Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyciszona

50 to dużo? .....to zaledwie pół wieku

Polecane posty

prosze nie dzis nic z % absolutnie mam smaki tylko na slodkie jablecznik-gruszkowy mniam-mniam rewelacja w tancu z gwiazdami Hela w opalach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok.jestem posluszna, chowam winko i robie,,,,,,, mietowa herbatke, ale co z nowa stronka stara hyrpo?❤️ Rozpoczniemy pysznym ciastem od Libry , tylko gdzie Ona nam sie podziala, nie wspomne o Wyciszonej?????? 👄 SZAROOKIEJ, ulki444, malusienkiej! Hej dziewczyny czy ta piekna pogoda Was zmeczyla???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wole zielona z odrobina jasminu czajniczek zaparzylam prosze na miete mam uczulenie sorki dziewczyny wolamy Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja biegne do was na herbatke, lubie zielona, czy ciasto jest jeszcze? stara hyrpo a dlaczego mialabym Ciebie nie lubic ? Przeciez pozdrawiam jak kazda zawsze ogolnie wszystkich. :-( Zasmucilas mnie ? Lubie was wszystkie rowno! Skad snujesz takie wnioski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w poludnie obsmialam Kwacha a wieczorem Bryndala jak ma sie viagra do ramy dobre Witaj Malusienka 👄 wczorajsze nalewki wymiekly mozg jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A któż to tak krzyczy? Słyszę,słyszę,juz lecę, herbatke chętnie z Wami wypije:) Witam Was wszystkie serdecznie🖐️ Dzień był taki piękny,że grzech było siedzieć przed komputerem,odpoczełam trochę, poleniuchowałam a jutro do pracy buuuuu to niesprawiedliwe.Stanowczo za krótko ta niedziela trwa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cze!- dla wszystkich-współczję tym spieszącym do pracy,a pozostałe jeszcze pewnie leniuchują - i dobrze Moj MM już zaczął pogadankę polityczną,ale wcześniej opowiedział mi,że śnił mu się nasz ślub kościelny - mieliśmy do niego przygotowania,nie miał się w co ubrać.Zastanawiam się,czy to jakaś telepatia - przezież w życiu nie przyzałabym się jemu - co tu do Was wypisuję.Cholera,chyba nie czyta?? Hyrpa-zaciekawiłaś mnie swoimi zainteresowaniami,moglabyś coś więcej na ten temat powiedzieć? Mnie ta moja nerwica od tylu lat męczy,zawroty głowy,wirującySwiat-zmusiły mnie do chodzenia ze spuszczoną glową.Poniekąd wynikły z tego 2 dobre rzeczy. Po pierwsze zaczęlam przyglądać się kamieniom i je zbierać. prawdziwe okazy znalazłam,gdy w koło rozpoczęły się budowy nowych domów.Zaczęłam - za zgodą wlaścicieli,lub nie grzebać w piaskach zwożonych do budowy ze żwirowni.Zwróciłam uwagę,szczegolnie na piękne krzemienie,dziewczyny,znalazłam wśród nich prawdziwe narzędzia,wyrzeżbione przeznaszych przodków ptaki,mam rzeżbę chyba jeleniaa najważniejszym dla mnie odkryciem,jest \"kamienna zapalniczka\",jeszcze z pozostałością spalenizny.Zapalniczka ma dziury od wiercenia w niej kijami. Oczywiście,od razu zrobiło misię żal,że te skarby zostaną zalane betonami,przecież,to co ja znalazłam - to tylko chyba wierzchołek góry lodowej - powiadomiłam miejscowe muzeum - zostałam wyśmiana -że dokonałam odkrycia na miarę europejską,wysyłałam zdjęcia do gazet,muzeum w Poznaniu - i nic,żadnej reakcji. Teraz,gdy widzę w tv,jak archeolodzy zatrzymują budowę autostrad,bo znależli kawałek garnka - to bierze mnie normalnie cholera - ale na ich odkrycia - ida miliony złotych,a ile dostaliby,przekopując jakąś tam żwirownię?? Tr kamienie,to moje zmartwienie - mam wśród nich jak go nazywam\"Czrodzieja\" - okropna gęba - z przewierconymi dziurkami do noszenia na szyii. Moja synowa-z wykształcenia dr geologii,stwierdzila zimno,że to nic nie jest warte - a na moje pytanie,co z tym zrobią jak umrę - uslyszałam szczerą odpowiedż - wyrzucimy. Tak ,to moje zmartwienie - jeżeli oddam do jakiegoś muzeum,to pewnie tez wyrzucą. Moja Córcia,mówi szczerze,że one jej nie ruszają. Ale ja jednak jestem glupia,też mam się czym martwić. z koleii nasi wielcy uczeni - zrobili aferę,że na allegro,ktoś sprzedawał dziedzictwo ludzkości - coś zrobione z krzemienia. no dobra - zdenerwowałam się,zupełnie niepotrzebnie,pewnie kiedyś sama je zakopię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dopisalam jeszcze o tej drugiej \"korzyści\" mojej nerwicy - chodząc ze spuszczoną glową - nie wdepnęłam od dawna w g...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ Dziewczyny! Pozdrawiam w piekny sloneczny dzien, od rana bylam bardzo pracowita, korzystajac z pieknej pogody pomylam okna, popralam firanki , chociaz przewaznie jak to robie,,,, na drugi dzien pada! :-( Teraz zrobilam kawke i mam do kawki cisto z przepisu Libry! Dziewczyny polecam, paluszki lizac, juz podaje! Libro takiego jablecznika ( gruszki) jeszcze nie jadlam! Czestujcie sie dziewczyny bo MM jest bardzo lasy na slodkosci ,,,,,,ale dostal juz po paluchach i powiedzialam ,ze ma wystarczyc dla wszystkich :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie moje kochane babiszony nawet was nie czytałam , tylko pędem do klawiatury napisac , ze juz jestem z pracy ... niestety tygodniowy urlop, ktory wziełam.(zabieg dentystyczno- protetyczny i czort wie co jeszcz) minał jak jeden dzien, mogłam sobie pozwolic na zabawe z wami przy kompie.... godziny w pracy leciały mi jak przysłowiowa krew z nosa umarlakowi, ale jakoś dobrnęłam do konca.. po pracy musiałam kupić bilet miesięczny,oczywiscie rano na przystanku w ostatniej chwili przypomniałam sobie , ze skonczył mi sie i w te pędy kupułam bilet jednorazowy w kiosku.... oczywiście zahaczyłam o sklep mięsny , bo wczoraj namoczyłąm fasolkę ... będzie po bretonsku.... spadam do garow... bede pozniej 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZiewczyny jak maliny! Witam i o zdrowko pytam! Dzis mialam wolne od .godz.8 rano do 16 nie bylo pradu czytalam ksiazke Ludluma ale akcja pol ksiazki pozarlam Czestuje sie tym pysznym ciastem jablkowym/gruszka/ciiii mniaam mniam Libro kamienie to skarb ! nie zakopuj nie wyrzucaj !maja niesamowita moc straj sie czesto je dotykac gladzic w tym momencie mysl o trudnych chwilach swojego zycia Twoje krzmienie maja dodatkowa moc historyczno-magiczna! Moje spacery brzegiem morza zaczynalam od kamieni patrzac w dol/ jak TY/ wyszukiwalam ciekawy okaz sciskalam go w dloni czulam cieplo i moc wyobraznia podpowiadla jego sila i czary moga zdzialac cuda Szarooka👄 szkoda ze masz po urlopie mialam nadzieje ze poklachamy dlugo w noc Tu-50 👄 odwalilas kawal domowej roboty a ja nic Ula 🌼 Wyciszona ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny oceńcie sytuację: wypisałam się dziś w książce do PZU, napisałam wyjście SLużbowe, bowiem szłam do tego pzu w sprawie mojego wypadku podczas pracy, złożyć jeszcze jakiej dokumenty. Książka wyjść leży u dyr, wiec przy okazji powiedziałam, żę obok pzu jest budka i mam kupic dziewczynom z pokoju hamburgery, może i pani dyr chce? Podziękowała. Po powrocie (ok pół godziny) zapomniałam iść odnotować powrót. Po dłuższym czasie ona przyszła i pyta czemu sie nie odnotowałam powrotu , zreflektowana mowię, ze zapomniałam, ale już lece to zrobić (pierwszy raz zapomniałam!). Wtedy on (20 lat młodsza odemnie, od 3 m-cy tu pracująca) zastrzeliła mnie słowami \"i prosze zmienić swoje wyjście na prywatne\". Ale to było służbowe wyjście do pzu w sprawie wypadku PODCZAS PRACY (wydarzył sie zanim ona tu pracowała). Troche sie zmieszała, ale juz nic wiecej nie powiedziała, a ja wyszłam odnotowac w tej nieszczęśnej książce. Nie zmieniłam jednak klasyfikacji wyjśćia, sekretarza dopytałam, potwierdził, że było to wyjście służbowe. Szefowa więcej nie zajrzała do naszego pokoju. Dziewczyny były przerażone potraktowaniem mnie przez szefową. Ja też! Już nic nie będzie takie same! Znowu mam ochote ucioec na chorobowe, ale z drugiej strony czuję, że powinnam iść, bo w domu będzie mi w tej nieświadomości jeszcze gorzej. P O M O C Y !!!!! Oceńcie moją sytuacje proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam,że na naszym forum istnieje wolnośc slowa,mogę wię chyba zadać Hyrpie(bo mnie zaintrygowało jej wyznanie) - pytanie.Jak sądzisz - czy istnieje coś takiego jak klątwa?? Ja po tylu przeżyciach i zaobserwowanych sytuacjach - sądzę,że tak.Uważam nz swoje myśli i przde wszystkim na życzenia.Potrafią sie realizować w zupełnie pokręconej formie.Moze jestem nienoralna? Jedno prztrafia się mi na pewno - nie mogę(lub nie wolno)mi kochać,jakby jakaś siła była zazdrosna i zaraz wszystko psuje. Nawet z moim pieskiem - szczeniaczkiem wziętym ze schroniska,radości i szczęścia dał nam dużo,a po roku - ataki padaczki.Czy może jest na odwrót - trafiają do mnie istoty potrzebujące pomocy? Piszę o tym bo właśnie dzisiaj go ratowalam. Boję się iść do jakiejś wrózki,nie chcę pakować się w sprawy para-psychiczne,bo może sfiksuję całkiem. Te kamienie dlatego są dla mnie czymś tak cennym,są przepełnione spokojem,spędziłam z nimi wiele godzin,nie tylko tymi ze Sladami przodków - ale ile urody posiadają zwykle kamienie polne. 2 lata temu bylam na grzybach z siostrą MM,ona znalazła grzyby,a ja wielką bryłę krzemienia - chyba z 15 kg - syn póżniej przywiózł mi go do domu,leży na rogu domu.A może inne koleżanki sie wypowiedza? Kiedyś jechałam do corki do szpitala,stałam wsród ludzi na przystanku i czekałam na autobus - to bylo 3 lata temu - podszedł do mnie facet ok40-tki,zapytał gdzie jest?Popatrzyłam na niego zdziwiona,bo co prawda mieszkam za miastem - ale jego nigdy wcześniej nie widziałam - tlumaczę mu więc co to za miejscowość,a on zaczyna nawijać - o wartości jedynej jaka jest w życiu - pomoc innym ludziom,że tylko to się będzie liczylo,widział w Swiecie dużo zlota na ołtarzach,wypasionych księży i morze głów biedoty,słuchałam go jak zahipnozowana,łzy rozpaczy,które wcześniej łykałam,gdzieś zniknęły.Kto to był -zwykły facet który podzsedł przypadkiem - pewnie tak bylo,a może nie. Wystraszyłam się,że doczepi sie do mnie,ale jak podjechał autobus,gdzieś się zawieruszył-i już go nie widziałam.Po kilku dniach z corcią było ok. Wybaczcie mi,jezeli zepsułam nastrój,jest dla mnie tak strasznie dużo niewiadomych i z nikim nie mam pogadać. Za to moje siostry i księża mają na wszystko odpowiedż - jesteś grzeszna,chodż do kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Libro - ja wierzę, że jest coś w klątwie i zyczeniach, dlatego na wszelki wypadek, jak życzenia mi składa ktoś niezyczliwy, ja myśle \"to, co powiedziałaś niech sie spełni mnie, a to, co pomyślałaś tobie....\" dziewczyny napiszcie coś o mojej sytuacji, co pomoże mi zadecydować coś na jutro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojjjj dziewczyny jest tyle poruszonych watkow , ze nie wiem od czego zacząć.... moze zacznę od sprawy wyciszonej........ uwazam , ze jest to \"nowa miotła\", ktora chce za wszelka cene , pokazac gdzie kazdego miejce w szeregu...mimo ze jestes starsza, z wiekrzym doswiadczeniem nie stanowi to dla nij zadnego autorytetu, ona jest szefem i tu \'\'rzadzi\'\'....ciekawa jestem jak twoje koleżanki , czy stuliły po zajściu uszy , czy trzymały twoja strone?..... ja mam takiego młodego gnoja naczelnika, moze od bidy byc moim synem..., pracuje z nim juz rok , ale chama trzymam na dystans, wszyscy wchodza mu w dupe , jak przychodzi, wszyscy chca szefowi powiedziec takie fajne kawały, zeby tylko szefuncio raczył sie usmiechnąć i skomentować ....załosne i żenujące.... wiem ,ze takie \'\'młode wilki\'\' nie mają szacunku do nikogo, ida jak czołgi i wala zawsze z grubej rury... to czynią aby na zastraszonym personelu wywrzec jak najlepsze wrazenie, w ten sposob dowartościowuja sie ... dlatego moze taka pasywna postawa wobec niego .. i bardzo dobrze, bo ze mną mowi krotko, szybko i na temat i wie ,ze nie bede szczerzyc zebow na jego oblesne zarciki, bo zawsze riposta z mojej stony bedzie szorstka i sarkastyczna. no coz.... to jest moja zasada w pracy i traktowania szefa... wychodze jak na razie na ty dobrze nie przejmuj sie tym i wcale nie zachowuj sie tak jak byś miała wyrzuty sumienia za swoje zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnosnie klątwy , to aż mi ciary po plecach pzreszły, ale chyba zostawie to na jutro ...ide spac bo jutro pobudka o 6 -tej całuje was wszystkie... chyba zgasze światło... papapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Wyciszonej ❤️ trudno ocenic sytacje ktora zaistniala w Twoim biurze mloda szefowa byc moze zachlysnela wladza a moze bardzo zasdnicza moze lubi wszystkich i wszystko ustawiac po swojemu a moze wszystkiego potrochu dzielnie musisz stawic jej czolo pierwsza sparawa zadnych komentarzy do zaistnialej sytuacji geba na klodke pokaz we wszytkim co robisz zes fachura usmiech na twarzy piers do przodu i nie boj bidy ! jestesmy zToba! Libro no niestety magia jest i dobra i zla jezeli sprzyjaja odpowiednie warunki mozemy wyslac zle fluidy zlorzeczyc osobie ale co do klatwy musi byc juz konkret dzilania bardzo skomplikowane mozemy dziedziczyc klatwe po naszych pra-dziadach bardziej prawdopodobne musimy panowac nad zlosciami jakie mamy w stosuku do bliskich czy obcych ludzi ktorzy nas skrzywdzili nie zyczyc absolutnie ! im zle! zlo moze wrocic do nas ze zdwojona sila wiem ze to trudne koniecznie musimy zyczyc sobie samych pozytywnych fluidow tego Wam zycze pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie problem jest w tym, ze ona z jakiegoś nieznanego mi powodu (albo doszły do niej słuchy...) okazała mi podejrzliwość o nieuczciwy wpis do książki wyjść (mam tak dużo godzin nadliczbowych i zaległych urlopów, że nie mam powodów kręcic w tym temacie), ale, jeśli nawet zalęgło sie w jej płowej główce takie podejrzenie, winna zapytać, w jakim celu wyszłam czy na jakiej podstawie bylo to wyjście uznane przeze mnie za słuzbowe i dopiero ewentualnie kazać mi przeprawić to wyjście służbowe na osobiste. Ona to OCENIŁA nic mnie nie pytając, normalnie bez sądu orzekła, że jestem oszustką! Jak mogę udawać, że nic sie nie stało?! Koleżanki - to są niewiele młodsze od niej dziewczyny, z którymi ona zdążyła już przejść na ty. Nie wiem, co było gdyż zaraz wyszłam wpisać ten swoj powrót, ale zaręczały mnie, że ona postąpiła niewłaściwie, że powiało chłodem w naszym pokoju i aż im jest nieprzyjemnie widząc, żę ona potrafi taka być... Sytuacja jest o tyle trudna, że ja akurat jestem w tej depresji i nie mam z kim o tym pogadać, czuje sie zagubiona i jutro pojde jak na rzeź... :(( ona ma zwyczaj rano wchodzić do nas i do każdego coś zagadnąć, nad czym pracujemy akurat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do starej hyrpy
GRATULACJE; jestes bardz madra, napisalas pieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma już nikogo...? boje sie To moze jednak nie do pracy tylko do lekarza? przecież pare dni temu chciał mi dawać zwolnienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara hyrpaa
wiem ze jestem madra nie trza tego mowic prawda szarooka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba pracowac
a nie narzekac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pojscie do lekarza.... nie... to złe posuniecie. to rownoznaczne z poddaniem sie. to chowanie sie w skorupe ... idz z podniesionym czołem jak mowi hyrpa, i rob wszystko dobrze i nienagannie, jak nie zagadnie...trudno..ale nie dawaj po sobie poznac ,ze takim gownem złamała ciebie..... spadam do pracy do popołudnia......... ona nie wie \'\'szefowa\'\' co to jest deprecha- \' , to ludzie z innej bajki , wiec szkoda prądu wyciszona, lepiej pogadaj z nami papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie wyciszonej
o ile się orientuję to sprawę wypadków w pracy załatwia pracownik służby BHP w ZUS - ie. Ty nic nie masz w tej sprawie do załatwiania, prócz stawienia się na wezwanie lekarza orzecznika. Jeżeli załatwiałaś sprawy wypadku w pracy w PZU - to załatwiałaś to prywatnie. Nie ma nic do rzeczy, że wypadek był spowodowany w pracy - to jest prywatne ubezpieczenie - i wszystkie sprawy z tym związane są sprawami prywatnymi. Nie sugeruj się też tym, że ubezpieczasz się w pracy [zakład potrąca składki], bo pracownik, który tym sie zajmuje jest w tym wypadku agentem PZU. Było to prywatne wyjście. Pozdrawiam wszystkie kobietki na topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj od razu napisałam do Wyciszonej,ale coś stalo sie z moim kompem - odpowiedż nie przeszła - a potem wogóle już na topik nie mogłam wejść.Nie miałyście takich problemów??Widocznie moja odpowiedż nie miała dotrzeć do adresata. Wg.mnie Twoją szefową w świecie \"szczurów - kieruje lęk. nie wiem czy pisać co myślę,ale praca w takiej atmosferze - bo ona się od ciebie nie odczepi -może nie mieć sensu.Analizowanie każdego przypadku np.wyjścia z pracy - czy to z przyczyn slużbowych,vzy prywatnych,to tylko wielkie pierdoly - wobec prawdziwych problemów tego Swiata - ale dla Ciebie i Twojego zdrowia,o zasadniczym znaczeniu.Zeby z nią walczyć - musiałabyś mieć charakter naszych polityków.A moze masz taki.Baedzo dobrze napisala Wyciszona - bądż sobą,ceń się i nie pLaszcz przed nią. Pamiętaj o jednym - jesteśmy starsze,bardziej doświadczone,mimo woli mamy wplyw na otoczenie - szczególnie mlodszych ludzi(do czego nie chcą sie przyznać) i stanowisz dla niej zagrożnie-jesteś w jakimś sensie autorytetem,a ona się boi nawet tego o czym myślisz. Powodzenia.Pomyśl o tym,jacy biedni są ci mlodzi w obecnej rzeczywistości,jakie ciężkie lata przed nimi.Powiedz jej,że jest ci jej żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ A nie mowilam Wam wczoraj,ze dzisiaj bedzie padac i po co ja mylam te okna :-( Wyciszona ! Taka atmosfera w pracy jest straszna, ale Libra to pieknie napisala: \" badz soba, nie plaszcz sie przed nia \" nie tlumacz sie, bo tez nie wierz co te Twoje mlode kolezanki maja za kontakty z nia , trzymam za Ciebie kciuki i zycze powodzenia!❤️ Libro! Tyle w Tobie ciepla i serdecznosci , tyle juz przeszlas w swoim zyciu,,,,, czytam Twoje posty jednym tchem i wierzyc mi sie nie chce ,ze tyle czlowiek w zyciu musi udzwignac . ❤️ SZAROOKA! Jestem tak samo jak Ty uzalezniona od tego okienka na swiat, i chocby nie wiem co musze zajrzec codziennie , zeby sie z Wami przywitac i poczytac o tych naszych klopotach i radosciach! ulka444 🌻 stara hyrpa 🌻 pozdrawiam Was wszystkie👄 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialam jeszcze coś dopisać odnośnie Wyciszonej - ta Twoja Szefowa,popelniła już jeden zasadniczy błąd - przeszła z pracownicami po imieniu,szuka drogi do akceptacji? Założę się,że niektóre z mlodych wcale nie są tym zachwycone,to zawsze krepuje w różnych służbowych sytuacjach. Miałam kiedyś taki przypadek - mojemu szefowi - też młodszemu ode mnie,w napisanym przeze mnie piśmie slużbowym- wytknęłam jego błąd - bronilam mojej firmy przed ciągłymi odnoszeniami czynszu. W życiu nie spodziewalam się jego reakcji - byłam w biurze,mialam do niego sprawę oczywiscie słuzbową - wylazł akurat ze swojego gabinetu - i jak mnie zobaczył - oświadczył - m.w. nie powinienem pozwolić Pani przekroczenia progu mojego gabinetu,tak mnie bezczelnie obrazić. Najpierw zaniemówiłam - a potem na poważnie powiedziałam,że wyśle do miejscowej gazety przeprosiny. Wyonbrażcie sobie,że dureń wziął to na poważnie i wspaniałomyślnie orzekł,że nie trzeba - bo mi wybacza. Wcześniej sama pomagałam mu zostac prezesem w tej naszej s-ni,o której kiedyś tam pisałam. Witaj 50-teczka,nie ma to jak emerytura,prawda? Właściwie,to jaka jest obecnie sytuacja Wyciszonej,nie może jeszcze dołączyć do nas?? niecg się nie boi emerytury - i tak nie mam na nic czasu,a wcale nie czuję się na bocznym torze.Pozdrawiam wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LIBRO ja myslalam , ze bede sie nudzic na emeryturze, ale czysami to nie wiem w co rece wlozyc,:D sa dni, ze tesknie do pracy ale jak widze takie wpisy jak Ci mlodzi sie panosza (zaznaczam nie wszyscy) to chyba jest lepiej jak jestem szefowa sama dla siebie w domu :D Bo jak mam ochote to robie a jak nie to moge odpoczywac . Uwazam,ze w wieku 50 lat kobieta powinna juz byc na eneryturze, zeby spokojnie sobie pozyc!!!! A jak Ty myslisz?❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a aaa Libro zapomnialam ,,,,,,,,,mam pytanie, czy moge dac mojej sasiadce Twoj przepis na ciasto, wczoraj sie zajadala i pytala co to za jablecznk ? Czy to ma zostac nasza slodka tajemnica ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje mile Panie🖐️🖐️ Zrobiłam sobie chwile luzu w pracy(na papierosa) i lecę pozdrowić moje topikowe koleżanki🌻 Libra👄 tu-5-tka👄 szarooka👄 stara hyrpa👄 wyciszona👄 I pozostałe Panie czytajace👄 ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×