Nie mam przyjaciół, nie mam chłopaka, czuje sie bardzo samotna

hm ja tez wychodze z zalozenia, ze skoro ja jestem taka jaka jestem to na pewno jeszcze ktos gdzies taki jest, i to nie jedna osoba bo nawet tutaj widac ze jestescie Wy :) Dziekuje ze tak uwazasz, milo sie to czyta.. naprawde, takie niby 'nic' a jakos sama do siebie sie usmiechnelam :P

ja mialam takie kolezanki w liceum, od tamtej pory trzymam ludzi raczej na dystans, troche mnie to wkurza takie moje podejscie, ale nie umiem rozmawiac z kim i miec swiadomosc ze ta osoba za moment sie odwroci i mnie obgada za plecami,unikam takich ludz jak ognia

ja tez unikam takich ludzi, dlatego chyba wlasnie nie mam nikogo bliskiego. Ale ja sie nie zmienie, bo przynajmniej mam jakies zasady, a tacy ludzie ktorzy sa dwulicowi i potrafia obgadac za plecami nie maja zadnych zasad, zero.. jakiego kolwiek szacunku, do innych i do samych siebie.

Ja tez sie usmiecham widzac, ze nie jestem sam na tym swiecie i sa jeszcze ludzie, ktorzy nie sa zepsuci :). Jest takie zalozenie, ze osoby o duzej elastycznosci maja wplyw na system :). A Jesli chodzi o zmienianie sie dla tych czasow (zgodnie z duchem czasu) to nie trzeba isc do psychologa. Wystarczy obejrzec pare durnych filmow majacych ogromny wplyw na ksztaltowanie swiatopogladu, ale ja radze isc pod prad i przeczytac znakomita ksiazke "Przeciwko duchowi czasu" ;)

tak czytam i czytam te wypowiedzi i stwierdzam że na świecie są jeszcze ludzie z zasadami, troche mnie to pociesza bo wreszcie nie czuje sie jak gatunek który wyginął lata temu :)

przeczytam ta ksiazke :) jak tylko dorwe ja w swoje lapki. paulus - mnie tez to.. pociesza:) Jesli chcesz to mozemy wymienic sie nr gg, moze kiedys sie spotkamy i pogadamy i cos sie uda pozmieniac w tym naszym zyciu z zasadami ;)

oki możemy sie wymienic i wzajemnie pouzalac :) ale przeslij mi nr swojego gg na patiwrr@amorki.pl bo tak na ogolnodostepnym forum to tak jakos dziwnie, wole aby znali poczte niz gg

papa dziewczynki ja juz lece spac bo jutro od rana trzeba zaczac kolejny podly dzien :/

oki :) jasne, w sumie racja, tak podawac swoj nr gg na forum to chyba raczej nie zbyt dobry pomysl.. smutasku - Ty tez jak nie masz z kim gadac to chetnie z Toba porozmawiam :) Dobranoc slodkich snow:)

ja podam Ci mail :) pitus166@interia.pl wyslij mi swoj gg :) Dziekuje, ze chcesz popisac ze mna ;) popiszemy jutro :) dzis niestety musze spac juz bo mam jutro wstac na 5 rano :/ pa zycze Ci bardzo dobej nocki ;) wyslij mi cos na gg, a jutro Ci odpisze :)

tzn na mail nie na gg :)

ja też skorzystam i Ci wysle moje gg:)

u mnie niby tak samo jak u was. Kończe studia teraz, a kilka dni temu skończyłam 25 lat. Z tym że nie trace nadzieji i optymizmu :D Jak pójde do pracy wszystko się zmieni :D

Dziekuje :* ja spadam juz spac :) jutro napisze na gg do was dziewczyny :)

kurcze! Taki fajny topic i się spóźniłam!

I ja się spóźniłam ;( nie mam przyjaciół tak naprawdę... znajomych trochę... faceta też ale... no właśnie, brakuje mi babeczki z którą mogłabym się pośmiać, pogadać, pooglądać komedie romantyczne :D robić inne zwariowane rzeczy :P z braku laku mógłby to być nawet facet (mój M. nie jest chorobliwie zazdrosny) ale większość facetów nie lubi tracić czasu, w dodatku nie jestem piękna (mam nadwagę), dziwne zainteresowania (komiks, fantastyka, fotografia, której pragnę się nauczyć, ale potrzebuję guru...), mam też córę... :o ale nie jestem nawiedzoną mamuśką (i dla tego trudno mi nawiązać kontakt z mamami w piaskownicy). Czasem chciałabym się komuś zwierzyć...ale nie mam komu :( życie...

Masz forum tutaj i tak mozesz napisac więcej niż mogła bys powiedzieć w realu.

ale napisac na forum to nie to samo co.. wygadac sie komus zaufanemu w realu.. ja znowu mam jakiegos dola :(

a u mnie się jeszcze coś ze zdrowiem porobiło :( nagłe palpitacje serca, duże skoki ciśnienia, straszne bóle głowy... w szpitalu kilka dni spędziłem i jedyne co usłyszałem to że to przez stres... nie wydaje mi się żebym miał więcej stresu niż inni, to raczej z tej niemocy że życie ucieka mi między palcami i te lata już nie wrócą... znajomych jak nie było tak nie ma, majówka w domu, strasznie mnie to boli bo młodość to najpiękniejszy okres w życiu który wspomina się potem przez wszystkie lata... a co ja będę wspominał... wiem że takich osób jest wiele tylko jakiś złośliwy los nie pozwala im się odnaleźć i cierpimy samotność w samotności... ja już nie wiem jak zmuszać się do codziennej egzystencji kiedy kazdy dzień jest tak samo pusty. zamiast się cieszyć młodością i myśleć z kim gdzie iść, to teraz siedze w sam w domu i boje sie żeby mi zdrowie nagle nie odmówiło posłuszeństwa... eeeh... no ale cóż, 2 kolokwia za pasem więc trzeba się pouczyc, bo chyba tylko to mi pozostało

kurde jak mi dzisiaj smutno tak mi smutno ze az nie wiem jak

cześć wszystkim..widzę ze trochę was tu jest a raczej było..również zaliczam się do tego grona samotnych, które mając 21 lat jeszcze nie były w związku partnerskim..ale przyjaciółki mam i to długo tylko że nie potrafię się zwierzać.. właściwie to nie mam z czego bo nie potrafię utrzymać takiej zwykłej znajomości i mam malutko znajomych ale bardzo lubię słuchać ludzi...nie potrafię się zintegrować z ludźmi na roku..coraz więcej rozmyślam i analizuje co zwykle jest niezbyt mądre i pesymistyczne.. bercik 21, wiesz co obawiam się troszkę że niedługo też będę mieć podobne problemy ze zdrowiem od tych rozmyślań, napięć, stresu m.in. o studia, ogółem przyszłość, o moje kiepskie relacje z innymi, beznadziejny charakter itd. Myślę że możesz spróbować z taką reakcją organizmu walczyć ćwicząc np. biegając trochę pomaga, wytwarza endorfiny i łagodzi napięcia;)

A ja ? Mam 14 lat, kończę pierwszą klasę gimnazjum. Nie mam przyjaciół, w ławce siedzę sama, na przerwach sama, po szkole sama. Jestem bardzo nieśmiałą osobą. To jest okropne.

kiedys tu napisalam komentarz ze nie mam przyjaciolki minelo pol roku i nadal nic ... ehhh

czy ja znajde sobie prawdziweo przyjaciela kiedys? mam 18 lat to chyba wystarczajacy wiek bo potem to gdzie znajde? w sklepie? watpie....

sylwuni nie przejmuj się ja na forum znalazłam kogoś do popisania przez maile i skończyło się na dwóch bo potem mi nie odpisała dziewczyna.mam nadzieje że znalazła kogoś w realu :) pamiętaj że przyjaciel nie musi być z klasy szkoły czy nawet grupy wiekowej powodzenia :*

Witam autorko odezwij sie do mnie na gg rowniez tez moga dziewczyny ktore podobnie czuja sie jak autorka :)

i powiem Ci SAMOTNIE MOZNA ZYC !!!

LorienQ -witam,jestem mama wiec mysle ze akurat mozemy znalezc wspolny jezyk,jestem z poznania lat 29,umiem wysluchac doradzic,komu nieprzeszkadza wyzej wymienione rzeczy zapraszam,lubie pomagac i czuje sie dobrze z tym jesli ktos poczuje sie chociaz troszke szczesliwy

nie mam przyjaciół

heh ja tez teraz nie mam nikogo Miałam wspaniała przyjaciolke ale poszlysmy do roznych szkol i teraz juz nie utrzymujemy kontaktow jak kiedys. Ona ma chlopaka a ja spadlam na ostatnie miejsce W nowej szkole mam tam jakas kolezanke ale to nie jest wielka przyjazn. Ona ma swoich znajomych od lat i po co mam sie wcinac w ich grono? Nie wiem jak to bedzie dalej ehh. Jestem w liceum i mialam nadzieje ze tu poznam wielu ciekawych ludzi..ale jednak nie. Klase mam poje... Czasem wydaje mi sie ze to ja jestem jakas dziwna. Jestrem spokojna normalna lubie chodzic na imprezy ..jak mam z kim. Nie jestem jakas lalunia. i moze wlasnie powinnam byc bo takie maja od cholery znajomych chlopakow i sa lubiane. a ja? Szkoda slow. Mam nadzieje ze sie to zmieni..... Pozdro dla wszystkich w podobnej sytuacji.