Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 22latkaa

Nie chce mi się żyć.. Naprawde już wcale mi się nie chce. Chcę zniknąć

Polecane posty

Gość 22latkaa
ale ja brałam lek Rudotel i nie pomógł, może ja jestem do niczego i tyle?zaden lek tego nie zmieni, mojej swiadomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem..
zdwiłabyś się mocno gdybyś poznała moją sytuację.. tylko że ja nie lubię się mazgaić i błagać o coś co mi sę należy. walczę. a kiedy nie mam siły walczyć - poddaję się by nabrać sił i walczę mocniej.. i dlatego nie potrafię zrozumieć takiego tłumaczenia "jak mi źle".. a kto, ma kurna, tobie zagwarantować dobro??? sama dbaj o swój tyłek a nie się oglądasz na innych!! teraz ci radzę - idź do lekarza. dostaniesz lekkie psychotropy, wysłucha cię (choć zapewne nie masz za dużo do powiedzenia.. sorry.. ale tak jest - ci co najgłośniej krzyczą ze ich nikt nie słucha i mają problemy w rzeczywiście ostro przesadzają..) i ci się poprawi trochę. nie ma co płakać i rozpaczać - nic to nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem..
jezu.. to za słaby był ten lek. masa takich na rynku jest.. szukasz pocieszenia.. czekasz aż napiszą ci ze jesteś uper, nie jesteś wcale słaba, będzie dobrze itd.. ojj.. daleko nie zajdziesz na tym.. ty sama musisz się ogarnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak...
pierwszy raz slysze o takim leku. ja mialam na mysli jakies typu SSRI, one naprawde pomagaja, ale dopiero po jakims czasie. jak masz kasę to idź do lekarza i potem wykup sobie leki jakie ci przepisze (np. seroxat albo efectin itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziękuj tatuśkowi
tu to malo kto Cię wesprze..:o jakby ludzie byli tacy ludzcy i wrażliwi to nie byłoby tylu samobójstw na świecie powiem Ci coś - nigdy nie proś o kroplę czegoś (np.uwagi), jeśli ocean jest w zasięgu Twoich możliwości badz dumna i nie pokazuj po sobie, że cierpisz bo jak pokażesz to zawód spowodowany obojętnością otoczenia moze Cię niezle podciąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziękuj tatuśkowi
przepraszam, ze piszę tak lakonicznie, ale tu niewiele wiecej mozna napisać..:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agpoaghj
sama sie nakręcasz z tą nieszczęśliwością - nie masz problemów poważnych takich na prawde poważnych dlatego wymyślasz sobie sama problemy. a jak by ciebie albo kogoś z twojej rodziny ciężka choroba dopadła to byś już wiedziała po co się żyje. przestań się rozczulać - i zacznij zauważać drobne rzeczy i zobacz ilu ludzi potrzebuje twojej chociażby pomocy. jest jeszcze coś takiego jak wolontariat - to pomaga i tym którym sie pomaga a także tym którzy pomagają innym. mozna pomagać w szpitalach, hospicjach domach dziecka .... tyle prawdziwego nieszczescia na swiecie a ty myslisz tylko o sobie :( smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wa-la
popatrz, co piszesz : czujesz się nieodpowiednia dziewczyna dla swojego faceta, bo powinien mieć taka bez dołków; i z tego powodu masz dołka będziesz się krecic jak gówno w przerębli idź, jedyne , co musisz zrobic, to wybrac się do psychologa; jak to ci nie pomoze, to do psychiatry, tam to już totalnie sie odwali wszystko za ciebie, ty masz tylko zażyc lekarstwo i czekac na efekty depresja to jest choroba jak każda inna i da się ją leczyć nie marudź tylko jutro od razu idź do specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziękuj tatuśkowi
poza tym jeśli masz kochającego chlopaka, to dziwne, że czujesz się okropnie. Tak to mozna się czuć, jak Cię ktoś z rodziny poniża albo krzywdzi .... ------------------------------ a mogę spytac co zrobił Twój ojciec, ze poczulas się odrzucona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agpoaghj
wiesz ile ludzi ma w życiu na prawdę ciężko... a nie popadają w depresje ...a wiesz dlaczego nie - bo za wszelką cenę starają się na codzień żyć normalnie i cieszyć się z rzeczy drobnych, żeby nie zwariować, ponadto żeby czuć się źle mając kochającego chłopaka to trzeba cierpieć na nadmiar czasu i próżności - tak mówisz swojemu chłopakowi, żeby on ci co chwilę mówił jaka wyjątkowa jesteś - oczywiście to jest efekt odrzucenia ale z takimi rzeczami ludzie dobrze sobie radzą tylko trzeba chcieć, a mówię to z własnego a nie cudzego doświadczenia. jak bym spojrzała na swoje życie i zaczęła myslec to tylko żyletki i ciąc sie można , ale ja zajmuję sie czymś co lubie i pomagam ludziom jak mogę - to mi daje radość i satysfakcję mam dużo przyjaciół, ale jedyne czego mi brakuje to mojej "drugiej połowy" więc jak masz kogoś kto cie kocha i ty jego tez to nie zepsuj tego bo nic w życiu nie trwa wiecznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22latkaa
co zrobił??? rozstali się zmoją matką i jak miałam osiem lat to ostatni raz mnie odwiedził. Później już miał mnie gdzieś. Ani minuty życia mi nie podarował. A teraz już nie żyje i nigdy mi nie powie co ja mu takiego zrobiłam, że nie byłam dzieckiem wartym miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agpoaghj
a córka mojego kolegi 5 latek była molestowana przez jakiegoś gaha od swojej byłej żony ... i co ona powie jak dorośnie??? a ojciec walczy o nia bez skutecznie bo wiadomo "matka" najważniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziękuj tatuśkowi
Ty się ciesz, ze masz kochającego chlopaka, bo panny z takimi doswiadczeniami trafiają na skurwieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak masz fajnie
że miałas okazje poznac swojego ojca. Przynajmniej masz jakiś pogląd. Mnie mój ojciec chciał wyskrobać, jak się dowiedział, że się poczęłam. Mama się sprzeciwiła. Później odeszedł i nigdy go nie poznałam. Nigdy nie zainteresował się dzieckiem, które zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak masz fajnie
"odeszedł" - :O przepraszam za straszne błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziękuj tatuśkowi
aha i ciesz się, że umarł, bo nie będziesz musiala się nim zajmowac na starość i mieć wyrzutów sumienia, że coś od Ciebie chce :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22latkaa
jakby zył to bym mogła z nim pogadać o tym ale macie racje, dobrze,ze mam ukochanego faceta, musze dla niego sie podniesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam to samo co autorka
tylko, że ja nie mam kochającego chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam to samo co autorka
....i nie chcę się zabić, chciałabym się po prostu nie urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się zdaje że masz jakąś depresję, chyba siedzi w tobie to że Twój Ojciec zostawił Cię. U mnie chyba było podobnie, byłem wychowany bez ojca, generalnie przez dziadków, też mnie chwyciła kilkuletnia depresja. Może i z tego powodu. W każdym razie z tego wyszedłem, myślę że jakoś czujesz się winna że twój ojciec \" miał cię gdzieś\". musisz to sobie uświadomić, nakładasz na siebie jakieś winy nie wiadomo za co. uświadom sobie że sobie tylko to wmawiasz.........musisz zacząć lubić siebie, bo i czemu by nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej byłoby znaleźć jakieś hobby...ale dla mnie zycie i tak nie ma sensu..ale mam cichą nadzieję, że jeszcze będzie lepiej, i tak sobie \"wegetuje\" i także nie daje poznać po sobie ,że coś nie tak, trzeba coś ztym zrobić wkońcu życie jest jedno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×