Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karinka4

Pomogę, Pociesze, rozśmieszę, pomogę nabrać dystansu.

Polecane posty

Gość Frędzel77
Tu nie ma coś za coś tylko pomimo wszystko.Wiem,że mnie nie zawiedzie,ze mi pomoże w kazdej chwili,juz nie raz sie o tym przekonałem.I to pozwala mi byc pewnym ze to prawdziwa przyjazn,a problem w tym ze ja jestem facetem a ona kobietą.Nic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka4
ja mam wielu facetow kumpli kilku przyjacioł meskich i meza..tyla ze ja sie z nimi tak czesto nie spotykam..i wierze w przyjazn damsko-mesko..nigdy meza nie zdradziłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noproblemo
oj, fredzel, dotknełeś mnie do żywego.....bo gdyby mój małż również myślał: "co tam dom, przecież jest jeszcze cały świat, kumple, imprezy, to wszystko do mnie woła....." wtedy hmmm poczułabym się zagrożona, bo kim ja jestem, mała szara myszka, śmigam po domu, gotuję obiadki i pewnie nic ciekawego już mężowi nie mam do powiedzenia....już się przyzwyczaił, już się ze mną oswoił, nie zaskoczę go niczym ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fredzla
ludzie - dzikuje za mile i mniej mile (?) slowa przecez przyjazn tez jest interesowna kazdy woli lustro w przymiezalni sklepu, w ktorym wyglada lepiej, nawet jesli w gazetach sie trabi o tym, ze wyszczuplaja ale w jakim stylu to robia!!! nie jestem psychologiem - wydaje mi sie ze te historie ktorych od lat slucham od ludzi sa wszytskie takie same nuda dlatego wole tu pogadac bo w zyciu to wiecie - zaraz trzeba sie tlumaczyc dlaczego sie nie chcesz z kims spotkac kolejny raz itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noproblemo
do: do frędzla a więc robimy za wirtualną randkę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frędzel77
Moja zona w pracy ma dobrego kolegę ( nie nazywa go przyjacielem jescze)podwozi ją do domu po pracy,siedza wieczorami nad zleceniami,jak nie w domu to w firmie,kiedys dostała od niego smsa cos w stylu pierwszy pocalunek na dzien dobry drugi na dobranoc,takie tam.nawet bym o nim nie wiedzial ale sama pozwoliła mi go przeczytac bo była zajęta akurat,zamurowało mnie.Wiecie co powiedziała,że prosiła aby jej go wysłał,bo chciałaby mi go wysłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fredzla
jezeli p chwali zone tzn ze temat zony istnieje tzn ze nasz pan fredzel sie skarzy albo daje do zrozumienia w obliczu tego metafizycznego porozumienia miedzy f i p -mozemy takze wnioskowac ze p jest jasnowidzem i czyta to miedzy wierszami, ze z zona nie bardzo, nie bardzo ale wtedy za kogo uznamy mnie, ktora fredzla nigdy nie widziala? p jest wyrachowana przynajmiej w tym, ze wie ze jej zachowanie reprezentuje klase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fredzla
noproblemo -pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noproblemo
do: do fredzla, daleko posunięte wnioski jedyne co mi się w tej chwili nasuwa to to, ze frędzel jest tu bo szuka usprawiedliwienia i chce usłyszeć od nas że własciwie to nie robi nic złego, bo to tylko przyjaźń i że mężczyźni i kobiety przyjaźnią sie czasem.... ciekawy wątek to to że nagle okazuje się że żona też bywa zajęta z kimś z pracy i moze nawet jest w dość zażyłych stosunkach z tym komś żalisz się, chwalisz czy szukasz usprawiedliwienia dla tego co zamierzasz zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frędzel77
To był jedyny nasz kryzys a moja P doradziła mi zebym w tym momencie poprosił zonę żeby urodziła mi dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noproblemo
że jak ? czyżby nasze grono zaszczycił PRAWDZIWY PODSZYWACZ ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokusd
osoba o nicku "do frędzla" wcale nie jest madra..tylko jej sie tak wydaje..skoro wszystich ludzi dopasowuje do jendego szablonu..sorki, ale jak sie jest madrym..to sie wie, ze zycie jest zaskakujacy a ludzie rozni i nieszablonowi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frędzel77
I teraz mamy juz 2 slicznych bobasów,jestem szczesliwym ojcem,kryzys minął a to wszystko m.in.dzięki P bo byłem gotow posądzić zone o romans co wybiła mi P z głowy na szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noproblemo
szokusd, ludzie bywają różni ale z tego co obseruję często działają bardzo szablonowo ile kochanek żonatych mężów słyszy, że "żona ich nie rozumie" ? nie tyle żona ich nie rozumie, co mężowie doszli do etapu gdzie nie chce im się z żoną gadać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fredzla
mozliwe ze mi sie wydaje ale juz glebiej nie wnikam, bo to wszytsko jest nudne moge zgadywac dalej i 99% bedzie trafione juz wyszedl kryzys z zona czytelny jak na dloni plus 102 panie p dyskutujace w rozmaitych watkach kafeterii mowi sie ze miara madrosci kobiety jest jakiego ojca wybierze dla dzieci to y fredzlu powiniennes jednak uwazac za najmadrzejsza zone choc p byla tu swoistym elemetem zapladniajacym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fredzla
fredzel z jednej strony pisze - coz p wiecej chce , nie jestem jej idealem faceta ale zglasza sie tu z problemem: nie chce utracic przyjazni ktora przeksztalca sie w cos innego rownoczesnie p jest przekonany ze do szalenstwa kocha zone logikiem tez nie jestem ale cos tu sie nie zgadza i ludzi jak mrowie ale ~(p i ~p) dziala dla wszytskich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noproblemo
przecież ta gadka o dzieciach to robota podszywacza.....pięć stron ochów i achów nad P a teraz nagle frędzel wspomina że ma dwójke dzieci i to włanśnie P uratowała jego małżeństwo sugerując zapładnianie ? albo cały dylemat frędzla to ściema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertwywy
do "do frędzla"..jaki Ty wszystkowieddzacy...uwazasz ze 99%co powiesz bedzie trafione co za buta...ja pindole...gowno wiesz, myslisz, ze to co zaobserwowałes u znajomych sprawdzi sie w kazdym przypadku, coz za ignorancja i nieznajomosc zycia.!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka4
zapraszam nowe osoby:) z nowymi problemami!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka4
zapraszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kim jestem
hej karinko, dobrze, ze powstal taki topic, dajesz dobre rady wiec moze i ja sie skusze;) az mi sie smiac chce, bo jestem wogole zlozona osoba..ciagle zastanawiam sie kim jstem?szukam tozsamosci..rozmyslam ciagle, choc teraz juz mniej..do tego jestem dosc niesmiala, nie bardzo ale jednak, mam problem z facetami, z rozmowa z nimi oraz z byciem z nimi.mam 19 lat, ne mialam nigdy jeszcze faceta, bo odmawiam kazdemu, ktory sie mna zainteresuje..zaden z nich nie budzi mojego wiekzego zaintersowania, tak to sobie tlumacze, ale czy tak jets naprawde?czy tylko probuje sama sobie swoje czyny usprawiedliwic?nie wiem..faktem jest, ze kiedys byl chlopak fo ktorego zywilam naprawde silne uczucie, nie wiem czy to byla milosc, bo ciezko mi to okreslic..mialam wtedy z 15 lat:) ale zapomniec o nim nie potrafilam do teraz(19 lat) az w koncu od jakiegos czasu w koncu wszystko ustalo i jest mi juz lzej..nie bylismy ze soba, bo nam po prostu nie wyszlo i od tamtego czasu jestem caly czas sama.z jednej strony tlumacze to sobie tak, ze nie znalazlam odpowiedniego faceta ale z drugiej czy jest sens tak czekac?:| kiedys przeczytalam takie zdanie, ze czlowiek, ktory nie odnalazl wlasnej tozsamosci nie potrafi drugiego czlowieka obdarzyc miloscia, przyjaznia.. co do przyjazni to mam przyjaciolki, znajomych..ale uwazam, ze nie jets ich zbyt wielu, ciezko mi nawiazac nowe, silne znajomosci, poniewaz przed drugim czlowiekiem otwieram sie po jakims czasie. czasem sobie mysle, ze faceci widza mnie jaka silna kobiete, czasem moze nawet wyniosla?a tak naprawde w srodku jestem delikatna i calkiem normalna.. sorry, ze tak dlugo;|zdaje sobie sprawe, ze moja wypowiedz jest troche pogmatwana, ale ja tak zawsze mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka4
do kim jestem wiec tak ..jest cos takiego..ze człowiek , ktory nie polubi samego siebie, nie bedzie lubiany przez innych.Ludzie maja szacunek do ludzi...ktorzy sami do siebie go maja.Człowiek, zawsze ma to w zyciu na co sie sam godzi.Jesli dajesz sie traktowac zle..beda cie traktowac zle, jesli milczyssz, to inni cie zagadaja, jesli nie bedziesz walczyc o swoje ,inni cie zjedza.Zyjemy poniekad w dzungli. Ludzie ktorzy siebie nie akceptuja i maja zanizona samoocenie(czesto przez dziecinstwo, rodzicow ktorzy wmawiali im.."do niczego sie nie nadajesz"..na prozno szukaja tej akceptacji na zewnatrz...BO TAM JEJ nie odnajda..To w sobie trzeba znalezc..miłosc do samego siebie..bo tak naprawde..to Ty jestes:)ze tak brzydko powiem, przez całe zycie skazany na samego siebie...i jesli sam siebie nie polubisz..to masz problem..i cale zycie bedzie Ci to przeszkadzac..w kontaktach miedzyludzkich tez..nikt nie lubi malkontentow i narzekaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka4
mam podobna do ciebie kolezanke.tez wszyscy biora ja za zarrozumiałam i wyniosłam, a ona po prostu ma taka poze, tak naprawde jest starsznie zakomplesiona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka4
kim jestem..jakies masz zalety..wypisz je na kartce i codziennie sobie ja czytaj!! brak ci pewnosci siebie, dlatego nie umiesz rozmawiac z facetami.. niesmiałosc mozna przełąmac,po prostu uczynic ten pierwszy krok..czy ziemia sie zawali jak zagadasz nawet obcego chłopaka na ulicy? nie.. i przestan sie tak wszystkim przejmowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go zdobyć
karinka, wiem, że to głupie, ale napisz mi coś:( rady praktyczne, bo sama nie wiem i nie widzę jak i co mam robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka4
nadal chcesz go zdobyc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go zdobyć
albo zdobyć albo się wyplątać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kim jestem
karinka dzieki za odp.. pracuje nad soba, chco teraz juz mniej..nie wiem skad u mniie to zanizone poczucie wlasnej wartosci, bo dziecinstwo mialam udane, rodzice nie wmawiali mi zadnych negatywnych cech..dzieki za odezw, pap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Karinka 4
wszystko świetnie, ale Twoja postawa zniechęca ludzi do fachowej pomocy, ktora często jest potrzebna, a Ty im wmawiasz, że tak jest lepiej nie przeszdzasz? nie jesteś "psychologiem ani żadnym psycholem"? skąd wiesz? zdajesz sobie sprawę, że możesz skrzywdzić kogoś, komu potrzebne coś więcej niż to co uważasz za dobre rady? moze zacznij udzielać porad z zakresu ekonomii i medycyny, bo przecież kązdy w Polsce jest specjalistą od wszystkiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×