Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jest mi tak zle...

BłAGAM O RADE BO ZWARIUJE !!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość jest mi tak zle...

mAM na rzeczonego.MIeszkamy razem "u niego".JEst ode mnie starsy o 11 lat i jest po rozwodzie.Wczoraj wydarzyło sie cos bardzo bardzo złego.....Otoż Robert-bo tak ma na imie-zawsze mial słabosc do alkoholu i zawsze przez to byly i sa kłotnie chociaz naprawde ostatio pije bardzo rzadko ale jak juz zacznie pic do "do konca" -dopoki sie nie nawali konkretnie.Wiec wczoraj wyszlismy na "jedno piwo" ale oczywiscie spotkalismy jego kolegow i zamiast na jedno to zosatlismy na o wiele wiecej....i sie zaczelo.W knajpie spedzilismy z 5 godz.Prosilam go zebysmy poszli wkoncu do domu le oczywiscie bezskutecznie.Dopiero jak mu przypomnialam ze do jego rodzicow mamy isc to wyrwal z knajpy.POszlismy do domu,poklocilismy sie.POszedl do rodzicow sam,wiem ze powinnam isc z nim ale glupia na zlosc mu chcialam zrobic i nie poszlam.O 21 zadzwonilam do niego gdzie jest a on ze u rodzicow,juz byl napirawde pijany,wiec spytalam o ktorej wroci a on do mnie ze wroci o ktorej wroci.Wkurzylam sie i spotkalam z kolezankami.Przyszlam do domu przed 3 nad ranem.Nie otworzyl mi drzwi.POwiedzial zebym poszla sobie do kolezanek.Wiedzial ze nie mialam gdzie przenocowac.Musialam taxowka jechac do babci 15 km od mojego miasta bo nie mialam gdzie spac.Co mam teraz robic?? Wyslalam mu esa ze dzis przychodze po woje rzeczy a on nic.Czuje sie okropnie!!!! Odwalil taka chamow ze szok!!! jak mozna kogos do domu nie wpuscic??!! co myslilcie??? pomozcie ludzie rada bo nie wiem co robic,czy dzwonic i przepraszac za to ze wyszlam czy sie postawic i dac sobie z nim spokoj bo on przesadzil?????? BLAGAM O RADE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też masz problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonelydays
DAJ SOBIE JAK NAJSZYBCIEJ SPOKÓJ, TU NIE MA NAD CZYM DYSKUTOWAC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno
odejdz od niego i zapomnij, chyba ze lubisz cierpiec i byc nieszczesliwa, bo zapewniam Cie, ze z nim bedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest mi tak zle...
a mozesz bardziej wyrazic opinie,prosze ,potrzebuje rozmowy,porady a nie mam z kim........... pamietaj ze to moj narzeczony ciezko przekreslic wszytsko,razem mieszkamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asadf
Jesli on teraz sie tak zachowuje to co dopiero bedzie po slubie?? odpusc go sobie bo tylko bedziesz przez niego cierpiala,. Jak mozna nie wpuscic kogos do domu?? jesli juz w narzeczenstwie tak Ci robi to pomysl sobie ze ponziej moze zaczac tak czesciej robic. Daj sobie z nim spokoj, nie ma sensu tak sie meczyc. Gdyby Cie kochal, to by sie tak nie zachowal!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest mi tak zle...
masz racje w 100% ale on byl wczoraj pijany ....wsciek sie ze do tak pozna z kolezankami w kanjpie siedzialam..... Boze taka chamow mi odwalic!!!!!!! w zyciu bym tak nikomu nie zrobuila!!!! wlasnie,jak mozna kogos do domu nie wppuscic??????????????? kiedy mam wziasc rzeczy?? dzownic do niego? pisdac ze np.dzis po rzeczy przychodze? co mam robic?????????? do domu do rodzicow wrocic????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tako
uspokój się i nie panikuj pewnie teraz facet męczy się na kacu kurcze przesadził troche ale ty też bez winy to nie jesteś ale na pewno nie zabieraj rzeczy z mieszkania właśnie to zależy jaki on ma charakter mój facet np. jest uległ i on zawsze pierwsyz pęka i przeprasza a jak jest w Twoim wypadku to nie wiem. Jeżeli on jest uniosły to ja bym zrobiła tak: wróciłabym do domu ale gdzieś tak popołudniu żeby wyczuć co jest grane. Porozmawiać wyjaśnić :) I napewno nie złościć się i nie unosić honorem bo to do niczego nie prowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy .....
jasne jasne zrobil jej takie cyrki beda po slubie zle ugotuje zupe to ja zamknie w pokoju? Dobrze ze Cie nie bije...znam przypadek gdzie gosc robil pannie awantury o byle co po slubie bil ja(po alkoholu) ale dopeiro sie uspokoil po 16 rocznicy slubu.. A u Ciebie hmm .. Ty masz sie narzucac? daj spokoj wiem ze to trudne ...ale nie pisz nic moze sie sam odezwie...przeprosi...jesli nie to wtedy wez rzeczy i naprawde wyprowadz sie na jakis czas..jesli zrozumie i Cie przeprosi to dasz mu jeszcxze jedna szanse jesli nie ...to ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu ma
do neigo dzwonic? niech sam zadzwoni? Napisz mu sms ..czy sie uspokoil i czy mozesz do domu wrocic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałaś o tym,że w przyszłości zawsze jak coś mu nie przypasuje to będzie odwalał ci takie numery????????????.A to zupa nie ta,a to koszula nie ta a to mina nie ta.Czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest mi tak zle...
on jest uparty na maxa.Jezeli on mysli ze ma racje a ktos zle zrobil to on w zyciu sie 1 nie odezwie.A tereaz to napewno pije,wlansie to caly on.A ja teraz u babci siedze,bateria w kom mi pada,nie mam ladowrki.Boje sie wrocic do domu,do niego bo jak znowu dzis pije a na pewno tak jest to mnie nie wpusci......Uwazacie ze powinnam po czyms takiem sie normalnie pogodzic/??? Nie czekac na esa czy tel od niego?? nie powinien on mnie przeprosic????? ja tylko zrobilam zle bo poznijewyszlam zkolezankami i wrocilam tak pozno reszte to on zrobil zle on sprowokowal sytuacje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asadf
A moze na razie w ogole sie nie odzywaj, przeczekaj do momentu az on sie odezwie, w koncu on Cie zranil. Ja wiem ze jesli moj facet zrobilby mi cos takiego to bym go rzucila, pomimo ze go kocham, jednak sa jakies granice, ktorych nie wolno przekraczac. Takie zachowanie jest niedopuszczalne! A to ze bykl pijany niczego nie tlumaczy - trzeba bylo nie pic!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusiii
wiesz co gdyby mnie ktoś postawił w takiej sytuacji ,że nie miałabym gdzie nocować dałabym sobie spokój, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest mi tak zle...
wiecie co jest smiesszne?? mieszkamy razem,zyjemy razem a ja sie go musze pytac czuy moge do domu wrocic????????????????????????? kim on jest bogeim???????????????/ to ze to jego chata to nie znaczy ze ma sie zachowywac jak krol a ja jak zebraczka !!!!co za cwel!!jak mozna komus taki numer zrobic? powiem szczerze ze czulabym sie ponizona gdybym wyslala esa z zapytaniem czy moge wrocic do domu.on mi laski nie robi ze z nim mieszkam.........To on mi mowi ze zycia sobie bezemnie nie wyobraza i ze nie wie co by zrobil gdybysmy sie rozstali.....................przecie zon mnie tak bardzo kocha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dlaczego zycie nie jest takie proste!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym się wyprowadziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniula17
Dałabym sobie spokój... Trudno jest przekreślic coś co jest dla nas ważne, ale poniżać się??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest mi tak zle...
wiecie czego sie boje? powrotu do domu.Znowu rodzice beda gadac ze nie udalo mi sie ze od poczatku mowili mi ze to nie facet dla mnie....i znowu bede musiala wysluchiwac tych chorych textow.....Dobra,wiem ze nie powinnam sie odzywac do niego a teraz wasza obiektywna ocena.Powiedzcie czy ja az tak zle zrobilam wychodzac z domu do kolezanek do knajpy?? czy to ze wrocilam tak pozno to takie zle???? nie potrafie normalnie ocenic sytuacji bo za bardzo przezywam......Boze spaalm tylko 4 godziny,jestem zmeczona,zestreswoana i chce mie c spokoj a nie sie zamartwiac co orbic i co teraz bedzie.On przesadzil na maxa ze mnie nie wpuscil,nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkkak
A co ty kluczy do tego mieszkania nie masz czy jak????? Jesteś tam zameldowana? Bo jak jesteś, to wezwij policje, skoro cię nie wpuszcza. Poza tynm ty chyba nie rozumiesz, gdzie jest problem. Problemem jest picie twojego faceta, naduzywanie alkoholu. Jak chcesz skońćzyć jako bita żona alkoholika, droga wolna, hajtnij się z nim. Jak czytam takie posty po prostu nie pojmuję, jak kobiety mogę być takie durne. Ciekawe, za co go pierwsza żonka kopnęła w tyłek. Miała widać więcej rozumu niż tym. W każdym razie podzielisz jej los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkkak
Żle zrobiłaś wchodząc w związek z takim dupkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest mi tak zle...
mam klucze ale on wlozyl swoje w drzwi i ja nie moglam otworzyc>kiedys tez taka twarda bylam,mowilam ze jak kobiety moga byc tak glupie a teraz kiedy sama kogos pokochalam to wiem dlazcego tak jest....Jest takie przyslowie ze kto kocha temu trudno byc madrym...Powiedzcie mi odejsc od niego?????????? a jego byla zona zdradzala go,dlatego sie rozwiedli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyrhtigkfokjg
nie poniżaj sie nie wracaj do niego nie pisz przeczekaj zabierz swoje rzeczy UCIEKAJ I NIGDY DO NIEGO NIE WRACAJ! a gdybyś z dzieckiem nie miała sie gdzie podziać, bo on swobie radośnie pije????? To po*je*ba*ny alkoholik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkkak
Wiesz co, panna, pieprzenie, masz na to rozum, żeby go używać, a nie zasłaniać się debilinymi "mądrościami narodu". "Serce nie sługa" odpowiedziała posiniaczona żona na obdukcji jak ją zapytali, czemu pani go nie zostawi. Wyciągnij wnioski dziewcze i urochum nieliczne neurony, które posiadasz. Bo ty póki co probolem widzisz w fakcie, ze spotkałaś się z koleżankami. Na twoim miejscu pojechałabym do domu po rzeczy, uprzedzając go wcześniej, że jak nie otworzy, to wzywasz policję. Odmawiając ci wstępu, odmawia wydania rzeczy, a to już chyba jest sprawa dla policji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest mi tak zle...
zadzwonic teraz do niego i powiedziec z eprzychodze po rzeczy i zeby byl w domu bo mu kllucze zostawie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaakkk
No i w ogóle tak to jest łączyć się z przechodzonym materiałem po rozwodzie, ci nie umie przestać, jak raz zaglądnie do kieliszka. A potem dziwić się skąd się biorą maltretowane żony alkoholików. Z głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaakkk
Wiesz, na logikę biorąc, to lepiej żeby jego w tym domu nie było, czyz nie. Wtedy wejdziesz bez problemu. Zamkniesz z powrotem i klucze zostawisz u sąsiadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyrhtigkfokjg
skoro masz klucze to czemu nie weszłaś od razu? Jedź, zabieraj swoje rzeczy i spieprzaj od niego nie słuchaj żadnych "to ostatni raz" i kocham Cię" on jeste ewidentnie toksycznym, chorym człowiekiem!!!!! rodzicami sie nie przejmuj, dziewczyno! chcesz sie z czymś takim związać, żeby nie słuchać kazań? Czasem jak laska ma księcia z bajki to też słucha, że brunet ani blondyn! Uciekaj od niego, raz a dobrze. I KONSEKWENTNIE!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest mi tak zle...
a jak oleje sprawe i powie ze ok.nie bedzie chcial mnie zatrzymac ani nic.......co mam wtedy zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyrhtigkfokjg
klucze możesz odesłać pocztą. nie daj sie mu znowu, zabieraj sie od niego i znowu, magiczna bariera została przekroczona! zrobil to raz, zrobi znowu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×