwia cieszę się bardzo,bo takie same emocje mamy po 4d:) Ja na wózkach się zabardzo nieznam...wybieraliśmy z rodzicami(sponsorami)nasz ma tylnie koła skręcajace a wogóle ma 4 koła,ma amortyzatory bardzo dobre i jest w wrsji trzy w jednym czyli głęboki,spacerówka i nosidełko.Kupiliśmy w Realu(bo teraz tak się Geant nazywa)tam jest taki duży sklep z wózkami itp. elenasss mi narazie ręce ani nogi niepuchną ale z tego co wiem to chyba normalne...powiedz o tym lekarzowi na wizycie.Pozdrawiam i mogłabyś zagladać do nas częsciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł:) nikita-uważaj po tym przemoknięciu żebyś się nierozchorowała...najlepiej wskocz pod kocyk i gorąca herbatka z cytrynką.Mi też maleństwo w brzuszku harce urządza:)...niema chyba nic przyjemniejszego niż te kopniaczki:) danis ja mam usg praktycznie co wizytę czyli co miesiąc,półtora i 4D miałam też niedawno robione ale nic a nic nikt mi niewspomniał o żołądku dzidziusia.Powinnam w związku z tym sama się zainteresować? mala niemartw się...ja myślę że zrobią Ci cesarke napewno,bo skoro Ty po takim wypadku jesteś i ze szczególnym wskazaniem do cesarki to chyba niemaja innego wyjścia...cholera łachy nierobią.Szlak czasem człowieka trafia z tymi lekarzami...ehhh.Oszczędzaj się bardzo i dużo wypoczywaj,rzeczywiście w zagrozonej ciąży niewiele mozna zdrobić w domu,mąż pewnie na nic niema siły jak ma dzień wolny dlatego zwleka,ale do świąt jeszcze troszke zostało napewno ze wszystkimi planami zdążycie na czas. Wcale niejestem odwazna...śmieję się,że mój synek to będzie jeden wielki trchóż po mamusi.Panicznie się boję duchów,w domu na noc absolutnie sama niezostanę,pobierania krwi(jak mi pobierali na poczatku ciązy to łzy mi płynęły zawsze...teraz juz nie)zastrzyków a stomatologa to juz wogóle.Ale moja koleżanka straciła ciąze przez zęby,a jak zaczoł mnie boleć jeden to wystraszylam sie i poleciałam do stomatologa i tak \\\"ta moja odwaga\\\"wygląda.Gdyby nie ciąza to nigdy bym nieposzła chyba. Anastazja ładnie to tak męza stresować:)...pewnie,ze ładnie niech od czasu do czasu pomartwia się troszkę bardziej o nas!:) myszsza ja też zauwarzyłam już dawno,ze nikt niezwraca uwagi na kobiete w ciązy.Kiedyś tego niebyło...pchają się na mnie w kolejce,potrafia potrącić i nawet przepraszam niepowiedzą a o ustapieniu miejsca to zapomnij.Takie chamy wkoło nas...a co śmieszniejsze nie są to młodzi ludzie tylko te starsze,z których PONOĆ trzeba brać przykład i którzy na temat kultury i wychowania maja najwięcej do powiedzenia...żenada! Sylwia cieszę się bardzo,bo takie same emocje mamy po 4d:) Ja na wózkach się zabardzo nieznam...wybieraliśmy z rodzicami(sponsorami)nasz ma tylnie koła skręcajace a wogóle ma 4 koła,ma amortyzatory bardzo dobre i jest w wrsji trzy w jednym czyli głęboki,spacerówka i nosidełko.Kupiliśmy w Realu(bo teraz tak się Geant nazywa)tam jest taki duży sklep z wózkami itp. elenasss mi narazie ręce ani nogi niepuchną ale z tego co wiem to chyba normalne...powiedz o tym lekarzowi na wizycie.Pozdrawiam i mogłabyś zagladać do nas częsciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala 86
Anted22 - No najwyzszy czas, zebys sie wybrala na leniuchowanie :0) Chyba wiesz, ze najwazniejsze teraz jest zdrówko dzidzi... ;) Trzymaj sie i szybciutko na zwolnienie... Nie czekaj na kolejne oslabniecia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anted gratujluję podjęcia słusznej decyzji!:) Mężusia mam codziennie i jest suuuper ale niestety tylko do 20listopada,bo mamy sklep i zaczynamy handel świateczny a wtedy prócz pracownika musi być też on.Ja uwielbiam handel świąteczny...jest tak kolorowo i pieknie:)Mamy oświetlenie świąteczne czyli lamki,diody,gwiazdy do okien...mikołajki,choineczki itd.itp....ehhh,a ja tak mało w tym roku mu pomogę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzięki za miłe słowa! ❤️ Anted - słuszna decyzja. I tak długo pracujesz, powinni Cie na rękach z wdzięczności nosić. Danis - specjalnie pytałam czy żołądek jest pełny, lekarka powiedziała, że tak. Aha - moja córunia waży 820 gram, czyli od ostatniej wizyty 15.10 waga wzrosła o 410! Wydaje mi sie, że bardzo szybko przybiera. Oj cały czas jestem podekscytowana. Najbardziej sie cieszę, że wszystko jest ok i dobrze sie rozwija. A jutro też czeka mnie dzień pełen wrażeń, bo wrócił mój tata i jedziemy jutro do rodziców. Bardzo się cieszę, że go zobaczę. Zauważyłam, że w czasie ciazy jestem bardziej nastawiona rodzinnie i wrażliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×