Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Lidka - ona jest taka nierozłączna w domu zawsze. Niech sie tatuś przekona sam dlaczego heroizmem jest zrobienie obiadu z córcią u boku :D Co do synka to myśle, że to nie tylko zasługa wychowania, ale i jego charakteru. A co do wychowania to zawsze traktowalismy go z szacunkiem, jak partnera, a nie jak dziecko. Dawaliśmy wolną rękę w wielu sprawach (nigdy nie nadużywał) No i mnóstwo miłości :) Nie wiem czy to gotowa recepta, pewnie nie, bo każde dziecko jest inne. Chciałabym, żeby z Uleńką tez sie nam udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !! Sylwia, ja tez czasami zastanawiam sie czy nasze dzieci odczulby nasza nieobecnosc na dluszzy okres czasu, ale jak moj maz wraca do domu , lub ja po kilku godz. to Mati wyraznie okazuje radosc, a najbardziej to czuc wtedy jesli w tym momencie jest akurat u kogos na rekach, poniewaz wtedy macga nogami , rekami i kreci glowa, czyli cieszy sie calym cialem, a jak stoi lub siedzi to juz nie ma takiej mozliwosci, ale tez widac ze sie cieszy smiejac sie. A twoj maz musi na nowo dojsc do wprawy, ale moj tez sie dziwi jak ja to robie, ze jestem z Matim, zrobie pranie, posprzatam itp. , choc jak moj maz jest z Matim to oni bardziej szaleja i robia warackie rzeczy niz ze mna. Lidka moj Mati nie ma jeszcze 4 zabkow, ale ma juz piatki, i trojki przechodzil duzo lzej niz piatki. Jak robicie pokoik , jakos specjalnie, mi sie marzy aby zrobic Matiemu jakis taki fajny z rysunkami na sianach itp. A my mamy juz ta bramke na schody i teraz Mati ma wiecej przestrzeni na chodzenie, poniewaz na przedpokuj na gorze kolo sypialni jest duzy taki w kwadracie , prawie jak drugi pokoj, i teraz kiedy nie zagradzam wyjsci z sypialni, Matiego wcale nie ciagnie na druga strone, a jak zagradzalam to wszytko robil aby sie przedostac przez przeszkody, takie przekorne dziecko :):):) oki, lece na spacerek, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anted a to są na pewno 5? Może to 4 tylko takie oddalone? Myslałam, że 5 wychodza juz po 2 rż, ale moge sie mylić :) Dobrze, że piszesz, że 3 wychodziły łatwiej, bo ja sie ich bałam. Wiecie które to są zęby "oczne" - 3 czy 4?, podobno sa najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, jeszcze zajrzalam , teraz to mnie zbilas z tropu, hmm, wydaje mi sie ze to piatki, poniewaz trojki mamy juz dosyc dawno, a te nowe sa dosyc gleboko, i widac je tylko wtedy kiedy maly placze a ja mu akurat zagladam w zeby, i to dopiero takie wierzcholki zabkow widoczne na dziaselkach, ale ciazko bylo jak sie przebijaly. Ale zaraz bede dawala Matiemu syrop, wiec tez bedzie placz , wiec poobserwuje jeszcze co tam kielkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka8
Anted mnie też pocieszyłaś z tymi ząbkami, może będzie trochę spokoju. Jeśli piątki dopiero w drugim roku to powinnyśmy wszystkie po tych przebojach ząbkowcyh trochę odetchnąć. Sylwia- pierwsze słyszę o zębach ocznych - o co z tym chodzi ? A mężom raz na jakiś czas, sam na sam z potomstwem przydaje się, wtedy szybciej doceniają nasze codzienne starania. Mój jak był parę miesięcy na wychowawczy, to szedł na łatwiznę, nie wczówał się za bardzo w sprzątanie czy gotowanie, bo przeciez nie miał czasu bo zajmował się Emilką :) - cwaniak jeden Pokoik jest mały, ale dla takiej małe osoby w zupełności wystarczy - pomalowalismy na "fiołkowe lato" (róż przełamany fioletem) dosyć ciemny - ale meble będa widne więc powinno ładeni wyglądać. Mam tylko dylemat bo marzyły mi się zioelne (widniutkie) dodatki, firanki, itp a do tego koloru nie bardzo pasują. Mebelki wyglądają tak http://www.allegro.pl/item615892125_tanie_meble_dzieciece_zestaw_mebli_dzieciecy.html Łóżeczko jest przerabaine na tapczanik, więc na parę lat powinno wystarczyć. Naklejek na ścianę tez mi się marzą, ale... zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka - ładne mebelki :) A co do czasu wychodzenia piatek to moge sie mylić, chociaż tez mi sie marzy troche spokoju. Własnie przed chwilą wyszla ode mnie dziewczyna, która ma synka urodzonego w styczniu 2008r. w 34 tygodniu. Długo go rehabilitowała, bo mial problemy ruchowe. A dzisiaj jak go zobaczyłam to oniemiałam z wrażenie - jest super sprawny, biega jak szalony. Duzo lepiej sobie radzi niż moja Ulka. Ta dziewczyna mówila, że podobno dzieci po rehabilitacji jak juz załapią to idzie im błyskawicznie. Fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rehabilitacja działa códa, pediatra do której chodzimy ma wnusie która bardzo opornie rozwijała się pod względem ruchowym. Najpierw nie chciała w rzaden sposób raczkować, a później chodzić. Raczkowanie załapała po jednej wizycie u rehabilitantki, z chodzeniem trochę dłużej, ale efekty też piorunujące. Niestey słyszałam też że rehabilitacje często są też bardzo męczące dla takich mauszków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Lidka pokoik bedzie super, moj maz tez szykuje piterkowi pokoj tylko poki co bajzel zrobil i tak stoi ciekawe czy skonczy do 18 syna hehe, zamiast dzungli trzebab bedzie za chwile co innego na scianach kleic :) Fruskawka jak tam po rozmowie pochwal sie U nas tez zimno sie zrobilo, s,lonce swieci ale wiatr zimny, piter juz lepiej dzis znow bylam u lekarza ale jest lepiej i biegunka mam nadzieje juz przechodzi, dzis nawet pokopał troche w piasku, uwielbia bawic sie lopatka tak ja trzyma ze nawet w domu oddac nie chce, myslałam ze spac z nia pojdzie ;) pozdrawiam maluchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ale pustki były po południu :( Znowu nam topik pada. A u nas wczoraj nerwowy wieczór. Córcia wymiotowała. Zasnęła normalnie i złapało ją przez sen. Niestety cos jej zaszkodziło na żołądek. Biedactwo moje sie męczyło. Ale chyba wszytko co jej leżało zwróciła, bo potem noc była spokojna i dzis rano tez ok. Fruskawka - i jak na rozmowie? Anastazja - mój mąz też taki szybki w remontach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam !! Fruskawka jak bylo, napisz bezznaczenia na wynik. Aanstazja dobrze ze Piotrus juz lepiej. Sylwia biedna Ulenka, aby to bylo tylko cos na zalodku, i juz po problemie. a moj Mati dzisiaj w nocy mocno kaszlal i budzil sie z tego powodu, a rano jest spokuj , wogole nie kaszle i ma dobry humorek. U nas z remontami to samo, jedynie co przed ciaza sie pieknie zmobilizowal i odmalowal co trzeba, a teraz cala swoja energie wklada w bar a nie w dom, i np. wczoraj przyszly plakaty w antyramach (20 szt.), to odrazu sie wzial za wkrety, wiertarke , drabine i wieszal na scianach. U nas wzasadzie pokoj jeden jest pusty i czeka na Mateuszka. Ale teraz potrzebna jest koncepcja, jakies mebelki i rece do pracy. Ale jak ten pokoj nie doczeka sie pomalowania do wakacji, to czekamy, po wakacjach chcemy kupic tesciowej mieszkanie, zeby sie wyprowadzila, i wtedy tam gdzie ona mieszka jest ladniejszy, bardziej sloneczny i cieplejszy, to wtedy juz tam zrobimy pokoj. wlasnie polozylam sobie farbe na wlosy , wiec bedzie swizy kolorek. Acha, i samochod mi sie popsol, jeszcze nie wiem co sie stalo, na cale szczescie mam jeszcze inne cztery kolka, czyli wozek, a Ustka takie male miasteczko ze dojdziemy wszedzie piechota :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Anted! Widze, że Twoj mąż naprawde żyje waszym barem. Fajnie sie pracuje jesli to daje satysfakcję :) A z kaszlem u dzieci to tak jest, że jak sie rozgrzeją w nocy to bardziej dokucza. No i popieram plany co do teściowej :) Nareszcie będziecie mieli spokój. Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale mi sie zapisało w pamięci, że ona miala zamieszkać z wami tylko na jakiś czas, a to chyba juz trwa bardzo dlugo? Musze zadzwonić do mojej teściowej i zapytac jak córcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli, Angelika, Danis - martwie się Wami!!! Gdzie jesteście??? Od kilku dni cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja-Lidka- swietne mebelki! Mi tez marzy sie pokoik dla malej ale narzie nie mam ;) Myslimy o wynajeciu czegos wiekszego. Jak cos znajde to dam znac :) Juz pokupowalam malej takie fajne plakaty w Irl z licznami, cyframi, wierszykami itp.Az sie nie moge docdzekac jak je powiesze na scianie w pokoiku Viki:) Sylwia- oby to tylko cos na zoladku stannelo. Bo Viki tak sie meczyla prez kilka dni. Biedactwo. Boli brzuszek i mala nie wie co sie dzije. Obyszybko przeszlo! A jesli chodzi o wychowanie synka to moi rodzice a wlasciwie mama miala takie samo podejcie do mnie :) Tez zawsze bylam traktowana jak partner, o wielu powaznychsparwach decydowalam. Tez nigdy nie naduzywalam tego. Ale np z moim bratem juz tak mam niestety nie moze postepowac. Mateusz jak sie da plaec to reke by wzial. Nie zna umiaru. Jest bardzo intelgentny i madry jak na swoj wiek ale niestety urwis taki i moja mam nie ma z nim lekko. Telefony od nauczycielek to norma.Ja tez zachowanie mialam nienajlepsze w szkole:) ale jakos tak inaczej to bylo. Wystarczylo z emam ze mna oprozmawila.A z Mateuszemto mozna gadac i gadca. Teoria opanowana ale gorzej z praktyka. Wydaje mi sie ze to tez zalezy od dziecka, jak napisalas. kazde jest inne. Alantoina-dzieki za zaintereowanie. Teraz jest wystawiony za 5.500 Euro ale mozemy sie jescze dogadac bo naprawde zalezy nam na sprzedazy. Stoi w Dublinie ale jesli chodzi o odbior totez jakos bysmy sie dogadali. Jest wystawiony na Carzone.ie . wieczorkiem podam linka to mozesz go sobie obejrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Mamba - ja czasem myśle, że dzieci sie nie da tak samo traktowac i wychowywac, właśnie dlatego, że są inne. Dlatego jestem ciekawa co wyrośnie z tej mojej małej :) Wiadomo, że rodzice sie starają, ale efektu nie da sie przewidzieć, niestety. A Viki od czego chorowała - wirus? U nas to na pewno jedzenie zaszkodziło, bo widziałam co jej leżało na żołądku. Myśle, że my juz czasem zapominamy, że to takie małe dziecko i na za wiele jej pozwalamy. Wczoraj pozwoliliśmy jej jeść kukurydze, bo nie chciała swojego obiadu, tylko nasz. A za nasza głupotę dziecko cierpiało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia- no ja do konca nie wiem co to bylo nawet. Nie bylam u lekarza, dzwonilam do swojego pediatry ale on akurat w gorach byl na swieta i nie mogl przyjechac. Poiwedzial tylko zeby smecte podawac i ze moze byc reakcja na sczepionke a moze wirus. Tak czy siak podaje sie smecte i trzeba przeczekac takz etak tez zrobilam. Takze nie wiem do konca. z tymze jakby to wirus to chyba by sie ktos zarazil, czy ja czy maz, czy rodzina bo w swieta razem bylismy. Ale asam nie wiem do konca. To z dwojga zlego to dobrze ze to tylko kukurydza :) Lepiej niz jakies inne paskudztwo. Bo tak to zwrocila wszytsko co zaszkodzilo i juz. Wiem jak jest z tym ze dzieci chca wszystko to co my ;0 Z tym ze ja musze przyznac ze od momentu kiedy Vii skonczyla rok to je wszysko to co my. Z tym ze my fakt tez przywiazujey wage do jedzenia takze nie mowie tu o pizzy itp :D tylko takim normalnym jedzeniu/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smecta to jest świetne lekarstwo, tylko jakoś malo smakuje. No Ula tez woli z naszego talerza :) Ja też sie staram przygotowywac zdrowe posiłki, tym bardziej, że mały pisklak wszystkiego próbuje. Chemii jak najmniej (bo całkowicie uniknąć ciężko) i produkty nie przetworzone. Z puszek tez nie korzystam, tylko ta nieszczęsna kukurydza sie trafiła :( A pizzę już dawałam, ale tylko brzeg ciasta :) A tak a\'propos to musze zrobic taka domową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!! Ja zabrałam sie za wiosenne porządki. Nic tylko cały czas coś uprzatam, sprzatam, wywalam niepotrzebne rzeczy ze strychu, ciuchy za małe i przerabiam na maszynie spodnie dla córki bo wszystkie za małę a te co mam za długie nogawki albo robię jej \"rurki\":):):)Tak więc roboty mam full ale jakos tak mnie wzięło ja lubię jak wokól mnie jest porzadek:):):) Anted oczywiście ja też przyłączam się do zachwytów nad stronką ; sami robiliście?????Bardzo zachęcająca :):):) Sylwuś gratuluję tak odpowiedzialnego synka fajnie że impreska się udała. Ja w ogóle Was podziwiam że juz macie dla niego mieszkanie jesteście baradzo zapobiegliwi ale ta bardzo dobrze:):):)Ja szczepiłam normalnie na wszystko jak mały miał rok wsio ok:):):)A oczne to chyba sa 3 te kiełki one podobno najgorzej bolą ale ja nie poamietam żeby moja córka miała jakieś rewelacje z nimi związane:):):)A jesli chodzi o dzieci starsze to moja córka nie może niestety miec za duzo wolnej ręki bo jest bardzo niedojrzała i nieopdpowiedzialna muszę ciągle ja kontrolować dlatego czasami z małym mam miej roboty jak z nią. Małpeczka witaj w kliubie niejadków:):)Hehehehe mój mały żarłoczek też nie bardzo z apetytem jedytnie mleka dużo pije(3* po 210 dziennie)Ale ogólnie to karmię go juz od dłużeszego czasu że ja sama coś jem a on podbiega weźmie kęsa i od razu szybko ucieka tak więc nie wiem ile on zjada ale ja si.e nie przejmuje bo dobrze się rozwija;dziecko na pewno sie nie zagłodzi na własne życzenie , nie martw się:):):)Z ciekawostek to zauważyłam że bardzo LUBI JEŚC CZERWONE RZECZY; pomidorówkę , marchewjkę pomidora:):):) U nas juz wszyskie czwóreczki wyszły tzn przebiły sie tak więc mama nadzieję ze apetyt niedługo wróci. LIdka ja tez jestem przed przeprowadzka małego do swojego pokoju:):):)Mwbelki piekne ale drogie:(bynajmniej dla mnie:):):) My w salonie mamy takie drewniane schodki na stryszek i mój R zrobił juz jakiś czas temu taką blokadę że nie może mały na nie wejśc i jak ja wchodzę czasami po tych schodach i odpinam tą blokadę to on aż pieje i leci szybko żeby tam wejść:):):) Mój mały wczoraj pobi ł samego siebie. Ja zjadłam jabłko a on potem wziął ten ogryzek i go gryzł i jadł!!!!!!!!!!!!!!!!!!Normalnie byam w szoku zjadł prawie cały a co twarde to wypluwał:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek widze, że Oli to sobie w życiu poradzi :) Rozbawiła mnie ta wizja ogryzka :D Moja córcia uwielbia schody w domu dziadków. Jak tylko może to wspina sie na samą górę. Musimy miec oczy dookoła głowy :) A co do porządków - to nie wiem czy to wiosna, ale ja tez mam na to ochotę, tylko czasu brak :P Chce mi sie zrobic takie glębokie porządki w szafach i powyrzucać, żeby zrobic miejsce na nowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam takiego lenia jak stąd do RPA :) A tu pustki i nie ma z kim pogadac :( jaka u was pogoda? U nie zimno jak cholera, a słonko cudne i nie nagrzewa powietrza, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia-mmmm.. domowa pizza :) taka to bym zjadla :) Gosiaczek-tez obejrzalam fotki. Mi sie podoba to takie jak Twoja corcia trzyma malego, takie zblizenie. ze smokiem w buzi i koszula elegancka pod swetrem :) Piekne oczy! I corcia i synek. Takie zdjecie do oprawienia :) A u mnie pogoda piekna. Cieplo, slonko swieci. Dzisiaj moja mama wziel amala na spacer a ja wreszcie posprzatalam bo juz zaroslabym brudem chyba.W takim malym mieszkaniu to polozy sie kilka rzecy na wierzchu i juz jets balagan brrr. No ale posprzatne, czysciutko az pachnie :) A ja dolaczam do grona naszych maluchow bo wychodzi mi osemka :D dwie mialam juz dawno usuniete zanim mi wyrosly ale gorne byly za male wtedy i kazali czekac.A to prosze nepsodzianka:) Nic nie boli tylko swedzi i myslalam ze mi cos tak siedzi:) Wzielam lusterko dentystyczne a tam zab hehe. No jescze niecaly ale jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za komplementy rzeczywiście fajne te moje dzieciaki-powiem skromnie:):):) Ja też mam ochote na domowa pizzę chodzi za mną juz od tygodnia mniam mniam!!! Wejdźcie na blog Tilli jak pieknie Oliwka pije ze słomki. Tilli odezwij sie podziwiamy Twoje dziecię:):):)Ślicznie wygląda w kolczykach!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !!! Gosiaczek podziwiam zdjecia, oh jak to fajnie moc byc dumnym ze swoich pociech :) tilli na blog Oliwci tez zagladalam i niemoge sie doczekac kiedy moj Mati tak pomaszeruje :0, ale teraz na garnku sa tylko fotki, jej chyba jestem jakos ograniczona , jak wejsc na ten blog, chce zobaczyc Oliwke w akcji ze slomka :) Sylwia , mamba , musze sie pochwalic, ze my sprzedajemy pizze taka jak domowa, bez zadnych polepszaczy lub czegos czego nie ma w tradycyjnej kuchni zwyklej kobiety, i jako jedyni w Ustce a mamy az kilkanascie pizzeri, kladziemy skladniki na ser , a nie pod ser, poniewaz najczesciej gastronomicy probuja schowac pod serem kiepskiej jakosci szynke, czyli mielonke lubjuz psujace sie lub nieswieze warzywa, wiem to od ludzi ktorzy sami pracowali u kogos przy wyrobie pizzy, dlatego my mamy tak jak na zdj. na serze , wysokiej jakosci i swieze, widzisz co jesz. i moj Mati tez uwielbia koncowki ciasta od pizzy i kurczaka z pizzy. Mamba zeby osemki to madrosci, wiec tylko sie cieszyc :):):) Gosiaczek stronke robil nam koles ktory sie tym zajmuje. pochwale sie ze kupilam do ogrodka kojec drewniany na allegro, byla aukcja na 2 sztuki, dziewczyny podbijaly i cena szla ostro w gore, ale takie bez licytacji wszedzie kosztuja 350 zl, a ja kupilam za 240 zl http://www.allegro.pl/show_item.php?item=614605151 wiem ze nie tanio, ale czyms sie musimy zabezpiczyc, jakis grill, luub nawet prace w ogrodku to maly bedzie nie do upilnowania. a tak ja bede miala troche lzej. Acha, i teraz latem zamierzem rozpoczac akcje nauki Matiego samodzielnego jedzenia, czyli krzeselko na trawe, stare dresiki , plastikowe sztucce i robta co chceta, bo tak juz mu dawalam samodzielnie jesc, ale np. makaron, kanapeczki , a np. zupke to sie balam ze wyleje, a tak nagotuje gar i niech wylewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam was ale nie mam weny ostatnio strasznie duzo sie dzieje dookola mnie i w mojej glowie podejmuje szereg bardzo powaznych decyzji w moim zyciu odkad wrocilam do UK mialam depresje pare dni totalnie wyjetych z zyciorysu wiec musialam usiasc i dokladnie przemyslec swoje zycie co chce osiagnac jakie mam mozliwosci i jakie zasoby finansowe doszlam do rozwiazania ktore poczatkowo przyniesie ogromne straty i rwanie wlosow z glowy przez wszystkich chyba ale ja wiem ze sie oplaci :) na razie nie bede gadac bo zapesze pierwszy krok to znalezienie tej pracy o ktorej tu dziobalam i dziobalam i w koncu zlozylam wnioski do angielskiego posredniaka dostalam zasilek i ide w piatek na pierwsza rozmowe chce zrobic maksymalna ilosc kursow jakie mi przysluguja by podniesc wszystkie mozliwe kwalifikacje (sa za darmo wiec czemu by nie skozystac) i niech mi znajda dobra prace ja nie mam sily siedziec i slac cv caly czas pracy nie musze podjac jak mi sie nie spodoba i musze sie co 2 tyg zglaszac do podpisania listy to na najblizsze pol roku a potem wielki skok zyciowy ale to za pol roku .. Anted -blog to www.oliviamichelle.blogspot.com :) 👄 dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anted - no to tym bardziej żałuję, że macie knajpkę tak daleko od Gdyni :) Tilli - no jesteś nareszcie! Pewnie, że korzystaj ile sie da! Tylko zajrzyj tu do nas i pochwal się czego nowego się nauczyłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Olivka oczywiście jest cudna, jak zawsze :) Myślę, że moja córcia tez dałaby radę słomce, bo ona pije z bidonu z taką grubsza słomką. Troche to trwało zanim go zaakceptowała, ale teraz jest super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno - po wczorajszych kłopotach brzuszkowych nie ma śladu, na szczęście :) Apetyt dopisuje, humor też :) A ja jutro jestem w pracy do 12 i potem znowu parę dni wolnego!!!! No i pogoda będzie fajna, więc będę korzystać ze świeżego powietrza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tilli Olivcia zuch dziewczynka, hm chyba kupie Matiemu bidon i zaczne od tego, warto sprobowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×