kara smierci

ale niestety w polskim więziennictwie - a co więcej - w hierarhii osób uwięzionych - morderca ma wysoki prestiż!!! (pomijam przypadku dot. dzieci), Mają doskonałe warunki w jednostkach penitencjarnych i perspektywe warunkowego zwolnienia:(

Teolog, a co Ty na to jakby sie okazało że Bóg nie istnieje? Poza tym co to za Bóg, który pozwala na takie tragedie... Jestes pewien, że bys tak pomyślał? Zamordowali mi kogoś bliskiego bo Bóg tak chciał...( nie pojmuje tego...)

też mam żal do Boga:( Myrevin -> nie wywieram wpływu na czyjeś przekonania,ale ciekawi mnie własnie taka sytuacja- czy ludzie są skłonni zmienic swoje przekonania pod wpływem ekstremalnych okoliczności? tyle:)

nie zabilbym czlowieka ale jesli dorwalbym sku.rwiela ktory zabil kogos mi bliskiego to niemialbym dla niego litosci. skopałbym mu ryj do krwi posypał solą ,podpalał zapaliczką kurwa no nie miałbym litosci

Ciekawy temat. Ja bardzo jestem ZA Ja pamiętam jak mój ojciec czekał na przestrzep serca jak był chory. Toi były niecałe dwa lata gdy naprawdę miałem ojca. Nie doczekał się. Ale gdyby była kara śmierci. Kara smierci nie musi być odbierana jako zemsta. Może być zadoścuczynieniem. Nie przywróci się zycia ofierze, ale mozna uratować komuś innnemu przez przestrzep ZABRALI ŻYCIE, NIECH URATUJĄ ŻYCIE ! !

;)

pytacie się dlaczego Bóg pozwala na te wszystkie tragedie? a przecież to nie Bóg zaczął mordowac,itp.tylko człowiek,to my jesteśmy wszystkiemu winni,a nie Bóg

jeżeli Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo - a człowiek jest skłonny postępowac z takim okrucieństwem - to Bóg jaki jest????

--> też jestem za karą śmierci Decyzje o czyimś życiu nie powinni podejmować ludzie pod wpływem emocji.

jestem przeciw karze śmierci. Nie mogłabym być katem więc nie mogę być zwolennikiem kary śmierci. Dożywocie ciężkich robót tak, kara śmierci nie

--> samotna wśród ludzi .....

ale Bóg stworzył człowieka dobrego,to człowiek sam dopuścił się grzechu

i nie chodzi o względy religijne, ale o to,że to najprostsze rozwiązanie. Niech sobie posiedzi taki morderca do końca życia w celi i każdego dnia myśli o tym,że zgnije tam samotnie. Kara śmierci to żadna kara...

teolog prosze cie przestan!!! to za komuny byla zbiorowa odpowiedzialnosc! nie mow ze bog jest komunista!bo to nie jest zgodne z tym w co wierzyl JP II!!! bo wg tego ponosimy odpowiedzialnosc za adama i ewe wiec w takiej sytuacji ponosimy konsekwencje za osoby ktore w zaden sposob nie musza sie z nami wiazac. nie chce ponosic odpowiedzialnosci wg ciebie ze grzech zostal wprowadzony przez dwoje ludzi i teraz kazdy bedzie mial prawo wejsc do mnie do domu zgwalcic mi kobiete zabic cala rodzine i mnie!!!!a potem lezec latami za pieniadze mojej rodziny rodzicow tesciow itd i wypoczywac a od czasu do czasu jak dopstanie kase z wolnosci zamowic sobie dziwke. nie zgadzam sie na to i zaciekle bede mojego terenu bronil.!!

\"a ja jestem przeciwna\" ; Np mi w moim poście chodziło o coś innego niż karę

mdc---> to nie tak. Za bardzo upraszczasz. Napisałeś/aś to tak że jeżeli nie ma kary śmierci , to już nie ma żadnej kary. Chodzi o to żeby kara była dotkliwa bardziej niż śmierć. Poza tym jest jeszcze coś. Kara śmierci jest nieodwracalna. Zawsze istnieje ryzyko pomyłki i co wtedy? Komu powiesz przepraszam?

Ja jednak będę podtrzymywac swoje stanowisko,iż w katalogu sankcji karnych powinna byc kara śmierci. Funkcją każdej kary jest odstraszenie od popełnienia przestępstwa. Jeśli najwyższym dobrem chronionym ma byc życie ludzkie - więc (tak jak było kiedyś) powinna byc tez tu stosowana zasada lex talionis w przypadkach oczywistych (nie myslę tu o domniemaniu).

{ Funkcją każdej kary jest odstraszenie od popełnienia przestępstwa.} No więc w krajach gdzie obowiązuje kara smierci wcale nie ma innego odsetka przestępstw, które by podlegały karze a co za tym idzie funkcjonowanie takiej kary ma się nijak do tego co sugerujesz.

Do przeciwników : Dlaczego nie miałoby być tych przeszczepów (np. serca) jako rekompensata, ratująca życie przez tych co je odbierali ? ? ? ?

do samotna wśród ludzi ..... rozumiem ze teraz poruszamy serial "prison break" ok we wszystkich przypadkach istnieje mozliwosc pomylki. w stanach jest miasteczko w ktorym kazdy obywatel ma obowiazek nosic bron i w takiej sytuacji wiesz ze masz tylko 50 % szans ze wygrasz z kims!a nie tak jak morderca z premedytuacja wchodzi do twojego domu i wie ze pewnie nie masz czym sie bronic a on ma noz i 2 razy wiecej wazy od ciebie! zwroc uwage ze kara smierci byla by argumentem wyrownujacym szanse. polowa z zwyrodnialcow by sie zastanowila nad tym co robi. a druga polowa miala by swiadomosc w jakim celu poszla i jesli go zlapia to nie bedzie myslal ze hmm 5 lat dostanie za nieumyslne wbicie ofiarze 17 razy noza. moze i pan minister ziobro zachowal sie kilka razy jak populista i powiedzial w sytiuacjach extremalnych ze powinna byc kara smierci ale kazdego mogloby poniesc. do teologa powinni cie postawic kolo rodziny takiej ktora przed chwila przezyla tragedie i zebys im przetlumaczyl ze ich dziecko zostalo zabite bo bog tak chcial !!

FACET --przykro mi, ale chodzi o to,żeby winny poniósł KARĘ, a śmierć nie będzie dla jakiegoś zwyrodnialca żadna karą...

Ciężki temat...Sama nie wiem czy jestem za karą śmierci. Trudno decydować o tym czy ktoś ma żyć czy nie. Współczuje sędziom, którzy skazywali by ludzi. Niewątpliwie uważam, że ludzie, którzy mordują z zimną krwią zasługują na karę odebrania życia. Ale czy człowiek ma prawo do odbierania komukolwiek życia? Zgadzając się na taką karę ryzykujemy, że ktoś kiedyś może zostać skazany niewinnie. Bo przecież zdarzają się się przypadki kiedy człowiek zostaje skazany za nic lub za większość rzeczy, których nie popełnił...niestety znam takie przypadki. Możemy zastanowić się co uzyskamy poprzez wprowadzenie kary śmierci...przede wszystkim ma odstraszać ludzi od popełniania zbrodni ale czy rzeczywiście uzyskamy taki efekt? Istnieje jeszcze kwestia w jaki sposób ma być wykonywana kara śmierci...czy przestępca ma umierać w cierpieniach czy po prostu humanitarny zastrzyk i śpiączka na całe życie? Myśl o karze śmierci budzi we mnie dziwne lęki i raczej mam do niej nastawienie negatywne...

Jeśli ktoś jest zwyrodnialcem to kara śmierci nie odstraszy go od popełnienia zbrodni. Perspektywa dożywotnich robót o chlebie i wodzie pewnie też nie. Więc ten kierunek rozumowania akurat do mnie nie przemawia. Zabijanie w majestacie prawa - dla mnie nie do przyjęcia.

bo i wykonanie tych kar jest rzadkością:) więc kara ta istnieje tylko w przepisie

pomyłka - nie może stanowić argumentu. Jakie jest jej prawdopodobieństwo ? Taki \"argument\" mógłby obalić całe prawo karne (i nie tylko) To jeszcze bardziej absurdalny pogląd od tego by nie wychodzić z domu bo może potrącić samochód

Boga mam w d.upie i g mnie on obchodzi,mnie obchodzą ludzie,uczciwi ludzie.

do facet.rocznik1978 massz w tej kwestii slusznosc tzw przyjemne z pozytecznym a raczej skoro ktos juz umierac ma to niech ogol czyli spoleczenstwo skorzysta z tego ze zostal morderca i zabil 2 osoby to uratuje wiecej bo ma 2 nerki watrobe serce itd :) sluszna idea ale powiem ze dalekoidaca. choc akurat aktualna bardzo bo brakuje organow do transfuzji.

\"a ja jestem przeciwna\" Nie odpowiedziałaś mi na pytanie o rekompensate przez przeszczep

Zabicie kogoś w obronie własne to inna para kaloszy i nie bardzo rozumiem Twoje argumenty (chyba to pisał o ile pamiętam mdc)